czwartek, 22 grudnia 2016

Dywagacje na kolację – wigilijną, czyli co nam szykują włodarze gminy Dopiewo



Jak już zapewne Czytelnicy mediów lokalnych zorientowali się, budżet gminy Dopiewo na kolejne lata, przygotowywany przez Urząd Gminy pod nadzorem Kierownika Jednostki, jest zatwierdzany przez Radę Gminy bez żadnych zastrzeżeń. Również bez zastrzeżeń cedowane są kolejne kompetencje na rzecz wójta Adriana Napierały – uchwała w sprawie wnoszenia, cofania i zbywania udziałów i akcji w spółkach prawa handlowego przez Gminę Dopiewo. Deficyt budżetowy w 2017 r. ma wynieść 19 mln złotych, natomiast zadłużenie Gminy osiągnie 77 mln złotych. Zaczynam zastanawiać się, czy Radni przypadkiem nie utracili instynktu samozachowawczego?

Dotyczy to zwłaszcza Radnych tych miejscowości, w których w przyszłym roku nie zaplanowano żadnych większych inwestycji. Mam tu na myśli przede wszystkim włodarzy Dąbrowy, Palędzia i Gołusek. W miejscowościach tych nie planuje się inwestycji w zakresie kanalizacji sanitarnej (w Dąbrowie jedynie ulice: Batorowska, Jaśminowa i część Ogrodowej), budowy odwodnień, chodników i dróg. Odnoszę wrażenie, że jedyne inwestycje komunalne na tych terenach, to budowa oświetlenia ulicznego. Zadania te generują niewielkie koszty a równocześnie pozwalają na pokazanie, że włodarze myślą o mieszkańcach.

Większość przyszłorocznych inwestycji skupia się tam, gdzie mieszka najwięcej osób lub Radni mają największą siłę przebicia. Mam tu na myśli przede wszystkim Dopiewo i Skórzewo. W planie budżetowym brak Dąbrówki, ale poza budową ul. Komornickiej i drogą wzdłuż torów, większość infrastruktury została zrealizowana, natomiast budowa wodociągu z Joanki i potencjalna poprawa zaopatrzenia w wodę (winę za opóźnienie, zresztą słusznie, zrzuci się na poprzedników) z pewnością pozytywnie wpłynie na nastroje mieszkańców.

Czym można tłumaczyć taki rozkład inwestycji w Gminie? Prawdopodobnie w pierwszym przypadku stanowi o tym wielkość elektoratu (Skórzewo), w drugim osoba Przewodniczącego Rady Gminy (Dopiewo). Należy więc zadać kolejne pytanie, jakimi przesłankami kierują się władze Gminy przy konstruowaniu budżetu? Tu prawdopodobnie należy uwzględnić czynniki zewnętrzne.
PiS, jako partia rządząca obecnie w Polsce, dąży do zorganizowania przedterminowych wyborów samorządowych, poprzednie uważając za sfałszowane. Nie zgadzam się z tym stanowiskiem, chociaż uważam, że przez niewłaściwe przygotowanie kart do głosowania, wyniki nie oddają rzeczywistych preferencji wyborców – niezasłużony sukces PSL. Wszystko wskazuje na to, że ponowne wybory odbędą się w 2017 r. i na ten scenariusz przygotowują się nasi włodarze.
Jeżeli do wyborów samorządowych dojdzie w przyszłym roku, zarówno Wójt, jak i Przewodniczący Rady Gminy Dopiewo mają zwycięstwo w kieszeni. Na to, że w międzyczasie dług Gminy będzie niewiele niższy, niż jej dochody, niewielu wyborców zwróci uwagę. Dla większości mieszkańców ważne jest tu i teraz. Co będzie się działo za 5 lub 10 lat, mało kogo interesuje.
Tak więc, po ewentualnym wygraniu wyborów samorządowych w 2017 r., główni „stratedzy” Gminy będą mieli 2 lata na przygotowanie się do wyborów parlamentarnych, które zaplanowane są na 2019 r. Nieważne, że przez 2 lata można zadłużyć Gminę o kolejne kilkadziesiąt milionów złotych. Ważne, że przez ten czas zdobędzie się powszechne poparcie mieszkańców.
Co prawda, można to traktować jako teorię spiskową, ale coraz częściej pojawiają się pogłoski, że niektórzy z naszych włodarzy mają zamiar zrezygnować lub zrezygnowali z przynależności do jakiejkolwiek partii. Wkrótce może się okazać, że we władzach Gminy, Powiatu a nawet Województwa zniknęli członkowie PO i PSL, a na ich miejsce pojawili się bezpartyjni z list PiS-u (tylko nazwiska pozostaną). Zastanawia mnie tylko jedno, czy to wystarczy, aby w wyborach do parlamentu zdobyć głosy pozostałych mieszkańców powiatu poznańskiego?

Wróćmy teraz do budżetu. Co udało się zrealizować w ciągu 2 lat? - jak to wygląda w porównaniu do lat wcześniejszych i  które inwestycje miały rzeczywiste uzasadnienie.
Na początek rozbudowa sieci kanalizacji sanitarnej. W ostatnich latach w tym zakresie mamy systematyczny regres. O ile jeszcze w 2015 r. na rozbudowę sieci wydano 5,3 mln złotych, to w 2016 r. wydatki wyniosą 1 mln złotych. Niewiele lepiej wyglądają plany na 2017 r. – jest to kwota 1,3 mln złotych, w ostatniej chwili zwiększona do 2 mln złotych – dodano budowę kanalizacji na ul. Wspólnej i Środkowej w Zakrzewie oraz zwiększono o 150 tys. złotych nakłady na projekt kanalizacji w Więckowiacach. Faktem jest, że część zadań, związanych z budową sieci kanalizacyjnej przejął ZUK Dopiewo, ale w dalszym ciągu zakres tych inwestycji jest zbyt mały w stosunku do potrzeb.
W 2016 r. ZUK Dopiewo zbudował sieć kanalizacyjną na ulicach: Jesiennej i Wakacyjnej w Skórzewie, Radosnej w Zakrzewie oraz  Słonecznej i Pogodnej w Palędziu. Całe miejscowości, jak: Trzcielin, Lisówki, Więckowice, Gołuski oraz znaczna część Dąbrowy, Palędzia i Zakrzewa - pozbawione są sieci kanalizacyjnej. Zastanawiające są również przesłanki, jakimi kierują się włodarze przy planowaniu rozbudowy sieci.

Dziwnym trafem trasa kanalizacji sanitarnej dla Więckowic została znacznie wydłużona i przebiegać będzie przez tereny przylegające do lądowiska w Zborowie, przewidziane w Studium Gminy pod budownictwo mieszkaniowe, których właścicielem jest znany lokalny biznesmen.

Sieć wodociągowa to również bolączka gminy Dopiewo. Ruszyła w końcu budowa magistrali z Joanki ale był to już najwyższy czas - link. Myślę, że chodzi tu przede wszystkim o uspokojenie nastrojów mieszkańców Dąbrówki. Było nie było, jest to drugi pod względem liczebności elektorat w gminie Dopiewo. Klimat w Polsce jest nieprzewidywalny i gdyby przed wyborami zdarzyła się susza, to notowania włodarzy z pewnością znacznie obniżyłyby się.

Rozbudowa dróg gminnych bardziej przypomina gaszenie pożarów i grę w ruletkę, niż planowe działania. Tu polityka władz jest całkowicie nieprzewidywalna i trudno oczekiwać poprawy.
Realizowane są inwestycje niezbędne i długo oczekiwane, ale w zakresie, który z powodzeniem mógłby zostać znacznie ograniczony. Zaliczyć do nich można budowę ulic: Niecałej i Ogrodowej w Dopiewie oraz ulic: Niecałej, Szkolnej i Sportowej w Skórzewie, jak również ul. Niezłomnych w Zakrzewie. Inwestycje te można było zrealizować w znacznie mniejszym zakresie (m.in. rezygnacja z chodników), a zaoszczędzone środki przeznaczyć na inne zadania.

Jest również całkiem obszerna lista zadań drogowych, które z powodzeniem mogłyby poczekać kilka lub nawet kilkanaście lat na realizację. Wymienić tu można ul. Wodną w Dopiewcu, ulice: Stawną i Ks. A. Majcherka w Dopiewie, ul. Leśną w Pokrzywnicy. W tym ostatnim przypadku znacznie ważniejsza dla mieszkańców byłaby budowa ul. Łowieckiej oraz wspólnie z gminą Tarnowo Podgórne ul. Pokrzywnickiej. No, ale te drogi prowadzą tylko do ogródków działkowych, więc potrzeby ich mieszkańców i użytkowników mają drugorzędne znaczenie.

Również w najbliższym czasie planowana jest budowa kolejnych dróg nie pierwszej potrzeby. Do nich zaliczyć należy drogę wzdłuż torów w Palędziu, budowaną na potrzeby mieszkańców ul. Malinowej, chociaż skądinąd wiadomo, że najważniejszy jest odcinek od stacji PKP do drogi serwisowej przy S11. Kolejne drogi, które mogłyby, a wręcz powinny poczekać z realizacją, to ulic: Jeziorna i Świerkowa w Drwęsie, uparcie lokalizowane przez urzędników w Więckowicach. Miejscowość ta nie posiada sieci kanalizacyjnej i budowa tam dróg jest co najmniej przedwczesna. No, ale przy ul. Świerkowej zlokalizowane są duże rezydencje, a ich mieszkańcy nie mają zamiaru czekać w kolejce.

Odpowiedzią na indywidualne zapotrzebowanie jednego z mieszkańców Gminy jest budowa ul. Jarzębinowej w Skórzewie. Zamiast tego należałoby przedłużyć planowany do realizacji odcinek ul. Akacjowej. Podobnie wygląda sprawa budowy ul. Środkowej w Zakrzewie, która prowadzi do 1 budynku. Co więcej, przy okazji dla tej nieruchomości zbudowana zostanie również sieć kanalizacji sanitarnej, co już zaczyna być tradycją w Zakrzewie – wide ul. Malinowa - link.

Równie problematyczne jest przeznaczenie 1,8 mln złotych na budowę węzła przesiadkowego w Palędziu, tym bardziej, że nie wiadomo, na co ta kwota ma być wydatkowana. Może lepiej w pierwszej kolejności zająć się budową drogi wzdłuż torów a realizację infrastruktury węzłów przesiadkowych ograniczyć i zaplanować w terminie późniejszym? Póki co, wystarczy stworzenie parkingu na wzór takiego, który zlokalizowany jest przy ul. Kolejowej w Dopiewie – plac utwardzony tłuczniem. Na podstawie analizy projektów węzłów przesiadkowych w powiecie poznańskim - link, obawiam się, że samorządy nie do końca wiedzą, jakie są potrzeby w tym zakresie i co tak naprawdę jest najważniejsze. Projekty przygotowywane są bardziej na miarę ambicji lokalnych włodarzy, niż rzeczywistych potrzeb.
Całkowicie pomijane są natomiast potrzeby innych mieszkańców w zakresie infrastruktury drogowej. Chodnik do cmentarza w Dopiewie, przy wąskiej i coraz ruchliwszej ul. Ks. A. Majcherka od lat już czeka na realizację. Wydaje mi się, że w tym samym czasie, albo nawet prędzej, powstanie tak naprawdę nikomu niepotrzebny, chodnik przy ul. Bukowskiej w Dopiewie, realizowany w porozumieniu ze Starostwem Powiatowym. Wyborcy, którzy z ul. Ks. A. Majcherka korzystają i tak zagłosują na obecnych Radnych Dopiewa, więc ich problemami nie trzeba się przejmować.

Podobnie beznadziejnie wygląda sprawa budowy ulic: Poprzecznej, Leśnej czy Rolnej w Dąbrowie. Jak się okazuje, nawet petycje mieszkańców nie robią na Wójcie większego wrażenia. Zamiast protestować, mieszkańcy ul. Poprzecznej powinni się cieszyć, ponieważ ich sąsiedzi z ul. Akacjowej za prawie 130 tys. złotych otrzymali przepust, który o kilkadziesiąt metrów skraca dojazd do trzech posesji. Ponadto z informacji, jakie pojawiły się na posiedzeniu Komisji Rolnictwa 28 listopada br., zamiast zająć się drogami funkcjonującymi na terenie Dąbrowy - Urząd Gminy planuje wytyczenie kolejnej, która tak naprawdę nie rozwiąże żadnego z istniejących problemów - link.

Ponieważ w niektórych przypadkach szczodrość Wójta jest zbyt duża, dlatego trzeba oszczędzać gdzie indziej. Prawdopodobnie efektem takich działań jest projekt budowy ul. Jaworowej w Skórzewie, która na odcinku ok. 130 m będzie miała 3,5 m szerokości - link.

Podsumowując, współczuję tym, którzy wierzą w szczere intencje naszych włodarzy. Tak jak większość polityków, kierują się oni wyłącznie partykularnymi interesami, własnymi lub osób z nimi związanych. Stwarza się pozory demokracji i otwartości, które tak naprawdę są mydleniem oczu. Przykładem mogą być sprawozdania i relacje z posiedzeń komisji i sesji RG Dopiewo. Z posiedzeń komisji nie są dostępne protokoły ani nagrania – aby uzyskać do nich dostęp, trzeba złożyć wniosek. Z przebiegu sesji z kolei, dostępne są protokoły i nagrania. O ile protokoły nie odzwierciedlają dokładnego przebiegu posiedzeń (jest to skrót wypowiedzi, często zmieniający ich sens), to nagrania są takiej jakości, że odstraszają chętnych, którzy chcieliby je odsłuchać. Jeżeli ktoś nie uczestniczy osobiście w sesji, nie ma szans, aby zrozumiał, o czym była mowa.

Niech nadchodzące Święta przyniosą radość i spokój.
Niech napełnią serca ciepłem i miłością.
A nadchodzący Nowy Rok niech będzie obfity w pomyślność
oraz siłę i energię do tworzenia nowych pomysłów i realizacji planów.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz