niedziela, 23 stycznia 2022

Budżet gminy Dopiewo na 2022 rok (1) i nie tylko

 

Tematy kluczowe: ceny energii, składowisko odpadów w Dopiewie

Jak wiadomo, nastał obecnie trudny okres nie tylko dla zwykłych obywateli, ale i dla podmiotów gospodarczych i jednostek samorządowych. Rosnące ceny energii oraz większości podstawowych produktów i usług, będą zapewne problemem przez dłuższy czas. Czy w związku z tym włodarze gminy Dopiewo zamierzają podjąć jakieś działania, pozwalające przetrzymać trudny okres? Sądząc, na podstawie podejmowanych decyzji, raczej nie.

Człowiek w miarę inteligentny i kreatywny, nie żyjący tylko dniem dzisiejszym, powinien umieć przewidywać i uprzedzać pewne fakty. Niestety, w naszej Gminie, chociaż można ten pogląd rozszerzyć na całą ludzką cywilizację, większość nie myśli o dniu jutrzejszym. Ważne jest tylko to, co tu i teraz.

Nikt nie jest jasnowidzem, a ci co tak twierdzą, najzwyczajniej kłamią. Nie da się w sposób jednoznaczny określić przyszłości. Można co najwyżej przewidywać trendy i kierunki, w jakich będą przyszłe wydarzenia postępować. Ograniczenia te w żaden sposób nie zwalniają jednak od myślenia.

W sytuacji szybko pogarszającej się sytuacji finansowej, władze Gminy powinny zacząć szukać oszczędności, rezygnując z części wydatków a także ograniczając koszty. A co mamy w gminie Dopiewo? Najnowszy projekt zmian budżetowych, który będzie omawiany na jutrzejszym posiedzeniu wspólnym Komisji oraz głosowany na Sesji 31 stycznia 2022 r. przewiduje wzrost wydatków o prawie 350 tys. złotych. Przy dochodach, planowanych na ponad 178 mln złotych, nie jest to może dużo, ale mamy dopiero początek roku. Do tego trzeba pamiętać, że już na starcie przewidziano deficyt budżetu w wysokości ponad 36 mln złotych.

O tym, że wójt Paweł Przepióra, jak i większość Rady Gminy Dopiewo (sprawdzony zespół), żyje wyłącznie dniem dzisiejszym, świadczą kolejne fakty i wydarzenia.

W listopadzie ub. roku Wójt, przy aplauzie większości Radnych Gminy Dopiewo, ustalił swoje pobory na najwyższym możliwym poziomie - xxxvii-sesja-rady-gminy. Tym samym, jak słusznie zauważono, włodarz 30-tysięcznej gminy Dopiewo zarabiać będzie więcej, niż prezydent Warszawy, liczącej 1,765 mln mieszkańców. Trudno o większy przykład arogancji i patologii.

Plotka gminna niesie, że również Radni, skupieni wokół przewodniczącego RG Leszka Nowaczyka, przymierzają się do podniesienia sobie diet do maksymalnego, dopuszczalnego poziomu.

Jak wiadomo, największym problemem dla obywateli, jak i wszelkich podmiotów, będą ceny energii. Jeszcze kilka miesięcy temu nie można było takiej sytuacji przewidzieć. Jednak można pewne fakty uprzedzać, przewidując, że koniunktura gospodarcza jest zmienna. Jednak władze gminy Dopiewo cechują się wyjątkową krótkowzrocznością.

Wiosną 2021 r. pojawił się rządowy projekt dofinansowania budowy ogniw fotowoltaicznych. W tej sytuacji władze Gminy szybciutko wycofały swój projekt, twierdząc, że będzie to dublowanie programu, realizowanego przez Urząd Marszałkowski.

Radni z klubu JesteśMY na Tak zaproponowali zatem, aby wycofane środki przeznaczyć na instalację paneli fotowoltaicznych na obiektach publicznych, takich jak: szkoły, przedszkola, hale sportowe itp. - xxviii-sesja-rady-gminy. A są to niemałe powierzchnie, gotowe do wykorzystania. Przykładowo połać dachowa szkoły wraz z halą GOSiR w Dopiewie obejmuje ponad 3,5 tys. m2.

Wniosek został jednak wyśmiany przez przedstawicieli sprawdzonego zespołu, w tym przewodniczącego RG Leszka Nowaczyka. Natomiast radni: Wojciech Dorna i Piotr Dziembowski, w zawiłości swoich wypowiedzi, dochodzili do wniosku, że będzie to marnotrawstwo środków finansowych. Największą jednak ignorancją, (co świadczy o nieznajomości tematu), popisał się radny Justin Nnorom, twierdząc, iż jest to technologia nowa, jeszcze nie sprawdzona. Informacje nt ogniw fotowoltaicznych dostępne są w Internecie, dla każdego.

Należy dodać, że np. budynek Urzędu Gminy przy ul. Leśnej jest w pełni wyposażony w klimatyzację, która pobiera ogromne ilości energii. Montaż paneli fotowoltaicznych z pewnością znacznie ograniczyłby koszty energii elektrycznej. No, ale żeby podjąć taką decyzję, trzeba mieć szersze horyzonty a nie klapki na oczach.

Gdyby w tej chwili Wójt i Rada Gminy powrócili do tego pomysłu, musieliby przyznać się do totalnej nieświadomości i dlatego wątpię, aby go odświeżono.

Odbiegając od głównego wątku podam, że 3 stycznia br. Urząd Gminy ogłosił kolejny nabór na dofinansowanie wymiany kotłów węglowych na piece gazowe lub elektryczne. Będę bardzo zdziwiona, jeżeli okaże się, że są chętni na taką akcję. Może jednak lepiej, te pieniądze przeznaczyć na montaż paneli na budynkach gminnych? Wymiana pieca to jedno a koszty zużycia energii, to całkiem inna sprawa. A rachunków za prąd i gaz Gmina nie będzie przecież refundować.

Innym rozwiązaniem, pozwalającym na zmniejszenie skutków kryzysu energetycznego jest oszczędność w zużyciu energii. Nie wiem, jak to wygląda w przypadku obiektów publicznych na terenie całej Gminy, ale np. zarządcy zespołu szkolno-przedszkolnego w Dopiewie (dyrektor Violetta Czerniak) kosztami energii za bardzo się nie przejmują. Pisałam o tym już w 2020 r. - sesja-nadzwyczajna i w 2021 r. to-i-owo-z-gminy-dopiewo Mimo, iż szkoła z powodu pandemii była  nieczynna a na zewnątrz temperatury przekraczały 20°C, ogrzewanie budynku, pełną parą, trwało w najlepsze. Przypuszczam, że podobnie może być obecnie.


To samo dotyczy spraw kadrowych. Odnoszę wrażenie, i coraz więcej faktów o tym świadczy, że mamy do czynienia z przerostem administracji. Dotyczy to m.in. Urzędu Gminy, w którym pracują już 72 osoby. A nabór na kolejne stanowiska trwa w najlepsze. Wójt Paweł Przepióra, o czym pisałam wcześniej, postanowił wręcz zwiększyć liczbę referatów.

Podobny przerost zatrudnienia występuje także w innych jednostkach organizacyjnych Gminy. W Ośrodku Pomocy Społecznej zatrudnionych jest co najmniej 20 osób. O tym, jak pracownicy wywiązują się ze swoich obowiązków, mogliśmy przekonać się na przykładzie Dopiewca - dopiewiec-przykadem.

Z pewnością wielką „czarną dziurą” budżetu Gminy jest oświata. Na same tylko wynagrodzenia w 2022 r. zarezerwowano prawie 42 mln złotych. Ciekawi mnie, czy ktokolwiek i kiedykolwiek zdecyduje się na przeprowadzenie audytu kadrowego w tych jednostkach?

Kolejny problem, to fakt, czy potencjalny wzrost kosztów energii został uwzględniony w budżecie Gminy na 2022 r. Porównałam tylko kilka liczb z budżetów na 2021 i 2022 r. Nie ma jeszcze sprawozdania z wykonania budżetu za 2021 r., więc opieram się na danych planowanych.

I tak, w dziale 700 – gospodarka mieszkaniowa, wydatki na energię, wodę i gaz w 2021 r. ustalono na poziomie 65 tys. złotych, a w 2022 r. ma to być 70 tys. złotych.

W dziale 750 – administracja publiczna – wydatki na w/w media w 2021 r. to 80 tys. złotych, w 2022 r. ma to być już tylko 73,3 tys. złotych. A przecież do utrzymania doszedł kolejny budynek przy ul. Leśnej w Dopiewie, z którego wyprowadziła się Straż Gminna i będzie zajęty przez urzędników gminnych. Wydatki na Straż Gminna umieszczone są w odrębnym dziale.

W dziale 754 – bezpieczeństwo publiczne i ochrona pożarowa – koszty mediów dla OSP w 2021 i 2022 r. ustalono na tym samym poziomie 70 tys. złotych.

Największe wydatki na media pochłania jednak oświata. W 2021 r. było to 1,869 mln złotych. W 2022 r. zarezerwowano na ten cel tylko 10 tys. złotych więcej – 1,879 mln złotych.

Jak więc widać, władze Gminy w ogóle nie przewidziały wzrostu kosztów, związanych z zakupem energii. A wzrost, nawet jeżeli rząd podejmie jakieś działania ochronne, będzie niemały.

Zastanawia mnie, jak wójt Paweł Przepióra i Rada Gminy Dopiewo, mają zamiar podejść do tego tematu. Już w tej chwili deficyt budżetu na 2022 r. ustalony został na poziomie ponad 36 mln złotych, nie licząc kolosalnego zadłużenia z lat poprzednich. Wzrost kosztów energii to kolejne setki tysięcy, jeśli nie miliony złotych.

Czy Wójt będzie skłonny zrezygnować z zaplanowanych wydatków, jak: DBO, promocja Gminy, czy drugorzędne inwestycje (drogi i chodniki dla „krewnych i znajomych królika”)? Tematem marnowania pieniędzy na fanaberie, zajmę się w osobnym tekście.

A co zrobią włodarze Gminy, gdy okaże się, że część mieszkańców nie zdoła unieść wzrostu kosztów utrzymania a np. rząd w Warszawie, przerzuci obowiązek pomocy takim osobom na samorządy? Jak pokazuje doświadczenie, myślenie ma przyszłość, ale chyba nie w gminie Dopiewo.

Tym „optymistycznym” akcentem mogłabym dziś zakończyć, ale chcę omówić jeszcze jeden problem. Odnoszę wrażenie, że gmina Dopiewo staje się powoli ośrodkiem składowania i przeróbki odpadów, mimo iż odpady komunalne wywożone są na składowisko w Piotrowie Pierwszym.

Kilkakrotnie pisałam o planowanych 3 składowiskach odpadów na terenie RSP Dąbrówka. Dziś powrócę do tematu składowania i przeróbki odpadów w Dopiewie przy ul. Konarzewskiej. Po raz pierwszy temat ten poruszyłam 27 kwietnia 2017 r. - tragifarsa-urzednicza.

Inwestor, firma DOR-Plast Zdzisław Nierzwicki, zamierza na działce nr ewid. 742/32, w dawnych budynkach magazynowych, uruchomić zakład przeróbki odpadów z tworzyw sztucznych. Docelowa produkcja ma wynosić 500 ton rocznie. Wszyscy doskonale wiemy, jak teoria ma się do praktyki. Czy jakakolwiek kontrola będzie w stanie stwierdzić, iż zakład przestrzega wyznaczonych ograniczeń? – bardzo wątpliwe.

A przypomnę, że w bezpośrednim sąsiedztwie składowiska mamy zabudowę mieszkaniową, ujęcia wody wraz ze stacją uzdatniania, ośrodek zdrowia, szkołę podstawową, bibliotekę gminną. Czy w takim otoczeniu powinien funkcjonować zakład składowania i przeróbki odpadów? - bo tak tą działalność trzeba nazwać. Na marginesie dodam, że Radni reprezentujący interesy mieszkańców Dopiewa, mieszkają z dala od tego miejsca, czyli wszystko jest OK!

Decyzja wójta gminy Dopiewo o środowiskowych uwarunkowaniach wydana została 25 sierpnia 2017 r. Z kolei decyzja Starosty Poznańskiego, w oparciu o przepisy ustawy o odpadach, wydana została 29 grudnia 2021 r.

Jak wynika z obu dokumentów, na teren składowiska będą dostarczane odpady niesegregowane, które na miejscu dopiero będą oddzielane od frakcji zbędnych. Odpadów nie przeznaczonych do przeróbki, rocznie ma powstawać 27 kg (słownie: dwadzieścia siedem kilogramów), w co raczej trudno uwierzyć.

Społeczeństwo jak zwykle zostało przez urzędników gminnych i powiatowych potraktowane po macoszemu. Zmarły Wójt wydał tylko 2 komunikaty o toczącym się postępowaniu, z tego jeden wprowadzający w błąd. Pisałam o tym w 2017 r. Z kolei Starosta ograniczył się do komunikatu o wydaniu decyzji, nie racząc opublikować jej treści. Z własnego doświadczenia mogę potwierdzić, iż odszukanie właściwego dokumentu w BIP-ie Starostwa, nie jest sprawą prostą.

Czy w tej sytuacji poważnie można traktować słowa wójta Pawła Przepióry o „zrównoważonym rozwoju” gminy Dopiewo? Odpowiedź pozostawiam Czytelnikom.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz