Z pewnym poślizgiem, wynikającym
m.in. z niechęci do oficjalnej propagandy, zmusiłam się w końcu do lektury
najnowszego numeru lokalnej „Trybuny Ludu”. Jak już wcześniej zauważyłam,
zgodnie z obowiązującą linią programową, publikowane są wyłącznie informacje
optymistyczne lub tak skonstruowane, aby sprawiały wrażenie, że gmina Dopiewo
jest krainą „mlekiem i miodem płynącą”
- link.
Informacje o potrzebach, trudnościach,
nierównym podejściu do potrzeb społecznych czy ewidentnych błędach i
zaniedbaniach, nie mają chyba prawa znaleźć się na stronach oficjalnego
czasopisma. O tych sprawach możemy dowiedzieć się wyłącznie ze źródeł
niezależnych lub czytając między wierszami oficjalne komunikaty.
Takim przykładem mogą być kolejne
ogłoszenia o naborach na stanowiska urzędnicze, które świadczyć mogą o poważnym
kryzysie wykwalifikowanych kadr w Urzędzie Gminy - link.
Przejdźmy jednak do lektury najnowszego wydania „Czasu Dopiewa”.
Kilka informacji zostało już
przeze mnie wcześniej skomentowanych, tak więc nie będę szerzej ich omawiać.
Na stronie 2 miesięcznika ukazała
się krótka notatka, dotycząca podpisania
porozumienia pomiędzy firmą deweloperską Nickel a gminą Dopiewo, w sprawie
sfinansowania budowy ul. Komornickiej w Dąbrówce. Pominięto jednak przy tej okazji dość istotny szczegół, dotyczący
wycofania z programu XX sesji RG Dopiewo uchwały planu zagospodarowania
przestrzennego, umożliwiającego budowę osiedla deweloperskiego przy tej ulicy. Rzekomo powodem wycofania był list
członka stowarzyszenia Wspólna Przestrzeń, Dariusza Stawińskiego - link.
Choćby nie wiem jak, władze Gminy i deweloper zarzekali się - oba tematy są ze
sobą ściśle związane.
W podpisaniu porozumienia wziął
udział m.in. radny Dąbrówki Justin Nnorom.
Jak się wydaje, próbuje on w ostatnim okresie tworzyć pozytywny wizerunek
swojej osoby, jako działacza społecznego. W tym celu utworzył w czerwcu br.
profil na fb, na którym publikuje swoje „osiągnięcia”. Ze stanu mojej wiedzy
wynika, że jak na razie jedynym jego osiągnięciem, jest doprowadzenie do budowy
tzw. ścianki wspinaczkowej w sali gimnastycznej szkoły podstawowej w Dąbrówce.
Próbował również podpisać się pod budową oświetlenia ulicznego na ulicach Piastowskiej,
Palisadowej, Fortowej i Jagiellońskiej. Okazało się jednak, że jest to zasługa
Rady Sołeckiej Dąbrówki - link.
Natomiast rozpoczęcie remontu ul. Kolejowej (odcinek od stacji PKP do ul.
Poznańskiej w kierunku północnym) to również nie jego zasługa, ponieważ był on
planowany jeszcze w poprzedniej kadencji.
Mimo to, radny Justin Nnorom jawi
się i tak, jako najjaśniejszy punkt na mapie Dąbrówki. Pozostali radni – Marta
Jamont i Tomasz Lewandowski – jak na razie nie wykazują większej aktywności.
Szczególne zastrzeżenia można mieć do radnej Marty Jamont, która pełni funkcję
już 3 kadencję. Do tego wielokrotnie podkreślała swoją empatię wobec
mieszkańców, której efektów ciągle nie widać. Posiada za to wyjątkowy dar
podczepiania się pod zwycięzców. W poprzedniej kadencji do ostatniego
absolutorium w czerwcu 2014 r. była prawą ręką byłej wójt Zofii Dobrowolskiej,
a we wrześniu tego samego roku stanęła po drugiej stronie barykady, popierając
kandydaturę Adriana Napierały.
Wójt Adrian Napierała na stronie 3 „Czasu Dopiewa” informuje o
wakacyjnych planach inwestycyjnych na terenie Gminy. Mam zastrzeżenia nie
tylko do wyboru tych inwestycji – w
notatce nie wspomina się np. o planowanym remoncie ul. Stawnej w Dopiewie
(remont będzie kosztował 150 tys. złotych), który moim zdaniem nie jest
zadaniem priorytetowym - link.
Zastanawia mnie, jak uwzględnienie w/w remontu w budżecie Gminy, oceniają
mieszkańcy innych sołectw, którzy od lat czekają na utwardzenie ulic. Niepokój
budzić mogą planowane roszady na stanowiskach urzędniczych – dla referatu
inwestycji opublikowano 4 komunikaty o naborze pracowników – link powyżej. Czy
w związku z zaistniałą sytuacją kolejne zadania będą odpowiednio nadzorowane?
Taką inwestycja, która budzi moje obawy, jest zamiana kotłowni węglowej
na gazową wraz z rozbudową parkingu przy zespole szkolno-przedszkolnym przy ul.
Bukowskiej w Dopiewie. Zadanie to jest możliwe do realizacji wyłącznie w
okresie wakacji letnich. Mimo, iż od zakończenia roku szkolnego minęło prawie 5
tygodni, poza zainstalowaniem skrzynki gazowej, nic się na placu budowy nie
dzieje. Być może moje obawy są nieuzasadnione, jednak w miarę upływu czasu są
coraz większe.
Nieco uwagi poświęcono inwestycji Polskich Sieci Elektroenergetycznych,
czyli budowie linii 2x400 kV na terenie gminy Dopiewo. Artykuł, podobnie
jak i pozostałe, przedstawia temat w pozytywnych kolorach. Jak wynika z ocen
tzw. „ekspertów”, linia energetyczna nie będzie miała wpływu na warunki życia i
zdrowia mieszkańców, tak więc nie ma czego się bać. Z dostępnych w Internecie
informacji wynika, że jeżeli oddziaływanie szkodliwych czynników przekracza
dopuszczalne normy, to te normy zwiększa się. Tak było w przypadku awarii
elektrowni atomowej Fukushima w Japonii czy zanieczyszczenia powietrza w
chińskich miastach. Z artykułu
„Konferencja wysokich napięć” autorstwa Remigiusza Hemmerlinga wynika, że nie
wchodzi w grę budowa linii kablowej, jak również nowej stacji przesyłowej
Plewiska-bis. Tak więc, mieszkańcy Dąbrowy będą musieli pogodzić się z
poprowadzeniem linii nad swoimi głowami. Dobro ogółu po raz kolejny musi
ustąpić przed interesem prywatnym – szczegóły wkrótce.
Najnowszy „Czas Dopiewa”
informuje również o zmianie organizacji
ruchu w rejonie Skórzewa, ograniczonego ul. Kwiatową i ul. Batorowską. Problemy
we właściwej organizacji ruchu i zapewnieniu bezpieczeństwa użytkownikom w tym terenie,
wynikają z kilku przyczyn. Jedną z nich jest, prawdopodobnie bezprawne, zajęcie
części pasa drogowego przez właścicieli nieruchomości w rejonie ul. Wrzosowej,
Lawendowej i Rumiankowej. Pisałam o tym tutaj - link
. Niestety z artykułu nie dowiemy się, czy władze Gminy próbowały cokolwiek
zrobić w tej sprawie. Czyżby był to kolejny temat, który nasi włodarze próbują
zamieść pod dywan? Myślę, że w najbliższym czasie odwiedzę ten rejon Skórzewa.
Na tym dzisiaj zakończę.
Pozostały mi do omówienia 2 tematy:
- kolejny artykuł byłego wójta a
obecnie radnego powiatu poznańskiego Andrzeja Strażyńskiego,
- i oferta
wypoczynkowo-rekreacyjna Gminy.
Oba jednak zasługują na osobne
potraktowanie, dlatego tez odniosę się do nich w odrębnych postach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz