Wracam do tematu usług
oferowanych przez spółki kolejowe i zamknięcia budynku stacji w Dopiewie.
Sprawa ta została poruszona przeze mnie 17 marca 2013 r. w artykule „Dopiewskie
smaczki” - link
Obecnie pojawiła się również na forum „Moje Dopiewo” - link
Po przejrzeniu dostępnych informacji wydaje mi się, że wiem, na czym polega
problem i w czyjej gestii leży przywrócenie funkcjonowania stacji – władz gminy Dopiewo.
Otóż wójt Gminy Dopiewo Zofia Dobrowolska, zarządzeniem nr
97/12 z 17 października 2012 r. wyraziła
wolę nieodpłatnego nabycia przez gminę Dopiewo od PKP, budynku dworca
zlokalizowanego na nieruchomości nr ewid. 619/2. Zgodnie z art. 18 ust. 2
pkt 9a ustawy o samorządzie gminnym, do wyłącznej właściwości rady gminy należy
podejmowanie uchwał w sprawach majątkowych, m.in. zasad nabywania,
wydzierżawiania i wynajmowania nieruchomości. Uchwała taka nie została jak na
razie podjęta, wydaje się jednak, że jest to tylko kwestia czasu – prędzej czy
później budynek stacji przejdzie na własność Gminy.
Zarządzenie Wójta, jak wynika z uzasadnienia, podjęte zostało ze
względu na budowę na w/w nieruchomości parkingu buforowego dla mieszkańców,
dojeżdżających do pracy środkami komunikacji publicznej. W uzasadnieniu
Zarządzenia stwierdzono ponadto, że zostało ono podjęte w celu „zaspokojenia
zbiorowych potrzeb ludności w drodze świadczenia usług powszechnie dostępnych”.
Deklaracja ta całkowicie kłóci się z
rzeczywistością.
Świadczenie usług zamiast się
poprawić, pogorszyło warunki tej części mieszkańców, którzy zmuszeni są
korzystać z komunikacji publicznej – przede wszystkim młodzieży w wieku
szkolnym oraz osób pracujących, które nie mają możliwości korzystania z
własnego transportu. Jak mi się wydaje, Przewozy
Regionalne, utrzymujące dotychczas kasę biletową, ze względu na zamiar
przejęcia budynku przez Gminę oraz przejęcie większości kursów pociągów
osobowych przez Koleje Wielkopolskie,
rozwiązały umowę z Zarządem Dworców Kolejowych. Z kolei Koleje Wielkopolskie, nie będąc właścicielem stacji, również nie
będą zainteresowane uruchomieniem kasy biletowej i poczekalni. Z informacji
dostępnych w pociągach KW wynika, że planowane jest uruchomienie kasy w
Palędziu.
Tak więc obawiam się, że przy obecnej operatywności władz Gminy,
mieszkańcy po raz kolejny zostaną na lodzie – pozbawieni możliwości kupna
biletu czy schronienia się w wypadku niepogody w poczekalni. Co więcej, w
pociągach Kolei Wielkopolskich istnieje ograniczona możliwość zakupu biletu –
konduktorzy mogą je sprzedawać tylko na linie obsługiwane przez KW. Tak więc
ktoś, kto zamierza jechać do Piły, Gniezna czy Szamotuł, zmuszony jest dokupić
dodatkowy bilet w Poznaniu – w przypadku, gdy na przesiadkę pozostaje kilka
minut, jest to prawie niemożliwe. Jest co prawda opcja, że konduktor może na
bilecie wydrukować informację, że pasażer zamierza jechać dalej i wówczas bilet
na dalszy odcinek dokupić można w pociągu bez dodatkowych opłat. Jednak nie
wszyscy konduktorzy informują o tym pasażerów – typowa polska „życzliwość”.
Jak więc widać, komfort podróży
pociągami dla mieszkańców Dopiewa katastrofalnie się pogorszył. Nie dość, że
nie mają gdzie kupić biletu, nie mają się również gdzie schronić w przypadku
niepogody – wiata na peronie 2 urąga jakimkolwiek standardom.
A co na to władze Gminy z wójt
Zofią Dobrowolską i radnym/sołtysem Tadeuszem Bartkowiakiem? Jak na razie cisza
w eterze, mimo iż mija już prawie półtora miesiąca od zamknięcia stacji. Nie ma
się jednak co dziwić, decydenci nie korzystają ze środków komunikacji
publicznej, więc problem ich nie dotyczy – Pani Wójt parkuje swój samochód 20 m od budynku stacji. Być
może ze strony Wójta zainteresowanie byłoby większe, gdyby stacja była
zlokalizowana w Dopiewcu.
Pani Wójt wpadła za to na
genialny pomysł, przedstawiony na zebraniu sołeckim w Dopiewie, zorganizowania
w budynku stacji pogotowia ratunkowego. Pomysł o tyle zasadny, że być może to
pasażerowie kolei coraz częściej będą potrzebować pomocy medycznej, ze względu
na warunki podróżowania.
Mówiąc jednak poważnie, widzę pilną potrzebę ponownego uruchomienia
budynku stacji i to nie tylko dla pasażerów kolei. W budynku należy
zorganizować poczekalnię oraz kasę biletową, w której można będzie kupić
również bilety komunikacji autobusowej – także na wszystkie strefy taryfowe
aglomeracji poznańskiej. Nie każdy jest na tyle nowoczesny, że wszystko potrafi
załatwić przez Internet. Aby Gmina nie musiała dokładać do utrzymania obiektu,
można zaproponować również inne usługi np. sprzedaż kuponów Lotto, mały punkt
gastronomiczny itp. To naprawdę wstyd, żeby w XXI wieku w miejscowości będącej
siedzibą Gminy, przy najważniejszej linii kolejowej w Polsce, pasażerowie mieli gorsze warunki niż 150
lat temu. A Pani Wójt oraz radnemu/sołtysowi Dopiewa przypominam, że
pasażerowie kolei i autobusów, szczególnie ci posiadający dowody osobiste, to
także wyborcy i za półtora roku będą mieli okazję rozliczyć władze z ich
osiągnięć. Ciągle mam nadzieję, że władze Gminy zaślepione wizją szklanych domów, wreszcie się obudzą i
zaczną myśleć realnie – ostatnie decyzje (nowe gimnazjum i nowy magistrat) nie
napawają optymizmem. A przecież na sercu władz Gminy leży przede wszystkim „dobro mieszkańców”.
Zamierzałam również podsumować
władze Rokietnicy w tym samym temacie, gdzie sytuacja pasażerów komunikacji
publicznej jest jeszcze bardziej skandaliczna, zostawię to jednak na inną
okazję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz