poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Gmina Dopiewo okiem Obserwatorki I (10) – Dopiewo



Miałam siedzibę Gminy zostawić na koniec. Są jednak tematy, które nie mogą czekać i muszę je poruszyć już teraz.
W 2013 r. planowano remont budynku magazynowego przy boisku Orlik w Dopiewie. Ogłoszono nawet przetarg na wykonanie prac - link. Jednak najtańsza oferta przewyższała środki zabezpieczone w budżecie (100 tys. złotych), a Rada Gminy nie zgodziła się na dołożenie brakującej sumy, z realizacji zadania zrezygnowano - link. Środki w wysokości 96 tys. złotych, przerzucone zostały na inne zadania – nie wiem w jakim celu zostawiono 4 tysiące złotych? W budżecie na 2014 r. zadanie to już się nie pojawiło. Nie ogłoszono również przetargu na przeprowadzenie remontu. Mimo to, ze zdumieniem zauważyłam, że wewnątrz budynku prowadzone są intensywne prace. Wymieniono okna, trwają roboty związane z tynkowaniem ścian pomieszczeń. Aby utrudnić osobom postronnym zorientowanie się w sytuacji, okna zasłonięto czarną folią. Wszystko to wygląda bardzo tajemniczo i niepokojąco.

Pytanie jakie się nasuwa – kto zlecił prowadzenie prac, kto jest inwestorem oraz z jakich środków prowadzony jest remont budynku? Wcale mnie nie zdziwi, jeżeli za jakiś czas wójt Zofia Dobrowolska wystąpi do Rady Gminy o zwiększenie dotacji na GOSiR. Dobrze byłoby, aby Radni przyjrzeli się temu tematowi bliżej. Obawiam się, że może to być kolejny przykład realizacji „fanaberii”, tym razem po cichu i nieoficjalnie.
Drugi temat to przebudowa ul. Wodnej. Rzeczywiście, mimo iż ulica jest wybrukowana, prosi się o remont. Jednak znając podejście naszych decydentów już się boję, że będzie to inwestycja zrealizowana pod publiczkę dla poklasku. Wstępny szacunkowy koszt to 150 tys. złotych, co przy drodze o długości ok. 180 m zapewne wystarczy jedynie na położenie nakładki asfaltowej. Obecnie nawierzchnia ulicy w wielu miejscach położona jest na tym samym poziomie lub wyżej niż przylegające nieruchomości. W tej sytuacji budowa nawierzchni bez kanalizacji deszczowej nie ma najmniejszego sensu. Pokazała to pierwsza tegoroczna ulewa, po której Straż Pożarna musiała wypompowywać wodę z przyległych posesji. Podczas intensywnych opadów woda spływa nie tylko z rejonu ul. Wodnej ale i z ul. Poznańskiej. Utwardzenie drogi i podwyższenie nawierzchni, bez kanalizacji deszczowej, zwiększy ryzyko podtopień nieruchomości położonych po południowo-zachodniej stronie ulicy. Tak więc uważam, że jeżeli remont ma się ograniczyć jedynie do położenia nakładki, to lepiej go zaniechać.
Temat trzeci to gimnazjum powstające przy ul. Łąkowej. Tu jak się wydaje, nic nie stoi na przeszkodzie w prowadzeniu prac budowlanych – linia średniego napięcia już została częściowo zdemontowana, wylewane są fundamenty. Inwestycja ta jednak będzie, w moim przekonaniu, gwoździem do trumny finansów publicznych. Powtarzam to już od półtora roku - link i zdania nie zmienię. Szkoda tylko, że wiele osób dopiero teraz zaczyna dostrzegać zagrożenia związane z tą inwestycją – np. były skarbnik Piotr Łoździn. Zabieranie głosu w sprawie, gdy trwają prace budowlane, to "musztarda po obiedzie".
Tak duża nadwyżka sal lekcyjnych (24) w stosunku do ilości oddziałów (9) świadczyć może o tym, że oprócz gimnazjum planowane jest coś więcej. Z nieoficjalnych informacji wynika, że dyrektor gimnazjum Ludmiła Kucharska, ma ambicje utworzenia w Dopiewie liceum. Gdzieś przecież trzeba zatrudnić emerytowanych nauczycieli – młodzi adepci kierunków pedagogicznych mogą sobie poczekać na bezrobociu. Niestety, za forsowanie budowy gimnazjum, kosztem innych szkół na terenie Gminy, odpowiedzialni są w równym stopniu wójt Zofia Dobrowolska oraz wszyscy Radni, którzy przegłosowali przeznaczenie środków w budżecie. Tym samym cała Rada Gminy na swoje konto będzie mogła wpisać największą fanaberię inwestycyjną.
P.S. A dzieci z osiedla Linei w Dopiewcu będą przewożone do szkół w Dopiewie zgodnie utworzonymi obwodami szkolnymi. Tu również Rada Gminy chyba będzie miała swój udział.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz