niedziela, 19 maja 2013

Obserwatorka przejrzała na oczy? (2)



Mimo iż od ukazania się felietonu mija prawie rok - link cieszy on się niezmiennym zainteresowaniem Czytelników. Ponieważ w ostatnim roku miało miejsce wiele wydarzeń, potwierdzających postawione wówczas tezy, chcę temat nieco poszerzyć.
Wielokrotnie już pisałam, że obecne władze Gminy Dopiewo sprawiają wrażenie, jakby funkcjonowały w świecie wirtualnym. Decyzje odgórnie narzucane (brak konsultacji społecznych czy specjalistycznych analiz), przekonywanie społeczeństwa, że to, co władze robią, jest dla mieszkańców najlepsze. Zgodnie z zasadą z poprzedniej epoki, że władza ma zawsze rację!

Lista nietrafionych, często wręcz niebezpiecznych pomysłów, przy ewidentnym zaniechaniu realizacji spraw kluczowych, szybko rośnie.  Nie chcę się powtarzać, przypomnę tylko: forsowanie budowy nowego gimnazjum, koncepcja dworca przesiadkowego w Skórzewie, pomysł nowego budynku urzędu gminy. Ta ostatnia inwestycja na szczęście jeszcze nie przybrała realnych kształtów i niech tak pozostanie. W chwili obecnej narasta problem z miejscami przedszkolnymi w Dąbrówce. Wkrótce podobny problem zapewne będzie dotyczyć miejsc w szkole podstawowej. W związku z tym pilnie należy pomyśleć o rozbudowie szkoły. Nasi decydenci wolą jednak kontynuować przygotowania do budowy nowego gimnazjum za 20 milionów złotych, niż wykorzystać istniejący potencjał, a w ostateczności rozbudowywać funkcjonujące obiekty. Początkowo budowa nowego gimnazjum w Dopiewie miała kosztować ok. 10, 5 miliona złotych, w tej chwili mówi się o kwocie ok. 20 milionów. Powód - bo obiekt gimnazjum powiększony został o salę koncertową. A tak na marginesie: czy ktokolwiek z władz Gminy spytał o zdanie mieszkańców ul. Sokoła, którzy za płotem swojej posesji będą mieli boisko szkolne?

Budowa drogi wzdłuż torów, nie tylko w moim przekonaniu, ale większości mieszkańców i ekspertów, strategicznej dla Gminy Dopiewo, ciągle jest w powijakach. Obawiam się, że do końca kadencji wójt Zofii Dobrowolskiej - jej realizacja nie wyjdzie poza koncepcje. Ponad 20 lat temu ówczesny wójt Marek Bednarczyk już myślał o budowie drogi wzdłuż torów, w związku z możliwością rozwoju budownictwa mieszkaniowego w gminie Dopiewo. Niestety następca Andrzej Strażyński, można przypuszczać, całkowicie ten fakt zlekceważył. Przez 17 lat w sprawie drogi wzdłuż torów, jako strategicznego rozwiązania komunikacyjnego i rozwoju Gminy – praktycznie nie zrobił nic. W wywiadzie sprzed roku pt. „Mamy jeszcze dużo czasu” w nr 6 Przedmieść, zaproponował mieszkańcom Gminy, a przede wszystkim Dąbrówki, korzystanie z komunikacji kolejowej - link . Taka propozycja, w moim odczuciu, świadczy o lekceważeniu mieszkańców i poważnego problemu. Wywiad ten został przeze mnie skomentowany dwukrotnie - link1 link2 Z kolei wójt Zofia Dobrowolska, aby odwrócić uwagę od ważnego problemu komunikacyjnego, gloryfikuje koncepcję dworca przesiadkowego w Skórzewie. Dobrze, niech to będzie ósmy cud świata, ale co na to mieszkańcy nowego osiedla przy ul. Poznańskiej 1 w Skórzewie a przede wszystkim pasażerowie komunikacji publicznej? Na ten temat wypowiadałam się trzykrotnie - link1 link2 link3

Następna sprawa to przebudowa ulic – inwestycje realizowane byle jak, aby zamknąć usta mieszkańcom. I tak: ul. Polna w Dopiewcu nie posiada odwodnienia – każdy większy deszcz powodować będzie zalewanie przyległych posesji. Ul. Konarzewska w Dopiewie – inwestycja ta nie ma nic wspólnego ze sztuką budowlaną. W ten schemat wpisuje się również przebudowa ul, Krótkiej w Więckowicach. Z przedstawionej dokumentacji fotograficznej wynika, że również nie będzie posiadała odwodnienia. Brak kanalizacji sanitarnej stawia pod znakiem zapytania sens budowy drogi, w takim standardzie i za taką cenę – 830 tysięcy złotych. Za pomyłkę uważam również, przebudowę zgodnie z aktualnym projektem, ulic: Spółdzielczej i Rzemieślniczej w Skórzewie link . Według niektórych opinii ma to być alternatywa dla ul. Poznańskiej – nie wyobrażam sobie puszczenia tranzytowego ruchu samochodowego tą ulicą. A co z tymi słupami energii elektrycznej w pasie drogowym?

Wójt Gminy za wszelką cenę próbuje zdobyć środki na bieżące potrzeby, m.in. poprzez sprzedaż nieruchomości. Przykład działek w Zakrzewie dobitnie pokazuje, że i w tej dziedzinie władze sobie nie radzą link Jeżeli działki te zostaną sprzedane to kłopoty, i to spore przekazane zostaną w spadku dla następcy – obecnie Gmina próbuje podejmować pewne działania, mające na celu budowę infrastruktury. Czy te kroki dadzą pozytywny efekt, trudno powiedzieć.

Ale póki co, władze starają się przekupić mieszkańców kolejnymi koncepcjami zagospodarowania Gminy. Ostatnią z nich jest koncepcja nowego systemu komunikacyjnego w rejonie autostrady i drogi ekspresowej. Nie podzielam optymizmu osób wypowiadających się na forum Moje Dopiewo – odnoszę wrażenie, że projekt ten jest w dużym stopniu oderwany od rzeczywistości. Szerzej na ten temat wypowiem się w osobnym artykule.

Jak wiemy, zgodnie z przepisami ustawy o samorządzie gminnym, projekt budżetu przygotowuje wójt gminy, natomiast radni stosowną uchwałą zatwierdzają go i wprowadzają w życie, tym samym biorąc na siebie odpowiedzialność. Tak więc, radni mają prawo do wprowadzania zmian w projekcie, gdy stwierdzą, że jest on szkodliwy dla gminy – np. przewiduje realizację inwestycji zbędnych lub zagrażających finansom publicznym. Wójt nie może zmusić rady gminy do uchwalenia budżetu, na który nie wyrażają oni zgody.

Szanowni Radni – wielu z was posiada dobre wykształcenie, duże doświadczenie w wielu dziedzinach życia, dlaczego nie starajcie się wypełniać swoje obowiązki zgonie z prawem i obietnicą (głoszoną w czasie kampanii wyborczej) – dobro mieszkańców i rozwój Gminy! Coraz głośniej, nawet konserwatywne środowiska naszej Gminy, mówią o błędach konkretnych radnych, których udział w władzach gminnych nie miał nic wspólnego z rozwojem i dobrobytem sołectw. Zawsze, kiedy podejmujecie uchwały długoterminowe, pomyślcie o tym, ile one mogą przynieść korzyści a ile strat w przyszłości. Przed końcem kadencji, z pewnością publicznie każdy z was, zostanie rozliczony z działań bieżących, ale i z tych długoterminowych na rzecz rozwoju całej Gminy (takie jest prawo wyborcy). Myślenie - nic nie kosztuje, no może to konstruktywne – wystarczy włożyć trochę wysiłku.

 Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz