Mimo iż od ukazania się felietonu
mija prawie rok - link
cieszy on się niezmiennym zainteresowaniem Czytelników. Ponieważ w ostatnim
roku miało miejsce wiele wydarzeń, potwierdzających postawione wówczas tezy,
chcę temat nieco poszerzyć.
Wielokrotnie już pisałam, że
obecne władze Gminy Dopiewo sprawiają wrażenie, jakby funkcjonowały w świecie
wirtualnym. Decyzje odgórnie narzucane (brak konsultacji społecznych czy
specjalistycznych analiz), przekonywanie społeczeństwa, że to, co władze robią,
jest dla mieszkańców najlepsze. Zgodnie z zasadą z poprzedniej epoki, że władza
ma zawsze rację!
Lista nietrafionych, często wręcz niebezpiecznych pomysłów, przy
ewidentnym zaniechaniu realizacji spraw kluczowych, szybko rośnie. Nie chcę się powtarzać, przypomnę tylko:
forsowanie budowy nowego gimnazjum, koncepcja dworca przesiadkowego w
Skórzewie, pomysł nowego budynku urzędu gminy. Ta ostatnia inwestycja na
szczęście jeszcze nie przybrała realnych kształtów i niech tak pozostanie. W
chwili obecnej narasta problem z miejscami przedszkolnymi w Dąbrówce. Wkrótce
podobny problem zapewne będzie dotyczyć miejsc w szkole podstawowej. W związku
z tym pilnie należy pomyśleć o rozbudowie szkoły. Nasi decydenci wolą jednak kontynuować
przygotowania do budowy nowego gimnazjum za 20 milionów złotych, niż
wykorzystać istniejący potencjał, a w ostateczności rozbudowywać funkcjonujące
obiekty. Początkowo budowa nowego gimnazjum w Dopiewie miała kosztować ok. 10,
5 miliona złotych, w tej chwili mówi się o kwocie ok. 20 milionów. Powód - bo
obiekt gimnazjum powiększony został o salę koncertową. A tak na marginesie: czy
ktokolwiek z władz Gminy spytał o zdanie mieszkańców ul. Sokoła, którzy za
płotem swojej posesji będą mieli boisko szkolne?
Budowa drogi wzdłuż torów, nie tylko w moim przekonaniu, ale
większości mieszkańców i ekspertów, strategicznej
dla Gminy Dopiewo, ciągle jest w powijakach. Obawiam się, że do końca
kadencji wójt Zofii Dobrowolskiej - jej realizacja nie wyjdzie poza koncepcje.
Ponad 20 lat temu ówczesny wójt Marek Bednarczyk już myślał o budowie drogi
wzdłuż torów, w związku z możliwością rozwoju budownictwa mieszkaniowego w gminie Dopiewo. Niestety następca Andrzej Strażyński, można przypuszczać,
całkowicie ten fakt zlekceważył. Przez
17 lat w sprawie drogi wzdłuż torów, jako strategicznego rozwiązania komunikacyjnego
i rozwoju Gminy – praktycznie nie zrobił nic. W wywiadzie sprzed roku pt. „Mamy jeszcze dużo czasu” w nr 6 Przedmieść, zaproponował mieszkańcom
Gminy, a przede wszystkim Dąbrówki, korzystanie z komunikacji kolejowej - link
. Taka propozycja, w moim odczuciu, świadczy o lekceważeniu mieszkańców i
poważnego problemu. Wywiad ten został przeze mnie skomentowany dwukrotnie - link1
link2
Z kolei wójt Zofia Dobrowolska, aby odwrócić uwagę od ważnego problemu
komunikacyjnego, gloryfikuje koncepcję dworca przesiadkowego w Skórzewie.
Dobrze, niech to będzie ósmy cud świata, ale co na to mieszkańcy nowego osiedla
przy ul. Poznańskiej 1 w Skórzewie a przede wszystkim pasażerowie komunikacji
publicznej? Na ten temat wypowiadałam się trzykrotnie - link1
link2
link3
Następna sprawa to przebudowa
ulic – inwestycje realizowane byle jak, aby zamknąć usta mieszkańcom. I tak: ul. Polna w Dopiewcu nie posiada
odwodnienia – każdy większy deszcz powodować będzie zalewanie przyległych
posesji. Ul. Konarzewska w Dopiewie
– inwestycja ta nie ma nic wspólnego ze sztuką budowlaną. W ten schemat wpisuje
się również przebudowa ul, Krótkiej w
Więckowicach. Z przedstawionej dokumentacji fotograficznej wynika, że
również nie będzie posiadała odwodnienia. Brak kanalizacji sanitarnej stawia
pod znakiem zapytania sens budowy drogi, w takim standardzie i za taką cenę –
830 tysięcy złotych. Za pomyłkę uważam również, przebudowę zgodnie z aktualnym
projektem, ulic: Spółdzielczej i Rzemieślniczej w Skórzewie link
. Według niektórych opinii ma to być alternatywa dla ul. Poznańskiej – nie
wyobrażam sobie puszczenia tranzytowego ruchu samochodowego tą ulicą. A co z
tymi słupami energii elektrycznej w pasie drogowym?
Wójt Gminy za wszelką cenę
próbuje zdobyć środki na bieżące potrzeby, m.in. poprzez sprzedaż
nieruchomości. Przykład działek w
Zakrzewie dobitnie pokazuje, że i w tej dziedzinie władze sobie nie radzą link
Jeżeli działki te zostaną sprzedane to kłopoty, i to spore przekazane zostaną w
spadku dla następcy – obecnie Gmina próbuje podejmować pewne działania, mające
na celu budowę infrastruktury. Czy te kroki dadzą pozytywny efekt, trudno
powiedzieć.
Ale póki co, władze starają się
przekupić mieszkańców kolejnymi koncepcjami zagospodarowania Gminy. Ostatnią z
nich jest koncepcja nowego systemu
komunikacyjnego w rejonie autostrady i drogi ekspresowej. Nie podzielam
optymizmu osób wypowiadających się na forum
Moje Dopiewo – odnoszę wrażenie, że projekt ten jest w dużym stopniu
oderwany od rzeczywistości. Szerzej na ten temat wypowiem się w osobnym
artykule.
Jak wiemy, zgodnie z przepisami
ustawy o samorządzie gminnym, projekt budżetu przygotowuje wójt gminy,
natomiast radni stosowną uchwałą
zatwierdzają go i wprowadzają w życie, tym samym biorąc na siebie odpowiedzialność. Tak więc, radni mają prawo do
wprowadzania zmian w projekcie, gdy stwierdzą, że jest on szkodliwy dla gminy –
np. przewiduje realizację inwestycji zbędnych lub zagrażających finansom
publicznym. Wójt nie może zmusić rady gminy do uchwalenia budżetu, na który nie
wyrażają oni zgody.
Szanowni Radni – wielu z was
posiada dobre wykształcenie, duże doświadczenie w wielu dziedzinach życia,
dlaczego nie starajcie się wypełniać swoje obowiązki zgonie z prawem i obietnicą
(głoszoną w czasie kampanii wyborczej) – dobro mieszkańców i rozwój Gminy! Coraz głośniej, nawet konserwatywne
środowiska naszej Gminy, mówią o błędach konkretnych radnych, których udział w
władzach gminnych nie miał nic wspólnego z rozwojem i dobrobytem sołectw.
Zawsze, kiedy podejmujecie uchwały długoterminowe, pomyślcie o tym, ile one
mogą przynieść korzyści a ile strat w przyszłości. Przed końcem kadencji, z
pewnością publicznie każdy z was, zostanie rozliczony z działań bieżących, ale
i z tych długoterminowych na rzecz
rozwoju całej Gminy (takie jest prawo wyborcy). Myślenie - nic nie kosztuje, no może to konstruktywne –
wystarczy włożyć trochę wysiłku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz