niedziela, 29 grudnia 2013

Budżet i inwestycje w gminie Rokietnica a fundusze sołeckie



Miałam zamiar podsumować budżet gminy Rokietnica na 2014 r. Ponieważ zrobił to już Maciej Mikuła na blogu Rokietnica24.pl - link , skupię się jedynie na niektórych aspektach, ukazujących mechanizmy funkcjonujące w Gminie. Na temat dotychczasowej polityki władz i kondycji finansowej Gminy wypowiadałam się wielokrotnie - Blog Społeczny Dopiewo. Trzeba z przykrością stwierdzić, że podejmowane decyzje inwestycyjne niewiele mają wspólnego z możliwościami Gminy i potrzebami mieszkańców. W przypadku Rady Gminy Rokietnica sytuacja jest jeszcze bardziej katastrofalna niż w Dopiewie – tu późno, bo późno, ale Radni zaczęli wreszcie racjonalnie myśleć – niestety nie wszyscy. W Rokietnicy Rada Gminy głosuje zgodnie z oczekiwaniami wójta Bartosza Derecha. Za kilka miesięcy przekonamy się, jak działania władz ocenią mieszkańcy.

W przypadku gminy Rokietnica niektórym oponentom wójta Bartosza Derecha zamknięto usta – utwardzenie ul. Krętej oraz dokończenie ul. Poznańskiej w Kiekrzu - powinno w pełni satysfakcjonować radnego Sławomira Kieliszka. Mimo to nie był on do końca zadowolony – trochę dziwne, bo niektórzy nie dostali nic. Ci, którzy nic nie wywalczyli dla swoich wyborców, byli nieobecni na sesji 20 grudnia br., jak radna Magdalena Jujeczka (trudno nazwać sukcesem budowę świetlicy wiejskiej w Przybrodzie dla 450 mieszkańców, wychodzoną u Wójta przez sołtysa Kazimierza Frysia) lub głosowali przeciwko jak radny Mirosław Skrzypczak (Napachanie jest konsekwentnie pomijane przy inwestycjach infrastrukturalnych przez obecnego Wójta) lub radna Aleksandra Bartnik (ulice na tzw. os. Koszycy w Rokietnicy budowane są co najmniej od 2001 r. - link ). Kolejne budżety dobitnie świadczą, że strategia rozwoju wójta Bartosza Derecha jest w dużym stopniu oderwana od rzeczywistości i rozmija się z potrzebami – na budowę świetlicy wiejskiej w Przybrodzie przeznaczono 12,5-krotnie więcej środków niż na oświetlenie ulic.
Interesująca jest też sprawa dofinansowania ROKBUS-u. O ile planowane dochody Gminy na 2014 r. są niższe o 9% niż w 2013 r., o tyle wydatki na ROKBUS mają się zmniejszyć o 3% (2,146 mln złotych w 2014. wobec 2.217 mln złotych w 2013 r.). Wartość ta zapewne nie jest ostateczna, ponieważ w ciągu 2013 r. wydatki na ROKBUS zwiększyły się o prawie 20 tys. złotych). Planowane zmiany w komunikacji publicznej, jak na razie skutecznie narzucane przez ZTM Poznań oraz Radę Osiedla Kiekrz, mogą spowodować konieczność zwiększenia dofinansowania komunikacji publicznej z budżetu Gminy. Górka w kwocie 146 tys. złotych (powyżej 2 mln złotych), jak się wydaje przeznaczona jest na uposażenie prezesa ROKBUS-u.
Przechodzę teraz do głównego tematu, jakim są fundusze sołeckie i na co zostały przeznaczone. Stanowią one niewielką część budżetu Gminy, niemniej obrazują, jak poszczególne sołectwa postrzegają bieżące potrzeby mieszkańców. Niektóre sołectwa są kopią decyzji podejmowanych przez władze Gminy, jak np. Przybroda, Mrowino-Cerekwica, Sobota-Bytkowo, Żydowo-Rostworowo czy Kiekrz-Pawłowice. W tych sołectwach środki przeznaczane są na drugorzędne potrzeby, jak doposażenie świetlic, tablice ogłoszeniowe, sprzęt rekreacyjny i tym podobne zadania. Interesujące jest np. w przypadku Sołectwa Mrowino-Cerekwica przeznaczenie środków na adaptację działki gminnej nr ewid. 314/3 w Mrowinie przy ul. Dworcowej w sąsiedztwie tzw. os. Zmysłowo. Czyżby Sołectwo planowało kolejny plac zabaw, boisko wielofunkcyjne lub świetlicę wiejską (obecnie świetlica zlokalizowana jest w Cerkwicy), Mrowino takiego obiektu nie posiada? Biorąc pod uwagę, że na terenie os. Zmysłowo tylko jedna ulica jest częściowo oświetlona, ani 1mb dróg nie został utwardzony, a zbudowana przez prywatnego inwestora kanalizacja deszczowa jest nieczynna, realizacja kolejnych obiektów kulturalno-sportowych jest, delikatnie mówiąc, nieporozumieniem. Ze względu na lokalizację (przy drodze powiatowej) oraz istniejące uzbrojenie, w/w działka znacznie szybciej znalazłaby nabywcę niż działki gminne oferowane w Bytkowie czy Napachaniu.
Podobnie jest w Przybrodzie. Z funduszy sołeckich planowane jest m.in. utwardzenie miejsc parkingowych przy placu zabaw. Czyżby był on tak atrakcyjny, że przyciąga mieszkańców sąsiednich miejscowości?
Dziwi mnie również przeznaczenie w sołectwie Sobota-Bytkowo środków na utwardzenie ul. Ogrodowej w Sobocie. Przy tej ulicy znajduje się 1 (słownie: jeden) budynek mieszkalny, zasiedlony raptem od ok. 2 lat. Wobec innych potrzeb, m.in. utwardzenia wymagają wszystkie ulice na tzw. os. Topolowym w Bytkowie – utwardzenie drogi dla 1 mieszkańca jest moim zdaniem kuriozalne.
Nieco zmieniła się sytuacja w Kobylnikach. Poprzedni sołtys fundusze sołeckie przeznaczył m.in. na 6 tablic ogłoszeniowych (miejscowość liczy ok. 440 mieszkańców) lub lustra drogowe na polnych drogach - link Obecnie jednak środki przeznaczono na najważniejszą moim zdaniem inwestycję, chodnik wzdłuż ul. Szkolnej.
Jestem natomiast pod wrażeniem konsekwencji, z jaką realizują inwestycje sołtysi Rokietnicy i Krzyszkowa. Od kilku lat, etapami budują chodniki – sołtys Rokietnicy Józef Fudala na ul. Rolnej, sołtys Krzyszkowa Maria Chojnacka na ul. Głównej. Pojawiły się oczywiście zarzuty o kumoterstwo, szczególnie w przypadku sołtysa Józefa Fudali, że buduje chodnik dla siebie i sąsiadów. Jest to w moim przekonaniu oszczerstwo – w zebraniach sołeckich uczestniczą głównie mieszkańcy ul. Rolnej i to oni decydują, na co przeznaczyć środki finansowe. Kto zna topografię ul. Rolnej oraz panujący tam ruch autobusów i samochodów ciężarowych wie, że dla pieszych korzystanie z tej ulicy jest dużym zagrożeniem.
Jak więc widać, na każdym szczeblu władzy są osoby, którym rzeczywiście zależy na poprawie życia mieszkańców oraz takie, które działają pod publiczkę lub na własną chwałę. Świetlicę, halę sportową czy boisko wielofunkcyjne można nazwać imieniem jego twórcy, chodnika czy oświetlenia ulicznego - już nie.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz