niedziela, 16 stycznia 2022

Subiektywny przegląd wydarzeń w gminie Dopiewo w 2021 r. (4)

 

Mam nadzieję, że dziś uda mi się dokończyć subiektywny przegląd wydarzeń ubiegłego roku. Mógł on być rokiem pozytywnych przemian – jak na razie gmina Dopiewo nie miała szczęścia do swoich włodarzy – niestety okazał się kontynuacją najgorszych działań z lat poprzednich. Niektórzy z bardziej światłych mieszkańców, otwarcie porównują obecne kierownictwo Gminy do rządu PIS w Warszawie. Przyznam, że mają całkowitą rację.

Przejdźmy jednak do głównego tematu, który w dużym stopniu jest potwierdzeniem powyższej analogii.

Wrzesień 2021 r. stał pod znakiem komisji i sesji Rady Gminy. Jedną z ważniejszych była Komisja Budżetu, Finansów, Porządku Publicznego i Ochrony P-poż. - komisja-budzetu. Wzięli w niej udział przedstawiciele Policji i Straży Gminnej.

Jak to zwykle bywa, przedstawiciele władz i różnego rodzaju organów, zazwyczaj nie mają sobie nic do zarzucenia, za to, za wszelkie niedociągnięcia i zaniechania obwiniają czynniki zewnętrzne. Mimo, iż w gminie Dopiewo jest spora liczba przedstawicieli organów porządku i bezpieczeństwa, każde niestandardowe wydarzenie jest dla nich zaskoczeniem. Tak było w przypadku ataku zimy grudniu ub. roku - zima-zaskoczya-wodarzy.

Z kolei Ochotnicza Straż Pożarna, która zawsze cieszyła się dużym szacunkiem wśród mieszkańców, obecnie stała się dla niektórych maszynką do robienia pieniędzy - to-i-owo-z-gminy-dopiewo.

W dniu 26 września ub. roku odbyło się wspólne posiedzenie komisji RG. Jego przebieg potwierdził, że coraz bardziej zacieśnia się współpraca między biznesem a władzami Gminy - posiedzenie-wspolne-komisji. Potwierdzają to zawirowania wokół olbrzymiego terenu – łącznie ok. 160 ha gruntów w Więckowicach, przeznaczonych na działalność gospodarczą. Mimo, iż większość terenu nie jest jeszcze objęta planem zagospodarowania, właściciel już w niego inwestuje, wyznaczając drogi i rowy dla wód opadowych. Najwyraźniej wszystko jest już dogadane, a uchwalenie planu ma być tylko formalnością. Dla potrzeb biznesu nawet gleba na tym obszarze wyjałowiała. Sytuacja do złudzenia przypomina sprawę z budową hali logistycznej w Gołuskach.

We wrześniu 2021 r. rozpoczął się również proces gloryfikacji zmarłego wójta Adriana Napierały. Pierwszym jego elementem stało się nazwanie jego imieniem ronda w Więckowicach, w ciągu drogi wojewódzkiej 307. Jak się niebawem okazało, nadanie imienia stało się okazją do wielkiej celebry, w której wzięły udział czynniki samorządowe, jak i kościelne. Dowodem na to było odsłonięcie tabliczek z nazwą ronda oraz zorganizowana, tego samego dnia uroczysta Sesja, na której ustanowiono nagrodę imienia Adriana Napierały - xxxvi-sesja-rady-gminy.

Na Sesji 27 września 2021 r., wskutek zmian kadrowych – objęcie przez Pawła Jazego stanowiska zastępcy wójta - w Radzie Gminy pojawił się stary/nowy radny Henryk Kapciński - xxxiv-sesja-rady-gminy. Niestety, pełnienie funkcji rozpoczął od falstartu. Oczywiście skwapliwie dołączył do sprawdzonego zespołu, kierowanego przez przewodniczącego RG Leszka Nowaczyka. Przypomnę, że w 2014 r. startował w wyborach samorządowych, jako kandydat niezależny, ale szybko został spacyfikowany przez ówczesnego wójta Adriana Napierałę.

Na wrześniowej Sesji pojawił się jednak element pozytywny a była nim, informacja o opublikowaniu na stronie Gminy, rejestru decyzji o warunkach zabudowy. Okazało się, że wbrew argumentom przeciwników, upublicznienia wykazu wuzetek, nie jest to zadanie niemożliwe do realizacji. Jeszcze kilka miesięcy wcześniej, niektórzy z radnych jak: Jakub Kortus i Paweł Jazy, piętrzyli trudności, rzekomo uniemożliwiające udostępnienie rejestru.

W/w rejestr ma jednak jeden podstawy mankament – brak informacji o złożonych wnioskach. Jest tylko wykaz już wydanych decyzji. Jak widać, wójt Paweł Przepióra, nie zamierza dzielić się pełną informacją z obywatelami.

W tekście z 10 października 2021 r. zajęłam się kilkoma sprawami, m.in. lokalizacją na terenie RSP Dąbrówka, aż trzech zakładów składowania i przeróbki odpadów - zakrecona-rzeczywistosc-gminy. To, co mnie najbardziej uderzyło, to całkowity brak zainteresowania ze strony społeczności lokalnej. Sytuacja jest zupełnie odmienna od tej, jaka miała miejsce w przypadku zamiaru budowy wytwórni mas bitumicznych. Jak się okazuje, dla co najmniej dwóch inwestycji (informacja o trzecim wniosku nie została przez Urząd Gminy do dzisiaj opublikowana), wydane zostały decyzje o środowiskowych uwarunkowaniach.

Jak pokazuje powszechna praktyka, deklaracje inwestora to jedno, a ich realizacja to często całkiem coś innego.

Tematem składowisk, mimo iż Dąbrówka ma aż trzech radnych, zajął się tylko Krzysztof Kołodziejczyk. Radny Justin Nnorom najwyraźniej, za wyłącznie się z tego tematu, dostał od RSP miejsce na lokalizację pumptracka. Z kolei radna Marta Jamont w takich przypadkach staje się niewidzialna.

Tekst z 16 października ub. roku, to przykład, ile różnych, bulwersujących problemów, można zaobserwować w swoim najbliższym otoczeniu - gmina-dopiewo-kraina-absurdow. Jako mieszkanka Dopiewa, przyjrzałam się tylko niewielkiemu fragmentowi wsi (ok. 2 ha) i znalazłam tyle przykładów głupoty, bezmyślności, chodzenia na skróty i złej woli, że powstał z tego osobny tekst. Dotyczy to nie tylko przedstawicieli samorządu, ale i mieszkańców.

Wspólne posiedzenie komisji RG 18 października, podobnie, jak Sesję 25 października ub. roku, zdominował pomysł wójta Pawła Przepióry w sprawie zakupu 2 nieruchomości w Skórzewie - posiedzenie-wspolne-komisji. Jedna to teren w sąsiedztwie planowanego kościoła przy ul. ks. S. Kozierowskiego, druga to park podworski przy ul. Poznańskiej.

Wójt wziął Radnych z zaskoczenia, co jest tym bardziej dziwne przy kiepskiej sytuacji finansowej Gminy. Wiele inwestycji, zaplanowanych na 2021 r., wypadło z realizacji. Dlatego wzburzającym faktem jest zakup za 652 tys. złotych, parku w Skórzewie. Obiekt ten od wielu lat utrzymywany był ze środków gminnych a wartość wykonanych prac z pewnością wyniosła kilkaset tys. złotych. Mamy zatem przykład ewidentnej niegospodarności wójta Pawła Przepióry, poparty przez większość Radnych. Jak głosi plotka gminna, park miał/ma zostać nazwany imieniem Adriana Napierały.

Drugim bulwersującym tematem, omawianym na posiedzeniu wspólnym i uchwalonym na Sesji 25 października 2021 r., była uchwała w sprawie konsultacji społecznych. Do jej przygotowania zatrudniono nawet nowego urzędnika, Zbigniewa Mamysa. Została ona tak skonstruowana, żeby żadnych konsultacji nikt z mieszkańców nie próbował zorganizować - xxxvi-sesja-rady-gminy.

Październikowa Sesja pokazała, że na fanaberie wójta Pawła Przepióry składać się będą mieszkańcy, m.in. przez podwyżkę podatku od nieruchomości. Z kolei przykładem, że koszty nieudolności samorządowców również poniosą mieszkańcy, jest podwyżka cen za wywóz odpadów. Od lat wiadomo, że system weryfikacji osób zobowiązanych do tej opłaty, jest dziurawy.

W gminie Dopiewo przyjmowanie deklaracji śmieciowych, powierzono urzędniczce, jak się okazało, wyjątkowo bezmyślnej. Nie prowadząc rejestru przyjmowanych dokumentów, bezpośrednio wysyłała je do SELEKTu - dodatkowo opłacana była przez w/w Firmę. Dlatego nikt z włodarzy Gminy przez wiele lat (bodajże od 2014 r.) nie był w stanie odpowiedzieć na pytanie: ile złożono deklaracji w stosunku do ilości mieszkańców? W czasie ścisłych obostrzeń pandemicznych (wiosna 2020 r.) w wielu urzędach, przeprowadzono inwentaryzację systemu deklaracji śmieciowych – wychwycono setki osób, migających się od tej opłaty. W naszej Gminie było to niemożliwe, po pierwsze ze względu na brak rejestru deklaracji a po drugie, który z urzędników miałby się tym zająć?

Również w Gminie mieszkają setki osób, np. z Ukrainy, za które właściciele nieruchomości nie ponoszą kosztów wywozu śmieci. Jak się okazuje, inne samorządy w pewnym stopniu poradziły sobie z tym problemem – obligując właścicieli wynajmowanych nieruchomości, do ustawienia mobilnych kontenerów na śmieci typu WEBER 660. A w gminie Dopiewo? – coraz częściej i więcej śmieci w przydrożnych rowach, lasach czy stojących pod koszami ulicznymi siatek z odpadami bytowymi.

W ostatnich miesiącach Straż Gminna sprawdza tylko, czy nowi właściciele nieruchomości złożyli już deklarację śmieciową. To wszystko na co samorząd dopiewski, stać. Najważniejsze, aby urzędnicy nic dodatkowo, nie musieli robić.

Ponieważ odpadów jest coraz więcej i coraz wyższe są koszty ich wywozu i utylizacji, postanowiono pójść po najmniejszej linii oporu i obciążyć nimi osoby, które złożyły uczciwie deklaracje i systematycznie płacą należność. Za prawidłowe funkcjonowanie gospodarki odpadami, jak i współpracę z SELEKTem odpowiada od wiosny 2019 r. sekretarz Gminy, Małgorzata Wzgarda.

W listopadzie ub. roku, minęła 10 rocznica założenia mojego Bloga - to-i-owo-z-gminy-dopiewo. Skłoniło mnie to do kilku, raczej mało optymistycznych refleksji. Jedynym pozytywem jest fakt, iż sama nie spodziewałam się, że tak długo będę go prowadzić. Jest to obecnie najdłużej działające medium informacyjne w Gminie – forum Moje Dopiewo niedawno zakończyło działalność. Co prawda, nieco dłużej działa na swoim profilu radny Krzysztof Kołodziejczyk, ale w międzyczasie założył nową stronę. Ponadto, co nie jest bez znaczenia, profil na fb nie jest, w mojej ocenie, poważnym źródłem informacji. Odszukanie tekstu np. sprzed kilku lat, jest praktycznie niemożliwe – no chyba, że ktoś wypowiada się 2 razy w roku. Próbowałam dotrzeć do najstarszego wpisu Radnego, jednak okazało się, to zadaniem ponad siły. Dojechałam do 22 marca 2018 r. i dalej ani rusz. Facebook został stworzony po to, aby aktualną wiadomość przeczytać i natychmiast o niej zapomnieć.

W tekście z 14 listopada ub. roku zwróciłam uwagę na stary/nowy problem gminy Dopiewo – rozrost biurokracji. Już w czasie kadencji poprzednich wójtów: Zofii Dobrowolskiej i Adriana Napierały, problem ten się nasilał. Jednak to, co robi w tym zakresie wójt Paweł Przepióra, przerasta „dokonania poprzedników”. Mimo, iż mamy dopiero 16 stycznia nowego roku, pojawiły się już 2 kolejne komunikaty o naborze pracowników do Urzędu Gminy. Przynajmniej następca Pawła Przepióry będzie miał kogo zwalniać, bo od tego będzie musiał rozpocząć urzędowanie.

W listopadzie pojawił się kolejny temat, który wielu mieszkańcom podniósł ciśnienie. Mam tu na myśli, uposażenie dla nowego wójta Pawła Przepióry. Wzorem swojego poprzednika zażądał, bo inaczej nie można tego określić, najwyższej możliwej stawki na tym stanowisku - posiedzenie-wspolne-komisji.

Potwierdził tym samym moje przekonanie, że jedynym jego celem były: kasa i władza. Reszta to demagogia i „mydlenie oczu”. Dziwić się tylko należy, że w Gminie mieszka tylu naiwniaków, żeby nie powiedzieć ostrzej. Wystarczy, że od czasu do czasu wójt Paweł Przepióra zorganizuje jakiś festyn i większość będzie „piać” z zachwytu. I co ważniejsze, prawie nikt nie będzie mu patrzył na ręce. Żeby jeszcze tylko udało się spacyfikować kilku niepokornych, to bez żadnych zahamowań można by konsumować „owoce zwycięstwa”.

Jak było do przewidzenia, na Sesji 22 listopada ub.r. milcząca większość vel sprawdzony zespół, przegłosowała maksymalną stawkę uposażenia dla Wójta. Ważne jest jednak to, że aż 4 Radnych było przeciwnych, a jeden wstrzymał się od głosu. W poprzedniej kadencji, w 2014 r., żadnej dyskusji w sprawie wynagrodzenia wójta nie było, a wszyscy Radni w liczbie 21, przegłosowali najwyższą możliwą stawkę dla Adriana Napierały.

W grudniu ub. roku ponownie na forum publicznym pojawiła się sprawa wytwórni mas bitumicznych w Dąbrowie a konkretnie przedłużenia jej działalności. Jak wiadomo, asfaltownia miała zakończyć działalność 31 grudnia 2021r. Uważam, że tak się jednak nie stanie z kilku powodów, a nie wykluczone, że zakład pozostanie w Dąbrowie na stałe. Pisałam o tym trzykrotnie - to-i-owo-z-gminy-dopiewo, asfaltownia-wmb-w-dabrowie i posiedzenie-wspolne-komisji.

Asfaltownia w Dąbrowie jest klasycznym przykładem, że przepisy i szczegółowe ustalenia mają się nijak do rzeczywistości. Nakazy, ograniczające np. występowanie uciążliwości związanych z działalnością gospodarczą do nieruchomości, na której jest prowadzona, to zwykła fikcja. Odór podgrzewanej masy bitumicznej odczuwalny jest nie tylko w Dąbrowie, ale i w odległym Zakrzewie.

W tekście z 5 grudnia 2021 r., po raz nie wiadomo który, zajęłam się tematami związanymi z niekontrolowaną zabudową mieszkaniową i przemysłową w Gminie oraz sprawami ochrony środowiska. Jak się okazuje, mój głos, jak i niektórych mieszkańców gminy Dopiewo, to „głos wołającego na puszczy”. Zdaniem wójta Pawła Przepióry, działania samorządu lokalnego to „zrównoważony rozwój” w czystej postaci. Jakie będą tego efekty, przekonany się zapewne już niedługo.

Potwierdzeniem powyższej tezy mogą być kolejne posiedzenia Rady Gminy: Komisja wspólna z 13 grudnia oraz Sesja z 20 grudnia ub.r. - xxxix-sesja-rady-gminy.

Przegłosowana została uchwala, umożliwiająca przeznaczenie na cele przemysłowe dużego areału gruntów rolnych w Trzcielinie. Łącznie z sąsiednim Konarzewem, będzie to 75 ha. Bulwersujący jest fakt, że w otoczeniu zlokalizowane są wyłącznie tereny rolne, mieszkaniowe oraz o dużych walorach przyrodniczych. W sąsiedztwie znajduje się fragment Wielkopolskiego Parku Narodowego wraz z otuliną.

Aura na koniec 2021 r. była niemałym zaskoczeniem dla wielu osób, przyzwyczajonych do faktu, że zim ostatnio u nas nie było. Tym razem najwyraźniej zaskoczeni zostali właściciele nieruchomości, włodarze Gminy, jak i służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo - zima-zaskoczya-wodarzy.

Z ubiegłorocznych wydarzeń pozostał mi tylko budżet Gminy – już zrealizowany za 2021 r. oraz planowany na 2022 r. Po cichu liczyłam, że ktoś się tym tematem zajmie (mam tu na myśli czynniki niezależne od włodarzy Gminy), jednak będę musiała go sama przerobić.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz