poniedziałek, 5 kwietnia 2021

Przedterminowe wybory Wójta Gminy Dopiewo Anno Domini (8) – sylwetka Pawła Przepióry jako zastępcy wójta gminy Dopiewo

 

Zgodnie z obietnicą postaram się przybliżyć sylwetkę kandydata na wójta Pawła Przepióry i jego dotychczasowe osiągnięcia w ostatnich 6 latach, gdy pełnił funkcję zastępcy wójta gminy Dopiewo. Jest to tym bardziej celowe, ponieważ nasilają się bezpodstawne i niemerytoryczne ataki na jego konkurenta Pawła Bączyka. Kampanie wyborcze rzadko mają łagodny przebieg. Ważne, aby była to rywalizacja na argumenty a nie inwektywy.

Niestety, po raz kolejny zaczęło się obrzucanie błotem i oczerniane, w której to dziedzinie, nie od dziś, przoduje administrator Mojego Dopiewa, „pawelek”, świadczący równocześnie usługi z zakresu ochrony/przetwarzania danych osobowych w Urzędzie Gminy. Uważam, że chyba trudno o gorszą osobę na tym stanowisku.

Ten to osobnik, nie wiem czy na polecenie czy z własnej inicjatywy, podjął się zadania zniesławienia i zniechęcenia mieszkańców do osoby Pawła Bączyka.

Dlatego też, aby utrzymać równowagę, postanowiłam przeanalizować listę dokonań dotychczasowego zastępcy wójta Pawła Przepióry. Absolutnie nie mam zamiaru zniesławiać kandydata, przedstawię tylko potwierdzone fakty i wydarzenia.

Pierwszą informację na temat nowego zastępcy wójta Pawła Przepióry opublikowałam już 3 lutego 2015 r. - https://blogdopiewo.blogspot.com/2015/02/dopiewskie-smaczki-28-defraudacja-w.html. Osoba Zastępcy od początku wzbudziła moje wątpliwości i zastrzeżenia. Pracownik naukowy renomowanej uczelni poznańskiej, do tego podobno ze znaczącymi osiągnięciami i dochodami znacznie przekraczającymi średnią krajową, przechodzi do gminnego samorządu. Sytuacja raczej rzadko spotykana. Z pewnością nie dowiemy się, jakie były rzeczywiste powody rezygnacji z kariery naukowej.

Kolejna wzmianka nt Pawła Przepióry pojawiła się 15 lutego 2015 r., a dotyczyła 2 tematów - https://blogdopiewo.blogspot.com/2015/02/dopiewskie-smaczki-29-rowni-i-rowniejsi.html: skanalizowania ul. Cichej w Dopiewcu i zakresu obowiązków Zastępcy Wójta.

Jak wynika z postu, ul. Cicha w Dopiewcu, przy której zamieszkał Paweł Przepióra została skanalizowana (kanalizacja sanitarna) poza kolejnością, mimo iż powstała niewiele wcześniej i do tego, w niewielkim stopniu była wówczas zabudowana. Zresztą do dziś większość działek przy ul. Cichej stoi pusta. Wkrótce potem na ul. Osiedle (prowadzącej do ul. Cichej) ułożono nowy dywanik z masy bitumicznej. Na szczęście ówczesny wójt Adrian Napierała nie zdecydował się na budowę nawierzchni na ul. Cichej.

Jako ciekawostkę można podać, że ul. Osiedle w Dopiewcu, o długości 2,3 km jest skanalizowana na odcinku zaledwie 750 m i nie ma nawet, projektu na budowę kolejnych odcinków. A do ul. Osiedle na nieskanalizowanym odcinku dochodzi bezpośrednio lub pośrednio 15 ulic, na których realizowana jest lub istnieje od dłuższego czasu, zabudowa mieszkaniowa. Wszyscy ci mieszkańcy pozbawieni są dostępu do kanalizacji sanitarnej.

W poście z 15 lutego 2015 r. wątpliwości budził, u mnie, również zakres obowiązków nowego Zastępcy Wójta, które były znacznie okrojone w porównaniu do poprzednika. Jak się później okazało, zakres obowiązków został poszerzony, ponieważ Paweł Przepióra był kierowany przez wójta Adriana Napierały do rozwiązywania trudnych spraw, wywołujących protesty społeczne, jak np. budowa asfaltowni czy użytkowanie rampy kolejowej. Szybko wyjaśniło się, że powodem był sposób wypowiadania się przez Pawła Przepiórę – tzw. gładkie słówka, a nie wiedza i kompetencje.

Pierwszym poważniejszym wydarzeniem, w którym Paweł Przepióra grał główne skrzypce, jako przedstawiciel Wójta i Urzędu, było posiedzenie Komisji Oświaty 3 marca 2015 r. - https://blogdopiewo.blogspot.com/2015/03/komisja-oswiaty-rady-gminy-dopiewo-2.html.

Na posiedzeniu tym omawiano sprawę rozwiązania umowy ze Stowarzyszeniem Kulturalnym im. Praksedy Lemańskiej na wynajem pomieszczeń w CRK Konarzewo. Wszystkie wątpliwości wokół tego tematu, do dziś nie zostały wyjaśnione i przedstawione mieszkańcom.

Drugim tematem był nabór do szkół podstawowych na rok szkolny 2015/2016. Co ciekawe, już wówczas nie było chętnych do posyłania dzieci do szkoły w Dopiewcu. Większość rodziców z nowego Dopiewca wolała wysyłać dzieci do szkoły w Dąbrówce.

Jak widać, włodarze Gminy, w tym również Paweł Przepióra, są bardzo odporni na rzeczywiste fakty i potrzeby mieszkańców, przykładem czego jest forsowana rozbudowa szkoły w Dopiewcu.

Na początku 2015 r. włodarzom Gminy zdarzały się jeszcze chwile szczerości. Przykładem może być przedstawiona na w/w posiedzeniu informacja o celowym powiększaniu liczby klas w szkołach, mającym na celu stworzenie wrażenia przepełnienia szkół. Problem zgłosił jeden z ówczesnych Radnych. Jak sytuacja wygląda dzisiaj, nie wiadomo? Sprawy związane z oświatą zostały z czasem objęte ścisłą tajemnicą i to za sprawą Pawła Przepióry.

Po tym posiedzeniu trudno było jednoznacznie ocenić Pawła Przepiórę jako zastępcę. Wszak pełnił te obowiązki od kilku tygodni. Jednak już wówczas zauważyłam, że najprawdopodobniej manipuluje informacją, przekazując ją w sposób wybiórczy. Moje obawy miały się niedługo potwierdzić.

Nieporadność Pawła Przepióry a może raczej niechęć do podjęcia wysiłku, pojawiła się przy okazji, gdy stacja kolejowa w Palędziu stała się miejscem przesiadkowym dla kibiców, jadących na stadion Lecha w Poznaniu - https://blogdopiewo.blogspot.com/2015/04/dopiewskie-smaczki-34-priorytety-wojta.html. Tu, chyba po raz pierwszy Paweł Przepióra został rzucony na głęboką wodę. Z tego co wówczas pisałam, to nie poradził sobie z problemem i za wszelką cenę, próbował zamknąć sprawę. Chyba przerosła go konieczność zapoznania się z ustawą o imprezach masowych oraz przepisach wykonawczych.

W wydaniu „Pulsu Gminy” z czerwca 2015 r. pojawił się tekst, dotyczący oszczędności w gminnej oświacie - https://blogdopiewo.blogspot.com/2015/06/sprawiedliwosc-spoeczna-w-wydaniu-wojta.html. Z tekstu wynikało, że Gmina zamierza zaoszczędzić kosztem najsłabszych i najmniej zarabiających, czyli sprzątaczek. Czy w tym pomyśle miał swój udział Paweł Przepióra, a jeśli tak, to jaki, nie wiadomo? Jeżeli jednak zajmował się w Urzędzie sprawami oświaty, to należy założyć, że musiał mieć w tym swój udział.

Po nagłośnieniu pomysłu, zaprzeczył wszystkiemu, twierdząc, że „decyzje dotyczące możliwości zastąpienia gminnych sprzątaczek firmami sprzątającymi nie są obecnie rozważane”.

Czerwiec 2015 r. dostarczył kolejne dowody niekompetencji i bezradności zastępcy wójta Pawła Przepióry. Pojawiły się one na posiedzeniu Komisji Oświaty 15 czerwca 2015 r. - https://blogdopiewo.blogspot.com/2015/06/komisja-oswiaty-i-wspolna-rady-gminy.html. zastępca Wójta nie potrafił wskazać żadnych pomysłów w sprawie rozwiązania umowy ze Stowarzyszeniem im. Praksedy Lemańskiej ani zgłaszanymi usterkami wyremontowanego budynku CRK Konarzewo. Jednym z większych problemów był włączający się samoczynnie alarm ppoż, co każdorazowo powodowało wezwanie Straży Pożarnej.

Co więcej, na posiedzeniu po raz pierwszy Paweł Przepióra ujawnił swój prawdziwy charakter.

Nie zgodził się na propozycję rzetelnego przedstawienia mieszkańcom problemów, związanych z funkcjonowaniem CRK Konarzewo, wspierany przez byłego radnego Sławomira Kurpiewskiego. M.in. jak już wspominałam, rozwiązania niekorzystnej dla Gminy umowy ze Stowarzyszeniem im. P. Lemańskiej na wynajem pomieszczeń. Kontrakt tak został skonstruowany, że Stowarzyszenie domagało się od Gminy odszkodowania za rozwiązanie umowy.

Cała sprawa z CRK w Konarzewie zakończyła się w 2017 r. ugodą, zaproponowaną przez Gminę a informację, dotyczącą poniesionych kosztów – „zamieciono pod dywan”. Natomiast Michał Kublicki, pełniący w tym czasie funkcję radcy prawnego Gminy a tym samym, będącym odpowiedzialnym za podpisywane umowy - nie poniósł żadnych konsekwencji z tytułu działania na szkodę finansów publicznych.

Drugim przyczynkiem był sposób potraktowania jednego z nauczycieli szkoły w Więckowicach. Nauczyciel ten zgłosił problem zbyt długiego rozpatrywania przez urzędników wniosku o dofinansowanie projektu „Mobilna szkoła”. Sposób podejścia do rozważenia zagadnienia przez Pawła Przepiórę - dyskwalifikuje go, jako urzędnika samorządowego.

Ta sprawa przesądziła o tym, że Paweł Przepióra stracił w moich oczach całkowicie wiarygodność, nie tylko jako urzędnik ale przede wszystkim jako człowiek. Na tym posiedzeniu Paweł Przepióra również pokazał, że dzieli zgłaszane do Urzędu Gminy sprawy, na ważne i nieważne a obywateli na pierwszą i drugą kategorię.

Jak się okazało później, sprawa nauczyciela z Więckowic, miała ciąg dalszy. Nauczyciel zaczął być szykanowany przez władze szkoły, m.in. zmieniono mu warunki umowy o pracę i ostatecznie został zwolniony.

Trudno powiedzieć, czy Paweł Przepióra brał bezpośrednio udział w tym procederze, z pewnością jednak o sprawie wiedział, co wynika z treści interpelacji radnego Krzysztofa Kołodziejczyka w tym temacie. Co więcej, Paweł Przepióra twierdził, że wszystkie zarzuty nauczyciela są bezpodstawne, chociaż przed sądem okazało się, że sprawa wyglądała zupełnie inaczej. Ostatecznie sąd decyzję o zwolnieniu nauczyciela uznał za nieuzasadnioną a Gmina zaproponowała ugodę finansową.

Na dziś to chyba wystarczy. Przeglądając moje teksty sprzed kilku lat muszę stwierdzić, iż wykazywałam się wyjątkową naiwnością. Mimo, że zauważałam wiele nieprawidłowości, to każdy pozytywny sygnał traktowałam, jako nadzieję na lepsze.

Dziś już takich złudzeń nie mam. Dla większości lokalnych samorządowców liczą się: kasa i władza. Reszta nie ma znaczenia.

Myślę, że wkrótce opublikuję ciąg dalszy.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz