Wczoraj
odbyła się kolejna, 24 sesja Rady gminy Dopiewo. Gdyby skupić się wyłącznie na
najważniejszej części posiedzenia, dotyczącej głosowania uchwał, to prawdę
mówiąc, nie byłoby o czym pisać. Jedno lub dwa nieistotne pytania, zgłoszone
przez Radnych, to właściwie wszystko. Do tego każdy urzędnik, omawiający
kolejną uchwałę, wyraźnie podkreślał, że była ona już omawiana na komisjach -
gdyby któryś z Radnych o tym nie pamiętał. Sytuację
na wczorajszej Sesji ożywiły dodatkowe punkty programu, m.in. sprawozdanie
Radnych Powiatu i zapytania Radnych Gminy do sprawozdania Wójta.
Na
wczorajszej Sesji - Radę Powiatu
reprezentował jedynie Andrzej Strażyński. Z jego wypowiedzi wyłania się dość niepokojący obraz
funkcjonowania władz Powiatu Poznańskiego, na które to symptomy już
wielokrotnie zwracałam uwagę. Zazwyczaj te ostrzegawcze informacje są
zagłuszane, nagłaśnianymi sukcesami, jak np. kolejne etapy przebudowy drogi
powiatowej ze Skórzewa do Dąbrówki.
Okazuje
się, że rondo na skrzyżowaniu ul.
Poznańskiej i ul. Kolejowej w Skórzewie zostało wadliwie zaprojektowane i
wykonane. Planowany koszt przebudowy to ok. 250 tys. złotych. Dla
przypomnienia podam, że w/w rondo wraz z częścią ul. Poznańskiej zostało oddane
do użytku zaledwie 2 lata temu. Za pieniądze przeznaczone na remont, a
faktycznie wyrzucone w błoto, można by zbudować kilkaset metrów chodnika lub
ścieżki rowerowej.
Natomiast
zastanawiająca jest uległość władz
Powiatu wobec roszczeń niektórych mieszkańców. Sprawa dotyczy ul.
Tarnowskiej w Więckowicach, która stanowi najkrótsze połączenie Dopiewa z
Tarnowem Podgórnym. Część mieszkańców Rozalina traktuje tą drogę jako
wewnętrzną (podobnie jak część mieszkańców Palędzia ul. Malinową) i sprzeciwia
się podjęciu remontu. Obawiają się wzrostu natężenia ruchu i pojawienia się na
drodze ciężarówek. Co ciekawe, wg opinii Radnego Powiatu, mieszkańcy w
poprzednich latach postulowali naprawę ul. Tarnowskiej. Remont tej drogi
początkowo zaplanowany był na 2017 r., jednak nie wiadomo, czy zostanie
umieszczony w budżecie. Nie znam wszystkich szczegółów, dotyczących protestu,
ale sprawa wygląda co najmniej dziwnie. Wstępnie temat został przeze mnie
poruszony tutaj - link.
Wczorajsza
Sesja potwierdziła, że Starostwo również, podobnie jak władze gminy Dopiewo,
dzieli mieszkańców na równych i równiejszych. Do dyskusji z Andrzejem Strażyńskim włączył się radny Wojciech Dorna
i tym razem, muszę przyznać, w sposób pozytywny. Przedstawił on te same
zastrzeżenia wobec Powiatu, o których staram się od dłuższego czasu pisać. Zarzucił Starostwu przede wszystkim
niegospodarność (remont nowego ronda w Skórzewie), natomiast przeszkody w remoncie ul. Tarnowskiej w Więckowicach porównał
z sytuacją w Zakrzewie przy ul. Gajowej. Tu również jeden z właścicieli
nieruchomości narzuca swoje rozwiązania pozostałym mieszkańcom, blokując część
pobocza drogi powiatowej. Jak stwierdził Radny, człowiek ten mieszka w gminie
Dopiewo od 15 lat, tylko zapomniał się zameldować. Natomiast władze Powiatu
traktują go z wyjątkową łaskawością, całkowicie lekceważąc opinie pozostałych
mieszkańców, Sołtysa i Radnego Zakrzewa.
W jednej
tylko sprawie z radnym Wojciechem Dorną nie mogę się zgodzić. Otóż twierdzi on,
że obecnie władze Gminy oglądają każdą złotówkę, zanim zdecydują się ją wydać.
Mam trochę inne zdanie na ten temat, o czym pisałam wielokrotnie, i rozszerzę
go przy omawianiu budżetu na 2017 r. Takim przykładem z podwórka Radnego, może
być planowana budowa ul. Środkowej w Zakrzewie - link.
Stanowi ona dojazd do 1 (słownie: jednego) budynku mieszkalnego. Inwestycja ta
jest zaplanowana na przyszły rok. Tak więc, zanim Radny zacznie innym wytykać
niegospodarność i nierówne traktowanie, powinien najpierw spojrzeć na siebie.
Natomiast
radny powiatu Andrzej Strażyński rozminął się nieco z prawdą mówiąc, że
chodniki i ścieżki rowerowe przy drogach powiatowych, Starostwo realizuje tylko
przy okazji remontu jezdni. W budżecie
na 2017 r. umieszczono dość dużo chodników i ścieżek rowerowych na terenie
całego Powiatu. Co prawda część z nich dofinansowana jest symboliczną kwotą
5 tys. złotych, są jednak zadania o znacznie większej wartości. Oczywiście budowa i remont chodników uwzględniania jest przez władze Powiatu w przypadku uzyskania środków z funduszy zewnętrznych. Natomiast na terenie gminy Dopiewo nie
uwzględniono żadnego zadania, związanego z budową ścieżek rowerowych i
chodników przy drogach powiatowych – planowany chodnik przy ul. Bukowskiej
w Dopiewie ma sfinansować Gmina. Może władze Powiatu wychodzą z założenia, że będzie
w gminie Dopiewo realizowana jedna duża inwestycja (przebudowa drogi
Skórzewo-Dąbrówka), to nic więcej mieszkańcom nie należy się. Przypomnę, że
inwestycja ta będzie dofinansowana przez Gminę kwotą ponad 2 mln złotych.
Przy
okazji po raz kolejny powrócę do sprawy
przebudowy drogi Dopiewo-Podłoziny - które to zadanie ma kosztować 870 tys.
złotych. Czy naprawdę ta inwestycja była priorytetowa? Na stronie Zarządu Dróg
Powiatowych dostępna jest mapa z danymi dotyczącymi natężenia ruchu pojazdów.
Wynika z niej, że natężenie ruchu na drodze Dopiewo-Podłoziny (2038 pojazdów dziennie
w 2015 r.) jest większe niż na ul. Dopiewskiej w Konarzewie (1621 pojazdów),
natomiast niewiele mniejsze niż na drodze Dopiewo-Trzcielin (2301) czy
Chomęcice-Konarzewo (2253). W mojej ocenie dane są błędne. O ile na odcinku ul.
Bukowskiej w Dopiewie od skrzyżowania z ul. Wyzwolenia do szkoły podstawowej,
ruch jest dość duży, to od przejazdu kolejowego do Podłozin jest on minimalny.
Przypuszczam, że pomiary były robione na początku ul. Bukowskiej i zostały
uśrednionego dla całej drogi, aż do Skrzynek. W taki sposób można udowodnić każde założenie i uzasadnić każdą
inwestycję.
Temat ul. Bukowskiej w Dopiewie
pojawił się ponownie przy okazji sprawozdania Wójta. Tym razem, o dziwo, Radni mieli
sporo pytań związanych z działalnością Wójta. Radny Tadeusz Bartkowiak poprosił
o szczegóły, dotyczące spotkania Wójta z
mieszkanką Dopiewa. Osoba ta wnioskowała
o podjęcie działań, mających na celu zwiększenie bezpieczeństwa na ul.
Bukowskiej w Dopiewie, w rejonie zespołu szkolno-przedszkolnego, m.in. poprzez
uspokojenie ruchu pojazdów. Najprościej mówiąc, wnioskodawczyni postulowała
zamontowanie na drodze progów zwalniających. Ja rozumiem, że Wójt nie musi znać wszystkich przepisów, jest to wręcz
niemożliwe. Jednak odpowiedź, jakiej udzielił wnioskodawczyni, nota bene
członkini Rady Sołeckiej Dopiewa i Rady Rodziców szkoły podstawowej, jest typowym spuszczeniem po brzytwie.
Wójt
stwierdził, że ul. Bukowska w Dopiewie jest drogą powiatową i dlatego budowa
progów zwalniających jest niemożliwa. Nie
wiem, skąd wójt Adrian Napierała czerpie informacje, bo z obowiązujących
przepisów raczej nie. Zasady stosowania progów zwalniających określa
załącznik nr 4 do Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003
r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów
drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich
umieszczania na drogach. Tam również wymieniono przypadki, kiedy
stosowanie progów zwalniających jest niedopuszczalne. Z dróg powiatowych, na
których progów nie wolno montować, wymienione są jedynie drogi główne – klasa
G. Ulica Bukowska w Dopiewie – droga powiatowa 2413P – oznaczona jest jako
droga zbiorcza (klasa Z).
Progów zwalniających nie wolno również montować w
przypadku kursowania autobusów komunikacji pasażerskiej. Chociaż też nie do
końca, ponieważ istnieje możliwość montowania progów wyspowych. Póki co, nic mi
nie wiadomo, aby na ul. Bukowskiej w Dopiewie kursowały autobusy komunikacji
pasażerskiej. Jeżeli Wójt tak rygorystycznie podchodzi do obowiązujących przepisów,
to już dawno powinien zlikwidować lub zamienić na wyspowe, progi zwalniające na
ul. Szkolnej i Wiejskiej w Dąbrowie. Drogami tymi kursuje autobus linii nr 729.
W przypadku ul. Bukowskiej w Dopiewie nie bez znaczenia
jest fakt, że obecnie trwa przebudowa jej dalszego odcinka, od przejazdu
kolejowego do Podłozin. W przyszłorocznym budżecie Powiatu Poznańskiego na
razie nie umieszczono budowy kolejnego odcinka do Skrzynek, ale może to się
wkrótce zmienić. Jeżeli przebudowana
zostanie cała droga z Dopiewa do Skrzynek, wówczas ruch pojazdów z pewnością
zwiększy się znacząco, a tym samym wzrośnie zagrożenie bezpieczeństwa dzieci i
młodzieży, uczęszczających do szkoły podstawowej w Dopiewie. Dlatego
uważam, że wniosek mieszkanki o budowę progów zwalniających w rejonie szkoły
jest jak najbardziej uzasadniony.
Korzystając z okazji, przypomnę kolejny temat dotyczący
ul. Bukowskiej w Dopiewie. Wiosną br. miał miejsce remont cząstkowy
nawierzchni. Jednak jezdnię naprawiono nie w tych miejscach, gdzie było to najbardziej
potrzebne - link.
Naprawiono ją na wysokości tzw. bloku nauczycielskiego (prawdopodobnie przypadkiem
jest, że w bloku mieszka rodzina aktywnego działacza PSL i zarazem jednego z
włodarzy województwa wielkopolskiego). Natomiast pominięto najbardziej
zniszczony odcinek ulicy na wysokości placu zabaw. Obecnie na tym fragmencie zaczynają się pojawiać coraz większe wyrwy,
zagrażające uszkodzeniem samochodów i ochlapaniem przechodniów. Należy dziwić
się tylko, że przewodniczący RG Leszek Nowaczyk tego faktu nie jest wstanie
zauważyć – mimo, iż każdego dnia ten odcinek ul. Bukowskiej pokonuje
wielokrotnie.
Podsumowując, mieliśmy więc kolejny przykład (poprzedni
miał miejsce na 23 sesji RG - link)
niewłaściwego podejścia Wójta do problemów mieszkańców Gminy. Nie wiem, czego w
tym jest więcej – arogancji i lekceważenia potrzeb czy może niechęci do
podejmowania zadań i rozwiązywania problemów? Przypuszczam, że wyborcy, oddający
głos na obecnego Wójta, oczekiwali z jego strony innego podejścia do obowiązków
służbowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz