sobota, 31 stycznia 2015

„Czas Dopiewa” - styczeń 2015 (2) – budżet Piotra Łoździna i Karta Dużej Rodziny


Zgodnie z obietnicą kontynuuję omawianie informacji, umieszczonych w styczniowym numerze „Czasu Dopiewa”. Jednym z istotnych tematów jest wywiad z tymczasowym skarbnikiem gminy Piotrem Łoździnem. Omawia on dość szczegółowo aktualną sytuację finansową, unikając jednak wskazania przyczyn. A moim zdaniem jest to dość istotne.
Duża część odpowiedzialności za trudności finansowe oraz zaległości w inwestycyjnych spada na byłą wójt Zofię Dobrowolską i poprzednią Radę Gminy. Władze minionej kadencji ponoszą w całości odpowiedzialność za wzrost wydatków bieżących i części majątkowych.
Jednak za wydatki związane: z wypłatą odszkodowań za drogi, olbrzymie potrzeby w zakresie infrastruktury oświatowej, drogowej, wodociągowej czy kanalizacyjnej odpowiada były wójt Andrzej Strażyński. Wadliwe umowy dotyczące przejmowania dróg, uchwalanie planów zagospodarowania dla setek hektarów gruntów pod budownictwo mieszkaniowe, zaniechanie rozbudowy magistrali wodociągowej z Joanki czy zwolnienie (pod koniec urzędowania) tempa rozbudowy sieci kanalizacji sanitarnej - to przede wszystkim niechlubna zasługa Andrzej Strażyńskiego. A należy przypomnieć, że przez około półtorej kadencji Andrzeja Strażyńskiego - Skarbnikiem Gminy był nie kto inny, ale Piotr Łoździn. Musiał z pewnością zdawać sobie sprawę z rosnących potrzeb i zaległości. Niestety wówczas też twierdzono, że Gmina rozwija się doskonale. Jak to wygląda choćby w przypadku pozyskiwania inwestorów, wystarczy gminę Dopiewo porównać choćby z gminą Komorniki – gmina Tarnowo Podgórne to już kosmos.

Nie zgadzam się również z opinią Piotra Łoździna, że Radni mieli możliwość zapoznania się ze zmianami w projekcie budżetu na 2015 r., wprowadzonymi przez wójta Adriana Napierałę. Pisałam o tym szerzej tu – link. Powtórzę tylko, że dostarczenie dokumentów bezpośrednio na Komisję Wspólną, która odbywała się dzień przed sesją, było totalnym przegięciem. Sam Skarbnik stwierdza jednoznacznie, że „Liczba zmian zaproponowanych przez wójta Adriana Napierałę… powoduje, że nowe dokumenty są zupełnie inne niż projekty. Trudno o porównania w sytuacji, gdy uchwały te właściwie zostały napisane od nowa.”. Tak więc, Radni dostali do przeanalizowania zupełnie nowy dokument i nie mieli fizycznej możliwości dokładnego zapoznania się z nim na Komisji, trwającej sześć godzin. Uważam że, taki dokument, tym bardziej jeśli jest to najważniejszy dokument uchwalany przez Radę Gminy, Radni powinni otrzymać kilka dni wcześniej. Owszem, w czasie Komisji zadawali pytania (na sesji już nie – chyba presja na uchwalenie była zbyt silna), ale były one tworzone ad hoc.

Trochę obawiam się deklaracji Skarbnika, że ze 100 mln złotych planowanych na inwestycje do roku 2018, połowa przewidziana jest na rozwój bazy oświatowej. Jeżeli potrzeby w zakresie np. budowy dróg czy oświetlenia ulicznego dość łatwo określić, to w zakresie bazy oświatowej sprawa wymaga szczegółowej analizy. Myślę, że mieszkańcom wystarczy już nieprzemyślanych inwestycji, realizowanych głównie ze względu na lokalne ambicje, o czym zresztą sam rozmówca informuje.

W wywiadzie pojawiła się również informacja, że zadania związane z budową magistrali wodociągowej z Joanki oraz rozbudową sieci kanalizacyjnej przejmuje ZUK Dopiewo. Jak w tej sytuacji rozumieć mam zaplanowane podwyższenie kapitału zakładowego ZUK-u o 4 mln złotych w latach 2016-2017 ze środków Gminy? Może najpierw należałoby zrezygnować z roli sponsora stowarzyszeń oraz imprez gminnych?

Bardzo swobodnie Piotr Łoździn podchodzi do kwestii zadłużenia Gminy, które za 3-4 lata może osiągnąć kwotę 100 mln złotych. Na dzień dzisiejszy nie można przewidzieć, jak będzie wyglądać sytuacja finansowa Gminy, Polski i świata. Nie jesteśmy samotną wyspą na oceanie i wszelkie zmiany w gospodarce globalnej wpływają na sytuację w Gminie. Ostatni przykład wzrostu wysokości spłaty kredytów we frankach szwajcarskich jest wystarczająco wymowny. Nie wiem na jakich zasadach udzielane są Gminie pożyczki, ale przypuszczam, że banki gwarantują sobie możliwość zmiany oprocentowania.

Drugi temat to Karta Dużej Rodziny w gminie Dopiewo. Przyznam się, że informacja ta nieco mnie zbulwersowała. Czyżby to był żart, byłej kierowniczki Referatu Oświaty, z mieszkańców Gminy i Wójta?
Z artykułu można dowiedzieć się np., że Karta uprawnia do zwolnienia z opłaty startowej: w „Biegu o Koronę Księżnej Dąbrówki” czy turniejów badmintona i tenisa stołowego. Czy ustawodawcy naprawdę chodziło o to, żeby członkowie rodzin wielodzietnych mogli sobie za darmo pobiegać lub wziąć udział w turnieju sportowym? Czy na tym ma polegać pomoc rodzinom w trudnej sytuacji materialnej?
Owszem również program rządowy przewiduje różne dziwaczne ulgi, jak np. za wstęp do parków narodowych lub w opłacie paszportowej. Moim zdaniem, jednak ważniejsza jest pomoc w problemach dnia codziennego. Ktoś, kto nie posiada wystarczających środków na jedzenie, ubranie czy opłaty, z pewnością nie zainteresuje się tańszym wstępem na imprezy sportowe czy kulturalne.
A ustawa o Karcie Dużej Rodziny daje samorządom duże możliwości w tym zakresie. Zgodnie z art. 27 ust. w/w ustawy, „Rada gminy, rada powiatu oraz sejmik województwa, mogą uchwalić samorządowy program przyznający uprawnienia członkom rodzin wielodzietnych.” Niestety, zgodnie z art. 29 ust. 11 ustawy, „Samorządowy program przyznający uprawnienia członkom rodzin wielodzietnych nie jest finansowany ze środków budżetu państwa.”

Jak można dowiedzieć się z oficjalnej strony Prezydenta RP – zakres uprawnień może być znacznie szerszy i obejmujący dziedziny istotniejsze dla zainteresowanych niż udział w biegu - link. Mogą to być ulgi: w zakresie opieki terapeutycznej i prawnej, przejazdów środkami komunikacji publicznej, zakupie podręczników czy nawet ulgi w opłatach za odbiór odpadów. Myślę, że rodziny wielodzietne oczekują raczej takiej pomocy.

Co prawda ustawa została podpisana przez Prezydenta RP dopiero 22 grudnia 2014 r., a w życie weszła 1 stycznia 2015 r. Tak więc, czasu na wdrożenie jej ustaleń nie było dużo. Jeżeli jednak władze Gminy zamierzają realizować założenia ustawy o Karcie Dużej Rodziny, to należało dać mieszkańcom jakiś sygnał. Natomiast z opublikowanego artykułu nie wynika, czy władze Gminy zamierzają szerzej włączyć się do akcji, czy też korzystać tylko będą z oferty programów rządowych oraz podmiotów zewnętrznych (włączając w to GOSiR i GBP w Dopiewie).

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz