niedziela, 20 czerwca 2021

Przedterminowe wybory Wójta Gminy Dopiewo 2021 r. – powyborcze refleksje

 

Nie powiem, że wyniki wyborów z 13 czerwca 2021 r., spełniły moje oczekiwania. Początkowo zamierzałam je skomentować dwoma cytatami z kultowego serialu, ale tym razem się powstrzymam. W związku z tym wydarzeniem, nasunęło mi się kilka refleksji.

Już od lat żywię przekonanie, że nasi mieszkańcy niewiele mają wspólnego ze społeczeństwem obywatelskim. Ostatnie wybory dobitnie to potwierdziły.

Aby uprzedzić ewentualne ataki na moją osobę, muszę powiedzieć, że każdy ma prawo do własnych wyborów, nawet złych. Powinien jednak świadomie i przemyślanie podchodzić do podejmowanych decyzji. Wybory 2021 r. potwierdziły, że ma to miejsce w niewielkim stopniu.

Paweł Przepióra w czasie kampanii wyborczej wspiął się na wyżyny populizmu – obiecał wszystkim wszystko. Nawet średnio rozgarnięty wyborca powinien zorientować się, że są to „gruszki na wierzbie”. Do tego większość deklaracji wyborczych, dotyczy spraw drugorzędnych lub wręcz nieistotnych z punktu widzenia Gminy, jako organizmu społecznego. Co więcej, część obietnic jest szkodliwa i ich realizacja przyniesie skutki negatywne dla Gminy i jej mieszkańców. Pisałam szeroko na ten temat w ostatnich tygodniach przed wyborami.

Jak się okazało, duża część głosujących dała się złapać na lep populizmu. Zastanawiam się, czym się kierowali wyborcy, glosujący na Pawła Przepiórę? Wygodnictwem, naiwnością czy może jeszcze innymi przesłankami?

Coś w tym może być, ponieważ drugi z kandydatów, Paweł Bączyk, nie obiecywał tylu nierealnych inwestycji, tylko bardziej skłaniał się do włączenia społeczeństwa w proces decyzyjny. Niestety, okazało się, że duża część obywateli unika wysiłku intelektualnego i woli, aby za nich decyzje podejmował ktoś inny. Jak to wygląda w praktyce, mogliśmy się wielokrotnie przekonać a negatywne skutki, coraz bardziej odczuwamy.

Zwolennicy Pawła Przepióry chwytali się wszystkich sposobów, aby ich kandydat wygrał. Nierzadkie były przypadki przywożenia do lokali wyborczych seniorów, którzy nawet nie wiedzieli, kto kandyduje na wójta gminy Dopiewo. Pojawiały się pytania, skierowane do członków komisji wyborczych, który to jest ten pan z urzędu? Czy te głosy, oddane na Pawła Przepiórę, można traktować jako świadomy wybór? Raczej nie.

Co więcej, ponad 2/3 wyborców nie wzięło udziału w głosowaniu. A to już świadczy o postawie skrajnie aspołecznej i egoistycznej. Bo absolutnie nie przekonuje mnie stwierdzenie, że większość mieszkańców nie wzięła udziału w wyborach, bo nie chcą kontynuacji polityki zmarłego wójta Adriana Napierały, a z kolei kandydat Paweł Bączyk nie przekonał ich do końca. Z pewnością wiele z tych osób pojawi się w najbliższym czasie w Urzędzie z kolejnymi roszczeniami.

Dziwi mnie również postawa niektórych radnych gminy Dopiewo, którzy publicznie chwalą się, że oddali głos nieważny. I są to osoby doskonale znające obecny sposób funkcjonowania lokalnego samorządu, a który niewątpliwie będzie przez Pawła Przepiórę kontynuowany. To przez takich ludzi, bardzo długo wahałam się z oficjalnym poparciem Pawła Bączyka.

Tak więc nie mam złudzeń, jak będzie wyglądać najbliższe 2,5 roku w gminie Dopiewo. Jak mówi stare przysłowie, „kruk krukowi oka nie wykole”. Wszystkie nieprawidłowości zostaną zamiecione pod gruby dywan a decyzje, będą podejmowane ponad głowami mieszkańców. Stałymi punktami prac Rady Gminy Dopiewo pozostaną: pochlebstwa pod adresem włodarzy, monologi nt dopiewskiej demokracji, jak i aroganckie teksty w stylu: każdy wybiera sobie miejsce zamieszkania i musi ponosić konsekwencje swojego wyboru. Z pewnością nie będzie informacji, że każdy mieszkaniec gminy Dopiewo powinien posiadać dar jasnowidzenia, aby przewidzieć działania zgodnej większości – bo o transparentności działania władzy, możemy zapomnieć. We wrześniu – zapewne dożynki, może obostrzenia pozwolą, aby na placu gminnym w Dopiewie zagościł np. „Zenek” lub „Sławomir”, była ustawiona dmuchana zjeżdżalnia i trampolina. Ale najpierw włodarze muszą pokazać się w kościele. A wszystko to, ku uciesze mieszkańców, za ich pieniądze.

Mam nieodparte przekonanie, że rządy Pawła Przepióry dla Gminy, będą jeszcze gorsze niż jego poprzednika. Gdyby okazało się, że byłam w błędzie, publicznie to ogłoszę. Zmarły wójt Adrian Napierała, potrafił się jednak w niektórych sytuacjach, wycofać ze złych decyzji. Co prawda, w ostatnich miesiącach rządów coraz rzadziej, ale jednak. Obawiam się, że Paweł Przepióra będzie brnął w swoich przekonaniach do końca. Ten typ człowieka tak ma – nigdy nie przyzna się do błędu. Po wyborach w 2014 r., można było usłyszeć/przeczytać komentarze, że nigdy więcej wójtem nie powinien zostać nauczyciel – a obecnie ci sami, klaszczą najgłośniej.

A co do społeczeństwa obywatelskiego, to również nie mam złudzeń. W najbliższych kilkudziesięciu latach nie ma szans na jego powstanie, może nawet nigdy. Naukowcy już dawno stwierdzili, że ludzkość w swojej masie systematycznie cofa się w rozwoju. I jest to proces nieuchronny, mimo pozornego postępu technologicznego.

Podsumowując, muszę podzielić się refleksją, która od dłuższego czasu mi przyświeca. Zakładając Bloga liczyłam, że będę mieć jakiś wpływ na otaczającą mnie rzeczywistość. Owszem, znalazłoby się trochę przykładów na potwierdzenie tej tezy, jednak nie tyle, ile oczekiwałam.

Obecnie jednak piszę głównie dlatego, żeby sobie samej nie zarzucić, iż widziałam zło, głupotę, bezmyślność, chciwość, ale na nie, nie reagowałam. Dlatego też w dalszym ciągu zamierzam komentować gminną rzeczywistość.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz