Wracam po raz kolejny do
nieśmiertelnego tematu, który mimo iż ciągle kuleje, jest w oficjalnych mediach
przedstawiany jako pasmo nieustannych sukcesów. Taką kolejną informacją jest
opublikowana 7 listopada 2016 r., notatka o uzyskaniu przez Powiat Poznański
prawie 6 mln złotych dofinansowania na przebudowę dróg powiatowych - link.
Pomijam już fakt, że pomimo, iż jest to dopiero wstępna lista rankingowa, autor
artykułu przedstawił sprawę tak, jakby dofinansowanie zostało już zatwierdzone
– „Powiat
otrzymał prawie 6 milionów złotych dotacji na drogi!”. Pieniądze
te Powiat otrzyma dopiero po zatwierdzeniu listy przez Ministra Infrastruktury
i Budownictwa. Ale, żeby o tym dowiedzieć się, trzeba przeczytać cały tekst.
Bardziej interesujące jest to, że
dofinansowanie to zostało potraktowane niemalże jako sukces włodarzy gminy
Dopiewo. Należy zadać pytanie, z czego to wynika? Ano, najbardziej
prawdopodobna odpowiedź jest taka, że z braku własnych sukcesów.
W ostatnim przedwyborczym numerze
„Szansy dla Gminy” (listopad 2014), jak i z wielu innych wypowiedzi wójta
Adriana Napierały dość jednoznacznie wynikało, że ma on zamiar pozyskiwać
wszystkie dostępne środki z funduszy zewnętrznych, szczególnie na rozbudowę
infrastruktury komunalnej. Takie były deklaracje, a jak wygląda rzeczywistość?
Nie zamierzam analizować
szczegółowo, czy i w jakim stopniu władze Gminy skorzystały na funduszach
zewnętrznych, ponieważ jest to zadanie dość trudne. Trzeba by znać całkowitą
wartość środków możliwych do pozyskania i porównać ją z tym, co Gmina
rzeczywiście pozyskała. Jednak bez takiej analizy, pewne wnioski można już
wyciągnąć.
Chcę się skupić na programie,
dotyczącym przebudowy dróg lokalnych, realizowanym od 2008 r. przez ministra
właściwego do spraw transportu, tzw. „schetynówki”. Do edycji 2014/2015 był to
Narodowy Program Przebudowy Dróg Lokalnych. Natomiast od edycji 2015/2016 jest to
Program rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej na lata 2016-2019.
Oba programy dotyczą dróg gminnych i powiatowych. To w ramach tych programów
corocznie Powiat Poznański remontuje kolejne odcinki dróg powiatowych. Na
terenie gminy Dopiewo, były to 2 etapy przebudowy ul. Poznańskiej w Skórzewie,
natomiast w 2017 r. planowana jest przebudowa drogi ze Skórzewa do węzła z S11
w kierunku Dąbrówki.
A jak w tym zakresie wyglądają
sukcesy naszych włodarzy? – mam tu na myśli przede wszystkim Wójta i Urząd
Gminy, odpowiedzialnych za aplikację wniosków.
W minionych latach składane były
wnioski o dofinansowanie inwestycji, chociaż ze zmiennym szczęściem. W 2015 r.
przebudowana została część ul. Batorowskiej w Skórzewie, odcinek wokół Kościoła.
Jednak obecny wójt Adrian Napierała nie może sobie tej zasługi przypisać,
ponieważ wniosek został złożony w czasie kadencji Zofii Dobrowolskiej.
Wcześniej, z tego co udało mi się ustalić, uzyskano dofinansowanie na
przebudowę ul. Szarotkowej, Batorowskiej oraz Spółdzielczej i Rzemieślniczej,
wszystkie w Skórzewie.
W obecnej kadencji mamy już
drugie rozdanie i jak na razie gminy Dopiewo nie widać. Na stronie Wojewody
brak informacji o wnioskach odrzuconych. Tak więc, trudno jednoznacznie
stwierdzić, czy gmina Dopiewo składała wnioski ale zostały odrzucone, czy może
nie złożyła żadnego wniosku w obecnej kadencji?
A trzeba pamiętać, że środki,
jakie można uzyskać w ramach w/w programów są całkiem spore. Maksymalnie
samorząd może uzyskać dofinansowanie w wysokości 3 mln złotych. Czyżby gmina
Dopiewo była tak bogata, że naszym obecnym włodarzom nie zależy na pozyskiwaniu
środków zewnętrznych?
Co prawda pojawiła się
informacja, że Gmina złożyła wniosek o dofinansowanie odcinka drogi wzdłuż
torów (od ul. Leśnej do Malinowej w Palędziu) w ramach Wielkopolskiego
Regionalnego Programu Operacyjnego, ale co z tego będzie, na razie nie wiadomo.
Dotychczasowa analiza może
skłaniać do wniosku, że Gmina nie potrafi pozyskiwać funduszy, za to Powiat
robi to doskonale, co roku uzyskując po 2 dofinansowania. Owszem, w zakresie
przygotowania wniosków Starostwu nie można nic zarzucić. Jednak w przypadku
finansowania inwestycji powiatowych sprawa nie wygląda już tak jednoznacznie.
Generalnie można stwierdzić, że
przebudowy dróg powiatowych Starostwo podejmuje się wtedy, gdy uzyska
dofinansowanie z funduszy zewnętrznych oraz zmusi daną gminę do
współfinansowania. Z reguły 50% pokrywa budżet Państwa, a 25% pozostałej kwoty
gmina.
Zgodnie z ustawą o drogach
publicznych, zadania związane z remontem, budową lub przebudową drogi należą do
zarządcy drogi. Zarządcą dróg powiatowych jest zarząd Powiatu i to on powinien
ponosić koszty remontów, budowy i przebudowy. To jednak tylko teoria.
Niestety, nie ma przepisu, który
zabraniałby współfinansowania budowy dróg powiatowych przez gminy. Nie ma
również przepisu, który zmuszałby gminy do partycypacji w kosztach. Tą sytuację
Starostwo Poznańskie bezwzględnie wykorzystuje. Dróg powiatowych, wymagających
generalnego remontu jest ciągle dość dużo i gminy muszą iść na ustępstwa, aby
liczyć na przychylność Powiatu.
Trzeba przyznać, że gmina Dopiewo
ma spory udział w kosztach utrzymania dróg powiatowych. W 2014 r. do przebudowy
ul. Poznańskiej w Skórzewie musiała dołożyć 1,567 mln złotych, a w 2015 r. do
kolejnego odcinka ul. Poznańskiej - 1,075 mln złotych. W budżecie na 2017 r.
zarezerwowano wstępnie 2,04 mln złotych dofinansowania przebudowy drogi
powiatowej Skórzewo-Dąbrówka.
Nie są to jedyne koszty, jakie
ponosi gmina Dopiewo na utrzymanie dróg powiatowych. Praktycznie wszystkie
chodniki przy powiatówkach w Dopiewie, Dopiewcu, Konarzewie, Trzcielinie,
Gołuskach, Więckowicach i Zakrzewie - finansowane są z budżetu Gminy. Na przykład
chodnik przy ul. Dopiewskiej w Konarzewie, również drodze powiatowej, kosztował
Gminę 1,5 mln złotych.
Część kosztów bieżącego
utrzymania dróg powiatowych również spada na Gminę. Gdyby tak policzyć
wszystkie nakłady poniesione przez gminę Dopiewo na drogi powiatowe, może się
okazać, że jej udział jest większy niż Powiatu Poznańskiego. W tej sytuacji
należałoby zapytać, czy są to jeszcze drogi powiatowe, czy może już gminne?
Są jednak wyjątki, kiedy Starosta
Poznański, bez dofinansowania zewnętrznego, decyduje się na przebudowę drogi
wyłącznie z własnych środków, tak jak to ma miejsce w przypadku drogi z Dopiewa
do Podłozin. Zdarza się to jednak w wyjątkowych sytuacjach, gdy chodzi przede
wszystkim o interes urzędników Powiatu. Pisałam o tym kilkakrotnie, tutaj po
raz ostatni - link.
Na koniec jeszcze krótko na temat
inwestycji, która chyba nigdy nie doczeka się realizacji. Po raz kolejny z
budżetu znika budowa chodnika przy ul. Ks. A. Majcherka w Dopiewie. W bieżącym
roku na to zadanie zarezerwowano 30 tys. złotych. Zastanawiam się, czy nad tym
chodnikiem zawisło jakieś fatum? Mówi się o nim już od lat, a mimo to, co roku
termin realizacji jest przesuwany. Chodnik ten jest o tyle ważny, że prowadzi
do cmentarza i służyłby przede wszystkim osobom starszym. Wąski pas drogowy
oraz wzrastający ruch pojazdów stwarzają coraz większe zagrożenie dla pieszych.
Jednak jak się wydaje,
przewodniczący RG Leszek Nowaczyk, zainteresowany jest bardziej mieszkańcami
zmotoryzowanymi niż pieszymi. Wyremontowana została, nie wymagająca remontu,
ul. Stawna, ale nie potrafiono nawet dokończyć chodnika na odcinku od ul.
Więckowskiej do Ks. A. Majcherka. Jest to raptem odcinek ok. 60 m. Może Rada Sołecka
Dopiewa zajmie się tym tematem, bo jak widać, Radnych on przerasta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz