Powiem szczerze, że początkowo
temat ustanowienia przez wójta Adriana Napierałę nagrody „Dopiewski FILAR” nie bardzo mnie zainteresował. Ot, aby odwrócić uwagę mieszkańców od
istotniejszych problemów, trzeba wywołać kolejny temat, który tak naprawdę nie
ma większego znaczenia, ale odpowiednio nagłośniony, może przynieść oczekiwany
efekt.
Jednak, jak bliżej przyjrzeć się
sprawie, można stwierdzić, że ma ona prawdopodobnie głębszy sens, tak naprawdę
znany tylko włodarzom gminy Dopiewo. Już od początku kadencji można było
zauważyć, że wszystkie działania i podejmowane przez władze decyzje są
dokładnie przemyślane i nie ma miejsca na przypadkowość. Przypadki jawności,
które pojawiły się w grudniu 2014 r. i styczniu 2015 r., miały charakter
wypadku przy pracy i bardzo szybko zostały wyeliminowane.
Obecnie wszystkie decyzje, jak i
pojawiające się informacje publiczne, mają charakter przemyślany i publikowane
są w określonym celu. Tak jest i z konkursem „Dopiewski FILAR”, który niewiele
ma wspólnego z podanym oficjalnie celem – uhonorowania osób rzeczywiście
zasłużonych dla gminy Dopiewo. Świadczy o tym wiele przesłanek.
Po pierwsze, sposób i termin opublikowania informacji. Konkurs został powołany
Zarządzeniem Wójta nr 201/2017 z 4 stycznia 2017 r., które zostało opublikowane
w BiP-ie dopiero 18 stycznia br. Żeby było jeszcze ciekawiej, zgodnie z § 3 pkt
1 w/w Zarządzenia, kandydatów do nagrody można zgłaszać od 1 grudnia roku
poprzedniego, do 31 stycznia roku następnego. Tym razem na zgłaszanie kandydatur pozostawiono raptem 2 tygodnie,
czyli już jest to niezgodne z treścią Zarządzenia.
Mimo, iż Zarządzenie rzekomo
ukazało się już 4 stycznia, to informacja o konkursie nie znalazła się w
miesięczniku „Czas Dopiewa”. Najnowszy numer ukazał się ze znacznym
opóźnieniem, bo dopiero ok. 16 stycznia (jest to data utworzenia pliku PDF - link).
Jeżeli Zarządzenie rzeczywiście wydane zostało 4 stycznia, to było
wystarczająco dużo czasu, aby umieścić stosowną notatkę w czasopiśmie. Jeżeli
się ona nie ukazała w „Czasie Dopiewa”, oznacza to jedno – Zarządzenia nr 201/2017 i 202/2017 wydane zostały znacznie później, już
po złożeniu pisma do druku - link.
Kolejna sprawa, to zgłaszanie i wybór kandydatów. O ile
lista podmiotów, które mogą zgłaszać kandydatów na funkcję gminnego „FILARA”
jest bardzo długa, to lista osób, decydujących o wyborze, wyjątkowo krótka.
Ta pierwsza obejmuje nie tylko
mieszkańców, ale i wszystkie podmioty, działające na terenie gminy Dopiewo. Czyli
lekko licząc, teoretycznie zgłoszeń może być nawet kilka lub kilkanaście
tysięcy.
Ta druga lista, czyli osób
decydujących o wyborze, jest najkrótsza z możliwych i ogranicza się w zasadzie
do jednego nazwiska – Adrian Napierała.
W skład Kapituły Konkursu wchodzi
7 osób. Oprócz Wójta są to w większości
pracownicy Urzędu oraz jednostek organizacyjnych Gminy. Z 6 pozostałych
członków Kapituły, tylko jedna osoba jest teoretycznie niezależna od Wójta.
Z treści Zarządzenia nr 201/2017
wynika, że „przewodniczącym Kapituły jest każdorazowo Wójt”. „Decyzję, co do wyboru
nagrodzonych, Kapituła podejmuje drogą konsensusu”. „W przypadku, gdy dwóch lub
więcej kandydatów uzyska jednakową ilość głosów, decyzję o wyborze jednego z
nich podejmuje Przewodniczący”. No, i najważniejsze – „Kapituła
zobowiązuje się nie ujawniać przebiegu obrad” oraz „Postanowienia
Kapituły są nieodwołalne”.
Wszystkie te wymienione
przesłanki przesądzają, kto tak naprawdę będzie decydował o wyborze kandydatów.
Czy podwładni Wójta ośmielą się mieć inne zdanie niż on? – bardzo wątpliwe. Jedyna
osoba niezależna w Kapitule to wyłącznie listek figowy - jej głos nie będzie
miał żadnego znaczenia.
Zastanawiam się, jaką wartość w tej sytuacji będzie miała
taka nagroda i komu tak naprawdę jest ona potrzebna? Myślę, że chodzi tu
przede wszystkim o osoby, które chcą poprawić swój wizerunek. Zmiany w
ordynacji wyborczej są już w zasadzie przesądzone i np. o wyborze do sejmiku
wojewódzkiego lub rady powiatu może decydować liczba uzyskanych głosów przez
danego kandydata, a nie przynależność partyjna. Niektórzy z naszych włodarzy mają wyjątkową zdolność do kompromitowania
się na forum publicznym przy każdej okazji i uzyskanie tytułu „Dopiewskiego
FILARA” może być dla nich ostatnią deską ratunku.
Mam jeszcze jedną wątpliwość, czy po zamknięciu listy zgłoszeń, Kapituła
będzie pytać osoby zgłoszone, czy chcą brać udział w konkursie?
Przypuszczam, że nie każdy musi być usatysfakcjonowany faktem, że jego nazwisko
pojawi się na forum publicznym, do tego przy takiej okazji. Szczególnie w
sytuacji, gdy o wyborze i przyznaniu nagród, decydować będzie tak naprawdę
tylko 1 osoba – Wójt gminy Dopiewo. Mam tu na myśli przede wszystkim osoby
prywatne, nie pełniące żadnych funkcji publicznych. Umieszczenie ich na liście
bez stosownej zgody, a tym bardziej przyznanie im nagrody, będzie stanowić
naruszenie ich prywatności.
Podsumowując, zorganizowanie ad hoc konkursu, którego
wyniki być może już są przesądzone (kto z podwładnych odmówi Wójtowi?), wpisuje
się w aktualną politykę władz gminy Dopiewo. Jest to polityka dezinformacji
i zakulisowych działań, służących przede wszystkim grupie trzymającej władzę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz