wtorek, 8 września 2015

Rozbudowa dróg w gminie Dopiewo, czyli na co możemy liczyć w najbliższym czasie



Do podjęcia tematu skłoniły mnie informacje, publikowane przez najaktywniejszego mieszkańca Dąbrówki – Pana Krzysztofa Kołodziejczyka - link. W zasadzie, gdyby nie jego działalność, mieszkańcy byliby skazani na domysły. Szkoda, że podobnej aktywności nie przejawiają Radni Dąbrówki.
Częściowo zgadzam się z p. Krzysztofem Kołodziejczykiem, że ostatnio dużo się dzieje w kwestii nowych układów komunikacyjnych, jednak więcej w tym bicia piany, niż konkretnych działań. Jak na razie są to tylko koncepcje, projekty planów zagospodarowania itp. czyli działania, z których tak naprawdę niewiele wynika. Widoczne efekty - to zabezpieczenie środków finansowych w budżecie lub najlepiej ogłoszenie przetargu na konkretne zadanie.


O konieczności przebudowy układów komunikacyjnych na terenie Dąbrówki i Palędzia mówi się już od kilkunastu lat, ale jak dotychczas niewiele z tego wynikło. Gdyby nie konsekwencja Linei, to do dziś nowi mieszkańcy Osady Leśnej w Dopiewcu dojeżdżaliby do Palędzia gruntową drogą. Natomiast mieszkańcy ul. Malinowej w Palędziu korzystają z gruntówki na własne życzenie.
Faktem jest, że największą „zasługę” w doprowadzeniu do obecnej, raczej nieciekawej sytuacji, ma były wójt Andrzej Strażyński oraz radni minionych kadencji. Lekką ręką przeznaczał setki hektarów pod zabudowę (Dąbrówka w ciągu 15 lat zwiększyła liczbę mieszkańców przeszło 20-krotnie), prawie całkowicie zapominając o infrastrukturze. Ponieważ jednak nie ma możliwości prawnych rozliczenia go z zaniedbań, ciężar rozwiązania problemu spada na kolejnych włodarzy.

Temat rozbudowy dróg lokalnych poruszany był przeze mnie wielokrotnie – po raz pierwszy 29 stycznia 2012 r. – link. Został również przeze mnie stworzony na blogu cały cykl pn. „Droga wzdłuż torów”, obejmujący 5 odcinków. Okazuje się, że jest on nie wyczerpany.
Nadzieje mieszkańców odżyły, w związku z pojawieniem się informacji o ogłoszeniu przetargu, na wykonanie dokumentacji projektowej przebudowy ul. Poznańskiej w Dąbrówce. Jest to dobra wiadomość nie tylko dla osób zamieszkujących w Dąbrówce, ale wszystkich korzystających z tej drogi.
Jak wynika z przedstawionej koncepcji, co zresztą potwierdza wielu komentatorów, jest to wizja dość wirtualna, nie uwzględniająca rzeczywistych potrzeb. W związku z tym chcę przekazać kilka własnych refleksji, których bynajmniej nie uważam za nieomylne. Można to potraktować jako głos laika, chociaż dość obeznanego w gminnych realiach.

Mam zastrzeżenia do rozwiązań, dotyczących niektórych skrzyżowań. W mojej ocenie, skrzyżowanie ul. Poznańskiej z ul. Malinową, a docelowo ul. Kolejowej - powinno powstać w formie ronda.
Docelowo ul. Malinowa i ul. Kolejowa stanowić będą główną drogę zbiorczą wzdłuż torów. Ul. Malinowa z pewnością skumuluje cały ruch z nowego osiedla Linei w Dopiewcu, natomiast ul. Kolejowa, po przedłużeniu chociażby do oczyszczalni ścieków w Dąbrówce, stanowić będzie główną arterię dla osób jadących w kierunku Poznania. Należy się więc liczyć z nasileniem ruchu pojazdów. W przypadku powstania zwykłego skrzyżowania z sygnalizacją świetlną, musiałaby ona być w jakiś sposób zsynchronizowana z rogatkami kolejowymi.
Natomiast za zbędne uważam pozostawienie dotychczasowego wyjazdu z ul. Kolejowej, przy rogatkach. Po wybudowaniu nowego odcinka ul. Kolejowej, od skrzyżowania z ul. Malinową, będzie to dojazd wyłącznie do 2 budynków mieszkalnych. Wielu kierowców, jadących np. od strony Palędzia w kierunku Poznania, czy odwrotnie, będzie sobie skracać przejazd, korzystając z dotychczasowego wjazdu. Stary wjazd z ul. Poznańskiej w ul. Kolejową powinien zostać zamknięty – mieszkańcy w/w 2 budynków z powodzeniem mogą dojeżdżać od strony nowego skrzyżowania. Stary wjazd winien być dostępny wyłącznie dla pieszych i rowerzystów.

Okazuje się, że przystanki autobusowe przy ul. Kasztanowej zostaną przebudowane i poszerzone o zatoki autobusowe. Pytanie, dlaczego nie można było tego zrobić 2 lata temu? – link. Na jednej z sesji w br. roku wicestarosta Tomasz Łubiński tłumaczył, że przystanki zostały zbudowane w ten sposób celowo, aby wymusić spowolnienie ruchu na ul. Poznańskiej. Ciekawe, że zgodnie z aktualną koncepcją, po przebudowie takie spowolnienie już nie będzie konieczne?

Niektórzy z mieszkańców domagają się budowy dodatkowych rond, m.in. na skrzyżowaniu ul. Kolejowej z Poznańską przy Fresh-u i ul. Komornickiej z ul. Poznańską przy Biedronce. Uważam to za przesadę. Takie rozwiązanie ma sens w przypadku, gdy na wszystkich drogach dojazdowych do ronda występuje duże natężenie ruchu. Ul. Komornicka i ul. Kolejowa w Dąbrówce (odcinek północ-południe) mają charakter dróg osiedlowych, o znacznie mniejszym natężeniu ruchu niż ul. Poznańska. No chyba, że zostanie uchwalony plan zagospodarowania dla nowego osiedla Nickla przy ul. Komornickiej. W obecnej sytuacji w zupełności wystarczy sygnalizacja świetlna.

Zastanawia mnie, czy potrzebny jest lewoskręt z ul. Kolejowej w ul. Poznańską (przy Fresh-u)? Ruch w tym kierunku jest niewielki, a po ewentualnej przebudowie całej ul. Kolejowej, kierowcy będą mieli bezpieczny i wygodny dojazd do ul. Poznańskiej.

Dziwię się również, dlaczego Starostwo do konkursu „Aktywne przejścia” wybrało przejście przy Biedronce w Dąbrówce? Budowa takiego przejścia ma sens, ale po remoncie drogi, a nie przed. W przypadku przebudowy wszystkie elementy przejścia zostaną zdemontowane i nie wiadomo, czy można je będzie ponownie wykorzystać. Jest to w mojej ocenie, marnotrawstwo środków, jak miało to miejsce w przypadku budowy pseudo przystanków przy ul. Poznańskiej 2 lata temu. Jak słusznie zauważył jeden z mieszkańców, do konkursu powinno zostać zgłoszone jedno z przejść w Skórzewie na ul. Poznańskiej.

I tu dochodzę do sedna problemu. Uważam, że z przebudową ul. Poznańskiej w Dąbrówce połączona powinna zostać budowa drogi wzdłuż torów – przede wszystkim na odcinku ul. Kolejowej – od ul. Poznańskiej do stacji PKP. Będzie to najlepszy moment na połączenie tych inwestycji. Jak wynika z dokumentacji przetargowej ZDP, nowy wyjazd z ul. Kolejowej na ul. Poznańską, nie został przez inwestora uwzględniony i w przypadku, gdy Gmina nie podejmie żadnych kroków, zjazd w ul. Kolejową może nie powstać w ogóle.

Dotychczasowe działania Gminy nie napawają jednak optymizmem. Procedura opracowania planu zagospodarowania dla drogi wzdłuż torów trwa tak naprawdę już 8 lat i na razie nie widać końca. Wyjątkowo długo trwa również przejmowanie nieruchomości od kolei – ostatnio wójt Adrian Napierała twierdził, że sprawa jest na finiszu.
Nie przekonują mnie argumenty Wójta, przedstawione na jednej z sesji, że Gminę nie stać na wykup gruntów przeznaczonych pod budowę drogi wzdłuż torów – przewidywano ok. 17-20 mln złotych. Cały odcinek od ul. Poznańskiej do stacji kolejowej przebiegać będzie przez nieruchomość nieodpłatnie przejmowaną przez Gminę od spółki kolejowej. Natomiast z pozostałej części (do oczyszczalni ścieków) przez nieruchomości prywatne przebiegać będzie fragment drogi o długości ok. 370 m oraz przez grunty RSP Dąbrówka na odcinku ok. 440 m. Nawet licząc po 100 złotych za 1 m2 (pas drogowy ma mieć ok. 20 m szerokości), koszt wykupu nieruchomości nie przekroczy 2 mln złotych. Chyba, że RSP zażąda takiej zapłaty, jak za działkę w centrum Warszawy. Ponadto, co też nie jest bez znaczenia, inwestycję drogi wzdłuż torów można realizować krótkimi odcinkami – fragment od ul. Poznańskiej do stacji kolejowej to zaledwie 360 m. Jeżeli pracownicy Urzędu lepiej się postarają, to mogą uzyskać środki zewnętrzne. Podobno w dalszym ciągu ma funkcjonować jakaś forma dofinansowania, przebudowy dróg lokalnych.

Zastanawia mnie również upór, z jakim decydenci dążą do realizacji inwestycji poprzez uchwalenie planu zagospodarowania. Nawet, jeżeli plan zostanie uchwalony, to nie gwarantuje on, że właściciele nieruchomości wyrażą zgodę na sprzedaż. Przy okazji mogą zażądać kosmicznych stawek. Od 7 lat funkcjonuje przydatne narzędzie w postaci ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych. Pozwala ona na znaczne skrócenie procedur i minimalizację kosztów inwestycji – wycenę przejmowanych nieruchomości przygotowuje starostwo na podstawie operatów szacunkowych.
Władze Gminy, a być może sami urzędnicy, z uporem godnym lepszej sprawy, brną w uchwalanie zupełnie zbędnego planu zagospodarowania – parking typu Park&Ride można również zaprojektować i zrealizować w ramach inwestycji drogowej. A może chodzi o ochronę stanowisk pracy? – lepiej wykonywać nieprzydatne prace, niż samemu okazać się nieprzydatnym.

Podsumowując, można powiedzieć, że istnieją duże szanse na poprawę w zakresie komunikacji gminnej w kilku najbliższych latach. Czy zostaną one wykorzystane? - dużo zależy od mieszkańców. Jeżeli czynnie włączą się w podejmowane przez włodarzy decyzje i zmuszą ich do racjonalnego działania - to można oczekiwać pozytywów. Jeżeli jednak w dalszym ciągu jedynym walczącym o przestrzeń publiczną w Dąbrówce pozostanie p. Krzysztof Kołodziejczyk, sprawa zakończy się tak, jak w przypadku lokalizacji komisariatu Policji.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz