Okazuje się, że moje
przypuszczenia i obawy - link,
jak również użytkowników forum Moje Dopiewo, dotyczące finansowania organizacji
pożytku publicznego w gminie Dopiewo, mogą być uzasadnione. Puszkę Pandory
niechcący otworzył „fox” na forum Moje Dopiewo - link
i sięgnęło mu się od członków stowarzyszeń. Na szczęście adwersarze „foxa” nie
posługują się argumentami merytorycznymi, a jedynie inwektywami, co znacznie
ułatwia polemikę. W związku z tym coraz
bardziej zasadna wydaje mi się kompleksowa kontrola oraz nadzór nad
stowarzyszeniami. Jest to tym bardziej uzasadnione, że korzystają z naszych
wspólnych pieniędzy, a mamy prawo wiedzieć, na co są faktycznie wydawane?
Nawet
stowarzyszenia zwykłe, które finansowane są ze składek członków, a nie środków
publicznych, podlegają kontroli wyznaczonych organów. Uprzedzając ewentualne
protesty, nie twierdzę, że wszystkie
organizacje pożytku publicznego powstały po to, aby zaspokajać potrzeby swoich
członków - niemniej ryzyko takie istnieje. A rozwiać wątpliwości można
tylko w jeden sposób – publikując informacje na temat swojej działalności, podając
informacje dotyczące wydatków – jednym słowem działając w sposób jawny.
Organizacje pożytku publicznego, podobnie jak samorządy
terytorialne, podlegają publicznej kontroli. Stanowią o tym stosowne ustawy,
jak ustawa o stowarzyszeniach, ustawa o działalności pożytku publicznego i o
wolontariacie, ustawa o fundacjach i wiele innych. Nie wnikając w szczegóły,
wszystkie tego typu organizacje podlegają kontroli i nadzorowi właściwych
organów. I tak kontrolę nad organizacjami sprawują: Państwowa Inspekcja Pracy,
Inspekcja Sanitarna, Prokuratura, Urząd Skarbowy, NIK, RIO. Natomiast nadzór sprawują:
właściwe ministerstwa (w przypadku fundacji), starostwa powiatowe oraz sądy.
Więcej na ten temat można przeczytać tutaj - link1 i link1.
Z w/w informacji wynika, że rada gminy
nie może samodzielnie przeprowadzić kontroli fundacji czy stowarzyszenia. Może natomiast wystąpić do właściwego
organu o jej przeprowadzenie. Teoretycznie, zgodnie z art. 17 ustawy o
pożytku publicznym i o wolontariacie, organ administracji publicznej zlecający
zadanie publiczne, dokonuje kontroli i oceny realizacji zadania. Obawiam się
jednak, że kontrola ta może mieć charakter iluzoryczny.
W związku z powyższym proponuję
członkom stowarzyszeń większy umiar w polemice, tym bardziej, że jak wynika z
wypowiedzi „Bea30” - link,
wiedza wielu członków nt. zadań, praw i obowiązków stowarzyszeń, jest
szczątkowa. I to im w pierwszej kolejności może się sięgnąć. A inwektywy typu,
„Nie mniej jednak nadal nie widzę powodów
aby FOX mógł bezkarnie używać obelg w stosunku do osób którym nie dorasta do
pięt.”, świadczą, że zainteresowanie działalnością stowarzyszeń ze strony
osób postronnych wywołuje histerię i tym samym daje do myślenia.
A tak przy okazji, muszę powiedzieć, że człowiek uczy się
przez całe życie. Jeszcze do niedawna uważałam, że zagospodarowanie własnego czasu
prywatnego (sport, turystyka, rekreacja, czy działalność społeczna) wiąże się z
wydatkami, ewentualnie odbywa się bezkosztowo. Okazuje się, że organizowanie wycieczek
pieszych, rowerowych czy spotkań towarzyskich może wiązać się z uzyskiwaniem
profitów.
W związku z powyższym mam
pomysł na stowarzyszenie, które nie tylko działałoby na rzecz swoich członków,
ale całej społeczności. Chodzi mi o utworzenie
organizacji społecznej, kontrolującej i oceniającej działania władz lokalnych.
Na powstanie takiego stowarzyszenia pozwala art. 4 ust. 1 ustawy o działalności
pożytku publicznego i o wolontariacie – „Sfera zadań publicznych, obejmuje
zadania w zakresie: pkt 13) działalności wspomagającej rozwój wspólnot i
społeczności lokalnych oraz pkt 22) upowszechniania i ochrony wolności i praw
człowieka oraz swobód obywatelskich, a także działań wspomagających rozwój
demokracji.”. W naszej Gminie jest kilka osób, które w tym zakresie udzielają
się społecznie, jak np. użytkownicy forum Moje Dopiewo czy moja skromna osoba.
Jak na razie działamy w rozproszeniu, poświęcając wolny czas, a także pieniądze
(konieczność posiadania komputera, podłączenia do Internetu, koszty energii
elektrycznej, papieru do drukarki i innych) nie mając szans na zwrot choćby
części wydatków. Do stowarzyszenia można by zaprosić przedstawicieli innych
opcji, jak redakcję Pulsu Gminy, U nas w Dopiewie czy nawet Czasu Dopiewa (może
Redaktor Naczelny nauczy się czegoś od hejterów). Byłoby to nawet wskazane,
ponieważ najlepsze pomysły rodzą się
przy ścieraniu się poglądów, a nie wzajemnym potakiwaniu. Z pewnością grupa
wymaganych 15 osób, członków założycieli, znalazłaby się bez trudu. Dla siebie,
jako pomysłodawcy oraz osoby o wyjątkowej skromności, rezerwuję stanowisko
prezesa stowarzyszenia. Posiadam pewne doświadczenie w pozyskiwaniu sponsorów,
więc pod względem finansowym nie powinno być najgorzej. W razie czego
stowarzyszenie będzie reklamować podpaski lub krople do nosa.
Kolejną organizacją pożytku publicznego może być
Stowarzyszenie Odśnieżaczy Ulic. Byłaby to organizacja jak najbardziej
pożądana, zwiększająca bezpieczeństwo pieszych na chodnikach. Widząc, jak wiele
problemów stwarza, niektórym mieszkańcom, odśnieżenie chodnika przed posesją,
uważam że powołanie Stowarzyszenia jest jak najbardziej uzasadnione. Można by
pozyskać środki na łopaty, sól drogową, piasek oraz posiłki regeneracyjne.
Natomiast na okres letni powołam Stowarzyszenie Miłośników
Grilla i Przyjaciół Piwa. Wolny czas można spędzać nie tylko na rowerze lub
pieszych wycieczkach – bierny wypoczynek na świeżym powietrzu również służy dla
zdrowia, zwłaszcza dla osób pracujących fizycznie i w szkodliwych warunkach. A
koszty pozyskania profesjonalnego sprzętu, węgla drzewnego (w przypadku grilla
gazowego dochodzą koszty butli i gazu) oraz produktów spożywczych - są niemałe.
Natomiast nie widzę możliwości dla utworzenia Stowarzyszenia
Miłośników Wina Owocowego Pod Gołym Niebem, proponowanego przez „foxa”. Bariera
500 zł wpisowego, koniecznych do rejestracji stowarzyszenia, może okazać się
nie do przebycia.
Reasumując, nie posądzam członków żadnego ze stowarzyszeń
o działanie w złej woli oraz w celu uzyskania korzyści – nie posiadam ani
wiedzy, ani kompetencji w tym zakresie. Uważam jednak, że jeżeli stowarzyszenia
chcą być oceniane właściwie, powinny publikować sprawozdania ze swojej
działalności – nie tylko relacje i zdjęcia z wycieczek i rajdów, ale przede
wszystkim sprawozdania finansowe. Obowiązkowo również listy członków oraz
pełnione funkcje.
Art. 23 ust. 1 ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie - Organizacja pożytku publicznego sporządza roczne sprawozdanie merytoryczne ze swojej działalności, z zastrzeżeniem przepisów odrębnych.; ust. 2 - Organizacja pożytku publicznego sporządza roczne sprawozdanie finansowe, na zasadach określonych w przepisach o rachunkowości.; ust. 2a - Organizacja pożytku publicznego podaje sprawozdania, o których mowa w ust. 1 i 2, do publicznej wiadomości w sposób umożliwiający zapoznanie się z tym sprawozdaniem przez zainteresowane podmioty, w tym poprzez zamieszczenie na swojej stronie internetowej.
Ponadto, aby być poza wszelkim podejrzeniem,
stowarzyszenia same powinny zgłosić się do kontroli właściwych organów. Co do
rzetelności kontroli Starostwa mam jednak pewne obawy. Władze Gminy, fundując
dofinansowanie remontu ul. Poznańskiej w Skórzewie w wysokości 3,6 mln złotych,
z pewnością będą oczekiwać, aby kontrola organizacji pożytku publicznego nie
była zbyt szczegółowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz