sobota, 7 listopada 2015

Drogowe dylematy władz gminy Dopiewo (1) – przepychanki z mieszkańcami



Ponownie wracam do tematu rozbudowy sieci dróg publicznych na terenie Gminy, ponieważ ciągle budzi on emocje wśród mieszkańców. Niestety, wskutek własnej niefrasobliwości zaczęłam chwalić obecne władze za podejmowanie coraz bardziej racjonalnych decyzji, nie wiem - czy nie przedwcześnie?
W dniu 29 maja br. ogłoszono przetarg na przygotowanie projektu wraz z pozwoleniem na budowę fragmentu drogi wzdłuż torów, od ul. Leśnej w Palędziu do skrzyżowania ul. Malinowej i ul. Poznańskiej w Dąbrówce. Przetarg został rozstrzygnięty 30 czerwca br., jednak nie udało mi się odnaleźć w sprawozdaniach Wójta informacji, dotyczącej podpisania umowy z wykonawcą. Nie wiadomo więc, czy projekt będzie realizowany?

Czy budowa w/w odcinka ma priorytetowe znaczenie dla gminy Dopiewo? Dla mieszkańców ul. Malinowej w Palędziu oraz ulic przyległych, z pewnością tak. Czy dla pozostałych mieszkańców Gminy? - tu już budzą się wątpliwości. Planowany odcinek będzie służył wyłącznie mieszkańcom tzw. Osady Leśnej w Dopiewcu (budowanej przez firmę Linea) oraz nielicznym właścicielom nieruchomości, zlokalizowanych przy ul. Leśnej w Palędziu, na odcinku za torami. Przypuszczam, obserwując rozwój osiedla w Dopiewcu, że ilość mieszkańców będzie wzrastać w sposób umiarkowany – obecnie zagospodarowane jest zaledwie 5 ha z ogólnej powierzchni 106 ha objętych planem miejscowym. Planowany odcinek drogi gminnej skróci dojazd do ul. Poznańskiej w Dąbrówce oraz do Poznania raptem o 230 m. Jedynym plusem dla korzystających z tej drogi, będzie możliwość ominięcia przejazdów kolejowych w Palędziu.

Co ciekawe, w tym przypadku zrezygnowano z opracowania planu zagospodarowania przestrzennego – droga będzie miała zupełnie inny przebieg niż przewiduje obowiązujący od 2001 r. plan. Jest to zresztą zgodne z przepisami ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych – inwestycja będzie realizowana na podstawie tzw. decyzji zrid.
Zupełnie inną procedurę przyjęto w przypadku kolejnego odcinka – od ul. Poznańskiej w Dąbrówce do oczyszczalni ścieków. Tu, z uporem godnym lepszej sprawy, forsowane jest uchwalenie miejscowego planu zagospodarowania i to już po raz drugi. Pierwsza uchwała w sprawie przystąpienia do opracowania planu podjęta została 28 maja 2007 r. – wówczas była to jedyna możliwość wyznaczenia i zbudowania tej drogi. Drugą uchwałę o przystąpieniu do opracowania planu Rada Gminy Dopiewo podjęła 27 czerwca 2011 r. W tym czasie obowiązywały już zmienione przepisy ustawy o szczególnych zasadach, i z tego trybu postępowania można było z powodzeniem zrezygnować. Niestety władze obecnej kadencji kontynuują tą tradycję, a tym sposobem przedłużają realizację zadania, które moim zdaniem, jest najważniejszą inwestycją drogową w Gminie.

Za sprawą mieszkańców ul. Różany Zakątek w Dąbrówce, uchwalenie w/w planu dla drogi wzdłuż torów po raz kolejny opóźniło się i w chwili obecnej nie wiadomo, kiedy pojawi się on w programie sesji. Rozumiem obawy mieszkańców, jednak nie mogę się zgodzić z ich argumentacją i podejściem do tematu. Żądanie budowy ekranów akustycznych przy drodze gminnej jest typową postawą roszczeniową, do tego nie ma odniesienia w obowiązujących przepisach.
Urząd, informując o wyłożeniu, nie udostępnił tekstu planu, więc trudno mi się odnieść, na ile postulaty mieszkańców zostały uwzględnione. Jeżeli jednak umieszczono w nim zapis obligujący do budowy ekranów wzdłuż drogi, będzie to naruszeniem obowiązujących przepisów, przede wszystkim ustawy prawo ochrony środowiska. W planie powinny znaleźć się zapisy, dotyczące przeciwdziałaniu hałasowi - jednak nie może się to wiązać z obligatoryjnym obowiązkiem budowy ekranów.

Hałas jest pojęciem względnym, ale wyliczalnym. Dla jednej osoby nie będzie stanowił uciążliwości start samolotu, dla innej nie do zniesienia jest brzęczenie muchy. Dlatego też wprowadzono w 2007 r. Rozporządzenie Ministra Środowiska w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku – znowelizowane w 2012 r. Określa ono dopuszczalne poziomy hałasu, po przekroczeniu których należy przedsięwziąć środki, mające na celu jego ograniczenie.
Na etapie opracowania planu zagospodarowania przestrzennego nie ma możliwości ustalenia poziomów hałasu. Możliwe to będzie dopiero po uruchomieniu drogi wzdłuż torów. Wówczas można będzie przeprowadzić pomiary, które określą, czy dopuszczalny poziom hałasu został przekroczony. W planie miejscowym określa się jedynie kategorię terenu i obowiązującą dla niego normę hałasu.
Ponadto, zgodnie z ustawą prawo ochrony środowiska, postępowanie dotyczące obowiązku przeciwdziałania hałasowi wszczynane jest z urzędu, a nie na wniosek mieszkańców. Zarządca drogi zobowiązany jest do okresowych pomiarów poziomu hałasu i na tej podstawie starosta może nałożyć obowiązek np. budowy ekranów akustycznych. Subiektywne odczucia osób zainteresowanych nie mają tu żadnego znaczenia. Dodatkowo, z dostępnego orzecznictwa wynika, że osoby wnioskujące o ograniczenie hałasu nie są stroną w postępowaniu.

Aby nie zarzucono mi braku obiektywizmu, przeprowadziłam prywatną wizję w terenie. Budynki przy ul. Różany Zakątek w Dąbrówce faktycznie zlokalizowane są w pobliżu przyszłej drogi. Jednak w kierunku drogi zwrócone są ścianami bez okien – niewielkie pojedyncze okna zapewne umieszczone zostały w korytarzach. Pokoje mieszkalne raczej nie będą narażone na bezpośredni hałas z przyszłej drogi.
Przy okazji mam pytanie, chyba czysto retoryczne – czy wśród mieszkańców ul. Różany Zakątek w Dąbrówce, domagających się dodatkowych zabezpieczeń przed hałasem - jest choć jedna rodzina nie posiadająca własnego samochodu?
Istnieje teoretyczna możliwość wyeliminowania hałasu z drogi wzdłuż torów. To budowa tunelu drogowego pod ul. Kolejową. Jednak czy mieszkańcy będą skłonni sfinansować taką inwestycję?

Podsumowując, uważam, że choćby władze samorządowe nie wiem jak się starały, liczba malkontentów zawsze będzie większa niż osób zadowolonych. Ponadto uważam, że zamiast od 8 lat opracowywać plan zagospodarowania, Gmina powinna przystąpić do uzyskania decyzji zrid dla odcinka drogi wzdłuż torów od ul. Poznańskiej w Dąbrówce do oczyszczalni ścieków. Jest to fragment o długości ok. 1850 m i w przypadku podziału na 2 odrębne inwestycje, niepotrzebne jest nawet uzyskanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. To, że budowa w/w drogi jest ciągle w powijakach, jest wątpliwą zasługą przede wszystkim byłych włodarzy: Andrzeja Strażyńskiego i Zofii Dobrowolskiej. Niestety władze obecnej kadencji, jak na razie kontynuują złe tradycje poprzedników. A obserwując wzrastający ruch na ul. Poznańskiej w Dąbrówce uważam, że budowa tego odcinka drogi wzdłuż torów powinna być priorytetem. Chodzi tu również o bezpieczeństwo naszych bezradnych Radnych, którzy nie znając przepisów ruchu drogowego, są blokowani na torach przez opuszczane rogatki - link.

Obserwatorka I (Pierwsza)

5 komentarzy:

  1. Jedna z powyższych tez budzi moje poważne wątpliwości, a z inną nie mogę się zgodzić. Zacznę od tej pierwszej: "Za sprawą mieszkańców ul. Różany Zakątek w Dąbrówce, uchwalenie w/w planu dla drogi wzdłuż torów po raz kolejny opóźniło się i w chwili obecnej nie wiadomo, kiedy pojawi się on w programie sesji." Wątpliwość 1, dlaczego zgłoszenie wniosków czy uwag (niezależnie od ich zasadności) opóźnia uchwalenie wspomnianego planu miejscowego? Wątpliwość 2, czy mieszkańcy - w imię szybszej realizacji procesów inwestycyjnych - mają rezygnować z udziału w zagwarantowanej im przez prawo (!) procedurze planistycznej? Rozumiem, że jest to konieczne w przypadku inwestycji strategicznych, ale takową nie jest na pewno droga wzdłuż torów (dwt) na odcinku Leśna - Poznańska - Kolejowa. Tak, to nie pomyłka, Kolejowa. Z tego co wiem, obecnie projektowane dla gminy odcinki dwt kończą się dokładnie przy dworcu kolejowym w Palędziu. Odcinek w kierunku oczyszczalni ścieków to bliżej nieokreślona przyszłość. Ponadto, nie wiadomo, czy dwt skończy się kiedyś jedynie „podpięciem” pod drogę techniczną S11 czy też zostanie poprowadzona dalej w kierunku Kolejowej w Skórzewie, a następnie Plewisk i Grunwaldzkiej. Pytań więcej niż odpowiedzi. Po co więc ten pośpiech? Bo pociągi Kolei Wielkopolskich rzadziej się spóźniają niż to drzewiej bywało? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że nie odmawiam mieszkańcom prawa do składania uwag i wniosków do projektu planu, ale nie mogę się zgodzić z przedstawionymi postulatami. Gdyby je spełnić, ul. Kolejowa w Dąbrówce byłaby chyba jedyną drogą gminną w Polsce, wyposażoną w ekrany akustyczne.
      Kolejna sprawa, to termin złożenia wniosków przez mieszkańców ul. Różany Zakątek, na etapie wyłożenia planu - jeśli się mylę, to proszę mnie poprawić. Z informacji, umieszczonej przez Pana 19 września br. - https://www.facebook.com/kolodziejczyk.dabrowka - wynika, że spotkanie mieszkańców Różanego Zakątka z pracownikami UG w sprawie założeń planu, odbyło się 18 września br., a więc już po terminie jego wyłożenia i składania wniosków. Zgodnie z ogłoszeniem Wójta z 27 lipca br., dyskusja publiczna w sprawie założeń planu miała się odbyć 21 sierpnia br. Czyżby to jednak mieszkańcy zaspali, natomiast Wójt wykazał się dobrą wolą, uwzględniając po terminie postulaty mieszkańców?
      Kolejna sprawa to zakres planu. Z treści uchwały o przystąpieniu do sporządzenia planu z 27 czerwca 2011 r. wynika, że obejmuje on pas przyszłej drogi od skrzyżowania z ul. Poznańską w Dąbrówce do granicy ze Skórzewem, tj. jeszcze ok. 330 m poza ul. Polną w Dąbrówce, stanowiącą dojazd do oczyszczalni. Nie znam projektu tekstu ani mapy, jednak nic mi nie wiadomo, aby zakres planu został ograniczany do odcinka Poznańska-stacja PKP Palędzie.
      Nic mi również nie wiadomo, aby przygotowywano projekt przebudowy ul. Kolejowej w Dąbrówce, dla odcinka wzdłuż torów. Ze specyfikacji przetargowej, opublikowanej w BIP-ie 8 października br. wynika, że projekt obejmować będzie odcinek ul. Kolejowej od stacji PKP w kierunku północnym.
      Na marginesie dodam, że droga wzdłuż torów, szczególnie od ul. Poznańskiej do oczyszczalni ścieków, z włączeniem do dróg serwisowych S11, może okazać się inwestycją strategiczną. Zwłaszcza jeżeli dojdzie do budowy kolejnego osiedla Nickla przy ul. Komornickiej. Doprowadzenie dwt do ul. Grunwaldzkiej w Poznaniu jak na razie jest mało realne, natomiast wyprowadzenie ruchu z ul. Poznańskiej w Dąbrówce jak najbardziej możliwe i pożądane.
      Jeżeli nie zgadza się Pan z moją argumentacją, to proszę o odpowiedź.

      Usuń
    2. Jeszcze jedna mała uwaga. Budowa odcinka dwt tylko w pasie ul. Kolejowej, od ul. Poznańskiej do stacji PKP, w żadnym razie nie rozwiąże obecnych problemów komunikacyjnych. Jedyną korzyść odniosą kibice, odwożeni ze stacji Palędzie na stadion Lecha.

      Usuń
  2. Mieszkańcy nie mają obowiązku (lecz przywilej) uczestnictwa w planowaniu przestrzennym. Za to na władzach gminnych spoczywa ustawowy obowiązek troski o ład przestrzenny. Bądźmy więc bardziej wyrozumiali dla tych pierwszych, a wymagający przede wszystkim wobec tych drugich:) A co do drogi wzdłuż torów, jak najszybciej powinno się odpowiedzieć na podstawowe pytania: dokąd, kiedy i za co. Samo bowiem wpisanie inwestycji w ten czy inny plan miejscowy, nie rozwiąże problemu odprowadzenia gminnego ruchu samochodowego w kierunku węzła S11 lub Junikowa, z pominięciem Poznańskiej w Dąbrówce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na temat mieszkańców i ich podejścia do spraw publicznych pozwolę sobie mieć odmienne zdanie. Pisałam o tym wielokrotnie i nie chcę się powtarzać. Przypomnę tylko, że bycie obywatelem RP to nie tylko prawa i przywileje, ale także obowiązki, o których większość społeczeństwa nawet nie chce słyszeć.
      Co do budowy drogi wzdłuż torów:
      - dokąd - co najmniej do dróg serwisowych przy S11. Umożliwi to wyprowadzenie części ruchu z centrum Dąbrówki,
      - kiedy - możliwość budowy dróg lokalnych na podstawie decyzji zrid istnieje od 2008 r. W przypadku drogi lokalnej o długości poniżej 1 km, na przygotowanie projektu z pozwoleniem na budowę wystarczy 1 rok - nie jest potrzebna decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach.
      - za co - tu potrzebna jest racjonalna gospodarka finansowa. O marnotrawieniu środków publicznych pisałam wielokrotnie - przykładem może być gimnazjum w Dopiewie za 20 mln złotych. Jednak bez kontroli społecznej trudno oczekiwać poprawy w tym zakresie. Do tego istnieje możliwość uzyskania środków zewnętrznych. Jeżeli Gmina w końcu załapała się na dofinansowanie drogi wokół kościoła w Skórzewie, to z pewnością ma szansę na dofinansowanie takiej inwestycji, jak dwt.
      Jak słusznie Pan zauważył, uchwalenie planu w żaden sposób nie przybliża realizacji inwestycji. W tym przypadku wystarczy sprzeciw jednego właściciela nieruchomości położonej w pasie planowanej drogi, aby całą inwestycję zablokować.

      Usuń