niedziela, 2 września 2018

Kto na wójta gminy Dopiewo w 2018 r.? – obawy i nadzieje z naciskiem na to pierwsze



W tym roku wyjątkowo późno podejmuję temat wyborów samorządowych. Ktoś ostatnio zauważył, że nawet Obserwatorka I w temacie zbliżających się wyborów samorządowych - milczy. Milczę, bo nie wiem jak podejść do tematu. Obawiam się, że możemy mieć powtórkę z rozrywki czyli pogłębienie obecnego układu.

Oficjalnie nie pojawił się jeszcze żaden kandydat na wójta, jednak nazwa KWW Adriana Napierały jednoznacznie wskazuje, że jednym z nich będzie obecny Wójt. Jak widać, poczuł się tak pewny swego, że Komitet nosi jego imię i nazwisko. Niestety, rokuje to bardzo źle dla mieszkańców, ponieważ zanosi się na autorytarne rządy jednego człowieka, zamieszkałego poza gminą Dopiewo.

Cztery lata temu popełniłam tekst pod podobnym tytułem - https://blogdopiewo.blogspot.com/2014/07/kto-na-wojta-w-gminie-dopiewo.html. Wówczas omówiłam cechy, jakimi, w moim przekonaniu, powinien wykazywać się włodarz gminy. Było to nawiązanie do błędów, popełnionych przez byłą wójt Zofię Dobrowolską.
Niestety, obecny wójt Adrian Napierała, poszedł tą samą drogą, uważając że to on wie wszystko najlepiej. Poszedł nawet dalej, z podwładnych czyniąc posłuszne maszyny do wykonywania poleceń.
W w/w tekście pominęłam jedną z najważniejszych cech, jaką powinien wykazywać się wójt, burmistrz czy prezydent – umiejętność wsłuchiwania się w głos społeczeństwa. I nie chodzi tu bynajmniej o spełnianie każdej fanaberii, która ludziom przyjdzie do głowy, ale uwzględnianie najważniejszych potrzeb.
Wójt Adrian Napierała owszem, wsłuchuje się w głos, ale tylko wybranych osób i podmiotów. Dlatego też mamy tyle inwestycji komunalnych, które wcale nie były istotne. Co więcej, zaspokajały oczekiwania tylko jednostek. W trakcie kadencji podawałam wiele takich przykładów.
Za to zwykli mieszkańcy, nie posiadający koneksji i układów, traktowani są jak natręci, którzy przeszkadzają w błogim konsumowaniu owoców władzy. Z pewnością większość przykładów, zamiatana jest pod dywan – wiele osób nie potrafi nagłośnić tematu. Kilka przykładów, które ujrzało światło dzienne dzięki informacji na moim Blogu, świadczy o wyjątkowej arogancji Wójta i jego otoczenia. Przypomnę, że jeszcze jako prezes ZUK, Adrian Napierała wykazywał się brakiem kultury wobec mieszkańców.

Mamy również inwestycje, które powstają wbrew społeczności lokalnej. Takim przykładem może być forsowanie budowy wytwórni mas bitumicznych na terenie Gminy, lokalizacja stacji paliw w obszarze zabudowanym - często bez informowania mieszkańców. Do takich cichych inwestycji można również zaliczyć wieże przekaźnikowe telefonii komórkowej np. przy ul. Pocztowej w Palędziu.

Obecne władze krytykowały Zofię Dobrowolską za zadłużenie Gminy, tymczasem same poszły o krok dalej. Co więcej, mam przekonanie, że rzeczywisty dług jest znacznie większy, niż pokazuje to uchwała budżetowa. W moim przekonaniu, duża część zadłużenia została przelana na jednostki organizacyjne Gminy, przede wszystkim na ZUK Dopiewo.
A zapowiadane pozyskiwanie funduszy zewnętrznych na infrastrukturę komunalną – nie nastąpiło. Prawie całkowita transza środków unijnych, zdobyta została przez Urząd Marszałkowski i należy domniemać, że dzięki staraniom wicemarszałka Wojciecha Jankowiaka (mieszkańca Gminy) znalazła się w gminie Dopiewo.

Niestety, wiele na to wskazuje, iż Adrian Napierała ma duże szanse na reelekcję i to z dwóch powodów.
Jak na razie nie pojawił się wyrazisty kontrkandydat, który byłby w stanie rywalizować z obecnym włodarzem.
Drugim powodem jest postawa społeczeństwa. Z przykrością trzeba stwierdzić, że jest ono w większości nastawione egoistycznie i roszczeniowo. Większości mieszkańców nie interesuje to, co dzieje się Gminie i jakie są priorytety. Ważne, aby ich potrzeby zostały w pełni zaspokojone, reszta się nie liczy.
Takie postawy pojawiają się również wśród kandydatów na radnych, co nie rokuje dobrze na przyszłość.
Naprawdę zaczynam obawiać się, jak będzie wyglądała Gmina za 5 lat, gdy obecny Wójt obejmie funkcję na kolejną kadencję. Ze względu na rosnące zadłużenie zapewne będzie musiał ograniczyć wydatki majątkowe, co z pewnością nasili zjawisko kumoterstwa i kolesiostwa. Na łaskawość władz Gminy będą mogły liczyć tylko osoby wysoko postawione i dobrze ustosunkowane.
Na kolejnej kadencji skorzysta przede wszystkim wójt Adrian Napierała, mimo iż twierdzi, że nie objął tej funkcji dla korzyści majątkowych. Jeżeli w ciągu 3 lat liczba posiadanych przez niego nieruchomości zwiększyła się z dwóch do siedmiu, to jaki będzie jego stan posiadania za 5 lat?

Mimo, iż kampania wyborcza rozpoczyna się w momencie ogłoszenia terminu wyborów przez Premiera, co miało miejsce 14 sierpnia br., wydaje się, że obecne władze rozpoczęły ją już na początku lipca. Wówczas to na ulicach gminy Dopiewo pojawili się ankieterzy, zadający pytania dotyczące oceny pracy Wójta i Rady Gminy. Dziwnym zbiegiem okoliczności 3 lipca br. wójt Adrian Napierała podpisał z osobą fizyczną umowę, dotyczącą wykonania zadań związanych z obsługą promocyjną, informacyjną i administracyjną gminy Dopiewo na kwotę 8.130,00 złotych brutto.
Dociekliwość mieszkanki Dąbrówki (dzięki pozostawionej wizytówce) doprowadziła do Centrum Badań Terenowych w Lesznie, które wykonywało usługę na zlecenie gminy Dopiewo. Niewykluczone, że powyższa umowa dotyczy przeprowadzenia badania opinii publicznej na terenie naszej Gminy. A świadczyłoby to tylko o tym, że niegospodarnie wykorzystywane są środki publiczne, w bardzo zadłużonej Gminie.

To na razie tyle na początek. Wkrótce postaram się przedstawić więcej moich przemyśleń.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz