piątek, 1 listopada 2013

"Łakomy kąsek - warunki zabudowy" (1) – „fox” nie idź tą drogą



Nie wiem co się dzieje „fox”, ale w krótkim czasie po raz drugi zmuszasz mnie do polemiki. Przez to muszę odłożyć inne tematy, m.in. dotyczące Rokietnicy, na które z pewnością niecierpliwie czeka wójt Bartosz Derech. Niestety, wczorajszą wypowiedzią - link - dotyczącą Macieja Łakomego i Tadeusza Zimnego, trafiłeś jak kulą w płot.
W sprawie czerwonych i zielonych świateł dla inwestorów w Urzędzie Gminy Dopiewo nie będę się wypowiadać – nie mam takich informacji. Co do byłego wójta Andrzeja Strażyńskiego i byłego kierownika referatu planowania przestrzennego swoją wiedzę zatrzymam na razie dla siebie. Swoją drogą, cały czas się zastanawiam, jakie były powody zatrudnienia byłego wójta na stanowisku prezesa ZUK Mosina, bo chyba nie kompetencje i doświadczenie w tej dziedzinie.
Muszę z przykrością stwierdzić, że w temacie budowy budynków mieszkalnych przy ul. Olszynowej w Zakrzewie, mylisz się całkowicie.
Otóż Maciej Łakomy nie ma i nie może mieć z tą sprawą nic wspólnego. Dla wymienionych przez Ciebie działek od 27 listopada 2000 r., a więc od 13 lat, obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego - link W tym czasie Maciej Łakomy dopiero zaczynał pracę w Urzędzie Gminy, i to nie w referacie planowania przestrzennego.

W/w plan przewiduje dla omawianych działek zabudowę mieszkaniową jednorodzinną o intensywności do 30%. Łączna powierzchnia działek wynosi 5804 m2, a powierzchnia planowanych budynków ok. 1320 m2. Zabudowa stanowi więc zaledwie 22,7% powierzchni działek.
Stawiane budynki są dwulokalowe, zgodnie z definicją budynku jednorodzinnego. Co do garaży, to przypuszczam, że są one wbudowane w bryły budynków – proponuję wyjazd w teren w celu sprawdzenia. Podatek od nieruchomości za garaże, wbudowane w bryłę budynku mieszkalnego, jest niższy niż w przypadku wolnostojących, dlatego też inwestor wybrał takie rozwiązanie.

Nie masz racji „fox” również w przypadku granic działek, przebiegających przez budynki. Takie rozgraniczenie powstało zapewne w czasie, gdy ówczesny właściciel planował typową zabudowę jednorodzinną. W chwili obecnej, gdy właścicielem wszystkich nieruchomości jest jedna osoba, przebieg granic wewnętrznych nie ma znaczenia. Deweloper przed sprzedażą może scalić lub połączyć wszystkie działki i dokonać nowego podziału, zgodnie ze sposobem zagospodarowania. Nie ma w tym żadnej teorii spiskowej ani przekrętu.

Generalnie, w przypadku obowiązywania planu zagospodarowania przestrzennego, rola urzędu gminy ogranicza się do wydania wypisu i wyrysu z tego planu. To starostwo powiatowe musi potwierdzić zgodność projektu budowlanego z ustaleniami planu miejscowego przed wydaniem pozwolenia na budowę i to ono odpowiada za prawidłowe zagospodarowanie terenu.

Uważam więc, że przyrównanie zabudowy przy ul. Olszynowej w Zakrzewie do sytuacji w gminie Mosina - link jest co najmniej niestosowne. A Maciejowi Łakomemu, mimo iż można mieć wiele zastrzeżeń do jego pracy, nie można zarzucić nieuczciwości.

Tak więc „fox”, ja na twoim miejscu uderzyłabym się w pierś i wycofała zarzuty. Przy okazji proponuję kilka dni urlopu – nie można ciągle funkcjonować na pełnych obrotach.

PS. Krótko po moim wpisie wypowiedź "foxa" zniknęła ze strony forum Moje Dopiewo, a link został przekierowany przez administratora na neutralną stronę. 

W zamian 2 listopada o godz. 11:03 ukazało się wyjaśnienie "foxa" - link, na które postaram się niebawem odpowiedzieć.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz