Długo wahałam się, czy włączać
się do oceny projektów, złożonych do
pierwszego budżetu obywatelskiego w gminie Dopiewo. Tym bardziej, iż
uważam, że nie jest to jedyna i najlepsza forma aktywizacji mieszkańców. Nie
dość, że suma 150 tys. złotych ma charakter symboliczny, to akcja może doprowadzić, zresztą już
prowadzi, do antagonizowania mieszkańców. I to nie tylko pomiędzy
poszczególnymi miejscowościami, ale i wewnątrz lokalnych społeczności. Ponadto
szanse na sukces mają przede wszystkim dwie, a nie jak twierdzą niektórzy, trzy
miejscowości. Z Dopiewa nie wpłynął w tym roku ani jeden wniosek. W zasadzie to,
co roku rywalizacja może odbywać się wyłącznie pomiędzy Dąbrówką i Skórzewem, a
mieszkańcom pozostałych wsi pozostanie wyłącznie kibicowanie.
No, ale realizacja budżetu obywatelskiego nie wymaga zaangażowania sołtysów,
jak miałoby to miejsce w przypadku funduszu sołeckiego, co bardzo im odpowiada.
Jak się wydaje, większość naszych sołtysów zainteresowana jest wyłącznie,
przyjmowaniem wyróżnień i odbieraniem hymnów pochwalnych na ich cześć. Niestety,
świadczy to tylko o niechęci sołtysów do wysiłku na rzecz społeczności. Przejdźmy
jednak do meritum.
Ponieważ jestem mieszkanką Gminy,
mam pełne prawo głosu, tym samym mam prawo do oceny poszczególnych projektów.
Na jednym z forów pojawiła się informacja, że większość projektów dotyczy spraw
związanych ze sportem, rekreacją, wypoczynkiem i kulturą, natomiast niewiele
jest wniosków dotyczących poprawy infrastruktury komunalnej. Zarzut
teoretycznie słuszny, jednak w mojej ocenie rozbudowa i poprawa funkcjonowania infrastruktury komunalnej, to
zadanie władz Gminy. Z kolei tworzenie przestrzeni publicznej należy
zostawić mieszkańcom, ponieważ naszym włodarzom nie bardzo to wychodzi.
Przejdźmy więc do oceny
poszczególnych wniosków, które będę omawiać zgodnie z wylosowaną kolejnością.
1.
Rozbudowa systemu wspomagania Straży Gminnej
wraz z budową portalu „Bezpieczna Gmina Dopiewo”. Wydaje mi się, że coś
takiego na obecnym etapie funkcjonowania lokalnej społeczności nie jest
potrzebne. W gminie Dopiewo statystyki przestępstw i wypadków nie są tak straszne,
aby wymagały radykalnych posunięć. Systemów informacyjnych oraz powiadamiania o
zdarzeniach jest całkiem sporo i wystarczy, aby funkcjonowały prawidłowo. Dla
kogoś, kto nie korzysta z Internetu, kolejna aplikacja do niczego się nie
przyda. Wystarczy, aby władze Gminy sprawowały odpowiednią kontrolę nad
służbami porządkowymi a funkcjonariusze należycie wywiązywali się z obowiązków.
Była możliwość poprawy bezpieczeństwa w
gminie Dopiewo poprzez lokalizację Komisariatu Policji w Dąbrówce. Jednak
Radni, włącznie z pomysłodawcą budowy portalu „Bezpieczna Gmina Dopiewo” Justinem
Nnoromem, tą szansę zaprzepaścili. Co z tego, że portal będzie funkcjonował,
jeśli wezwane służby będą czekać 15 minut na przejeździe kolejowym w Palędziu -
zarówno Policja, jak i Straż Gminna będą
mieć siedziby w Dopiewie.
2.
Zadaszony parking dla rowerów przy boisku
szkoły podstawowej w Dąbrówce. Pomysł moim zdaniem bardzo dobry.
Pozwoli na uporządkowanie terenu wokół szkoły i zabezpieczy rowery przed
kradzieżą lub uszkodzeniem. Może to również zachęcić większą liczbę uczniów do
korzystania z tego środka lokomocji. Podobne
obiekty powinny powstać również przy pozostałych szkołach jak np. w Dopiewie.
Może rodzice z Dopiewa w przyszłym roku wystąpią z podobnym wnioskiem?
3.
„Zielone Zacisze” – zagospodarowanie terenu
wokół stawu w Konarzewie. Również ten pomysł uważam za ciekawy.
Przeprowadzona kilka lat temu tzw. rekultywacja stawu była, moim zdaniem,
wyrzuceniem pieniędzy w błoto. Do tego cały teren wokół stawu został prawie
całkowicie ogołocony z drzew i krzewów. Obecny sposób zagospodarowania zupełnie
nie zachęca do odwiedzania tego miejsca. Jedynie plac zabaw jest trochę
chętniej odwiedzany przez mieszkańców, a to ze względu na podniesienie jego
standardu. Pozostała część terenu pomiędzy ul. Kościelną i ul. Szkolna to
praktycznie nieużytek.
Atrakcyjność
terenu podnieść może sąsiedztwo zabytkowego Kościoła oraz pałacu. W zasadzie
Konarzewo jest jedynym, atrakcyjnym dla turystów miejscem w Gminie. W
przyszłości, gdyby pomysł się spodobał, na tym terenie może powstać sezonowa
kawiarnia lub lodziarnia. W każdym razie, właściwe
zagospodarowanie może przyciągnąć chętnych w miejsce, które obecnie nie zachęca
do wypoczynku.
4.
„Prawo dla dzieci” – praktyczne warsztaty
dla uczniów szkół. Projekt nietypowy, ale moim zdaniem, wart uwagi. Z
tym że powinien objąć również rodziców. Naruszenia prawa przez dzieci często
wynikają ze wzorców, wyniesionych z domu. Ponadto konsekwencje postępków dzieci
często spadają na rodziców, którzy zazwyczaj nie dopuszczają myśli, że ich
pociecha mogła zrobić coś niezgodnego z prawem. Rodziców jednak trudno będzie
zachęcić do udziału, więc należy skupić się na uświadomieniu dzieci. Naganne postępki często nie wynikają ze
złej woli, ale ze zwyczajnej nieświadomości.
5.
Budowa miejsca rekreacji dla młodzieży,
dzieci i mieszkańców Skórzewa. W tym przypadku mam poważne wątpliwości.
Uważam, że park w Skórzewie powinien służyć wyłącznie do wypoczynku. Jest to
niewielki teren, do tego gęsto porośnięty drzewami, i lokalizacja tam obiektów
sportowych nie jest najlepszym pomysłem. Obiekty takie jak syntetyczne
lodowisko, z powodzeniem można zlokalizować na terenach sportowych wokół
gimnazjum.
Natomiast
zagospodarowanie parku należy rozpocząć od zainstalowania monitoringu. W innym
przypadku, montowane tam urządzenia, narażone będą na dewastację. Teren
docelowo powinien być urządzony jako typowy park z ławkami, alejkami,
niewielkim placem zabaw, stawem lub fontanną. Umieszczanie wszystkiego po trochu, skończy się tak, jak
zagospodarowanie placu przy ul. Malinowej.
6.
Sportowe Palędzie – zagospodarowanie boiska
wiejskiego. Sama idea uatrakcyjnienia terenu jak najbardziej słuszna -
obecnie nic się tu w zasadzie nie dzieje. Jednak mam wątpliwości, czy budowa
boiska tylko dla jednej dyscypliny sportu - Ultimate Frisbee – to najlepszy
pomysł. W Gminie powstało kilka boisk do
koszykówki, które są praktycznie nie użytkowane, np. na Orliku w Dopiewie. Z pewnością lepszym rozwiązaniem byłoby
boisko wielofunkcyjne. A budowa pełnowymiarowego boiska do ultimate frisbee,
nieodmiennie kojarzy mi się z niedoszłymi planami budowy stadionu w Konarzewie.
Rozgrywki na poziomie krajowym raczej w Palędziu nie grożą.
7.
Przebudowa Dworca w Palędziu – kampania
informacyjna promująca stworzenie Zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego.
Moim zdaniem, jeden z bardziej nietrafionych wniosków. Jak można promować coś,
co właściwie nie istnieje, a pozostałe elementy nie funkcjonują prawidłowo. To
tak, jakby w latach 80-tych ub. wieku dawać w telewizji reklamy mięsa i wędlin.
Aby zachęcać
mieszkańców do korzystania z komunikacji publicznej – bo o to przecież chodzi –
należy stworzyć odpowiednie warunki. Dworca przesiadkowego w Palędziu w
zasadzie brak. Kasy i poczekalnia czynne są tylko w dni powszednie po kilka
godzin, miejsc parkingowych jest tyle, co na lekarstwo. Odnoszę wrażenie, że
stworzenie ZCK polegać będzie głównie na budowie miejsc parkingowych. Nie wiem,
jak konkretne rozwiązania będą wyglądać w gminie Dopiewo. Ale jeżeli z miejsca
parkingowego do stacji będzie 400-500
m, to taka lokalizacja traci sens. A takie rozwiązania
wstępnie przyjęto np. w Rokietnicy.
Stacje kolejowe powinny pełnić funkcje
usługowe, polegające nie tylko na sprzedaży biletów na pociąg przez 4-5
godzin dziennie, do tego przed południem.
Do tego dodać
należy funkcjonowanie komunikacji. Na razie pociągi jeżdżą co godzinę lub
rzadziej. Nie lepiej jest z komunikacją autobusową – z Dopiewa w soboty i
niedziele, co 2 godziny, w dni robocze w godzinach porannych jest podobnie.
Obecnie z komunikacji publicznej korzystają głównie osoby, które nie mają
innego wyboru. Tak więc, na razie akcja promocyjna nie ma większego sensu.
8.
Jasna sprawa. Projekt dotyczy budowy
oświetlenia ul. Majątkowej w Dąbrówce. Wniosek jak najbardziej słuszny, jednak inwestycja powinna być realizowana
przez Gminę, jako zadanie własne, bez konieczności angażowania budżetu
obywatelskiego. Zadanie to nie znalazło się w projekcie budżetu na 2017 r.
Widocznie władze wyszły z założenia, że wniosek ma szansę wygrać w głosowaniu w
ramach DBO i nie potrzeba go umieszczać na liście zadań majątkowych. W ogóle to
dziwni mnie fakt, że projektując i
budując ul. Majątkową w Dąbrówce, nie pomyślano o budowie oświetlenia.
9.
Dąbrówka Pumptrack – rowerowy plac zabaw.
Jeden z dwóch projektów, który wywołuje skrajne emocje. A wszystko dlatego, że
oba dotyczą tego samego terenu.
Pomysł, o czym
już kiedyś pisałam, jest ciekawy i z pewnością ucieszy wielu młodych
rowerzystów. Jednak wątpliwości budzi jego lokalizacja – na terenie
przeznaczonym na przestrzeń publiczna przy ul. Komornickiej w Dąbrówce. Zająłby
on tylko część przestrzeni publicznej, co uniemożliwiłoby lub utrudniło
racjonalne zagospodarowanie pozostałej części terenu.
Na forum
publicznym pojawiły się propozycje, aby taki
obiekt umieścić przy szkole podstawowej w Dąbrówce. Pomiędzy szkołą a pętlą
autobusową jest dość duży teren zielony, obecnie bardzo słabo zagospodarowany. W
założeniu miał to być chyba klomb, ale póki co sprawia wrażenie, że nie bardzo
wiedziano, jak go zagospodarować. Lokalizacja
pumptracka przy szkole byłaby idealna, ponieważ dzieci mogłyby z niego
korzystać nie tylko po lekcjach, ale i w ramach zajęć z wychowania fizycznego.
10. Lodowisko
– 2017 Dąbrowa. Sama idea stworzenia lodowiska na okres zimowy bardzo
dobra. Obecne warunki klimatyczne powodują, że korzystanie z tego sportu staje
się coraz trudniejsze. Jednak koszt 60 tys. złotych za wynajęcie obiektu na 2
tygodnie, to moim zdaniem jakieś nieporozumienie. A jak się okaże, że chętnych
do korzystania jest niewielu, to będą to zmarnowane środki. Może lepiej, żeby
wnioskodawcy znaleźli sobie sponsora – w Dąbrowie jest kilka większych firm.
11. Parq
2.0. Strefa rekreacji, sportu i kultury (etap I). Muszę przyznać, że
jest to jeden z najlepszych projektów, jakie znalazły się w zestawieniu. Aby
uniknąć zarzutów o stronniczość od razu podkreślam, że nie mieszkam w Dąbrówce.
Projekt ten jest tak istotny z tego
powodu, że w Dąbrówce nie ma już praktycznie wolnych terenów na stworzenie
przestrzeni publicznej. Jeżeli ten, który pozostał przy ul. Komornickiej, nie
zostanie racjonalnie zagospodarowany, to drugiej szansy już nie będzie. Autorzy projektu wstępnie zaproponowali
zagospodarowanie całego terenu, natomiast ze względu na ograniczony budżet
obywatelski chcą realizować tylko część elementów. Pozwoli to na
dopracowanie projektu zgodnie z oczekiwaniem mieszkańców. Myślę, że teren winien
być przeznaczony przede wszystkim na rekreację, wypoczynek i rozrywkę. Jeżeli
boisko, to raczej niewielkie, np. do badmintona. Kompleks boisk istnieje przy
szkole podstawowej, i to tam powinni gromadzić się miłośnicy gier zespołowych.
12. Słupy
artystyczne. W tym przypadku mam
mieszane uczucia, czy taki element architektoniczny jest w Gminie
potrzebny. Sztuka przez duże „S” raczej w naszej małej Ojczyźnie nie ma szans
zagościć. A do informacji o wydarzeniach kulturalnych wystarczą tablice
sołeckie czy komunikaty w mediach. Obawiam się, że szybko te słupy zostaną
wykorzystane na ogłoszenia o pracy, usługach itp.
13. Informacyjno-rekreacyjny
skwer przy stawie w Więckowicach. Pomysł podobny jak w Konarzewie,
tylko lokalizacja nie taka. Staw mieści się na południowym krańcu wsi, daleko
od centrum. Do tego społeczność
Więckowic jest nieliczna i z tego, co udało mi się zaobserwować, raczej nie
jest zainteresowana korzystaniem z dostępnej przestrzeni publicznej –
Wiejskiego Centrum Rekreacji przy ul. Parkowej. Nie bez znaczenia jest bliskie
sąsiedztwo plaży w Zborowie. Moim zdaniem, plaża w Zborowie jest znacznie
atrakcyjniejszym miejscem do wypoczynku, niż niewielki i raczej brudny staw
przy dość ruchliwej drodze powiatowej. A
organizowanie raz w roku zawodów wędkarskich dla dzieci, to trochę mało jak na
inwestycję za 149 tys. złotych.
Podsumowując zaznaczam, że jest
to moja subiektywna ocena, której nikomu nie zamierzam narzucać. Uważam
również, że aby w przyszłości udział społeczeństwa w podejmowanych przez władze
decyzjach miał charakter rzeczywisty a nie iluzoryczny, trzeba zwiększyć kwotę
DBO lub zmusić władze do wprowadzenia funduszu sołeckiego. W przeciwnym razie
tylko duże społeczności będą miały możliwość przeforsowania swoich pomysłów.
Ciąg dalszy dostępny jest tu - link
Ciąg dalszy dostępny jest tu - link
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz