środa, 23 kwietnia 2014

O dostępie do informacji publicznej w gminie Dopiewo raz jeszcze



Zdaję sobie sprawę, że temat dostępu do informacji publicznej w naszej Gminie, mimo iż wałkowany od kilku lat, kojarzyć się może z pracą syzyfową. Nie liczę, że do końca obecnej kadencji wiele się zmieni. W moim przekonaniu jest to celowe działanie, zgodnie z zasadą „im mniej wiesz, tym lepiej śpisz”. Niestety, w tym procederze, oprócz Wójt Zofii Dobrowolskiej i pracowników Urzędu, bierze również udział Rada Gminy.
Przykładem może być informacja, dotycząca posiedzenia Komisji Wspólnej Rady Gminy, przewidzianego na 24 kwietnia 2014 r.
Gdyby nie informacje publikowane na forum Moje Dopiewo, przeciętny mieszkaniec miałby możliwość zapoznania się jedynie z tytułami uchwał, które tak naprawdę wielu osobom - nic nie mówią.

Na oficjalnym portalu Gminy umieszczono jednozdaniową informację - link, w BIP-ie jedynie tytuły uchwał - link. Czy naprawdę Rada Gminy, a przede wszystkim przewodnicząca Magda Gąsiorowska, nie potrafi wyegzekwować publikacji pełnej informacji, dotyczącej programu Komisji? Jeżeli zaprasza mieszkańców do udziału w Komisji - link, powinna umożliwić im zapoznanie się z tematyką i ewentualne przygotowanie do dyskusji. Nie każdy ma czas i ochotę poświęcać kilka godzin na udział w Komisji, nie mając żadnej gwarancji, że poruszane będą interesujące go tematy.

Informacja na forum Moje Dopiewo również nie jest kompletna – brak załączników graficznych. Nie można mieć jednak pretensji do administratora Forum – publikuje informacje, które uda mu się zdobyć, wykonując tym samym zadania, które należą do obowiązków władz samorządowych.
Projekt planu zagospodarowania przestrzennego w Konarzewie o powierzchni ok. 250 ha wzbudził duże kontrowersje. Niestety trudno wyrobić sobie opinię, nie znając zakresu planu. Mogę się jedynie domyślać, że dotyczy on terenów położonych na wschód, południe i północ od centrum Konarzewa, oznaczonych w Studium Gminy jako P (tereny obiektów produkcyjnych, składów i magazynów). Już sam tytuł uchwały informujący, że dotyczy ona terenu w rejonie ul. Poznańskiej i Stęszewskiej - wprowadza w błąd. Jest to zbyt mały obszar, liczący zaledwie kilkadziesiąt hektarów. Przeciętny mieszkaniec nie będzie w stanie zorientować się, o jaki obszar konkretnie chodzi?

Podobnie jest z projektem uchwały dotyczącej przystąpienia do planu zagospodarowania w Zborowie. W tytule uchwały podano, że teren objęty planem zlokalizowany jest w rejonie ul. Zbożowej. Z tego co wiem, w Zborowie nie ma ul. Zbożowej, ulica o takiej nazwie znajduje się natomiast w Więckowicach. Prawdopodobnie chodzi o przedłużenie tej ulicy na terenie Zborowa. Ale kto by się przejmował takimi drobiazgami.

Zbulwersowała mnie notatka, opublikowana 15 kwietnia na portalu Gminy, dotycząca rekrutacji dzieci do przedszkoli - link. Otóż okazuje się, że placówki oświatowe ani UG Dopiewo nie będą udzielać informacji telefonicznie. Być może się czepiam, ponieważ dane są dostępne na stronie Nabór 2014 - link. Jednak każdy rodzic powinien mieć prawo do uzyskania dodatkowych informacji. Czyżby pracownicy administracyjni przedszkoli, jak również referatu oświaty UG (referat zatrudnia obecnie 7 osób) byli tak zapracowani, że nie mają czasu odebrać telefonu i udzielić odpowiedzi na pytania rodziców? Może więc trzeba zatrudnić dodatkowe osoby, które będą się zajmować wyłącznie odbieraniem telefonów od interesantów. Na terenie Gminy jest 5 przedszkoli publicznych, 6 oddziałów przedszkolnych przy szkołach podstawowych. Daje to dodatkowo 11 etatów, plus oczywiście co najmniej 1 etat w Urzędzie Gminy.
A może listy kandydatów do przedszkoli objęte są ochroną danych osobowych? Tylko, że w tej sytuacji listy  dzieci zakwalifikowanych i nie zakwalifikowanych nie powinny być wywieszane w miejscach publicznie dostępnych.

Ostatnim tematem, jaki chcę poruszyć, a wokół którego panuje cmentarna cisza, jest reorganizacja komunikacji publicznej. Próba wprowadzenia zmian bez uwzględnienia wyników badań transportu publicznego - link , jak również bez konsultacji społecznych (trudno za takie uznać zorganizowanie 10 września 2013 r. komisji transportu publicznego), zakończyły się fiaskiem. Od grudnia ub. r. trwa niepokojąca cisza. Zastanawia mnie, ile czasu potrzebuje sekretarz gminy Tomasz Zwoliński na przygotowanie kolejnej propozycji, uwzględniającej rzeczywiste, a nie wydumane potrzeby mieszkańców, korzystających z komunikacji publicznej? Obyśmy o projekcie nie dowiedzieli się w momencie ogłoszenia przez ZTM kolejnego przetargu na usługi transportowe na terenie Gminy.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz