piątek, 2 sierpnia 2013

Referendum w sprawie odwołania wójta – przeprowadzać czy nie?



Po początkowej burzy medialnej temat przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania wójt gminy Dopiewo, Zofii Dobrowolskiej, na razie ucichł. Nie wiem, czy powodem tego jest unieważnienie przez Regionalną Izbę Obrachunkową uchwał Rady Gminy Dopiewo w sprawie nie zatwierdzenia sprawozdania finansowego oraz nieudzielenia absolutorium? Brak uchwały o nieudzieleniu absolutorium nie przesądza możliwości przeprowadzenia referendum -  zgodnie z art. 28b. ust. 1. „Rada gminy, po upływie 9 miesięcy od dnia wyboru wójta i nie później niż na 9 miesięcy przed zakończeniem kadencji, może podjąć uchwałę o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania wójta z przyczyny innej niż nieudzielenie wójtowi absolutorium jedynie na wniosek co najmniej 1/4 ustawowego składu rady.” Tak więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby referendum przeprowadzić. Obecna cisza spowodowała, że wójt Zofia Dobrowolska ponownie poczuła wiatr w żaglach i przystąpiła do ataku. Jako cel obrała sobie Radę Gminy, która na ostatniej Komisji została przez nią potraktowana jak chłopiec do bicia. Moim zdaniem, Radni są sobie częściowo sami winni – nieobecność na komisjach, notoryczne spóźnienia, jałowe dyskusje, brak przygotowania do sesji - nie świadczą dobrze o podejściu do obowiązków.

Głosy w sprawie przeprowadzenia referendum są podzielone. Uważam, że każde rozwiązanie ma swoje plusy i minusy. Rozważmy obie możliwe opcje.
Rada Gminy przeprowadza referendum. W przypadku jego powodzenia i odwołania wójt Zofii Dobrowolskiej ze stanowiska jest duża szansa, że polityka władz Gminy radykalnie się zmieni. Nowy włodarz będzie mógł uporządkować budżet, wyrzucić z planu niepotrzebne inwestycje i projekty, odchudzi Urząd oraz skieruje swoje działania na sprawy najistotniejsze. Dzięki temu możliwe będzie uniknięcie niepotrzebnych wydatków – przez 1,5 roku Pani Wójt jest gotowa zmarnować wiele milionów złotych. Gorzej, jeżeli nowy wójt pójdzie w ślady Zofii Dobrowolskiej.
Trudniejsza sytuacja nastąpi wtedy, jeżeli referendum będzie nieważne lub nie uda się uzyskać odpowiedniej ilości głosów pozwalających na odwołanie wójta. Opcja taka jest możliwa, biorąc pod uwagę brak aktywności i zainteresowania sprawami lokalnymi dużej części społeczeństwa. Zgodnie z przepisami, aby przeprowadzić referendum, konieczne jest uzyskanie co najmniej 10% mieszkańców, uprawnionych do głosowania. W gminie Dopiewo do głosowania uprawnionych jest ok. 15-16 tys. mieszkańców (w 2010 r. było to ok. 13,5 tys.). Pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum musiałoby się podpisać 1,5-1,6 tys. osób. Czy możliwe będzie zebranie takiej liczby? – to będzie zależało od zaangażowania inicjatorów.

W referendum, aby było ważne, musi wziąć udział co najmniej 3/5 liczby osób, które uczestniczyły w wyborach – przepisy nie mówią, czy dotyczy to frekwencji tylko w II turze wyborów, czy też łącznie w obu turach. Jeżeli przepis dotyczy tylko drugiej tury, to w referendum musiałoby wziąć udział 3379 osób, z tego co najmniej 1690 osób musiałoby głosować za odwołaniem wójta. Jak na liczbę mieszkańców Gminy, nie są to wymagania szczególnie wyśrubowane. Wszystko zależy od mobilizacji mieszkańców.

Niepowodzenie referendum, czy to na etapie organizowania czy przeprowadzania, niesie jednak pewne ryzyko. Wójt Zofia Dobrowolska z pewnością uzna to za swój sukces. Stwierdzi, że ma pełne poparcie społeczne, a jedynie kilku malkontentów jest jej przeciwnych. To może spowodować, że przestanie całkowicie liczyć się z opinią innych i doprowadzić Gminę do katastrofy finansowej – jak wiadomo przeprowadzenie referendum w 2013 r. nie będzie już możliwe. Tak więc, skutki mogą okazać się katastrofalne dla Gminy i jej mieszkańców.

Rada Gminy rezygnuje z przeprowadzenia referendum. Takie stanowisko utwierdzi wójt Zofię Dobrowolska, że nie musi się liczyć z opinią, ani Rady, ani mieszkańców. Moim zdaniem decyzje będzie podejmować jeszcze bardziej arbitralnie, nie licząc się z kosztami – „po mnie choćby potop”. Uzasadnieniem dla takiego stanowiska będą z pewnością uchwały RIO unieważniające uchwały Rady Gminy w sprawie sprawozdania finansowego oraz absolutorium. Niejasne przepisy pozwalają na prawniczą ekwilibrystykę. Mogę zgodzić się ze stanowiskiem RIO, że uchwała Rady Gminy dotycząca sprawozdania finansowego nie została podjęta zwykłą większością głosów. Moje wątpliwości budzi natomiast zapis w uzasadnieniu RIO, że sformułowano uchwałę o treści przeciwnej, niż głosowana. Dla mnie oznacza to, że Rada Gminy winna głosować 2 uchwały – jedną o zatwierdzeniu a drugą o nie zatwierdzeniu sprawozdania finansowego. Chyba ktoś się zapętlił w swoich wywodach. Mam nadzieję, że Rada Gminy złoży w sprawie unieważnienia obu uchwał skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Przy okazji należy zauważyć, że obowiązujące przepisy nie przewidują w zasadzie żadnych sankcji za złe i niegospodarne zarządzanie gminą przez wójta. Nieudzielenie absolutorium niczego nie przesądza (brak uchwały o nieudzieleniu tym bardziej). Istnieje co prawda możliwość przeprowadzenia referendum, ale nie jest to obligatoryjne. Rada Gminy nie może również obniżyć wójtowi, bez jego zgody, uposażenia. W załączeniu link do wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie - link Można praktycznie bezkarnie ciągnąć gminę na dno bez żadnych konsekwencji, co więcej, otrzymując za to sowite uposażenie.

Referendum w sprawie odwołania wójta może zostać przeprowadzone również z inicjatywy mieszkańców – nie potrzeba wówczas uchwały rady gminy. Wydaje mi się to jednak mało prawdopodobne – zająć się tym musiałaby dość duża grupa osób o dużym samozaparciu, dysponująca czasem i darem przekonywania.

Jak więc widać, żadna droga nie gwarantuje powodzenia. Wydaje się jednak, że zaniechanie przeprowadzenia referendum, będzie błędem. Pozwoli wójt Zofii Dobrowolskiej na podejmowanie kolejnych szkodliwych decyzji – ze względu na ich ilość, wyprowadzenie Gminy na właściwą drogę będzie żmudne i kosztowne. Ponadto referendum pozwoliłoby na ocenę stanu świadomości i zaangażowania społeczeństwa w sprawy lokalne. Dałoby wiedzę, czy zaczynamy dążyć w kierunku społeczeństwa obywatelskiego.

Na koniec muszę stwierdzić, że wójt Zofia Dobrowolska w dalszym ciągu potrafi mnie zaskoczyć. Na Komisji Wspólnej 31 lipca 2013 r. okazało się, że Pani Wójt realizuje nie swój budżet, tylko Rady Gminy. Czyżby nastąpiły jakieś zmiany w przepisach, o których nie wiem? Dotychczas było przyjęte, że projekt budżetu przygotowuje wójt gminy, a rada go tylko uchwala, ewentualnie wprowadzając poprawki. Teraz okazało się, że jestem w błędzie. W takiej sytuacji to Rada Gminy będzie musiała składać Wójtowi sprawozdanie finansowe z wykonania budżetu. Rada Gminy będzie również musiała otrzymać lub nie absolutorium. Ciekawe, kto będzie tego absolutorium udzielał: wójt, urząd, mieszkańcy czy może jeszcze jakiś inny organ, np. RIO?

PS. Dla ciekawych link do informacji, że organy odpowiedzialne za egzekwowanie prawa, same się coraz częściej gubią w przepisach - link Jak w tej sytuacji mogą funkcjonować zwykli obywatele, na co dzień nie mający do czynienia z prawem? Rodzi się również kolejne pytanie, kto tak naprawdę czuwa nad przestrzeganiem prawa w Polsce?

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz