czwartek, 8 grudnia 2016

"Czas Dopiewa" - grudzień 2016 – orędzie noworoczne wójta Adriana Napierały oraz podsumowanie przewodniczącego Leszka Nowaczyka



W artykule z 3 grudnia 2016 r. - link, wstępnie nawiązałam do tekstu wójta gminy Dopiewo Adriana Napierały  „Blisko marzeń” – w kontekście Dopiewskiego Budżetu Obywatelskiego. Wskazałam na niekonstytucyjne traktowanie części obywateli, ze względu na sposób oddawania głosów. Wydaje się, iż mój apel był na tyle istotny, że zasady głosowania zostały zmienione. Jednak oficjalne komunikaty w dalszym ciągu są sprzeczne i wprowadzają w błąd.


W notatce, umieszczonej na oficjalnej stronie Gminy z 6 grudnia br. podano, że w związku z trwającym głosowaniem na DBO, Urząd Gminy będzie czynny w dniach 10 i 11 grudnia, tj. w sobotę i niedzielę.
Niestety, w tekście Wójta „Blisko marzeń” w dalszym ciągu umieszczona jest błędna informacja, iż głosowanie na formularzach papierowych możliwe jest wyłącznie do 9 grudnia br. Ponieważ drukowana wersja „Czasu Dopiewa” już została rozkolportowana wśród mieszkańców, informacji tej nie można zmienić. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby poprawić artykuł umieszczony 2 grudnia br. na stronie internetowej. Czyżby tak trudno było przyznać się do błędu?

Przejdźmy jednak do omówienia dalszej części wypowiedzi Wójta.
W początkowej części stwierdza on m.in., że budżet „zawsze powinien być zrównoważony, uwzględniać najważniejsze zadania, w tym najbardziej potrzebne lokalnej społeczności inwestycje”. Czy tak jest rzeczywiście? – mam poważne wątpliwości, o czym zresztą pisałam kilkakrotnie.
A jak wyglądają plany na 2017 r?
Trudno mówić o zrównoważonym budżecie, jeżeli kolejny rok z rzędu planowany jest olbrzymi deficyt. W 2016 r. planowano deficyt w wysokości ok. 18 mln złotych, obniżony ostatecznie do 14,5 mln złotych, a to głównie wskutek zmniejszenia wydatków majątkowych.

W 2017 r. deficyt budżetowy ma być jeszcze większy i wynosić 19 mln złotych.
Na wydatki majątkowe przeznaczono sporą sumę 33 mln złotych i można by założyć, że uwzględniono w niej najpilniejsze zadania. Przeczy temu jednak lista zadań, a część projektów jest co najmniej dyskusyjna.
Bardzo mało, bo zaledwie 1,3 mln złotych przeznaczono na rozbudowę sieci kanalizacji sanitarnej. A potrzeby w tym zakresie są nadal ogromne, jak chociażby w Dąbrowie. Brak kanalizacji sanitarnej na takich ulicach, jak Leśna i Rolna uniemożliwia zaplanowanie kolejnych inwestycji związanych z infrastrukturą drogową. Część zadań, związanych z budową kanalizacji, przejął ZUK Dopiewo, ale wydaje mi się, że w niektórych przypadkach realizuje on potrzeby indywidualnych odbiorców. Takim przykładem może być budowa sieci kanalizacyjnej na ul. Malinowej w Zakrzewie, która stanowi drogę dojazdową do 1 (słownie: jednego) budynku mieszkalnego. Może budowa kanalizacji na tej ulicy, jest wstępem do rychłego zamiaru jej utwardzenia.

W Zakrzewie podział mieszkańców na równych i równiejszych jest dość wyraźny. Wystarczy wspomnieć o ul. Środkowej, o której pisałam w sierpniu br. - link. Okazuje się, że włodarze nie mają zamiaru poprzestać na projekcie, ale w 2017 r. planowana jest budową tej ulicy. Przypomnę, że jak na razie, ul. Środkowa została wydzielona w niewielkiej części i prowadzi tylko do 1 (słownie: jednego) budynku mieszkalnego. Projekt przewiduje budowę równocześnie ul. Wspólnej i Środkowej w Zakrzewie za kwotę 420 tys. złotych. Przyjmując, że parametry techniczne obu ulic będą podobne, budowa ul. Środkowej może kosztować Gminę ok. 120 tys. złotych – zaznaczam, do jednego budynku.

Podobnie moje wątpliwości budzi budowa części ul. Jeziornej i całej ul. Świerkowej w Więckowicach za ok. 1 mln złotych. Wieś ta nie posiada kanalizacji sanitarnej i w związku z tym, budowa na obecnym etapie dróg o utwardzonej nawierzchni, to inwestycja co najmniej przedwczesna.

Za to, po raz nie wiadomo już który, pojawia się projekt chodnika w kierunku cmentarza na ul. Ks. A. Majcherka w Dopiewie, tym razem od ul. Więckowskiej. Przeznaczono na ten cel 50 tys. złotych, więc w najlepszym wypadku skończy się na przygotowaniu projektu.
Czy w/w przykłady, oprócz ostatniego, wójt Adrian Napierała zalicza do „najbardziej potrzebnych lokalnej społeczności inwestycji”?

Wójt, jak to już wcześniej wspomniałam, wypowiada się na temat Dopiewskiego Budżetu Obywatelskiego, zaznaczając, że jest to pierwsza taka inicjatywa w Gminie. Szkoda, że z podobnym entuzjazmem nie próbuje wprowadzić funduszu sołeckiego. W wypowiedzi na temat DBO pojawiają się jednak 2 zgrzyty. Pierwszy, dotyczący nierównego traktowania mieszkańców przy oddawaniu głosów, został już przeze mnie omówiony.
Drugi dotyczy przesłanek, jakimi kierowały się osoby składające projekty do DBO. Zdaniem Wójta, głównym celem wnioskodawców powinno być bezinteresowne zaangażowanie się, umożliwiające pozyskanie dodatkowych środków na podjęcie pożytecznych działań, prowadzących do zrealizowania interesującego projektu i podniesienia wartości swojej miejscowości. I tylko tyle. Natomiast naganne jest, taki w każdym razie wniosek wynika z wypowiedzi Wójta, budowanie przez wnioskodawców swojego kapitału politycznego na przyszłość, co niejako automatycznie przesłania cel DBO.

Nie wiem, na jakiej podstawie Wójt wyciąga wniosek, że nikomu nie wolno budować kapitału politycznego? Może wynika to z Konstytucji RP? Dobrze byłoby, aby swoje założenie potrafił uzasadnić.
Przecież władze Gminy cały czas próbują budować swój kapitał polityczny – wystarczy śledzić oficjalne informacje. Co gorsze, często brak jest przesłanek, potwierdzających wyidealizowany obraz, przedstawiany w publicznych mediach.
Nie trudno się domyślić, jaki czynnik społeczny wójt Adrian Napierała miał na myśli. Z pewnością jest to Stowarzyszenie Wspólna Przestrzeń, które od chwili powstania jest solą w oku obecnych władz gminy Dopiewo. Jest to obecnie jedyna organizacja społeczna, która nie dała się spacyfikować. Wszelkie inicjatywy Stowarzyszenia są systematycznie torpedowane przez władze, teraz doszedł zarzut budowania kapitału politycznego. Z tego co wiem, Stowarzyszenie nie ma ambicji być partią polityczną a jedynie działać na rzecz lokalnej społeczności. No, ale każda okazja jest dobra, aby oczernić rywala, który może stanowić zagrożenie w kolejnych wyborach.

Bardzo oględnie i lakonicznie Wójt wypowiada się na temat pozyskiwania przez Gminę funduszy unijnych. Ponoć przygotowywane są kolejne aplikacje. Jednak jak na razie, nie znam żadnego przykładu pozyskania przez Gminę środków na inwestycje infrastrukturalne – Wójt również takich przykładów nie podaje. Czyżby pozyskiwanie środków szło tak opornie? Przypomnę, że władzom obecnej kadencji pozostały już tylko 2 lata na pozyskanie środków zewnętrznych.
Znacznie szerzej za to wypowiada się na temat dofinansowania organizacji pozarządowych w ramach corocznego programu. Przypomnę, że dofinansowanie organizacji pozarządowych to nie łaska ale obowiązek Gminy. Wynika on nie tylko z ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie, ale przede wszystkim z preambuły Konstytucji RP, stanowiącej „prawa podstawowe dla państwa oparte na poszanowaniu wolności i sprawiedliwości, współdziałaniu władz, dialogu społecznym oraz na zasadzie pomocniczości umacniającej uprawnienia obywateli i ich wspólnot”.

Podsumowując można stwierdzić, że to wójt Adrian Napierała próbuje cały czas budować swój kapitał polityczny, wykorzystując do tego publiczne media i środki finansowe oraz używając wątpliwej jakości argumentów.

W ostatnim numerze „Czasu Dopiewa” krótkiej wypowiedzi udzielił również przewodniczący RG Dopiewo Leszek Nowaczyk. W związku z tym mam 2 krótkie uwagi.
Przewodniczący pochwalił się, że w 2016 r. Rada Gminy spotkała się 60 razy na posiedzeniach komisji i na sesjach. Moim skromnym zdaniem, ważna jest jakość stanowionego prawa a nie ilość posiedzeń. A co do jakości obrad, to można mieć poważne zastrzeżenia. Ile razy wydawało mi się, że posiedzenia komisji zaczynają nabierać merytorycznej wartości, a już przy następnej okazji całe wrażenie znikało. Natomiast sesje to tradycyjne przyklepywanie uchwał.
Druga uwaga dotyczy tzw. uchwał infrastrukturalnych. Nie bardzo rozumiem, co Przewodniczący miał na myśli, bo Rada nie podejmuje uchwał infrastrukturalnych. Zadania takie, jak przebudowa dróg czy budowa chodników, umieszczane są w uchwale budżetowej a w przypadku zadań wieloletnich, w uchwale dotyczącej WPF.
Wyjątkiem są uchwały o przejęciu zadań oraz udzieleniu pomocy finansowej w zakresie dróg powiatowych lub wojewódzkich.

Korzystając z okazji i parafrazując słowa Przewodniczącego, życzę włodarzom Gminy w 2017 roku, aby nauczyli się wykazywania mądrością w podejmowaniu decyzji i prowadzenia zawsze merytorycznych dyskusji.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz