czwartek, 26 grudnia 2013

Dopiewskie smaczki (13) – życzenia świąteczne, sesja Rady Gminy, siłownia



Co prawda w dalszym ciągu panuje nastrój świąteczny – cisza na forach i blogach. Mimo to, aby nie wypaść z wprawy, kilka tematów o różnym kalibrze – trochę w atmosferze świątecznej.  
Pierwszy temat to życzenia świąteczne. Bliskim i dobrym znajomym składamy zazwyczaj życzenia szczere, pozostałym grzecznościowe. Na czas świąt powinniśmy zapominać o urazach i krzywdach. Niestety nie wszystkim się to udaje.
Przykładem mogą być życzenia składane przez wójt Zofię Dobrowolską na oficjalnej stronie Gminy. Krótki przegląd stron sąsiednich samorządów pokazuje, że życzenia świąteczne dla mieszkańców składane są wspólnie przez wójta lub burmistrza i przewodniczącego rady gminy. Gmina Dopiewo jest po raz kolejny wyjątkiem – wiceprzewodniczący Piotr Dziembowski życzenia złożył na niezależnym forum Moje Dopiewo.
Czyżby nawet w okresie świąt Bożego Narodzenia władza ustawodawcza i wykonawcza nie potrafiła mówić jednym głosem? A może wójt Zofia Dobrowolska uznała, że zaproszenie Rady Gminy do wspólnego złożenia życzeń byłoby hipokryzją? W każdym razie po raz kolejny gmina Dopiewo okazała się niechlubnym ewenementem – być może niedługo znajdzie się w księdze rekordów Guinessa ze względu na swoją specyfikę.

Temat drugi to LIX sesja Rady Gminy. Mimo najszczerszych chęci, nie udało mi się przesłuchać całości nagrania. Odsłuchanie zasadniczej części nasuwa kilka niewesołych refleksji. Odnoszę wrażenie, że sesje mają jeden cel – kto kogo przechytrzy – radni urząd, czy odwrotnie? Chyba jednak urzędnicy mają większą wprawę w manipulacji informacjami i częściej udaje im się zapędzić radnych w kozi róg.
Prawie pół godziny wałkowana była sprawa osuszenia budynku szkoły w Skórzewie, tocząca się od 2 lat. Moim zdaniem, dyskusja jałowa i całkowicie zbyteczna. Wina w całości leży po stronie Urzędu Gminy, który zawalił termin ogłoszenia przetargu – padały głosy, nawet samej wójt Dobrowolskiej, że tego typu prace winny być wykonane w ciepłej porze roku. Dlaczego więc z ogłoszeniem przetargu czekano do 31 października 2013 r? Co więcej, ponieważ nie zgłosił się żaden wykonawca, ogłoszono drugi przetarg z terminem otwarcia ofert na 13 grudnia, a zakończeniem prac na 31 grudnia 2013 r. Już po pierwszym przetargu należało zrezygnować z dalszego postępowania, zdjąć pozycję z budżetu w 2013 r. i umieścić w 2014 r. Ale nie, Urząd Gminy chce pokazać, że intensywnie pracuje, tylko siły wyższe się sprzeciwiają. W każdym razie uważam, że jeżeli remontu nie uda się wykonać w przyszłym roku – a na razie wszystko na to wskazuje – kozłem ofiarnym staną się Radni Skórzewa.

Klasycznym przykładem robienia „wody z mózgu” było tłumaczenie skarbnika Piotra Szmytkowskiego, w sprawie przerzucenia środków na wypłaty dla pracowników Urzędu. Pomijam już to, że całkowicie zbagatelizował fakt naruszenia dyscypliny finansów publicznych, poprzez przyjęcie do pracy dodatkowych pracowników bez zabezpieczenia środków finansowych. Ponadto wydaje mi się, że pieniądze były potrzebne nie tyle na świadczenia podstawowe, ale na nagrody i premie świąteczne. Mimo iż radny Wojciech Dorna walczył jak lew, próbując dojść prawdy, Skarbnik wywinął się od odpowiedzi. Mam jednak obawy, czy Zarządzenie Wójta nie zostało wydane z naruszeniem dyscypliny finansów publicznych? Tylko jedna pozycja w dziale (75095) pozwalała na przerzucenie środków (pozostała działalność), dla której zaplanowano 175 tysięcy złotych. Można było te środki przerzucić pod warunkiem, że nie finansowano z nich wcześniej innych wydatków. Jeżeli jednak zdołano taką sumę zaoszczędzić, to popieram zdanie radnego Sławomira Kurpiewskiego, aby w przyszłym roku tą sumę przerzucić na inwestycje.
Jak widać z przebiegu sesji, z interpretacją przepisów mają problemy nie tylko radni, co można zrozumieć, ale również radca prawny Michał Kublicki. W czasie sesji Skarbnik Gminy zgłosił autopoprawkę, którą następnie wycofał – w moim przekonaniu autopoprawkę należy uznać za niebyłą. Mimo to, prowadzący sesję radny Tadeusz Bartkowiak zarządził jej przegłosowanie. Radca prawny nie umiał jednoznacznie stwierdzić, czy wycofaną autopoprawkę można głosować, czy nie. Moim skromnym zdaniem, głosowanie autopoprawki byłoby dopuszczalne tylko wtedy, kiedy po wycofaniu jej przez Skarbnika, zostałaby zgłoszona przez któregoś z Radnych. A taka sytuacja nie miała miejsca.

Przy okazji kolejna refleksja. Ostatnia sesja zwołana została na wniosek wójt Zofii Dobrowolskiej. Należałoby zakładać, że projekty uchwał przygotowane przez Urząd, będą dopracowane. Niestety, zaraz po rozpoczęciu sesji okazało się, że pracownicy Urzędu zgłaszają kolejne poprawki – według mnie jest to niepoważne traktowanie Radnych.

Ostatnia sprawa to budowa urządzeń i obiektów sportowo-rekreacyjnych. Część Mieszkańców, Radnych, jak i wójt Zofia Dobrowolska jest za tworzeniem kolejnych obiektów, praktycznie w każdej miejscowości. Obawiam się, czy nie jest to wyrzucanie pieniędzy, które mogłyby zostać przeznaczone na infrastrukturę. Przykładem może być siłownia zewnętrzna w Dopiewie. Funkcjonujący od kilku miesięcy obiekt jest praktycznie nieużywany. Nie wiem jakie są tego przyczyny – brak zainteresowania ze strony mieszkańców, czy brak szerszej informacji o możliwości korzystania z obiektu? W każdym razie urządzenia przez większość dnia stoją puste. Ponieważ siłownia znajduje się na terenie zamkniętym boisk Orlika, administrowanych przez GOSiR, korzystać z nich można wyłącznie wtedy, gdy obiekt jest otwarty. W okresie letnim nie ma problemu – boiska Orlika są cały czas wykorzystywane. Gorzej jest zimą – boiska użytkowane są tylko w niektórych godzinach. Często się zdarza, że obiekt jest zamykany popołudniu i wieczorem ze względu na brak frekwencji – zgodnie z informacją przy wejściu powinien być otwarty do godz. 22.00. Nie mam tu pretensji do pracowników GOSiR – samotny dyżur przy pustym obiekcie nie jest fascynującym zajęciem. Dlatego też niektórzy z nich zamykają wejścia na boisko oraz siłownię i przenoszą się do hali. Tłumaczenie, że jeśli ktoś chce poćwiczyć, to może zgłosić się po klucz, też mnie nie satysfakcjonuje – nie każdy o tym musi wiedzieć. Dlatego moim zdaniem, że najlepszym rozwiązaniem byłoby skrócenie czasu funkcjonowania obiektu. Zamiast do 22.00, w okresie zimowym, boiska z siłownią mogłyby być czynne do godz. 19.00 lub 20.00. Z pewnością odezwą się głosy, że nie każdemu pasują takie godziny. Niestety, gdyby wszystkim dogodzić, obiekt musiałby być czynny całą dobę.
A poza tym Gmina winna bardziej promować obiekty sportowe, dostępne dla mieszkańców – informacja na stronie GOSiR, to trochę za mało - http://gosir.dopiewo.pl . Zamiast relacji z konfliktu między Sławomirem Kurpiewskim i Radosławem Przestacki, redaktor naczelny "Czasu Dopiewa" powinien publikować informacje przydatne dla mieszkańców.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz