sobota, 17 grudnia 2016

Dopiewskie smaczki (58) – jeszcze na temat planów zagospodarowania przestrzennego, linia 2x400 kV pozostaje w Dąbrowie



Temat, który chcę dziś poruszyć, a właściwie do niego wrócić, to ostatnie wnioski dotyczące opracowania planów zagospodarowania przestrzennego. Wnioski te zostały przedstawione i omówione na posiedzeniu Komisji Rolnictwa 28 listopada br. - link a dotyczą one: kolejnego osiedla Ławicy-Zachód w Skórzewie, terenów przy lądowisku w Zborowie oraz przy ul. Źródlanej w Lisówkach. Co ciekawe, część z nich została zaopiniowana pozytywnie a mimo to, nie znalazły się w programie Komisji Wspólnej oraz grudniowej Sesji.


Nie znam powodów wycofania tych projektów ale uważam, że dobrze się stało. Podjęcie tych tematów przez Radę Gminy i rozpoczęcie procedowania planów zagospodarowania przestrzennego będzie potwierdzeniem, że chaos przestrzenny w gminie Dopiewo ma się dobrze, a najważniejszym celem naszych włodarzy jest zaspokajanie indywidualnych potrzeb przedsiębiorców.
Z pewnością odezwą się głosy, że zagospodarowanie kolejnych terenów na cele nierolnicze i nieleśne, to dla Gminy i jej mieszkańców wyłącznie korzyści. Jeżeli nawet jakieś pożytki się znajdą, to z pewnością nie przeważą nad kosztami. Być może pojawi się kilka miejsc pracy dla osób sprzątających mieszkania i opiekujących się dziećmi. Również może co nieco, wzrosną obroty w marketach spożywczych.
Generalnie jednak koszty będą znacznie wyższe. Podatki od nieruchomości, na które bardzo często powołują się petenci, oczekujący w zamian czegoś od gminy, to są sprawy tak naprawdę groszowe.

Budowa infrastruktury, w przypadku terenów w Lisówkach i Zborowie, niezbędne będzie wszystko tzn. wodociąg, kanalizacja sanitarna, odwodnienie, oświetlenie i budowa dróg - to będą miliony złotych. A ewentualni mieszkańcy tych terenów, przewidzianych pod zabudowę rezydencjalną, z pewnością należeć będą do grupy najbardziej roszczeniowej, zgodnie z powszechną zasadą, że im kto bogatszy, tym ma większe wymagania.
Nastąpi również dalsze rozlewanie zabudowy na tereny zagospodarowane, zjawisko coraz głośniej krytykowane jest przez urbanistów, powodujące m.in. problemy komunikacyjne.

To o czym najmniej się mówi, to ochrona zasobów. Czasy nieograniczonych zasobów naturalnych oraz nieustannego wzrostu gospodarczego, bezpowrotnie się kończą. Dla przykładu: ze sprawozdań ONZ wynika, że ludzkość rocznie traci w wyniku erozji 12 mln ha gruntów rolnych (prawie 40% terytorium Polski), które pozwoliłyby na wyprodukowanie 20 mln ton zbóż. Do tego doliczyć należy kolejne mln ha, przeznaczane pod zabudowę i infrastrukturę.
Dlatego też należy chronić te zasoby, którymi dysponujemy. Niestety, zazwyczaj zwycięża chciwość i doraźny zysk, co w niedalekiej przyszłości z pewnością zemści się. Również w naszej Gminie ochrona gruntów rolnych to dla większości ludzi (zwłaszcza inwestorów) puste hasło, chociaż coraz częściej zauważane. Do osób najbardziej zainteresowanych ochroną gruntów rolnych należy z pewnością radny Tadeusz Bartkowiak.

Drugi dzisiejszy temat to podsumowanie konsultacji w sprawie przebiegu linii 2x400 kV na terenie gminy Dopiewo. Jak wynika z informacji, opublikowanej na stronie wykonawcy linii, IDS Energetyka, zatwierdzono ostateczny jej przebieg - link. Największymi, a w zasadzie jedynymi przegranymi, są mieszkańcy Dąbrowy. Po ostatecznym zatwierdzeniu przebiegu trasy linii 2x400 kV okazało się, że tylko na terenie gminy Dopiewo budynki mieszkalne znajdą się w odległości mniejszej niż 100 m. Takich obiektów naliczono 19 na terenie miejscowości Dąbrowa. Według raportu najmniejsza odległość od budynków mieszkalnych ma wynosić 82 m. Moim zdaniem nie jest to prawda, ponieważ np. budynek mieszkalny przy ul. Dębowej w Dąbrowie, zgodnie z mapą, znajdować się będzie w odległości ok. 75 m. Natomiast przedszkole przy ul. Szafirowej w Dąbrowie zlokalizowane będzie 85 m od osi linii. Ponadto, jest to odległość od osi linii. Jeżeli uwzględni się szerokość ramion słupów (od 7 do 10 m), na których będą zawieszone przewody, odległość ta będzie znacznie mniejsza.

Jeszcze w ubiegłym roku znacznie bardziej budową linii, zagrożeni byli mieszkańcy gminy Rokietnica, gdzie groziło nawet wyburzenie wielu budynków mieszkalnych. Co więc takiego wydarzyło się, że w innych gminach udało się odsunąć zagrożenie a w gminie Dopiewo nie?
Aby to zrozumieć, należy cofnąć się kilka lat wstecz, konkretnie do 2013 r. Wówczas to nastąpiła pierwsza przymiarka Polskich Sieci Elektroenergetycznych do lokalizacji nowej linii 2x400 kV. Nie będę szczegółowo omawiać kolejnych etapów, opublikowałam na Blogu kilkanaście artykułów, do których linki podam na końcu.
Przypomnę tylko, że w 2013 r. zaproponowano zupełnie odmienne warianty przebiegu linii, niż opublikowane w 2015 r. i wymienione w raporcie, sporządzonym przez wykonawcę - link.
Jeden z wariantów przewidywał poprowadzenie linii 2x400 kV od GPZ Plewiska wzdłuż autostrady A2, a następnie po zachodniej stronie Dopiewa w kierunku północnym. W tym wariancie tylko 1 (słownie: jeden) budynek mieszkalny znalazłby się w pasie 2x500 m, czyli w odległości mniejszej niż 500 m od osi linii. Niestety, w konsultacjach, które rozpoczęły się w ubiegłym roku, wariant ten ani razu nie był brany pod uwagę.

Należy zastanowić się, dlaczego doszło do takiego rozwiązania i kto jest za nie odpowiedzialny?
W pierwszej kolejności należy uwzględnić rolę i udział władz samorządowych. Czy obecne władze gminy Dopiewo zrobiły wszystko, aby budowa i przebieg linii były jak najmniej uciążliwe dla mieszkańców? Moim zdaniem, nie.
Włodarze Dopiewa od początku starali się nie włączać w dyskusję publiczną, przyjmując postawę asekuracyjną. Widać to było już na posiedzeniu Komisji Wspólnej RG Dopiewo 24 sierpnia 2015 r. Pretekstem do takiego stanowiska miała być ustawa o tzw. korytarzach przesyłowych, która weszła w życie w ub. roku. Daje ona szerokie uprawnienia gestorowi sieci, podobnie jak ma to miejsce w przypadku budowy autostrad i dróg ekspresowych. Na tej podstawie włodarze zapewne stwierdzili, że niewiele będą mieć do powiedzenia i takie też stanowisko przedstawili społeczności Gminy. Przypuszczam, że najchętniej całkiem wyłączyliby się z dyskusji publicznej, ale było to niemożliwe.

Tym niemniej, udział władz gminy Dopiewo w konsultacjach społecznych był znacznie mniejszy niż innych samorządów. Z w/w raportu wynika, że z mieszkańcami gminy Dopiewo zorganizowane zostały tylko 2 spotkania – w Dąbrowie i Skórzewie. A np. mieszkańcy gminy Rokietnica mieli możliwość uczestniczyć w 9 spotkaniach – stąd też zapewne i inne efekty.

Władze gminy Dopiewo, głównie Wójt, prowadziły korespondencje z PSE i wykonawcą, ale postulaty dotyczyły prawie wyłącznie skablowania linii, co od początku było pomysłem nierealnym, wręcz abstrakcyjnym. Przypuszczam, że wnioskodawcy zdawali sobie z tego sprawę, a chcieli tylko pokazać mieszkańcom, że aktywnie działają.
Rada Gminy z kolei nie popisała się przy okazji rozpatrywania petycji, złożonych przez przeciwników dwóch alternatywnych wariantów, wskazując jednoznacznie na lokalizację linii 2x400 kV w Dąbrowie.
Z pewnością na wybór lokalizacji linii wpływ miały osoby uprzywilejowane, które spotkać można w każdym środowisku. Gdyby linia przebiegała po wschodniej stronie Dopiewa, zgodnie z jednym z wariantów z 2013 r., ingerowałaby w tereny rolne, ale w Studium Gminy przewidziane pod zabudowę mieszkaniową. Terenami tymi dysponuje właściciel lądowiska w Zborowie. Dlatego jak się wydaje, zrobił on wszystko, aby nie dopuścić do poprowadzenia linii nie tylko przez swoje tereny, ale nawet w pobliżu nich. Przypuszczam, że w tych działaniach nie był osamotniony – linia musiałaby przebiegać przez tereny Jankowic i Lusówka, również przewidziane pod budownictwo mieszkaniowe.

Jak więc widać, interes społeczny uwzględniany jest tylko wówczas, gdy nie koliduje z interesem grup uprzywilejowanych. Niestety, mieszkańcy Dąbrowy nie należą do grupy uprzywilejowanej.
W zasadzie trudno mieć zarzuty wobec mieszkańców Dąbrowy, ze zrobili zbyt mało w kwestii przebiegu linii. Jest to zbyt mała grupa w porównaniu choćby z mieszkańcami Ołtarzewa pod Warszawą, aby mieć taką samą siłę przebicia. Ich protest był jednym z czynników decydujących o tym, że przetarg na budowę linii zostanie rozpisany ponownie. Niestety mieszkańcy Dąbrowy liczyli na włodarzy Gminy i się przeliczyli.

Czy więc można było tak wytyczyć linię wysokiego napięcia, aby była jak najmniej uciążliwa dla mieszkańców gminy Dopiewo? – oczywiście. Tak zrobiono w większości pozostałych gmin. W gminach Czarnków, Połajewo, Oborniki i Rokietnica linia pójdzie zupełnie inną trasą niż pierwotnie zakładano, tzn. po trasie istniejącej linii 220 kV. Po trasie linii 220 kV, oprócz gminy Dopiewo linia pójdzie przez gminy Tarnowo Podgórne, Ujście i Kaczory. Jednak w tych przypadkach nigdzie nie koliduje z zabudową mieszkaniową. Do tego wariant realizacyjny w wielu miejscach różni się od wariantu VII, który pojawił się jako ostatni.

Dość częstym argumentem było twierdzenie, że nowy przebieg linii spowoduje wyłącznie dodatkowych terenów z użytkowania, natomiast poprowadzenie jej po trasie linii 220 kV wykorzystuje istniejący korytarz. Nie do końca mogę się z tym zgodzić. Biegnące, wzdłuż obecnej linii 220 kV, 2 linie 110 kV, liczą sobie z pewnością kilkadziesiąt lat i prędzej czy później będą wymagały remontu. Po likwidacji linii 220 kV, obie linie 110 kV można by poprowadzić wspólnym torem, co pozwoliłoby na odsunięcie ich od istniejącej zabudowy i znaczne zwężenie pasa ochronnego.

Linki do artykułów, dotyczących linii 400 kV:
-         13 kwiecień 2013 r. - linia-400-kv-w-dopiewie.html
-         3 czerwca 2013 r. - linia-400-kv-w-dopiewie-2-zwracanie.html
-         7 czerwca 2013 r. - linia-400-kv-w-dopiewie-3-nowe.html
-         10 czerwca 2013 r. - linia-400-kv-w-dopiewie-4-chaos.html
-         2 lipca 2013 r. - drogi-foxie-dotyczy-linii-400-kv.html
-         14 lipca 2013 r. - linia-400-kv-w-dopiewie-5-kolejne.html
-         16 lipca 2013 r. - linia-400-kv-w-dopiewie-6.html
-         25 sierpnia 2015 r. - komisja-wspolna-rady-gminy-dopiewo-24.html
-         10 września 2015 r. - czas-dopiewa-sierpienwrzesien-2015-co.html
-         5 października 2015 r. - linia-400-kv-w-gminie-dopiewo-8-kolejny.html
-         10 stycznia 2016 r. - dopiewskie-smaczki-47-linia-400-kv.html
-         23 stycznia 2016 r. - linia-400-kv-w-gminie-dopiewo-9.html
-         10 lutego 2016 r. - linia-400-kv-w-gminie-dopiewo-10.html
-         12 lutego 2016 r. - linia-400-kv-w-gminie-dopiewo-11.html
-         23 lutego 2016 r. - po-komisji-wspolnej-rady-gminy-dopiewo.html
-         4 marca 2016 r. - linia-400-kv-w-gminie-dopiewo-12-debata.html
-         18 marca 2016 r. - komisja-wspolna-rady-gminy-dopiewo-14_18.html
-         21 marca 2016 r. - zebranie-wiejskie-w-dopiewie-18-marca.html
-         3 kwietnia 2016 r. - inwestycje-publiczne-w-gminie-dopiewo.html
-         7 maja 2016 r. - dopiewskie-smaczki-49-linia-400-kv-raz.html
-         3 czerwca 2016 r. - xix-sesja-rady-gminy-dopiewo-nowe.html
-         28 lipca 2016 r. - czas-dopiewa-wydanie-lipiec-2016.html
-         11 sierpnia 2016 r. - andrzej-szymanski-mieszkaniec-gminy.html
-         17 sierpnia 2016 r. - dopiewskie-smaczki-51-drogownictwo-raz.html
-         16 września 2016 r. - czas-dopiewa-wydanie-wrzesien-2016-2.html
-         19 września 2016 r. - dopiewskie-smaczki-54-ekspansja.html
-         9 października 2016 r. - dopiewskie-smaczki-55-pozamiatane-w.html

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz