sobota, 23 stycznia 2021

Posiedzenie wspólne Komisji Rady Gminy Dopiewo 18 stycznia 2021 r. - czy to jeszcze samorząd, czy raczej przypadkowa zbieranina osób niekompetentnych?

 

Tematy kluczowe: m.in. wprowadzenie możliwości korzystania przez radnych z trybu zdalnego lub stacjonarnego uczestnictwa w posiedzeniach RG Dopiewo i wieloletnie plany inwestycyjne ZUK Dopiewo.

Na razie urzędnicy gminy Dopiewo mogą odetchnąć. W ostatnim czasie w naszej Gminie jest tyle innych, istotnych wydarzeń, że niektóre tematy muszą poczekać.

Mamy wreszcie osobę, która będzie pełnić funkcję wójta do rozstrzygnięcia wyborów – Zbyszka Górnego.

Pojawiła się również informacja o przesunięciu terminu głosowania na wójta na 11 kwiecień 20121 r. – dostępny jest projekt Rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów.

Powyższymi tematami również zajmę się nieco później.

Dziś muszę opisać swoje wrażenia po posiedzeniu wspólnym Komisji Rady Gminy Dopiewo, które miało miejsce 18 stycznia br. Przebieg posiedzenia potwierdza, że póki co w Gminie niewiele się zmieniło a samorządowy „beton”, w dalszym ciągu żyje w świecie iluzji i w poprzedniej epoce.

Jedną z pierwszych spraw, które poruszono na spotkaniu była kwestia wprowadzenia obrad zdalnych lub hybrydowych. W czasie pandemii jest to już standard, powszechnie stosowany od wielu miesięcy sposób prowadzenia spotkań, obrad czy posiedzeń nie tylko na świecie ale, i w pisowskiej Polsce. Niestety, najwyraźniej informacja o takiej możliwości prowadzenia posiedzeń komisji i sesji do gminy Dopiewo, jeszcze nie zawitała. Zastanawia mnie, czy dotarła do naszych włodarzy wiadomość o panującej na świecie pandemii? Odnoszę wrażenie, że chyba nie do końca.

Wniosek o wprowadzenie trybu zdalnego lub hybrydowego zgłosił ustnie radny Przemysław Miler. Na to prowadzący posiedzenie radny Paweł Jazy zasłonił się Regulaminem Pracy Rady, który przewiduje posiedzenia wyłącznie w trybie stacjonarnym.

Przypomnę, że Regulamin Rady Gminy Dopiewo uchwalony został 27 czerwca 2016 r., gdy nawet najwybitniejsi jasnowidze jeszcze epidemii nie przewidywali.

Najśmieszniejsze, o ile w obecnej sytuacji można tak powiedzieć, było uzasadnienie radnego Pawła Jazego. Stwierdził on, że w razie rozwoju pandemii sposób organizowania spotkań może ulec zmianie. Wypowiedź ta świadczy dobitnie o tym, że w/w Radny żyje w zupełnie innej rzeczywistości. To równocześnie potwierdza, że inteligencja i mądrość, to dwie zupełnie różne cechy.

W kwestii prowadzenia posiedzeń w trybie zdalnym lub hybrydowym wypowiedziała się również sekretarz Gminy Małgorzata Wzgarda. Jej wypowiedź można umieścić na tym samym poziomie, co argumentacje radnego Pawła Jazego.

Stwierdziła mianowicie, że prowadzone są rozmowy z firmą obsługująca sesje, aby w razie rozwoju pandemii taki system wprowadzić.

Na wypowiedź słusznie zareagował radny Piotr Strażyński, przypominając, że radni już jesienią zgłaszali potrzebę wprowadzenia zdalnego trybu prowadzenia posiedzeń, oprócz tego, jak długo można prowadzić rozmowy z firmą?

Muszę zwrócić uwagę, że rozmowy można prowadzić np. w sprawie umów handlowych (np. między Ameryką i Europą) czy zawarcia pokoju (między USA i Koreą Północną). W omawianym przypadku ogłasza się przetarg i wybiera wykonawcę.

Jak się wydaje, prędzej może skończyć się pandemia niż Rada Gminy Dopiewo zmieni system prowadzenia posiedzeń.

Najwyraźniej jest to na rękę przewodniczącemu RG Leszkowi Nowaczykowi - ponieważ ze względu na sytuację rodzinną, od kilku miesięcy w posiedzeniach nie uczestniczy radny Krzysztof Kołodziejczyk. To on stanowił i nadal stanowi, największe zagrożenie dla Przewodniczącego. To on najczęściej zadawał trudne i niewygodne pytania (nie uzgodnione z Przewodniczącym), które zapewne doprowadzały Leszka Nowaczyka do rozstroju nerwowego. Więc musi być zadowolony, że chwilowo pozbył się swojego najgroźniejszego oponenta.

Jednym z projektów dokumentów, przedstawionych na posiedzeniu, była uchwała w sprawie zatwierdzenia Wieloletniego Planu Rozwoju i Modernizacji Urządzeń Wodociągowych i Urządzeń Kanalizacyjnych Zakładu Usług Komunalnych Sp. z o.o. z siedzibą w Dopiewie na lata 2021-2024.

Nie wiem, czy takie plany powstawały już wcześniej, czy raczej jest to akcja związana z obecną sytuacją w Gminie? Prezes ZUK Sławomir Skrzypczak, to osoba całkowicie zależna od zmarłego Wójta i nie wiadomo, czy zatrzyma tą posadę. Niewykluczone, iż będzie starał się za wszelką cenę udowodnić, że jest niezbędny na tym stanowisku.

Prezes ZUK na posiedzeniu przedstawił całą listę inwestycji, którą firma planuje w ciągu 4 lat zrealizować. Na 2021 r. przewidziano prace inwestycyjne za ponad 10 mln złotych. Część tej kwoty ma być pozyskana z funduszy zewnętrznych, reszta ze środków własnych i pożyczek. Niestety, Prezes ZUK nie uszczegółowił, jaki jest udział poszczególnych elementów finansowania inwestycji. Podał jedynie, że pożyczki pokrywają ok. 30% kosztów.

Z zestawienia, dołączonego do projektu uchwały wynika, że na 9 zadań (3 wodociągowe, 6 kanalizacyjnych), przewidzianych na 2021 r., tylko 2 mają dofinansowanie unijne.

Inna ciekawostka, która rzuciła mi się w oczy, to budowa kanalizacji sanitarnej dla Więckowic. Obawiam się, że mieszkańcy wsi w obecnej dekadzie nie doczekają się kanalizacji. Do 2024 r. planowana jest budowa odcinka od oczyszczalni ścieków w Dopiewie do ul. Lotniczej w Zborowie. A stamtąd jest jeszcze kilka kilometrów do ul. Gromadzkiej, w której już ułożono rurociąg.

Brakujący obecnie odcinek to około 7 km rurociągu, nie licząc infrastruktury uzupełniającej, jak przepompownie.

Zastanawia mnie, czy firmę ZUK Dopiewo stać na takie inwestycje, ponieważ już od kilku lat krążą pogłoski o katastrofalnej sytuacji finansowej. Poprzedni prezes, Karol Beszterda, miał ponoć odejść dlatego, że nie zgadzał się na zadłużanie Zakładu. Dlatego jak najbardziej celowe byłoby przeprowadzenie audytu finansowego ZUK-u. W czasie kadencji zmarłego wójta Adriana Napierały było to niemożliwe, obecnie jest taka szansa. Czy włodarze z niej skorzystają? - zobaczymy.

Niestety, w czasie posiedzenia Komisji pytanie o kondycję finansową ZUK-u nie padło.

Tradycyjnie, dokonano zmian w uchwale budżetowej. Jest to już druga uchwała budżetowa, która omawiana była przez Radę Gminy w czasie, gdy w Gminie nie było osoby reprezentującej wójta. Jak się wydaje, takie przynajmniej odniosłam wrażenie, są wątpliwości, czy można procedować budżet i zmiany budżetowe. Takie stanowisko przedstawił radca prawny Michał Kublicki. Szkoda, że takich wątpliwości nie miał na poprzedniej Sesji, przy uchwalaniu budżetu na 2021 r.

Wolne głosy, na koniec posiedzenia, ponownie zdominował temat wprowadzenia spotkań zdalnych. Tu pozytywnie wyróżnił się radny Piotr Strażyński, który jednoznacznie domagał się możliwości wyboru, co do trybu uczestnictwa w posiedzeniach RG Dopiewo. Przypomniał również o wniosku skierowanym do sekretarz Gminy Małgorzaty Wzgardy w listopadzie 2020 r., który dotyczył właśnie tej sprawy.

Niestety, po raz kolejny skompromitował się przewodniczący RG Leszek Nowaczyk, który uważa, że sprawę wprowadzenia posiedzeń zdalnych lub hybrydowych powinni przegłosować wszyscy Radni. Od kiedy to wszyscy Radni muszą być obecni? – nie jest to wymagane nawet przy glosowaniu najważniejszych spraw, jak budżet na kolejny rok, czy absolutorium wójta. W przypadku komisji czy sesji wymagane jest jedynie „quorum”, czyli minimalna liczba członków zgromadzenia, niezbędna do prowadzenia obrad lub podjęcia wiążących decyzji, np. w przedmiocie wyborów, podjęcia uchwały. Przewiduje to także Regulamin Rady Gminy Dopiewo.

Może Przewodniczący nie czytał Regulaminu a może chodzi o maksymalne przeciągnięcie rozwiązania problemu? A może po prostu wstyd za brak jakiejkolwiek wiedzy merytorycznej „sprawdzonego zespołu” po Zmarłym? – wówczas wyborcy mieliby szansę, zapoznać się z tym, w jaki sposób reprezentowani są przez sołtysów i radnych.

Rozwiązanie tematu spotkań zdalnych, próbował torpedować również radny Piotr Dziembowski, podobnie jak radny Paweł Jazy, powołując się na Regulamin Rady Gminy. Jak zatem widać, w Radzie Gminy Dopiewo, jest sporo hamulcowych.

Wzruszyłam się, gdy przewodniczący RG Leszek Nowaczyk żalił się, iż kilkakrotne pisma do Prezesa Rady Ministrów i Wojewody Wielkopolskiego w sprawie wyznaczenia osoby, pełniącej tymczasowo obowiązki Wójta Gminy Dopiewo - pozostały bez odpowiedzi.

Tu kłania się tajemnicze określenie „niezwłocznie”, często używane w systemie prawnym. W języku potocznym oznacza ono natychmiastowe działanie. W nomenklaturze samorządowców ten termin, już nie jest tak oczywisty.

Przypomnę, że w 2019 r. czekaliśmy na opublikowanie oświadczeń majątkowych wójta Adriana Napierały i przewodniczącego RG Leszka Nowaczyka prawie pół roku - to-i-owo-z-gminy-dopiewo. I to pomimo, iż byli zobowiązani do ich publikacji niezwłocznie. Nie było również reakcji na takie działanie włodarzy, ze strony radcy prawnego Michała Kublickiego, który powinien przecież czuwać nad przestrzeganiem prawa.

Dlatego trochę dziwi mnie ta niecierpliwość Przewodniczącego.

Myślę, że na dziś tych rozważań wystarczy.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz