Dziś
nareszcie, mam nadzieję, uda mi się dokończyć sprawozdanie z Sesji
Absolutoryjnej. Przyznam, że dawno nie śledziłam przebiegu posiedzeń Rady
Gminy, szczególnie sesji, chociaż są dostępne w Internecie. Muszę przyznać, że większość
Rady Gminy, wójt Adrian Napierała, jak i pracownicy samorządowi, twardo
trzymają się wyznaczonego kursu. Polega on na podtrzymywaniu złudzenia, że gmina Dopiewo jest krainą miodem i mlekiem
płynącą a demokracja lokalna, ma się świetnie. Przykre jest to, że duża
część mieszkańców, o ile nie większość, podchodzi do tego tematu
bezrefleksyjnie, łykając zmanipulowane informacje, jak młode pelikany. No ale
jak widać, taka uroda naszego społeczeństwa.
Po
przedstawieniu Raportu o Stanie Gminy i dyskusji nad nim, która pokazała
prawdziwą twarz naszych włodarzy, przejdę do dalszej części posiedzenia.
Kolejnym
punktem była uchwała o udzieleniu
Wójtowi wotum zaufania po zakończeniu debaty nad Raportem. Jak było do
przewidzenia, wszyscy Radni z klubu Adriana Napierały (oprócz Justna Nnoroma,
który podobno jest chory), udzielili swojemu przewodnikowi wotum zaufania.
Wstrzymali się od głosu jedynie trzej Radni z klubu JesteśMY na Tak., dając tym
samym do zrozumienia, że nie akceptują bezkrytycznie treści Raportu.
Kolejna
część, to procedura zakończona uchwałą
absolutoryjną. Nie będę jej szczegółowo omawiać, żeby nie zanudzić
Czytelników. Powiem tylko, że tą część prowadzi skarbnik Gminy Małgorzata
Mazurek. Powtórzę po raz kolejny, przedstawiałam to przy okazji omawiania
posiedzenia wspólnego Komisji RG z 8 czerwca br., że informacja nt. budżetu i stanu finansowo Gminy przedstawiana jest
bardzo chaotycznie. Pani Skarbnik przeskakuje z jednego dokumentu do
drugiego, co powoduje, że raczej niewielu radnych jest w stanie za nią nadążyć.
A przeciętny mieszkaniec nie ma żadnych szans, aby połapać się w morzu cyfr i
paragrafów. Brak jest czytelnego
zestawienia najważniejszych wskaźników finansowych. Może o to chodzi?
Jak
było do przewidzenia, zarówno organy gminne (Komisja Rewizyjna), jak i
nadzorcze (Regionalna Izba Obrachunkowa), zaopiniowały sprawozdanie z wykonania
budżetu i sprawozdanie finansowe bez zastrzeżeń.
Jako
ciekawostkę podam, że zadłużenie gminy Dopiewo na koniec 2019 r. wyniosło
prawie 73 mln złotych, przy dochodach 165 mln złotych. Dla porównania,
zadłużenie gminy Tarnowo Podgórne to kwota 56 mln złotych przy dochodach 267
mln złotych.
Po
sprawozdaniach finansowych nastąpiła „dyskusja”, w której wzięły udział radne:
Mariola Nowak i Ilona Łysiak, a która, w moim odczuciu, została przygotowana
przed Sesją.
Absolutorium dla wójta
Adriana Napierały udzieliło 17 Radnych, 3 wstrzymało się od głosu.
Nietrudno zgadnąć, że wstrzymali się Radni z klubu JesteśMY na Tak. Niektórzy
internauci zarzucali Radnym, że jedynie wstrzymali się od głosu a nie głosowali
przeciwko udzieleniu Wójtowi absolutorium. Niekoniecznie trzeba głosować
przeciw, żeby wyrazić swoją dezaprobatę. Wstrzymanie
się od głosu też jest jakąś formą sprzeciwu wobec obecnej polityki władz Gminy.
Wystąpienie Wójta po
udzieleniu absolutorium, to typowa mowa-trawa. Jego zdaniem,
władze Gminy mogą pochwalić się wyłącznie sukcesami, a jeżeli pojawiają się
trudności i perturbacje, to są od włodarzy niezależne. A twierdzenie, że Wójt
posiada mocny mandat na realizację założonej polityki, to już duże przegięcie.
Z
tego, co obserwuję od 2014 r., to wójt
Adrian Napierała, wraz z grupą najbliższych współpracowników, narzuca swoją
własną politykę, nie licząc się ze zdaniem innych. Takim klasycznym
przykładem może być brak programu w
zakresie budowy dróg gminnych, którego potrzebę zgłaszali ponad rok temu
Radni z klubu JesteśMY na Tak.
Plan budowy dróg układany
jest wyłącznie wg widzimisię Wójta i nie ma on nic wspólnego z zaspokajaniem
najważniejszych potrzeb mieszkańców. Nie będę wchodzić w
szczegóły, pisałam o tym wielokrotnie.
Na
koniec krótko o pozostałej części posiedzenia, w czasie której głosowano już
normalne uchwały.
Podjęto
2 uchwały w sprawie pozbawienia dróg kategorii drogi publicznej. Radny Piotr Dziembowski zwrócił uwagę, że
mimo, iż dotyczą tej samej tematyki, mają inne podstawy prawne. W
odpowiedzi, Remigiusz Hemmerling kierownik referatu planowania przestrzennego
stwierdził, że w jednej z uchwał zmieni się starszą podstawę prawną na nowszą,
którą umieszczono w uchwale drugiej. Zaiste,
rzeczywiście jest to wyjątkowo „rzetelne” podejście do obowiązującego prawa.
A co, jeżeli również druga uchwała ma niewłaściwą podstawę prawną?
Jedna
z uchwał dotyczyła zmiany Studium Gminy.
Nie wchodząc w szczegóły - zmiana jest uzasadniona, chcę zwrócić uwagę na inną
sprawę, Otóż na głównej stronie Gminy, w zakładce: „Ważne dokumenty”, w
dalszym ciągu udostępnione jest Studium z 2016 r., bez informacji o jego
zmianach. Jest to kolejny przykład niechlujstwa osób, odpowiedzialnych za
informację publiczną.
Nie
jest to zresztą jedyny kwiatek w tej dziedzinie. Po kliknięciu w zakładkę: „Uchwały
Rady Gminy” ukazuje się zestawienie uchwał za lata 2014-2018. Z kolei w
Biuletynie Informacji Publicznej, komunikaty Wójta (m.in. sprawozdania z
działalności) ukryte zostały w zakładce: „Rada Gminy”. Zmiana ta została
wprowadzona całkiem niedawno. O ile wiem, Wójt nie jest członkiem Rady Gminy.
Na
Sesji głosowano również uchwałę, dotyczącą zmiany
sposobu zagospodarowania terenu przy ul. Jabłoniowej w Skórzewie. Wydaje,
że po moim komentarzu z 9 czerwca br., Radni nie byli już tak jednomyślni, jak
w czasie posiedzenia wspólnego Komisji RG 8 czerwca br. Mimo, iż uwagi
zgłaszane do projektu planu nie były jednomyślnie odrzucane przez Radnych, przewodniczący RG Leszek Nowaczyk „zapomniał”
zarządzić dyskusję, przechodząc od razu do głosowania.
Przy
projekcie zmiany uchwały budżetowej na 2020 r. skarbnik Małgorzata Mazurek przyjęła inną taktykę, niż na Komisji
RG 8 czerwca br. Ograniczyła się do stwierdzenia,
iż wszystkie zmiany zostały omówione na w/w posiedzeniu. Czyżby wzięła
sobie do serca moje uwagi? Jest to moim zdaniem, wyraz lekceważenia mieszkańców. Jak wiadomo, posiedzenia komisji
nie są transmitowane i nie uczestnicząc w nich osobiście, nie wiadomo, o czym
była mowa. A budżet gminy przygotowywany
jest nie tylko dla radnych, ale też mieszkańców, którzy mają prawo wiedzieć, na
co idą publiczne pieniądze.
Na
tym kończę, mając nadzieję, że w miarę rzetelnie przekazałam to, co działo się
na najważniejszej Sesji w roku. Na szczęście nie muszę swoich tekstów dawać
Radnym do akceptacji, jak to ma miejsce w przypadku protokołów, publikowanych w
BIP-ie.
Obserwatorka
I (Pierwsza)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz