Coraz częściej marzy mi się, aby
napisać coś pozytywnego o naszej Gminie, „ku pokrzepieniu serc”. Niestety, mimo
najszczerszych chęci, jest to zadanie w tej chwili praktycznie niewykonalne. A
ze względu na nasilającą się kampanię wyborczą, prowadzoną przez wszystkie
strony, polegającą coraz częściej na obrzucaniu się inwektywami i podawaniu
niesprawdzonych informacji, przez najbliższy rok nie ma co liczyć na zmianę
stanowisk.
Z docierających do mnie
informacji wynika, że każda ze stron chciałaby mój skromny blog przeciągnąć na
swoją stronę. Dlatego, chcąc zachować obiektywizm i bezstronność, muszę być
szczególnie czujna.
Ukazał się wreszcie
październikowo-listopadowy numer „Czasu
Dopiewa” - link
. Niestety, linia pisma nic się nie
zmieniła.
Zrecenzował to już „pawelek” na forum Moje Dopiewo - link
, więc nie zamierzam tego kontynuować. Wójt
Zofia Dobrowolska w dalszym ciągu nie widzi zagrożeń, wynikających z
bezkrytycznego podejścia do działań własnych oraz Urzędu Gminy. Na dłuższą
metę polityka taka się nie sprawdzi – przekonanie, że „kłamstwo powtórzone
tysiąc razy staje się prawdą”, miało rację bytu w czasach totalitarnych, gdy
społeczeństwo miało dostęp do informacji tylko z jednego, oficjalnego źródła. Jeżeli Pani Wójt chce jeszcze coś osiągnąć
na tym stanowisku, musi przede wszystkim zmienić politykę informacyjną.
Dotychczasowy model już się zużył. Można prowadzić politykę polegającą na
przedstawianiu przeciwników w negatywnym świetle, ale trzeba mieć konkretne
argumenty. Z drugiej jednak strony publiczne
podsycanie konfliktu między organami władzy samorządowej (w tym wypadku
Wójtem a Radą Gminy) jest zaprzeczeniem
idei samorządu lokalnego. Zgodnie z definicją podaną w Wikipedii, samorząd
terytorialny to „organizacja
społeczności lokalnej (gmina, powiat) lub regionalnej (województwo
samorządowe) i jednocześnie forma administracji
publicznej, w której mieszkańcy tworzą z mocy prawa wspólnotę
i względnie samodzielnie decydują o realizacji zadań administracyjnych,
wynikających z potrzeb tej wspólnoty na danym terytorium i dozwolonych
samorządowi przez ustawy, pod określonym ustawowo nadzorem administracji
rządowej”. Dotychczasowe doświadczenia wskazują, że daleko nam do
utworzenia wspólnoty.
Inna jest sytuacja w przypadku
podmiotów niezależnych, takich jak prasa lokalna oraz fora i blogi internetowe.
Tu publiczna dyskusja władz Gminy z
czynnikami społecznymi jest jak najbardziej uzasadniona, jednak musi mieć
merytoryczne podstawy. Jak się okazuje, każda ze stron bardziej kieruje się
emocjami, niż rozsądkiem. Najbardziej widoczne jest to w przypadku redakcji U nas w Dopiewie, temat ten jednak
przeanalizuję osobno. Na razie zajmę się forum Moje Dopiewo.
Pomijam tu wypowiedzi
przypadkowych użytkowników Forum, którzy słyszą, że dzwoni, ale nie wiedzą, w
których kościele. Osoby te orientują się w problematyce gminnej słabo lub
wcale. Nie weryfikując uzyskanych informacji od razu potrafią wyciągać wnioski.
Podziwiam taki tupet, bo niestety ja tak nie potrafię.
Chodzi mi przede wszystkim o
stałych użytkowników Forum, takich jak „fox” czy „pawelek”. Wiem, że leży im na sercu dobro Gminy. Potrafią
wytykać błędy oraz wskazywać właściwe rozwiązania. Niestety, zdarza im się działać
w zacietrzewieniu, skutkiem tego wprowadzają opinię publiczną w błąd.
Pamiętajmy, że należy oceniać czyny a
nie osoby. Nie można potępiać kogoś tylko dlatego, że się go nie lubi.
W ostatnim czasie taką wpadkę
zaliczył m.in. „pawelek” we wpisie, dotyczącym nagród dla pracowników Urzędu - link
Otóż stwierdził, że Wójt Gminy szykuje „spore środki na nagrody jubileuszowe”.
Otóż należy zauważyć, że system
wynagradzania pracowników określa ustawa o pracownikach samorządowych.
Wynika z niej jednoznacznie, że niektóre nagrody, premie czy dodatki należą się
pracownikom, jak psu zupa. A wójt, burmistrz czy prezydent nie ma tu nic do
powiedzenia. Zgodnie z przepisami
nagrody jubileuszowe nie są przyznawane „hurtem”, ale pracownicy otrzymują je
wg ściśle określonych zasad. Użytkownik „pawelek” miał na myśli zapewne premię
świąteczną, której przyznanie nie do końca wynika z obowiązujących przepisów
ani z regulaminu organizacyjnego. Jest ona jednak zwyczajowo przyjęta nie tylko
w Urzędzie Gminy Dopiewo, ale we wszystkich urzędach publicznych, jak również w
większości firm prywatnych. Zazwyczaj nie ma ona związku z wyróżnieniem danego
pracownika. Gdyby w Urzędzie Gminy Dopiewo zlikwidowano w/w premię, byłby to
chyba ewenement w skali kraju. Zupełnie inną
kwestią jest wysokość premii – może być nieadekwatna do zaangażowania
pracowników. No, ale to już zupełnie inny temat.
Na koniec po raz kolejny muszę
polemizować z „foxem”. Sprawa dotyczy reklam umieszczanych w oficjalnej prasie
lokalnej. Pomimo zastrzeżeń uważam, że dofinansowanie
wydawnictw samorządowych, poprzez umieszczanie reklam, jest jak najbardziej
słuszne. Zmniejsza to koszty pisma, utrzymywane z publicznych środków, a o to
przecież chodzi. Takie stanowisko reprezentuje również Ministerstwo Finansów - link
Czym innym są natomiast artykuły
sponsorowane. Takim przykładem może być np. artykuł dotyczący Centrum
Tenisowego w Sobocie, opublikowany w Rokickich Wiadomościach w maju 2012 r.
(str. 38-39) - link
Po lekturze artykułu można odnieść wrażenie, że jest to raj na ziemi. Wrażenie
to mija po zapoznaniu się z cennikiem usług - Cennik
Wnioski pozostawiam Czytelnikom.
A umieszczanie reklam w prasie
oficjalnej wcale nie oznacza zagrożenia dla mediów niezależnych. Przykładem
może być „U nas w Dopiewie” czy choćby mój skromny blog.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz