niedziela, 19 stycznia 2014

ROKBUS Rokietnica (6) – arogancja władzy



Temat komunikacji publicznej w gminie Rokietnica, w mediach niezależnych, został zainicjowany przeze mnie 26 maja 2013 r. - link, dlatego uważam, że mam prawo do wstępnego podsumowania. Trzeba stwierdzić, że dotychczasowe działania wójta Bartosza Derecha, jak i nowego prezesa ROKBUS-u Piotra Stasiaka, świadczą jednoznacznie, iż władze Gminy działają w całkowitym oderwaniu od realiów i potrzeb mieszkańców. Jest dla mnie zagadką, jak można w tak krótkim czasie stracić poczucie rzeczywistości i świadomości, że to władze mają służyć obywatelom, a nie odwrotnie. Gmina Rokietnica jest klasycznym przykładem, że władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie. Przejdźmy jednak do konkretów, żeby nikt nie zarzucił mi bezzasadnych pomówień.

Na początek muszę z uznaniem przyjąć akcję podjętą przez Stowarzyszenie Rokietnica24.pl - link i link. Gdyby nie zaangażowanie jego członków oraz akcja przeprowadzona wśród mieszkańców, prawdopodobnie władzom Gminy udałoby się przeforsować zmiany w komunikacji publicznej, niekorzystne dla znacznej części mieszkańców. Po raz kolejny okazało się, że przedstawiciele społeczeństwa (Rada Gminy), wybrani w demokratycznych wyborach, nie stanęli na wysokości zadania. Fakt, że część z nich dopiero na komisji dowiedziała się o kolejnych zmianach, bardzo źle świadczy o ich pracy. O podejściu Radnych do swoich obowiązków najlepiej świadczą wyniki głosowań nad uchwałami – są praktycznie jednogłośne, mimo iż wiele uchwał jest w moim przekonaniu kontrowersyjnych.
Po pierwsze uważam, że komunikat podany przez prezesa Piotra Stasiaka na stronie ROKBUS-u i gminy Rokietnica, nie jest zgodny z prawdą - link. Jego treść już raz została zmieniona – w wersji pierwotnej odpowiedzialnością za przesunięcie terminu zmian komunikacyjnych na 1 lipca 2014 r. - obciążono władze Poznania. W moim przekonaniu jedynym powodem wycofania projektu były protesty społeczne, które podobnie, jak w gminie Dopiewo, doprowadziły do zawieszenia zmian. Z tym, że władze gminy Dopiewo miały jeszcze tyle odwagi, żeby przyznać się do błędu - link. ZTM Poznań 22 listopada 2013 r. ogłosił przetarg na wyłonienie przewoźnika w gminie Dopiewo – zmiany w komunikacji miały wejść w życie również od 1 lutego 2014 r. Przetarg ten, 27 grudnia 2013 r., został  unieważniony - link. Władzom gminy Rokietnica zabrakło jednak odwagi cywilnej, aby publicznie przyznać się do błędu – wydaje mi się, że w ten sposób twarzy nie uratują.
Po drugie, wskutek arogancji władzy, nie uwzględniającej potrzeb mieszkańców, stracą przede wszystkim ci ostatni. Zmiana w transporcie publicznym dotyczyła m.in. obniżki cen biletów jednorazowych. Przesunięcie terminu na 1 lipca 2014 r. (o ile jest to termin realny) spowoduje, że przez kolejne 5 miesięcy pasażerowie będą za bilety przepłacać. Uważam, że powinni zwrócić się do władz Gminy i Spółki o zwrot nadpłaconych kwot.
Kolejna sprawa, to brak umiaru, kultury osobistej oraz odwagi cywilnej w wypowiedziach Prezesa ROKBUS-u – w wielu z nich nie kryje wściekłości, że ktoś śmie z nim polemizować i podważać jego „słuszne” decyzje. Widać to m.in. w dyskusji - link, prowadzonej 8 stycznia br. Dla Prezesa przesunięcie przystanku w Starzynach, to „tylko” 600 m i o co ten cały krzyk. Również próba przerzucenia odpowiedzialności za przygotowanie projektu zmian na władze Gminy, daje wiele do myślenia. I to w kontekście tego, co zostało opublikowane kilka dni wcześniej w „Rokickich Wiadomościach”.
Styczniowy numer „Rokickich Wiadomości”, w znacznej części poświęcony został „rewolucyjnym zmianom”, które kilka dni później zostały z hukiem wycofane. Autorem artykułu jest oczywiście prezes ROKBUS-u Piotr Stasiak, który wręcz rozpływa się w zachwytach nad proponowaną koncepcją komunikacji publicznej. Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle, że trzeba było wycofać się z projektu.
Najbardziej rozbawił mnie fragment wypowiedzi, cyt: „wielokryterialna analiza, którą wyko­naliśmy razem z Urzędem Gminy, Zarzą­dem Transportu Miejskiego w Poznaniu oraz z Miejskim Przedsiębiorstwem Ko­munikacyjnym w Poznaniu”, potwierdzający, że wbrew zaprzeczeniom Prezesa, ROKBUS brał udział w przygotowaniu projektu zmian w transporcie publicznym. Przy  przeprowadzaniu „wielokryterialnej analizy” zapomniano jednak o najważniejszym podmiocie – mieszkańcach Gminy korzystających z komunikacji publicznej. Nikt nawet nie raczył ich zapytać, co sądzą o proponowanych zmianach. Do złudzenia przypomina mi to poprzednią epokę, w której to władza najlepiej wiedziała, czego potrzebują i oczekują obywatele. Jest to dość dziwne, ponieważ z racji wieku, zarówno Wójt, jak i Prezes ROKBUS-u poprzednią epokę pamiętają z perspektywy przedszkola i pierwszych klas szkoły podstawowej.
Podsumowując należy zauważyć, że mimo iż mieszkańcy wybierają swoich przedstawicieli do władz lokalnych w wolnych wyborach, w dalszym ciągu muszą liczyć wyłącznie na siebie. Dopóki nie powstanie silna reprezentacja społeczeństwa obywatelskiego, należy liczyć się z kolejnymi tego typu problemami. I tu mam apel do administratora forum eRokietnica.pl Mariusza Kamieńskiego – należy zachęcać, szczególnie nowych i energicznych mieszkańców, aby wzięli sprawy w swoje ręce. Uważam, że wypowiedzi takie jak - link mogą wiele osób zniechęcić do działania. W Polsce w dalszym ciągu pokutuje przekonanie, że nic nie da się zrobić, a władza zawsze ma rację, nawet jeżeli jej nie ma.
P.S. W maju powinniśmy się dowiedzieć, po opublikowaniu oświadczeń majątkowych, ile kosztowała Gminę i jej Mieszkańców „twórcza” praca władz samorządowych.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz