sobota, 17 października 2015

Wybory parlamentarne w gminie Dopiewo (3) – Ewa Jemielity czy Bartłomiej Wróblewski?



Zgodnie z zapowiedzią, dziś chcę przybliżyć sylwetkę kandydatki Prawa i Sprawiedliwości, radną miasta Poznania, Ewę Jemielity. O Bartłomieju Wróblewskim pisałam już wcześniej - link, dziś trochę uzupełnienia. Jak zapewne niektórzy Czytelnicy zauważyli, bardziej interesują mnie poszczególne kandydatury niż bloki polityczne. W każdej partii, oprócz osób nastawionych wyłącznie na własną karierę i związane z tym osobiste korzyści, znaleźli się tacy kandydaci, którzy rzeczywiście chcą działać na rzecz obywateli. Co do autentycznych intencji kandydatów dość łatwo można się zorientować, obserwując nie tyle programy wyborcze, w których można umieścić wszystko, co dotychczasowe dokonania.


Śledząc sylwetkę kandydata PiS Bartłomieja Wróblewskiego, trudno doszukać się przykładów działalności na rzecz społeczności czy regionu (ja nie znalazłam). O sobie mówi: Zabiegam o mandat poselski, ale nie jest to dla mnie cel sam w sobie. Mam dobry zawód i pracę, a działalnością polityczną zajmuję się z powołania”. Ja uważam, że jest wręcz przeciwnie - jest raczej skupiony na zaspokajaniu własnych potrzeb, na każdym kroku podkreśla swoje osiągnięcia w wyprawach wysokogórskich. Odnoszę ponadto wrażenie, że obecna jego kampania polega głównie na rozmieszczaniu jak największej ilości, jak największych plakatów wyborczych (baner przy dworcu głównym w Poznaniu) oraz wzywaniu swoich zwolenników, i nie tylko, do wspomagania wszelkimi sposobami jego kandydatury. Bartłomiej Wróblewski sprawia wrażenie, że dla niego w tej chwili liczy się już wyłącznie kariera polityczna. Coraz więcej osób zadaje sobie pytanie, jakie są rzeczywiste koszty kampanii wyborczej Kandydata, ponieważ kodeks wyborczy określa nieprzekraczalne limity. Szacunkowe koszty dość łatwo wyliczyć na podstawie cenników materiałów wyborczych.
Również Bartłomiej Wróblewski uwielbia pokazywać się ma fotografiach z najważniejszymi osobami w państwie, np. obecnym prezydentem Andrzejem Dudą. Myślę, że jest to klasyczny przykład samouwielbienia, a społeczeństwo od swojego przedstawiciela oczekuje czegoś innego.

Przeciwieństwem Bartłomieja Wróblewskiego jest również kandydatka PiS, Ewa Jemielity. Nie reklamuje się sukcesami w realizacji swoich osobistych pasji. Za to można znaleźć wiele przykładów jej działalności społecznej, jak również w zakresie poprawy prawa. Mówiąc krótko, poświęciła się działalności na rzecz społeczności lokalnych.
Działalność społeczną i samorządową rozpoczęła od pracy dla lokalnej społeczności na osiedlu Piątkowo. Posiedzenia samorządów lokalnych wszystkich szczebli nie cieszą się zainteresowaniem społecznym – widać to chociażby po zerowej frekwencji na sesjach Rady gminy Dopiewo. Jednak aktywność i skuteczność Ewy Jemielity w pracy dla mieszkańców Piątkowa spowodowała, że ze względu na ilość chętnych do udziału w spotkaniach z Radną, trzeba było je organizować w dużym domy kultury, a na Dębcu nawet w dwóch turach.

Ewa Jemielity pełni funkcję Radnej miasta Poznania. Przyczyniła się do wprowadzenia kilku prospołecznych uchwał jak: uchwała umożliwiająca bonifikatę w wysokości 95% od ceny gruntu przy zmianie prawa użytkowania wieczystego nieruchomości w pełną własność, uchwała umożliwiająca rozłożenie w/w opłaty na dogodne raty, uchwała w sprawie ulgowych przejazdów komunikacją publiczną dla osób z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności.
Jako Radna wielokrotnie interweniowała w Urzędzie Miasta w imieniu mieszkańców, np. w sprawach eksmisji. Prowadzi również akcje społeczne, jak np. ostrzeganie osób starszych przed oszustami, wyłudzającymi pieniądze metodą na wnuczka, na policjanta, na telekomunikację itp.

W ubiegłej kadencji Ewa Jemielity przekazywała swoją dietę radnej na cele charytatywne, jak zakup podręczników, leków, pomoc rodzinom wielodzietnym i wiele innych akcji.

Kandydatka do Sejmu potrafi również zaangażować się w sprawy spoza swojego terenu działania. Na prośbę jednego z mieszkańców gminy Dopiewo przyjechała na posiedzenie Komisji Rewizyjnej Rady Gminy Dopiewo (chodziło o to, aby na pracę Radnych Gminy Dopiewo spojrzała osoba z zewnątrz)) - czym wywołała popłoch wśród Radnych.

Czy podobną aktywnością może wykazać się Bartłomiej Wróblewski? Nie. Z dotychczasowej jego działalności wynika, że to on cały czas oczekuje wsparcia, a w przypadku, gdy ktoś zgłasza się do niego z problemem, przybiera postawę zachowawczą. Sytuacja taka miała miejsce w gminie Dopiewo.  Uważam, że nie rokuje to dobrze w przypadku osoby publicznej, która musi być wyrazista.

Podsumowując, mimo iż Ewa Jemielity reprezentuje nieco inny światopogląd i przekonania niż ja, uważam, że jest jedną z najlepszych, o ile nie najlepszą kandydatką do sejmu z okręgu poznańskiego. Jest potwierdzeniem ludowego porzekadła – „gdzie diabeł nie może, tam b…ę pośle” i to w pozytywnym znaczeniu. Wykazała się skutecznością w Radzie Osiedla Piątkowo, Radzie Miasta Poznania - dlatego myślę, że również będzie skuteczna jako poseł.

P.S. Uprzedzając ewentualne zarzuty zaznaczam, że powyższy post nie jest artykułem sponsorowanym, a wynika jedynie z moich osobistych przemyśleń.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz