Na temat wirtualnych dochodów
gminy Dopiewo napisano już wiele. Życie przynosi jednak coraz nowe rewelacje,
które w miarę możliwości chcę uporządkować. Tym razem zamierzam przeanalizować
prognozy i rzeczywiste wyniki w dziedzinie sprzedaży nieruchomości oraz
pozyskiwania funduszy zewnętrznych. Obie te pozycje zaliczane są do dochodów
majątkowych Gminy.
W 2012 roku gmina Dopiewo
zamierzała sprzedać 30 działek niezabudowanych na łączną kwotę ok. 6.240.360,00
zł netto (bez podatku VAT). Były to 2 działki w Zakrzewie przy ul. Gajowej, 19
działek w Zakrzewie przy starej żwirowni, 6 działek w Konarzewie przy ul.
Ogrodowej oraz 3 działki w Skórzewie przy ul. Cisowej. W budżecie na 2012 r.
zaplanowano dochody z tytułu sprzedaży w kwocie 3 mln złotych, mimo iż w
momencie jego uchwalania, cena wywoławcza nieruchomości wynosiła łącznie
2.292.360,00 zł.
W tym czasie nie można było jeszcze uwzględnić 19 działek przy
starej żwirowni w Zakrzewie (łączna pierwotna cena wywoławcza to 3.948.000,00
zł), ponieważ plan zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu uchwalony
został dopiero 26 marca 2012 r. Należy przypuszczać, że gdyby w momencie
uchwalania budżetu w/w działki były gotowe do sprzedaży, plan dochodów z tego
tytułu byłby znacznie wyższy.
Plan dochodów z tytułu sprzedaży
nieruchomości w ciągu roku zmniejszył się z 3 mln złotych do 2.682.437,00 zł na
dzień 31 grudnia 2012 r. A wykonanie
wyniosło zaledwie 1.061.973,73 zł – sprzedano raptem 3 działki (1 w
Zakrzewie, 2 w Skórzewie). Z moich wyliczeń wynika, że Gmina sprzedała działki
za 1.126.840,00 zł – różnica wynika zapewne z poniesionych kosztów związanych
ze sprzedażą.
Tak więc z zaplanowanych pierwotnie 3 mln zł dochodów uzyskano zaledwie 35,4%.
Tylko dzięki zmniejszeniu planu dochodów w budżecie w ciągu roku wykonanie
udało się zwiększyć do 39,59%.
Mimo wielokrotnych nieudanych
prób sprzedaży nieruchomości, niektórzy decydenci ciągle żyją w
przeświadczeniu, że dochody z tego tytułu uratują budżet. Najdłużej sprzedawane
są działki w Konarzewie – pierwszy
przetarg odbył się 24 listopada 2011 r. Z siedmiu działek wystawionych do
sprzedaży, nabywcę znalazła tylko jedna. Mimo, iż cena jest znacznie
atrakcyjniejsza niż w Zakrzewie, a działki są częściowo uzbrojone, od 2 lat nie
mogą znaleźć nabywców. Co ciekawe, mimo to Gmina podniosła cenę nieruchomości –
ze 100 zł za 1 m2
w 2011 i 2012 r. do 110 zł za 1
m2 w 2013 r. Zastanawiam się, co było tego powodem –
czyżby planowana droga S5 (w odległości ok. 400 m) oraz próba
poprowadzenia linii 400 kV w odległości jeszcze mniejszej, spowodowały wzrost
wartości nieruchomości? Jak na razie brak informacji, czy któraś z działek
została sprzedana w przetargu z 5 sierpnia 2013 r. Jeżeli tak, to nowi
właściciele będą niemile zaskoczeni, gdy dowiedzą się, jakie sąsiedztwo ich
czeka.
W 2013 r. realizacja dochodów z tytułu sprzedaży nieruchomości może być
jeszcze bardziej nierealna. Przewidziano dochody na poziomie 2,5 mln zł, a z
nieoficjalnych informacji wynika, że sprzedano jak na razie 1 działkę w
Zakrzewie – jeszcze nie wiadomo którą (najdroższa z nich ma cenę wywoławczą 246
tys. złotych).
Podobnie wirtualnie wyglądają dochody z tytułu pozyskiwania funduszy zewnętrznych
na inwestycje infrastrukturalne. Budżet uchwalony 21 grudnia 2011 r. przewidywał
pozyskanie w 2012 r. 6.450.000,00 zł na wodociągowanie i sanitację. Plan
budżetu na 31 grudnia 2012 r. to już tylko 4.612.826,00 zł, natomiast wykonanie
to zaledwie 2.723.264,46 zł. Realizacja w stosunku do założeń z 31 grudnia 2012
r. wyniosła 59%, natomiast do planu budżetu z 21 grudnia 2011 r. tylko 42%. Jak
więc widać, kreatywna księgowość kwitnie, a efekty są jeszcze gorsze, niż można
by przypuszczać. Jeśli do tego dodamy np. zaległości podatkowe, to realizacja
dochodów budżetowych staje się mrzonką.
Przed Radnymi gminy Dopiewo stoi bardzo odpowiedzialne zadanie.
Przypuszczam, że wójt Zofia Dobrowolska może próbować podobnych manewrów z
budżetem na 2014 r. Potrzeba niezwykłej czujności, aby po raz kolejny nie
uchwalić wirtualnego budżetu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz