sobota, 10 czerwca 2023

Komentarz do wywiadu udzielonego „Przeglądowi Sportowemu Onet” przez radnego gminy Dopiewo, Justina Nnoroma „Nie uwierzysz, jak powiem ci coś o Polsce”.

 

Do napisania poniższego tekstu skłonił mnie wywiad, którego udzielił radny Justin Nnorom, portalowi Onet. Wywiad ukazał się 25 maja br. i jest dostępny tutaj - Onet. Doszłam do wniosku, że nie mogę pozostawić go bez komentarza. Wywiad ten jest przykładem upadku dziennikarstwa w Polsce. Po lekturze tekstu w Onecie można wskazać na dwa niepokojące zjawiska: brak dziennikarskiego obiektywizmu oraz samokrytycyzmu osoby udzielającej wywiadu, czyli w tym przypadku radnego gminy Dopiewo Justina Nnoroma.

Dziennikarz, który chce w obiektywny sposób przedstawić temat, powinien sięgnąć po szersze, aktualne informacje, a nie bazować tylko na słowach udzielającego wywiadu. Powinien zapoznać się z dostępnymi informacjami – w dobie powszechnego dostępu do Sieci nie jest to problemem, a także choć pobieżnie, zweryfikować dostępną wiedzę. No, ale to wymagałoby zwiększonego wysiłku i poświecenia nieco więcej czasu.

Z kolei radny Justin Nnorom, ze względu na zbliżające się wybory parlamentarne i zaraz po nich samorządowe, postanowił przypomnieć się mieszkańcom gminy Dopiewo, jak i Wielkopolski. Jest to taktyka, stosowana przez dużą część samorządowców, że przypominają sobie o wyborcach, krótko przed wyborami.

Niestety, Radny niewiele nowego miał do zakomunikowania Czytelnikom. Znaczna część rozmowy, mówiąc wprost – to „odgrzewane stare kotlety”, dotyczące działalności sprzed bardzo wielu lat i nie mającej obecnie, żadnego znaczenia. Mogliśmy już o nich przeczytać w wywiadzie pt. „Bądź dobrym człowiekiem”, udostępnionym przed wyborami samorządowymi w 2018 r.

Najbardziej jednak rozbawiło mnie zdanie, które zobligowało do napisania tego tekstu: … jest bardzo szanowanym radnym gminy Dopiewo”. Jak można poważać Radnego, który był pomysłodawcą kłamstwa i oszustwa w pracy Rady Gminy, aby ukryć swoje lekceważące podejście do obowiązków? Ale po kolei.

Justin Nnorom wybranym na radnego został, podczas wyborów samorządowych w 2014 r. i w 2018 r. w okręgu wyborczym Dąbrówka.

W 2015 r. mieszkańców Dąbrówki i Palędzia zbulwersowała sprawa, możliwości lokalizacji w rejonie ul. Nowej, kruszarni betonu i składowiska odpadów. Jednak sprawa ta nie znalazła się w kręgu zainteresowania radnego Justina Nnoroma.

W maju 2016 r. odbyły się konsultacje społeczne w sprawie przebudowy ul. Poznańskiej w Dąbrówce. Jest to najważniejsza i najbardziej newralgiczna droga lokalna w gminie Dopiewo. I ten temat, nie przyciągnął uwagi w/w Radnego. Gdyby nie oddolna inicjatywa mieszkańców, konkretnie Stowarzyszenia Wspólna Przestrzeń w Dąbrówce – projekt zaproponowany przez ZDP, przeszedłby bez uwag.

Za to, radny Justin Nnorom chętnie podpisuje się pod cudzymi osiągnięciami, jak np. budowa oświetlenia na ul. Jagiellońskiej i sąsiednich czy przebudowa ul. Kolejowej w Dąbrówce. Zapewne za swój sukces, uważa również budowę ul. Komornickiej w Dąbrówce. Przy budowie tej drogi, zorganizował sobie dogodny wjazd do domu a nie zauważył, że jest to kolejna inwestycja przygotowana przez Urząd, chyba na kolanie.

Radny całkowicie ignoruje uciążliwości, związane z funkcjonowaniem rampy kolejowej na stacji w Palędziu. Mimo, że firma Dolata chciała na własny koszt, zbudować nową rampę poza terenem zabudowy. Z informacji, które dotarły do mnie, radny Justin Nnorom, nie chce przeniesienia rampy bliżej drogi serwisowej przy S11 i odciążenia tym samym ul. Poznańskiej w Dąbrówce, gdyż nowa lokalizacja byłaby bliżej jego nieruchomości, niż obecna.

W mojej ocenie, te kilka przykładów, świadczy wręcz o braku zainteresowania Radnego sprawami lokalnymi. Jedynym tematem, na którym skupił uwagę i sprzeciwił się jego realizacji, była propozycja powstania wytwórni mas bitumicznych w Dąbrówce - nowa-asfaltownia-w-dabrowce. Jak słusznie zauważono, tylko dlatego, że miała powstać w rejonie zamieszkania Justina Nnoroma, w odległości ok. 800 m od jego domu. Bo już lokalizacji w Dąbrowie, nie przeciwstawił się w żaden sposób.

W maju 2020 r. poświęciłam 2 teksty osobie Radnego, zastanawiając się, czy jest on troskliwym gospodarzem, czy bardziej pozorantem - justin-nnorom1 justin-nnorom2. Doszłam do przykrego wniosku, że raczej pozorantem. Na pociechę Radnemu dodam, że większość osób publicznych w Polsce, na wszystkich szczeblach władzy, to tylko pozoranci, dbający wyłącznie o swój prywatny interes.

Być może, że właśnie za taką postawę, „okraszoną” infantylnymi okrzykami typu: „kocham wójta…, kocham Dąbrówkę, kocham gminę” otrzymał rekordową liczbę głosów w swoim okręgu wyborczym w Dąbrówce w 2018 r. Radny Justin Nnorom stwierdził, że odebrał to „jako docenienie mojego zaangażowania w życie społeczne i chęć pomagania innym”.

Z wynikami wyborów się nie dyskutuje. Natomiast władze gminy Dopiewo, absolutnie w żaden sposób nie wyróżniły Radnego, za bardzo dobry wynik wyborczy, jak ma to miejsce w innych samorządach. Nie został wice przewodniczącym Rady Gminy, ani przewodniczącym ważniejszej komisji tematycznej, mimo że reprezentował sprawdzony zespół. Powierzono mu przewodniczenie Komisji Rewizyjnej, która od 2014 r. stała się fasadowym organem władzy, przyklepującym decyzje Wójta. Ale ta decyzja raczej nikogo nie zaskoczyła, bo nie raz, nie dwa, uczestnicząc w posiedzeniach Rady Gminy, obserwowałam jak radny Justin Nnorom głosuje za daną uchwałą, a po kilku minutach dopiero dopytuje o zapisy w niej zawarte – co może świadczyć o nieprzygotowaniu do procedowania lub niezrozumieniu treści.

Gdyby radny Justin Nnorom był merytorycznym przedstawicielem samorządu, nie zaliczyłby wpadki 11 grudnia 2019 r. podczas posiedzenia Komisji Rewizyjnej. Omawiałam szeroko ten temat w kilku postach, m.in. - praworzadnosc-w-gminie-dopiewo1 praworzadnosc-w-gminie-dopiewo2.

Miało to być tylko posiedzenie „do zaliczenia”, aby dopełnić zgodności ze Statutem Rady Gminy oraz ustawą o samorządzie gminnym, a tu pech – na spotkanie przyszła mieszkanka Gminy. Wyproszenie jej z posiedzenia, wynikało z niekompetencji przewodniczącego Justina Nnoroma i obawy przed kompromitacją. Posłużył się przy tym kłamstwem i oszustwem, wsparty przez radną Mariolę Nowak (co wcale nie dziwi) i skarbnik Gminy Małgorzatę Mazurek (co ośmieszyło Urząd Gminy i straciła wiarygodność). Jego zachowanie poparł również przewodniczący RG Leszek Nowaczyk (co nie dziwi, gdyż jego przewodniczenie Radzie Gminy drastycznie obniżyło standardy pracy). No i Radny wykorzystał zapewne, jak stwierdził: ”… umiejętność przyciągania do siebie ludzi i dar przekonywania”.

Na początku wywiadu Justin Nnorom stwierdził, że pochodzi „z bardzo katolickiej rodziny”. Jak to się więc ma do kłamstwa i oszustwa, jakiego się dopuścił, przy wsparciu radnych i urzędników? A działo się to w kraju Papieża-Polaka (o którym Radny wspomina), który jednoznacznie wypowiadał się: Prawda jest dobrem, a kłamstwo, fałsz, zakłamanie jest złem. Kłamstwo demoralizuje i nie stawia sobie żadnych granic w zakłamaniu. Żadne kłamstwo, nawet gdy jest tak umiejętnie podane, by sprawiało wrażenie, że jest prawdą, nie stanie się dobrem.  

A kłamstwo i oszustwo również nie są cechami pozytywnymi -  czytaj wywiad „Bądź dobrym człowiekiem”.

Zgodnie z Regulaminem Komisji Rewizyjnej RG Dopiewo, do jej zadań należy m.in. opiniowanie wykonania budżetu i występowanie z wnioskiem do Rady w sprawie udzielenia lub nie, absolutorium Wójtowi. Jest to bardzo widowiskowe posiedzenie, kiedy przewodniczący Komisji Justin Nnorom udaje, że opuszcza salę spotkania w celu przygotowania w/w wniosku. Wniosek wcześniej radni otrzymują na skrzynki mailowe i jest tak przygotowany przez Urząd, że nie budzi kontrowersji. Wystarczy wydrukować treść i podać członkom Komisji do podpisu. Swoim zachowaniem budzi uśmieszki obecnych na sali. Gra pozorów najważniejsza - pełne zaangażowanie w samodzielne dostarczenie dokumentu do podpisu - w tym roku trwało ok. 15 min., natomiast w ubiegłym pół godziny.

Jeszcze wrócę do „zaangażowania” radnego Justina Nnoroma w sprawy lokalne.

W 2021 r. podczas procedowania i uchwalenia planu zagospodarowania przestrzennego dla dz. 37/4 usytuowanej przy Różanym Zakątku w Dąbrówce – konstruktywne wnioski mieszkańców zostały odrzucone, a plan uchwalony w wersji wygodnej dla Gminy i inwestora.

Radny Justin Nnorom był nieobecny.

W 2022 r. powraca temat przebudowy ul. Poznańskiej w Dąbrówce. Dopytywania Radnych z klubu JesteśMY na Tak, o projekt tymczasowej organizacji ruchu na najważniejszej i najruchliwszej drodze w Gminie, na czas przebudowy – zostają zignorowane przez wójta Pawła Przepiórę. W tym czasie, nie ma też żadnego zainteresowania tematem ze strony radnego Justina Nnoroma, który „budzi się” dopiero w momencie, gdy mieszkańcy mają pretensje do niego, że objazd spowodował wydłużenie dojazdu do Poznania o 10 km. Wówczas zdobywa się na odwagę, aby przekazać, co można było zrobić.

Taką postawę można nazwać tylko w jeden sposób – wyjątkowe asekuranctwo! Przykładów na takie zachowanie mogłabym podać jeszcze kilka ale nie chcę przedłużać tekstu. Dokończę na koniec kadencji.

Odniosę jeszcze się do inwestycji, która Radnemu dała najwięcej satysfakcji, czyli pumptrack. Dla inwestycji sportowej tego typu - jak najbardziej tak, ale dla jej lokalizacji pomiędzy mokradłem a parkiem podworskim – nie!!! Budowę w tym miejscu, uważam za zbrodnię wobec środowiska. Takie obszary trzeba za wszelką cenę chronić. Jednak żądza poklasku dla radnego Justina Nnoroma była ważniejsza niż ochrona środowiska.

Później okazało się, że była to transakcja wiązana – przyzwolenie na lokalizację składowisk odpadów na terenie RSP w Dąbrówce, w zamian za teren pod lokalizację pumptracka. O czym zapewne radny Justin Nnorom wiedział. Jeszcze raz podkreślę, że jest to obiekt zbudowany wyłącznie dla zyskania poklasku, nie mający nic wspólnego z racjonalną gospodarką. Wbrew jakiejkolwiek logice i zdrowemu rozsądkowi.

Ale to również nie zaskakuje – podczas XXVIII Sesji RG Dopiewo, zapadła decyzja o rezygnacji z dofinansowania fotowoltaiki przez Gminę na obiektach prywatnych. Włodarze wyszli z założenia, że wystarczą środki zewnętrzne. Dlatego jeden z Radnych z klubu JesteśMY na Tak, złożył wniosek, aby kwotę tą przeznaczyć na instalacje paneli fotowoltaicznych na budynkach użytku publicznego (szkoły, przedszkola itd.). Wniosek przepadł za sprawą radnych ze sprawdzonego zespołu, skupionego wokół przewodniczącego RG Leszka Nowaczyka – natomiast radny Justin Nnorom stwierdził m.in., że jest to technologia nowa i nie wiadomo, czy się sprawdzi. Dla informacji Radnego – technologia znana od 70 lat -  sesja-rady-gminy-dopiewo.

A jak przedstawia się podejście radnego Justina Nnoroma do demokracji? Otóż w październiku 2021 glosował za wprowadzeniem zaporowych zasad i trybu przeprowadzania konsultacji z mieszkańcami w gminie Dopiewo. Poparł zapisy, aby jedna osoba-wójt, miała prawo decydowania o zorganizowaniu lub odrzuceniu konsultacji - posiedzenie-wspolne-komisji i sesja-rady-gminy-dopiewo.

Natomiast fragment wypowiedzi Justina Nnoroma - „… jestem społecznikiem. Działam bezinteresownie dla mieszkańców gminy Dopiewo, gdzie mieszkam”, bardzo przypomina mi autopromocję radnego Leszka Nowaczyka., sprzed prawie 12 lat - dusza-spoecznika

Dlaczego więc mam się cieszyć, jako mieszkanka gminy Dopiewo? – że moją Gminę reprezentuje radny Justin Nnorom, który jako samorządowiec posługuje się kłamstwem i oszustwem, cechuje go również asekuranctwo i pozoranctwo. A ostatni tekst umieszczony w Przeglądzie Sportowym, uważam za wyjątkowo pyszałkowaty i nie jest to tylko moje zdanie!  

Obserwatorka I (Pierwsza)

1 komentarz:

  1. Jedna inwestycja, z której jest pan najbardziej dumny?
    Justin Nnorom - …dała mi najwięcej satysfakcji, wskazałbym pumptrack. To specjalna przestrzeń dla dzieciaków do jazdy na rowerze, rolkach czy deskorolce. Mówię akurat o tym, ponieważ przed ostatnimi wyborami, kiedy szedłem glosować, spotkałem kilkoro dzieciaków, którzy mówili rodzicom „Mamo, tato, na tego pana musicie głosować, bo dzięki niemu mamy pumptrack”.
    Radnemu przypomnę tylko, że ostatnie wybory odbyły się jesienią 2018 r. a pumptrack w Dąbrówce wybudowany został w grudniu 2020 r. Jak widać, niezwykła umiejętność posługiwania się i dopasowywania „kłamstwa” do potrzeb!

    OdpowiedzUsuń