piątek, 11 listopada 2016

Dopiewskie drogownictwo (3) – pandemonium ciąg dalszy



Wracam po raz kolejny do nieśmiertelnego tematu, który mimo iż ciągle kuleje, jest w oficjalnych mediach przedstawiany jako pasmo nieustannych sukcesów. Taką kolejną informacją jest opublikowana 7 listopada 2016 r., notatka o uzyskaniu przez Powiat Poznański prawie 6 mln złotych dofinansowania na przebudowę dróg powiatowych - link. Pomijam już fakt, że pomimo, iż jest to dopiero wstępna lista rankingowa, autor artykułu przedstawił sprawę tak, jakby dofinansowanie zostało już zatwierdzone – „Powiat otrzymał prawie 6 milionów złotych dotacji  na drogi!”. Pieniądze te Powiat otrzyma dopiero po zatwierdzeniu listy przez Ministra Infrastruktury i Budownictwa. Ale, żeby o tym dowiedzieć się, trzeba przeczytać cały tekst.


Bardziej interesujące jest to, że dofinansowanie to zostało potraktowane niemalże jako sukces włodarzy gminy Dopiewo. Należy zadać pytanie, z czego to wynika? Ano, najbardziej prawdopodobna odpowiedź jest taka, że z braku własnych sukcesów.
W ostatnim przedwyborczym numerze „Szansy dla Gminy” (listopad 2014), jak i z wielu innych wypowiedzi wójta Adriana Napierały dość jednoznacznie wynikało, że ma on zamiar pozyskiwać wszystkie dostępne środki z funduszy zewnętrznych, szczególnie na rozbudowę infrastruktury komunalnej. Takie były deklaracje, a jak wygląda rzeczywistość?

Nie zamierzam analizować szczegółowo, czy i w jakim stopniu władze Gminy skorzystały na funduszach zewnętrznych, ponieważ jest to zadanie dość trudne. Trzeba by znać całkowitą wartość środków możliwych do pozyskania i porównać ją z tym, co Gmina rzeczywiście pozyskała. Jednak bez takiej analizy, pewne wnioski można już wyciągnąć.

Chcę się skupić na programie, dotyczącym przebudowy dróg lokalnych, realizowanym od 2008 r. przez ministra właściwego do spraw transportu, tzw. „schetynówki”. Do edycji 2014/2015 był to Narodowy Program Przebudowy Dróg Lokalnych. Natomiast od edycji 2015/2016 jest to Program rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej na lata 2016-2019. Oba programy dotyczą dróg gminnych i powiatowych. To w ramach tych programów corocznie Powiat Poznański remontuje kolejne odcinki dróg powiatowych. Na terenie gminy Dopiewo, były to 2 etapy przebudowy ul. Poznańskiej w Skórzewie, natomiast w 2017 r. planowana jest przebudowa drogi ze Skórzewa do węzła z S11 w kierunku Dąbrówki.

A jak w tym zakresie wyglądają sukcesy naszych włodarzy? – mam tu na myśli przede wszystkim Wójta i Urząd Gminy, odpowiedzialnych za aplikację wniosków.
W minionych latach składane były wnioski o dofinansowanie inwestycji, chociaż ze zmiennym szczęściem. W 2015 r. przebudowana została część ul. Batorowskiej w Skórzewie, odcinek wokół Kościoła. Jednak obecny wójt Adrian Napierała nie może sobie tej zasługi przypisać, ponieważ wniosek został złożony w czasie kadencji Zofii Dobrowolskiej. Wcześniej, z tego co udało mi się ustalić, uzyskano dofinansowanie na przebudowę ul. Szarotkowej, Batorowskiej oraz Spółdzielczej i Rzemieślniczej, wszystkie w Skórzewie.
W obecnej kadencji mamy już drugie rozdanie i jak na razie gminy Dopiewo nie widać. Na stronie Wojewody brak informacji o wnioskach odrzuconych. Tak więc, trudno jednoznacznie stwierdzić, czy gmina Dopiewo składała wnioski ale zostały odrzucone, czy może nie złożyła żadnego wniosku w obecnej kadencji?

A trzeba pamiętać, że środki, jakie można uzyskać w ramach w/w programów są całkiem spore. Maksymalnie samorząd może uzyskać dofinansowanie w wysokości 3 mln złotych. Czyżby gmina Dopiewo była tak bogata, że naszym obecnym włodarzom nie zależy na pozyskiwaniu środków zewnętrznych?
Co prawda pojawiła się informacja, że Gmina złożyła wniosek o dofinansowanie odcinka drogi wzdłuż torów (od ul. Leśnej do Malinowej w Palędziu) w ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego, ale co z tego będzie, na razie nie wiadomo.
Dotychczasowa analiza może skłaniać do wniosku, że Gmina nie potrafi pozyskiwać funduszy, za to Powiat robi to doskonale, co roku uzyskując po 2 dofinansowania. Owszem, w zakresie przygotowania wniosków Starostwu nie można nic zarzucić. Jednak w przypadku finansowania inwestycji powiatowych sprawa nie wygląda już tak jednoznacznie.

Generalnie można stwierdzić, że przebudowy dróg powiatowych Starostwo podejmuje się wtedy, gdy uzyska dofinansowanie z funduszy zewnętrznych oraz zmusi daną gminę do współfinansowania. Z reguły 50% pokrywa budżet Państwa, a 25% pozostałej kwoty gmina.
Zgodnie z ustawą o drogach publicznych, zadania związane z remontem, budową lub przebudową drogi należą do zarządcy drogi. Zarządcą dróg powiatowych jest zarząd Powiatu i to on powinien ponosić koszty remontów, budowy i przebudowy. To jednak tylko teoria.
Niestety, nie ma przepisu, który zabraniałby współfinansowania budowy dróg powiatowych przez gminy. Nie ma również przepisu, który zmuszałby gminy do partycypacji w kosztach. Tą sytuację Starostwo Poznańskie bezwzględnie wykorzystuje. Dróg powiatowych, wymagających generalnego remontu jest ciągle dość dużo i gminy muszą iść na ustępstwa, aby liczyć na przychylność Powiatu.
Trzeba przyznać, że gmina Dopiewo ma spory udział w kosztach utrzymania dróg powiatowych. W 2014 r. do przebudowy ul. Poznańskiej w Skórzewie musiała dołożyć 1,567 mln złotych, a w 2015 r. do kolejnego odcinka ul. Poznańskiej - 1,075 mln złotych. W budżecie na 2017 r. zarezerwowano wstępnie 2,04 mln złotych dofinansowania przebudowy drogi powiatowej Skórzewo-Dąbrówka.
Nie są to jedyne koszty, jakie ponosi gmina Dopiewo na utrzymanie dróg powiatowych. Praktycznie wszystkie chodniki przy powiatówkach w Dopiewie, Dopiewcu, Konarzewie, Trzcielinie, Gołuskach, Więckowicach i Zakrzewie - finansowane są z budżetu Gminy. Na przykład chodnik przy ul. Dopiewskiej w Konarzewie, również drodze powiatowej, kosztował Gminę 1,5 mln złotych.
Część kosztów bieżącego utrzymania dróg powiatowych również spada na Gminę. Gdyby tak policzyć wszystkie nakłady poniesione przez gminę Dopiewo na drogi powiatowe, może się okazać, że jej udział jest większy niż Powiatu Poznańskiego. W tej sytuacji należałoby zapytać, czy są to jeszcze drogi powiatowe, czy może już gminne?

Są jednak wyjątki, kiedy Starosta Poznański, bez dofinansowania zewnętrznego, decyduje się na przebudowę drogi wyłącznie z własnych środków, tak jak to ma miejsce w przypadku drogi z Dopiewa do Podłozin. Zdarza się to jednak w wyjątkowych sytuacjach, gdy chodzi przede wszystkim o interes urzędników Powiatu. Pisałam o tym kilkakrotnie, tutaj po raz ostatni - link.

Na koniec jeszcze krótko na temat inwestycji, która chyba nigdy nie doczeka się realizacji. Po raz kolejny z budżetu znika budowa chodnika przy ul. Ks. A. Majcherka w Dopiewie. W bieżącym roku na to zadanie zarezerwowano 30 tys. złotych. Zastanawiam się, czy nad tym chodnikiem zawisło jakieś fatum? Mówi się o nim już od lat, a mimo to, co roku termin realizacji jest przesuwany. Chodnik ten jest o tyle ważny, że prowadzi do cmentarza i służyłby przede wszystkim osobom starszym. Wąski pas drogowy oraz wzrastający ruch pojazdów stwarzają coraz większe zagrożenie dla pieszych.
Jednak jak się wydaje, przewodniczący RG Leszek Nowaczyk, zainteresowany jest bardziej mieszkańcami zmotoryzowanymi niż pieszymi. Wyremontowana została, nie wymagająca remontu, ul. Stawna, ale nie potrafiono nawet dokończyć chodnika na odcinku od ul. Więckowskiej do Ks. A. Majcherka. Jest to raptem odcinek ok. 60 m. Może Rada Sołecka Dopiewa zajmie się tym tematem, bo jak widać, Radnych on przerasta.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz