niedziela, 7 kwietnia 2013

Kolejowa mizeria w Dopiewie (1) i nie tylko



Wracam do tematu usług oferowanych przez spółki kolejowe i zamknięcia budynku stacji w Dopiewie. Sprawa ta została poruszona przeze mnie 17 marca 2013 r. w artykule „Dopiewskie smaczki” - link Obecnie pojawiła się również na forum „Moje Dopiewo” - link Po przejrzeniu dostępnych informacji wydaje mi się, że wiem, na czym polega problem i w czyjej gestii leży przywrócenie funkcjonowania stacji – władz gminy Dopiewo.

Otóż wójt Gminy Dopiewo Zofia Dobrowolska, zarządzeniem nr 97/12 z 17 października 2012 r. wyraziła wolę nieodpłatnego nabycia przez gminę Dopiewo od PKP, budynku dworca zlokalizowanego na nieruchomości nr ewid. 619/2. Zgodnie z art. 18 ust. 2 pkt 9a ustawy o samorządzie gminnym, do wyłącznej właściwości rady gminy należy podejmowanie uchwał w sprawach majątkowych, m.in. zasad nabywania, wydzierżawiania i wynajmowania nieruchomości. Uchwała taka nie została jak na razie podjęta, wydaje się jednak, że jest to tylko kwestia czasu – prędzej czy później budynek stacji przejdzie na własność Gminy.

Zarządzenie Wójta, jak wynika z uzasadnienia, podjęte zostało ze względu na budowę na w/w nieruchomości parkingu buforowego dla mieszkańców, dojeżdżających do pracy środkami komunikacji publicznej. W uzasadnieniu Zarządzenia stwierdzono ponadto, że zostało ono podjęte w celu „zaspokojenia zbiorowych potrzeb ludności w drodze świadczenia usług powszechnie dostępnych”. Deklaracja ta całkowicie kłóci się z rzeczywistością.

Świadczenie usług zamiast się poprawić, pogorszyło warunki tej części mieszkańców, którzy zmuszeni są korzystać z komunikacji publicznej – przede wszystkim młodzieży w wieku szkolnym oraz osób pracujących, które nie mają możliwości korzystania z własnego transportu. Jak mi się wydaje, Przewozy Regionalne, utrzymujące dotychczas kasę biletową, ze względu na zamiar przejęcia budynku przez Gminę oraz przejęcie większości kursów pociągów osobowych przez Koleje Wielkopolskie, rozwiązały umowę z Zarządem Dworców Kolejowych. Z kolei Koleje Wielkopolskie, nie będąc właścicielem stacji, również nie będą zainteresowane uruchomieniem kasy biletowej i poczekalni. Z informacji dostępnych w pociągach KW wynika, że planowane jest uruchomienie kasy w Palędziu.

Tak więc obawiam się, że przy obecnej operatywności władz Gminy, mieszkańcy po raz kolejny zostaną na lodzie – pozbawieni możliwości kupna biletu czy schronienia się w wypadku niepogody w poczekalni. Co więcej, w pociągach Kolei Wielkopolskich istnieje ograniczona możliwość zakupu biletu – konduktorzy mogą je sprzedawać tylko na linie obsługiwane przez KW. Tak więc ktoś, kto zamierza jechać do Piły, Gniezna czy Szamotuł, zmuszony jest dokupić dodatkowy bilet w Poznaniu – w przypadku, gdy na przesiadkę pozostaje kilka minut, jest to prawie niemożliwe. Jest co prawda opcja, że konduktor może na bilecie wydrukować informację, że pasażer zamierza jechać dalej i wówczas bilet na dalszy odcinek dokupić można w pociągu bez dodatkowych opłat. Jednak nie wszyscy konduktorzy informują o tym pasażerów – typowa polska „życzliwość”.
Jak więc widać, komfort podróży pociągami dla mieszkańców Dopiewa katastrofalnie się pogorszył. Nie dość, że nie mają gdzie kupić biletu, nie mają się również gdzie schronić w przypadku niepogody – wiata na peronie 2 urąga jakimkolwiek standardom.

A co na to władze Gminy z wójt Zofią Dobrowolską i radnym/sołtysem Tadeuszem Bartkowiakiem? Jak na razie cisza w eterze, mimo iż mija już prawie półtora miesiąca od zamknięcia stacji. Nie ma się jednak co dziwić, decydenci nie korzystają ze środków komunikacji publicznej, więc problem ich nie dotyczy – Pani Wójt parkuje swój samochód 20 m od budynku stacji. Być może ze strony Wójta zainteresowanie byłoby większe, gdyby stacja była zlokalizowana w Dopiewcu.

Pani Wójt wpadła za to na genialny pomysł, przedstawiony na zebraniu sołeckim w Dopiewie, zorganizowania w budynku stacji pogotowia ratunkowego. Pomysł o tyle zasadny, że być może to pasażerowie kolei coraz częściej będą potrzebować pomocy medycznej, ze względu na warunki podróżowania.
Mówiąc jednak poważnie, widzę pilną potrzebę ponownego uruchomienia budynku stacji i to nie tylko dla pasażerów kolei. W budynku należy zorganizować poczekalnię oraz kasę biletową, w której można będzie kupić również bilety komunikacji autobusowej – także na wszystkie strefy taryfowe aglomeracji poznańskiej. Nie każdy jest na tyle nowoczesny, że wszystko potrafi załatwić przez Internet. Aby Gmina nie musiała dokładać do utrzymania obiektu, można zaproponować również inne usługi np. sprzedaż kuponów Lotto, mały punkt gastronomiczny itp. To naprawdę wstyd, żeby w XXI wieku w miejscowości będącej siedzibą Gminy, przy najważniejszej linii kolejowej w Polsce, pasażerowie mieli gorsze warunki niż 150 lat temu. A Pani Wójt oraz radnemu/sołtysowi Dopiewa przypominam, że pasażerowie kolei i autobusów, szczególnie ci posiadający dowody osobiste, to także wyborcy i za półtora roku będą mieli okazję rozliczyć władze z ich osiągnięć. Ciągle mam nadzieję, że władze Gminy zaślepione wizją szklanych domów, wreszcie się obudzą i zaczną myśleć realnie – ostatnie decyzje (nowe gimnazjum i nowy magistrat) nie napawają optymizmem. A przecież na sercu władz Gminy leży przede wszystkim „dobro mieszkańców”.

Zamierzałam również podsumować władze Rokietnicy w tym samym temacie, gdzie sytuacja pasażerów komunikacji publicznej jest jeszcze bardziej skandaliczna, zostawię to jednak na inną okazję.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz