Widzę, że mój wczorajszy wpis - link
, wywołał odzew na forum Moje Dopiewo. I bardzo dobrze, nie musimy się zgadzać,
ale dobrze, że spieramy się na argumenty, a nie obrzucamy inwektywami. W tym przypadku,
pomimo argumentów przedstawionych przez „foxa” i „dobrowolskiego” - pozostaję
na swoim stanowisku.
Zgadzam się, że z korupcją należy walczyć, ale nie przy pomocy
kolejnych zakazów i ograniczeń. Nie widzę nic korupcyjnego w fakcie
umieszczania reklam w oficjalnych czasopismach samorządowych. Kwestię tematów,
treści, podstaw prawnych oraz braku wpływu Kolegium Redakcyjnego pozostawiam na
inną okazję – wiadomo, że każdy samorząd będzie przedstawiał siebie w różowych
barwach.
Takie samo niebezpieczeństwo, jak
możliwość korupcji przy umieszczaniu reklam w oficjalnym czasopiśmie, istnieje
w przypadku wydawnictw niezależnych. Wystarczy, że dziennikarze dotrą do
kompromitujących dokumentów i przekonają delikwenta, żeby został sponsorem,
jeśli nie chce, aby informacje ujrzały światło dzienne. Dotyczyć to może,
zarówno Pulsu Gminy, Mojego Dopiewa, jak i Blogu Społecznego Dopiewo. Pod
warunkiem, że ich administratorzy lub właściciele nie stoczą się na dno – czego
ani sobie, ani innym nie życzę.
Kwestia odpłatności za reklamy
jest zazwyczaj ustalona przez wydawcę. Nie wydaje mi się, aby znalazło się
wielu przedsiębiorców, pomijam reklamy w najmniejszych formatach, którzy byliby
skłonni ulec szantażowi wójta czy redaktora pisma lokalnego. Zazwyczaj mają oni
do dyspozycji kancelarie prawne, które są w stanie ukrócić takie praktyki. Wiem,
że nasze prawo jest niedoskonałe, jednak
dość trudno jest uzależnić wydanie korzystnej decyzji od zgody na sponsoring,
jeżeli wniosek spełnia wszystkie wymogi formalne i jest zgodny z obowiązującym
prawem. Sytuacja taka najczęściej ma miejsce wtedy, gdy wydanie decyzji będzie
się wiązało z naginaniem, naruszeniem czy złamaniem prawa. Wówczas osoba, która
podpisuje decyzję, może oczekiwać dowodu wdzięczności.
Urząd Gminy Dopiewo, umieszczając
reklamy w oficjalnym czasopiśmie nie jest żadnym wyjątkiem. Wystarczy przejrzeć
ostatnie numery „Sąsiadka~czytaj” wydawanego przez Urząd Gminy Tarnowo Podgórne
- link
, czy „Gazetę Sucholeską”, redagowaną przez Urząd Gminy Suchy Las - link . W w/w pismach
reklamy zajmują po kilkanaście stron. Czy od razu należy zakładać, że
reklamodawcy umieścili je wskutek szantażu ze strony wójtów?
Uważam, że czym innym są artykuły sponsorowane – przykład podany
został we wczorajszym moim wpisie. Tu nie obowiązują oficjalne cenniki i
pozostają wątpliwości, ile sponsor zapłacił oraz komu?
Jeszcze nie tak dawno użytkownicy
forum Moje Dopiewo ubolewali nad brakiem reklam w „Czasie Dopiewa”. Teraz, kiedy
reklamy zaczęły się pojawiać i dzięki temu mniej środków publicznych jest
przeznaczanych na wydawnictwo, pojawiają się podejrzenia o korupcję. I tak źle,
i tak nie dobrze. Ponieważ jak na razie, jakość pisma pozostawia wiele do
życzenia, lepiej aby nie było ono finansowane ze środków publicznych.
PS. do „foxa”. Proponuję ostrożnie z odwoływaniem się do
autorytetów – już wiele z nich spadło z piedestału. Natomiast umieszczenie reklamy
Osady Dopiewiec w „Czasie Dopiewa” jest raczej aktem desperacji dewelopera niż
korupcji. Oferta sprzedaży istnieje już od wielu miesięcy, do dzisiaj jednak
sprzedano tylko 3 działki. Nieruchomości są duże (ok. 1000 m2 każda), w
niewielkim stopniu uzbrojone, blisko linii kolejowej i dlatego nie znajdują
nabywców. Obecnie więcej chętnych jest na gotowe lokale niż puste działki. Do
tego sprzedający, niezgodnie z prawem, narzuca projekt budowlany. Chcąc
sprzedać nieruchomości próbuje wszelkich dostępnych sposobów. Wystarczy raz
wejść na stronę - link
, aby reklama pojawiała się kolejnych stronach internetowych, otwieranych przez
internautę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz