czwartek, 19 grudnia 2013

"Czas Dopiewa" - grudzień 2013 – świąteczna retoryka



Na temat Czasu Dopiewa pisałam wielokrotnie - link1 link2 link3 link4 link5 . Niestety moje uwagi są w dalszym ciągu aktualne i dlatego nie będę się ponownie rozwodzić nad poszczególnymi artykułami. Ciągle ta sama retoryka, przedstawianie siebie w różowych kolorach a przeciwników jako czarne charaktery, stało się po prostu nudne. Wystarczy przeczytać pierwsze zdanie, aby wiedzieć, jak będzie wyglądała reszta artykułu - Gminę czekałaby świetlana przyszłość, gdyby nie Rada Gminy, która wszystko psuje.

Nie zawiódł redaktor naczelny Adam Mendrala. Na temat artykułu wstępnego, w świątecznym, bądź co bądź numerze nieregularnika, wybrał sobie konflikt pomiędzy dwoma Radnymi Gminy Dopiewo. Spór nabrał charakteru publicznego, nie jest to jednak wystarczający powód, aby poświęcać mu całą szpaltę. Jeżeli Redaktorowi brakuje weny to podpowiadam – można było napisać o pogodzie, która zapowiada się całkiem nieświątecznie, o Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, świątecznych porządkach i wielu innych, zbliżonych tematycznie sprawach. Miało być świątecznie i pogodnie, a wyszło jak zawsze.
Najbardziej rozśmieszył mnie ostatni akapit – „Czytelnikom „Czasu Dopiewa” życzę…, byście zechcieli współtworzyć to pismo i chętniej nadsyłali materiały do druku”. W obecnej formule szansę mają jedynie teksty wiernopoddańcze, gloryfikujące działania Wójta i Urzędu. Po przejrzeniu grudniowego numeru można stwierdzić jednoznacznie, że osoby nie związane z Urzędem oraz podległymi mu instytucjami mają prawo zaistnieć tylko w neutralnych tematach: historycznym (Eligiusz Tomkowiak), kulinarnym (Dorota Ossowska) czy poezji, oczywiście świątecznej. Żadna rzeczowa i merytoryczna ocena nie ma szans zaistnieć. Nawet sprawozdania z sesji Rady Gminy pisane są przez pracownika UG Dopiewo.
Przy okazji należy przypomnieć Radnym, temat ten był szeroko poruszany na forum internetowym, aby wreszcie zainteresowali się dostępem do mediów publicznych. Szczególnie oczekuję tu podjęcia kroków ze strony Piotra Dziembowskiego i Radosława Przestackiego. Pierwszy wykazuje w ostatnim czasie dużą aktywność, niestety wyłącznie na forach niezależnych, drugi winien poprawić swój wizerunek, nadszarpnięty likwidacją Gońca Dopiewskiego. Wydaje mi się, że obaj posiadają potencjał, tylko nie potrafią go wykorzystać. Niestety trzeba jasno powiedzieć – tylko część mieszkańców cechuje się zdolnością do obiektywnej oceny sytuacji. Wiele osób na wiarę przyjmuje to, co przeczyta w oficjalnej prasie.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz