niedziela, 15 grudnia 2013

Pilnie potrzebne 280 tys. złotych - LVIII sesja Rady Gminy Dopiewo



Trochę po czasie, ale zamierzam podsumować ostatnią sesję RG Dopiewo. Najważniejszym punktem obrad był pkt 7 (zmiana uchwały budżetowej), a konkretnie przesunięcie środków na wypłaty i nagrody dla pracowników Urzędu. Kwota ta miałaby być przeznaczona m.in. na pensje za grudzień (tu nie ma, że boli, pieniądze muszą się znaleźć), nagrody dla 10 najlepszych pracowników, na jednorazowe premie dla pracowników o dochodach poniżej 3 tys. złotych (pytanie brutto czy netto) oraz na premię świąteczną dla wszystkich urzędników. O ile pensja musi być wypłacona, o tyle premie i nagrody już niekoniecznie. Ilość premii jest tym bardziej zastanawiająca, że nie idzie w parze z wydajnością pracy i kompetencjami. Widać są urzędy, gdzie płaci się nie za pracę, ale za obecność.

Laudacja, jaką wygłosiła wójt Zofia Dobrowolska wraz ze skarbnikiem Piotrem Szmytkowskim nt. konieczności istnienia wszystkich stanowisk oraz wspaniałej, nienagannej pracy urzędników, jest moim zdaniem powalająca. Niestety, przedstawione argumenty nie przekonały Radnych – większość głosowała przeciwko lub wstrzymała się od głosu. Podczas głosowania obecnych było 10 radnych. Brakowało m.in. Tadeusza Bartkowiaka. Nie znam powodu nieobecności Radnego na sesji, ale w moim przekonaniu jest on tym razem usprawiedliwiony. Wystarczy spojrzeć na listę pracowników UG, aby znaleźć odpowiedź. Jakąkolwiek podjąłby decyzję podczas głosowania – byłaby zła. A obrona stanowisk pracy oraz samych urzędników, przez wójt Zofię Dobrowolską, ma chyba inny cel.
Zastanawia mnie, jakie są powody nagradzania pracowników, skoro wszystkie znaki na niebie i ziemi świadczą, że większość z nich pracuje źle lub wcale. Wizerunek władz Gminy leży - pracownicy odpowiedzialni nie potrafią merytorycznie odpowiadać na zarzuty – przykładem ostatnia polemika z „U nas w Dopiewie” - link Podobnie jest z realizacją zadań inwestycyjnych – 12 marca br. podpisana została umowa na dofinansowanie rozbudowy oczyszczalni ścieków w Dąbrówce. Do chwili obecnej został dopiero rozstrzygnięty przetarg – kiedy ruszą prace nie wiadomo. W chwili obecnej szuka się kozłów ofiarnych, na których można by zrzucić odpowiedzialność za opóźnienie – jednym z nich stał się radny Radosław Przestacki.
Również przeraża niekompetencja urzędników. Ujawniła to m.in. Agnieszka Wilczyńska, zadając pytanie na podstawie przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej. Jak się okazało, pytanie to było zbyt daleko idące (chodziło o treść rozmów prowadzonych przez urzędników z mieszkańcami), póki co przepisy nie zmuszają Urzędu do publicznych relacji z rozmów z interesantami. Niestety, żaden z urzędników nie zauważył, że nie wszystko nadaje się do publicznej wiadomości, i w odpowiedzi przedstawiono ogólną relację z rozmów.
Urzędnicy nie radzą sobie również z innymi, jeszcze prostszymi sprawami, jak np. informacja dotycząca naprawy sieci energetycznej w przypadku klęski żywiołowej, czy zmiany w rozkładzie jazdy PKP. Wiadomo, że nie wszystko zależy od władz Gminy – na klęski żywiołowe nie mają wpływu, a na zmiany w rozkładzie mają wpływ niewielki. Dlatego na własne życzenie stają się kozłami ofiarnymi, nie potrafiąc wybrnąć z sytuacji. Czy takim urzędnikom należą się nagrody?
Również nie do przyjęcia są komentarze, przygotowywane dla wójt Zofii Dobrowolskiej, przez osoby odpowiedzialne za kształtowanie wizerunku. Wystarczą tytuły z ostatnich 2 miesięcy: „Rada Gminy blokuje inwestycje”, „O projekcie, komisji i lekceważeniu - komentarz do wypowiedzi radnego Dziembowskiego”, „Umysłowy paraliż czy .... U nas takie jest Dopiewo?”. Jest to typowy język konfrontacji a nie dialogu, dopuszczalny na forum internetowym, ale nie w oficjalnych wypowiedziach. Jakiekolwiek porozumienie czy to z Radą, czy z Mieszkańcami Gminy, jest zupełnie wykluczone. Czy doradcy od wizerunku nie potrafią wytłumaczyć Pani Włodarz, że nie tędy droga?
Na dzień dzisiejszy nie widzę powodów, dla których Rada Gminy miałaby przeznaczać środki na nagrody dla pracowników Urzędu. Co więcej, wydaje mi się, że wielu z nich nie zasługuje na pensję, którą otrzymuje. A należy pamiętać, że są to publiczne środki, które można by przeznaczyć na niezbędne inwestycje. A nagrody i premie, jak nie w tym roku, to będzie można wypłacić w roku przyszłym – wszak zaplanowano w budżecie na 2014 r. znaczne zwiększenie środków na administrację.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz