Kolejny raz wracam do tematu budowy hali sportowej
ponieważ, moim zdaniem, jej realizacja to klasyczny
przykład niegospodarności władz samorządowych. I to nie tylko wójta
Bartosza Derecha ale i Rady Gminy, bezkrytycznie zgadzającej się na kolejne,
wielomilionowe dotacje.
Zacznijmy od tego, że zgodnie z
Kartą Olimpijską – „Uprawianie sportu jest prawem człowieka.
Każdy musi mieć możliwość uprawiania sportu bez jakiejkolwiek dyskryminacji i w
zgodzie z duchem olimpijskim, czyli w atmosferze wzajemnego zrozumienia,
przyjaźni, solidarności i zasad fair play”. Należy jednak pamiętać, że prawo to
nie jest najważniejsze i jedyne, a jego realizacja nie może się odbywać kosztem
innych praw. Władze gminy Rokietnica, szczególnie Wójt Gminy, chyba o tym
zapomniały. A za podjęte decyzje mieszkańcy Gminy będą płacić przez wiele lat.
Pragnę
przypomnieć, że podpisana 9 października 2012 r. umowa na budowę Ośrodka
przewidywała zakończenie robót 9
stycznia 2014 r. Informacja taka znajduje się m.in. na stronie forum
eRokietnica.pl - link
Władze Gminy starają się wymazać tą datę z przestrzeni publicznej – trzeba
przyznać, że nawet im się to udaje. Jedynie administrator eRokietnica.pl Mariusz Kamieński pamięta o terminie pierwotnym. Termin zakończenia na koniec lutego 2014 r.
pojawił się dopiero jesienią 2013 r. W pojawiających się w ostatnim czasie
informacjach, mówi się już tylko o terminie lutowym, jako pierwotnym - link1
link2
Po rozpoczęciu budowy hali w 2012 r. chodziły po Gminie pogłoski, że w nowej
hali zorganizowana zostanie zabawa noworoczna na początku 2014 r. Co wyszło z
tych planów – wszyscy wiedzą. Tak więc, planowany obecnie termin otwarcia w
kwietniu 2014 r. jest już trzecim z kolei.
Teraz sprawa kosztów - aktualnych i
przyszłych. Na ten temat wypowiadałam się we wcześniejszych postach - link1
link2
link3
link4
link5
link6,
również Maciej Mikuła analizował je
na blogu Rokietnica24.pl - link1
link2
Aby jednak zobrazować niezorientowanemu Czytelnikowi, w miarę moich możliwości,
postaram się je podsumować. W kontekście
dochodów budżetowych gminy Rokietnica (planowane ok. 37,6 mln złotych w
2014 r.) są one ogromne (mimo, iż rozłożone na lata) i mogą przekroczyć 20 mln
złotych. Uchwały Rady Gminy z 30
czerwca 2008 r. oraz 27 marca 2009 r., dotyczące utworzenia spółki ROS,
przewidywały ze strony Gminy wkład niepieniężny – wkładem miały być grunty
przeznaczone pod budowę hali. Jednak już 2 tygodnie później, tj. 15 kwietnia
2009 r. podjęta została uchwała o podwyższeniu
kapitału zakładowego Spółki o 500 tys. złotych i to w formie gotówkowej. W
kolejnych latach Gmina systematycznie
podwyższała gotówkowo kapitał Spółki na łączną kwotę 6,58 mln złotych.
Prześledzić to można na podstawie kolejnych uchwał, dostępnych tu - link.
Nie mam informacji, na jakie zadania środki te zostały przeznaczone – z
dostępnych informacji wynika, że na uposażenie Prezesów Spółki w latach
2009-2012 wydano tylko ok. 276 tys. złotych. Z pewnością wiele środków
pochłonęły prace przygotowawcze – projekty, analizy, plan zagospodarowania
przestrzennego. Informacje przekazywane
przez Urząd Gminy są cząstkowe i w moim przekonaniu nieprawdziwe –
komunikat z 8 stycznia 2014 r. mówi o kosztach budowy w wysokości 11 mln
złotych, mimo iż umowa opiewa na ponad 13,5 mln złotych - link.
Zakładając, że tylko połowa środków przekazanych przez Gminę zostanie
przeznaczona na budowę, daje to już prawie 17 mln złotych. Do tego doliczyć
należy odsetki od kredytu, rozłożonego na 20 lat - link,
które z pewnością będą niemałe.
Kolejna sprawa
to zakup wyposażenia, nie uwzględnionego
w przetargu na budowę. Już w listopadzie 2012 r., w wywiadzie udzielonym
Rokickim Wiadomościom, prezes Andrzej
Strażyński przewidywał, że potrzeba będzie co najmniej 1 mln złotych - link
(str. 21). Pomimo, iż już prawie półtora roku temu było wiadomo, że trzeba
zdobyć dodatkowe środki, do chwili obecnej nie udało się ich pozyskać – pozostaje więc zaciągnięcie kolejnego
kredytu. Działania takie świadczą o wyjątkowej amatorszczyźnie, zarówno
Wójta Gminy, jak i Prezesa ROS – jak się znajdą pieniądze, to hala będzie
wykończona. Może decydenci liczą na to, że mieszkańcy złożą się na zakup
wyposażenia hali? Pomijam tu już tłumaczenia, że zima spowodowała opóźnienie
prac – widocznie dla Wójta Gminy i Prezesa ROS mróz w naszej strefie
klimatycznej jest zjawiskiem tak wyjątkowym, jak śnieg w Egipcie czy Wietnamie.
Iluzoryczne dochody z wynajmu pomieszczeń,
to kolejny problem. Prezes Andrzej Strażyński liczy, że będzie to ok. 100 tys.
złotych miesięcznie. Część pomieszczeń nie znalazła jeszcze najemców, a za
najem Gminnego Ośrodka Kultury czy przedszkola - będzie płacić budżet Gminy.
Ponadto, jak wynika z wypowiedzi Prezesa, wykończenie i wyposażenie pomieszczeń
leży po stronie najemców. Trudno mi uwierzyć, aby w tym przypadku najemcy nie
wynegocjowali ulg w czynszu – wykończenie pomieszczeń przekazanych w stanie
surowym zamkniętym to koszt (w zależności od wielkości), od kilku do
kilkudziesięciu tysięcy złotych. Naiwnością byłoby sądzić, aby podmioty
prywatne, nie mając żadnej gwarancji na zyski, inwestowały w wykończenie
pomieszczeń nie będących ich własnością, uiszczając równocześnie pełen czynsz
oraz wszystkie dodatkowe opłaty (prąd, woda, gaz, odbiór ścieków, utrzymanie
porządku i czystości w obiekcie i wokół niego).
Do kosztów
budowy hali ROS należy doliczyć również budowę,
a obecnie również odbudowę, hali pneumatycznej, nazywanej w Gminie
„balonem”, a przeze mnie „wiatrołapem” – moim skromnym zdaniem to ostatnie
określenie jest najbardziej trafne. Budowa hali, wraz z szatnią, kosztowała
Gminę ok. 1,3 mln złotych. Wójt Gminy, mając obsesję na punkcie budowy ROS,
musiał w międzyczasie dać coś w zamian mieszkańcom, przede wszystkim młodzieży
szkolnej. Mimo, iż od zniszczenia hali minęły już 2 miesiące (orkan Ksawery
pokonał ją 6 grudnia 2013 r.), w dalszym ciągu brak widoków na odszkodowanie i odbudowę. Koszty odbudowy będą z
pewnością niemałe, dlatego też ubezpieczyciel zrobi wszystko, aby nie zapłacić
nic, w ostateczności pokryć tylko część kosztów. Skądinąd wiem, że w ostatnich
latach Gmina, prawdopodobnie na polecenie Wójta, zawierała umowy
ubezpieczeniowe z firmami, oferującymi najtańsze ubezpieczenie. Jednak coś za
coś. Najtańsza oferta to również największe ryzyko nie uzyskania odszkodowania
– tak może być i w tym przypadku. Koszty wynajmu pomieszczeń w Centrum
Tenisowym w Sobocie oraz dowóz dzieci i młodzieży, to w tej sytuacji pikuś.
Należy również zauważyć, że dzięki decyzjom Wójta młodzież gimnazjalna będzie
miała zajęcia z wychowania fizycznego co 3 tygodnie – na temat zajęć dla
uczniów szkoły podstawowej nie ma żadnej informacji (być może przewidziano
zajęcia na szkolnych korytarzach). Zajęcia w Centrum Tenisowym w Sobocie
zaplanowano tylko w lutym i marcu. Natomiast koszty zaniechania zajęć z
wychowania fizycznego dla dzieci i młodzieży są nieprzeliczalne.
Jak informuje Maciej Mikuła, budowa hali sportowej przy
gimnazjum, kosztowałaby maksymalnie 2,5 mln złotych. Stanowiłoby to ok. 10
do 15% wydatków, jakie Gmina może ponieść w związku z budową hali ROS. Widać
więc, że niegospodarność w gminie
Rokietnica osiągnęła poziom krytyczny. I to w sytuacji, gdy większość dróg
gminnych nie posiada oświetlenia, odwodnienia czy utwardzenia, poziom nauczania
jest najniższy w powiecie, a koszt transportu publicznego najwyższy (gmina
Dopiewo, licząca prawie 21 tys. mieszkańców na transport zbiorowy przeznacza
1485,8 tys. złotych, a gmina Rokietnica licząca prawie 14 tys. mieszkańców -
2146,6 tys. złotych). Koszt budowy 1
km ul. Poznańskiej w Kiekrzu (bez oświetlenia i
chodnika, odwodnienie stanowi otwarty rów) wyniósł ok. 1 mln złotych. Długość
dróg na tzw. os. Parkowym w Rokietnicy wynosi ok. 4 km. Osiedle posiada
kanalizację deszczową – nieczynną, ale jej uruchomienie nie wymaga wielkich
nakładów. Koszty budowy dróg osiedlowych w formie takiej, jak np. na ul.
Mickiewicza (szeroka jezdnia ze spowalniaczami, ale bez chodników), z pewnością
nie przekroczyłyby 1 mln złotych za 1 km. Wystarczy tylko obliczyć, ile zmarnowano
środków na budowę hali ROS, aby zorientować się, ile dróg gminnych można by za
te pieniądze zbudować.
Mam nadzieję,
że w gminie Rokietnica znajdą się osoby, które będą w stanie rozliczyć wójta
Bartosza Derecha za 8 lat rządów. Mieszkańcy powinni również rozliczyć Radnych – to oni w dużym
stopniu pozwolili na nieracjonalne działania Wójta, bez wahania podejmując
kolejne uchwały na wydatki sprzeczne, nie tylko z potrzebami mieszkańców, ale i
ze zdrowym rozsądkiem.
P.S. Kontynuacja tematu, część 8, dostępna jest tu - http://blogdopiewo.blogspot.com/2014/03/rokietnicki-osrodek-sportu-8-kolejne.html . Niestety, nie mogłam poinformować o tym użytkowników forum eRokietnica,pl, ponieważ zablokowano mi dostęp. Czyżby działały tu długie ręce wójta Bartosza Derecha?
P.S. Kontynuacja tematu, część 8, dostępna jest tu - http://blogdopiewo.blogspot.com/2014/03/rokietnicki-osrodek-sportu-8-kolejne.html . Niestety, nie mogłam poinformować o tym użytkowników forum eRokietnica,pl, ponieważ zablokowano mi dostęp. Czyżby działały tu długie ręce wójta Bartosza Derecha?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz