czwartek, 8 sierpnia 2013

Rewolucja budżetowa wójt Zofii Dobrowolskiej (3) – wirtualne dochody majątkowe



Na temat wirtualnych dochodów gminy Dopiewo napisano już wiele. Życie przynosi jednak coraz nowe rewelacje, które w miarę możliwości chcę uporządkować. Tym razem zamierzam przeanalizować prognozy i rzeczywiste wyniki w dziedzinie sprzedaży nieruchomości oraz pozyskiwania funduszy zewnętrznych. Obie te pozycje zaliczane są do dochodów majątkowych Gminy.
W 2012 roku gmina Dopiewo zamierzała sprzedać 30 działek niezabudowanych na łączną kwotę ok. 6.240.360,00 zł netto (bez podatku VAT). Były to 2 działki w Zakrzewie przy ul. Gajowej, 19 działek w Zakrzewie przy starej żwirowni, 6 działek w Konarzewie przy ul. Ogrodowej oraz 3 działki w Skórzewie przy ul. Cisowej. W budżecie na 2012 r. zaplanowano dochody z tytułu sprzedaży w kwocie 3 mln złotych, mimo iż w momencie jego uchwalania, cena wywoławcza nieruchomości wynosiła łącznie 2.292.360,00 zł.
W tym czasie nie można było jeszcze uwzględnić 19 działek przy starej żwirowni w Zakrzewie (łączna pierwotna cena wywoławcza to 3.948.000,00 zł), ponieważ plan zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu uchwalony został dopiero 26 marca 2012 r. Należy przypuszczać, że gdyby w momencie uchwalania budżetu w/w działki były gotowe do sprzedaży, plan dochodów z tego tytułu byłby znacznie wyższy.
Plan dochodów z tytułu sprzedaży nieruchomości w ciągu roku zmniejszył się z 3 mln złotych do 2.682.437,00 zł na dzień 31 grudnia 2012 r. A wykonanie wyniosło zaledwie 1.061.973,73 zł – sprzedano raptem 3 działki (1 w Zakrzewie, 2 w Skórzewie). Z moich wyliczeń wynika, że Gmina sprzedała działki za 1.126.840,00 zł – różnica wynika zapewne z poniesionych kosztów związanych ze sprzedażą.
Tak więc z zaplanowanych pierwotnie 3 mln zł dochodów uzyskano zaledwie 35,4%. Tylko dzięki zmniejszeniu planu dochodów w budżecie w ciągu roku wykonanie udało się zwiększyć do 39,59%.
Mimo wielokrotnych nieudanych prób sprzedaży nieruchomości, niektórzy decydenci ciągle żyją w przeświadczeniu, że dochody z tego tytułu uratują budżet. Najdłużej sprzedawane są działki w Konarzewie – pierwszy przetarg odbył się 24 listopada 2011 r. Z siedmiu działek wystawionych do sprzedaży, nabywcę znalazła tylko jedna. Mimo, iż cena jest znacznie atrakcyjniejsza niż w Zakrzewie, a działki są częściowo uzbrojone, od 2 lat nie mogą znaleźć nabywców. Co ciekawe, mimo to Gmina podniosła cenę nieruchomości – ze 100 zł za 1 m2 w 2011 i 2012 r. do 110 zł za 1 m2 w 2013 r. Zastanawiam się, co było tego powodem – czyżby planowana droga S5 (w odległości ok. 400 m) oraz próba poprowadzenia linii 400 kV w odległości jeszcze mniejszej, spowodowały wzrost wartości nieruchomości? Jak na razie brak informacji, czy któraś z działek została sprzedana w przetargu z 5 sierpnia 2013 r. Jeżeli tak, to nowi właściciele będą niemile zaskoczeni, gdy dowiedzą się, jakie sąsiedztwo ich czeka.
W 2013 r. realizacja dochodów z tytułu sprzedaży nieruchomości może być jeszcze bardziej nierealna. Przewidziano dochody na poziomie 2,5 mln zł, a z nieoficjalnych informacji wynika, że sprzedano jak na razie 1 działkę w Zakrzewie – jeszcze nie wiadomo którą (najdroższa z nich ma cenę wywoławczą 246 tys. złotych).
Podobnie wirtualnie wyglądają dochody z tytułu pozyskiwania funduszy zewnętrznych na inwestycje infrastrukturalne. Budżet uchwalony 21 grudnia 2011 r. przewidywał pozyskanie w 2012 r. 6.450.000,00 zł na wodociągowanie i sanitację. Plan budżetu na 31 grudnia 2012 r. to już tylko 4.612.826,00 zł, natomiast wykonanie to zaledwie 2.723.264,46 zł. Realizacja w stosunku do założeń z 31 grudnia 2012 r. wyniosła 59%, natomiast do planu budżetu z 21 grudnia 2011 r. tylko 42%. Jak więc widać, kreatywna księgowość kwitnie, a efekty są jeszcze gorsze, niż można by przypuszczać. Jeśli do tego dodamy np. zaległości podatkowe, to realizacja dochodów budżetowych staje się mrzonką.
Przed Radnymi gminy Dopiewo stoi bardzo odpowiedzialne zadanie. Przypuszczam, że wójt Zofia Dobrowolska może próbować podobnych manewrów z budżetem na 2014 r. Potrzeba niezwykłej czujności, aby po raz kolejny nie uchwalić wirtualnego budżetu.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz