Coroczny cykl zebrań sołeckich na
terenie naszej Gminy jeszcze się nie zakończył, a już budzi coraz większe
emocje. Nie ma się co dziwić, jest to rok wyborczy i oficjalni oraz
nieoficjalni kandydaci rozpoczęli kampanię. Do nieoficjalnych kandydatów można
zaliczyć byłego skarbnika gminy Dopiewo Piotra
Łoździna, który coraz częściej zaczyna polemizować z aktualnymi władzami
Gminy.
Nie widzę w tym nic złego, jest
to kolejny głos, obalający fakty i mity publikowane przez wójt Zofię
Dobrowolską i jej doradców. Niestety, Piotr Łoździn, polemizujący z obecną
władzą, również nie ustrzegł się od przekłamań. Wydaje mi się, że wynikają one
nie tyle ze złej woli, co z pewnego niedopatrzenia i nieuwzględnienia
wszystkich faktów.
Sprawa dotyczy tzw. wydatków nie wygasających, w skrócie
chodzi o inwestycje rozpoczęte w danym roku budżetowym, a kończone w roku następnym.
Stanowią one od lat dość poważną pozycję
w finansach Gminy, nie tylko w czasach obecnych władz, ale i za rządów
Andrzeja Strażyńskiego. Retorycznym wydaje się pytanie, dlaczego wydatki nie
wygasające są zaliczane do mijającego roku budżetowego, mimo iż ich realizacja
i wypłata wynagrodzeń za wykonane prace dotyczy roku następnego?
Do artykułu pt. „Brak rzetelności
w wykonaniu Pani Wójt, czy też świadome wprowadzanie w błąd i manipulowanie
danymi”, umieszczonym 2 kwietnia na stronie Pulsu Gminy, Piotr Łoździn dołączył
2 tabelki - link.
Obrazują one rzekomo prawidłowe dane nt. wielkości dochodów, wydatków majątkowych
oraz wydatków bieżących gminy Dopiewo w latach 2007-2014. W tabelkach nie uwzględniono wielkości wydatków nie
wygasających, czyli tych, które przechodzą na następny rok budżetowy. A te
niestety, znacznie się różnią w zakresie
planu i wykonania.
Przykładowo w 2008 r., wydatki nie wygasające w sprawozdaniu rocznym,
przewidziane do realizacji w 2009 r., wynosiły 8.053.835,00 zł, natomiast faktyczny
poziom ich wykonania to 4.139.509,00 złotych. Tak więc rzeczywiste wydatki
majątkowe w 2008 r. wyniosły nie 32,42 mln złotych, jak sugeruje Piotr Łoździn,
ale 28,51 mln złotych, czyli ok. 88% podawanych wydatków majątkowych. W
sprawozdaniu za 2010 r. nie udało mi
się odszukać danych, jaka część wydatków nie wygasających z 2009 r.,
zaplanowana w wysokości 3.065.240,00 złotych, została zrealizowana. Należy
zauważyć, że w tym okresie skarbnikiem gminy był w/w autor artykułu. Być może
się mylę, ale wydaje mi się, że kwota
wydatków nie wygasających określona w sprawozdaniu z upływającego roku powinna być taka sama, jak zaplanowana
na rok następny. W sprawozdaniu z 2007
r. kwota niewygasów wynosi 7.348.982,00 zł, natomiast w budżecie na 2008 r.
to już 7.574.248,00 złotych. Jeszcze większa rozbieżność występuje w
niewygasach z 2008 r. W sprawozdaniu z wykonania budżetu w 2008 r. jest mowa o kwocie 8.053.835,00 zł, natomiast w uchwale
budżetowej na 2009 r. suma ta wynosi już 8.457.535,00 złotych, czyli o ponad
400 tys. złotych więcej. Dobrze byłoby, aby Pan Piotr Łoździn, pełniący w tym okresie funkcję skarbnika gminy, wyjaśnił, skąd się wzięły tak znaczące
różnice?
Dla porównania, niewygasy z 2010
r. (z okresu rządów Andrzeja Strażyńskiego) w wysokości 5.089.999,00 złotych,
zostały zrealizowane w 2011 r. (a więc w czasie kadencji wójt Zofii
Dobrowolskiej) w wysokości 4.820.986,00 złotych, czyli w 94,71%.
Absolutnie nie mam zamiaru bronić wójt Zofii Dobrowolskiej i jej
doradców. Uważam, że podawanie nieprawdziwych danych jest wysoce naganne.
Wydaje mi się jednak, że osoby podważające wiarygodność informacji podawanych
przez wójt Zofię Dobrowolską, powinny w pierwszej kolejności zweryfikować
informacje przekazywane do publicznej wiadomości. W przeciwnym wypadku stają się równie niewiarygodne. Celowo nie
podaję linków, aby uświadomić Czytelnikom, ile potrzeba czasu i wysiłku, aby
zweryfikować informacje publikowane, zarówno przez stronę rządzącą, jak i
opozycję.
Istotną kwestią, którą zajmę się
przy innej okazji, jest to, na co środki
inwestycyjne zostały przeznaczone. Ważne jest nie tylko, ile wydaje się na
inwestycje ale również to, jakie inwestycje są realizowane. Można wydać np. 10
mln złotych i zbudować solidną sieć infrastruktury komunalnej. Można z kolei
wydać 20 mln złotych i stworzyć wyłącznie sieć ośrodków
sportowo-rekreacyjno-kulturalnych, bez możliwości dojazdu czy dojścia do nich.
Drugi temat, jaki przewija się na
zebraniach sołeckich, to baza oświatowa
i zapewnienie miejsc w szkołach wszystkim dzieciom z terenu Gminy.
Niefrasobliwe podejście wójt Zofii Dobrowolskiej oraz jej doradców do tego
tematu powoli prowadzi do katastrofy. Zamiast rozbudowywać szkoły w Dąbrowie,
Dąbrówce czy Skórzewie, buduje się gimnazjum-pomnik w Dopiewie. Aby zaradzić
kryzysowi, pojawił się pomysł rozbudowy szkół w Dąbrowie i Dąbrówce poprzez
dostawienie tzw. modułów. Muszę podkreślić, że pomysł ten został zaproponowany
przeze mnie już w ubiegłym roku Parcie na szkło
Szkolnictwo w Gminie
Dyskusja budżetowa
i dotyczył ewentualnej rozbudowy gimnazjum w Dopiewie. Niestety, obecne władze,
m.in. wójt Zofia Dobrowolska, sołtys/radny Tadeusz Bartkowiak i część kadry pedagogicznej,
postanowili postawić sobie pomnik, forsując budowę gimnazjum. Pytanie, czy
projekt budowy gimnazjum w Dopiewie przewiduje montaż tablicy pamiątkowej,
honorującej pomysłodawców? Prawdopodobnie
liczyli, że problem braku miejsc w szkołach w Dąbrowie, Dąbrówce czy Skórzewie,
sam się rozwiąże. Niestety, problem sam się nie rozwiąże, a decyzje władz
doprowadzą do dalszego spadku ich popularności w społeczeństwie.
Przy okazji chcę sprostować
plotki, krążące wśród mieszkańców. Zabudowa
modułowa nie ma nic wspólnego ze stawianiem baraków na kołach czy
kontenerów na cegłach. Są to obiekty o
takiej samej funkcjonalności, jak budynki murowane, realizowane
tradycyjnymi metodami. Jedyna różnica to zastosowanie innej technologii.
Budynki modułowe są wyposażone tak samo w infrastrukturę sanitarną i grzewczą.
Mogą być realizowane jako obiekty kilkukondygnacyjne. Podobieństwo z
tradycyjnymi budynkami to również konieczność uzyskania takich samych pozwoleń.
Istotną różnicą jest natomiast cena oraz czas montażu. Obiekty modułowe są
nawet kilkakrotnie tańsze od tradycyjnych budynków murowanych, jak również czas
montażu jest znacznie krótszy.
No ale nasze kochane władze
działają na zasadzie „zastaw się a postaw się”. Nie mają ochoty korzystać z
nowych możliwości technologicznych licząc, że postawione przez nich obiekty
przetrwają najbliższe kilkaset lat. Powtórzenie sukcesu piramid egipskich czy
choćby Koloseum w Rzymie jest raczej niemożliwe.
Przy okazji budowy nowego
gimnazjum w Dopiewie mam pytanie do Pani Wójt – czy powstał już pomysł na
wykorzystanie pomieszczeń po obecnym gimnazjum przy ul. Bukowskiej? Bo
wykorzystanie obiektu wyłącznie przez szkołę podstawową i przedszkole jest mało
realne. No chyba, że utworzy się klasy kilkuosobowe, jak to ma miejsce w Dopiewcu.
Istnieje też możliwość dowożenia dzieci z Dąbrowy i Dąbrówki. Przedtem
należałoby jednak zapytać o to mieszkańców, szczególnie rodziców, z w/w
miejscowości.
Ostatni temat związany z
zebraniami sołeckimi to aktywność naszego radnego
powiatowego Leszka Nowaczyka. Jak w piosence zespołu Bajm „pojawia się i
znika”. Nie było go na zebraniu w Dopiewie, za to pojawił się w Dąbrówce. Jak
się okazało, wizyta była związane z oddaniem do użytku przystanków autobusowych
przy ul. Poznańskiej. Temat przystanków został przeze mnie omówiony tutaj - link.
W dalszym ciągu uważam, zwłaszcza po zamontowaniu pseudo wiat, że temat został
potraktowany skandalicznie. No, ale Radny Powiatu należy do tej grupy
mieszkańców, którzy z przystanków przy ul. Poznańskiej w Dąbrówce nigdy nie
skorzystają.
Radny Leszek Nowaczyk ponownie
pojawił się na zebraniu sołeckim w Konarzewie. Nie znam przebiegu spotkania,
ale mogę się domyślać, że wizyta była związana z otwarciem ośrodka dla osób
niepełnosprawnych w Vitalii. Powiat Poznański partycypował w kosztach remontu
obiektu. Uprzedzając ewentualne głosy protestu, chcę wyraźnie zaznaczyć, że pomoc niepełnosprawnym to obowiązek, a nie
sukces. Wyraźnie mówi o tym art. 4 ust. 1, pkt 5 i 22 ustawy o samorządzie
powiatowym - link
– „Powiat wykonuje określone ustawami
zadania publiczne o charakterze ponad gminnym w zakresie:
pkt 5) wspierania osób niepełnosprawnych;
pkt 22) współpracy i działalności na rzecz organizacji pozarządowych
oraz podmiotów wymienionych w art. 3 ust. 3 ustawy z dnia 24 kwietnia 2003 r. o
działalności pożytku publicznego i o wolontariacie (Dz. U. z 2010 r. Nr 234,
poz. 1536, z późn. zm.1))”.
Zastanawiam się, czy kolejnym
punktem gospodarskiej wizyty radnego powiatowego Leszka Nowaczyka będzie
Skórzewo? Tu również powiat poznański realizuje inwestycję polegającą na
przebudowie ul. Poznańskiej. Jak na razie wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują,
że będzie ona finansowana przede wszystkim z budżetu Gminy, a Powiat jeszcze na
tym zarobi.
Podsumowując, należy stwierdzić,
że nasi obecni włodarze, niezależnie jakiego szczebla (dotyczy to również władz
województwa wielkopolskiego), prezentują się wyjątkowo miernie. Niestety,
potencjalni kandydaci również nie dają gwarancji, że w gminie Dopiewo sytuacja
zmieni się na lepsze. Jak stwierdzono w kultowym serialu, mankamentem naszej demokracji jest to, że od osób kandydujących na
najważniejsze stanowiska polityczne nie wymaga się wiedzy i kompetencji.
Szanowna Pani,
OdpowiedzUsuńw związku z podaniem przez Panią na blogu nieprawdziwych informacji o kwotach wydatków niewygasających w latach 2007 i 2008 wyjaśniam:
1/ wydatki niewygasające z roku ubiegłego nie są objęte uchwałą budżetową roku następnego, jak Pani wskazuje, tylko uchwałą budżetową z roku, w którym zostały uchwalone,
2/ w swoim artykule błędnie porównała Pani kwotę wydatków niewygasających majątkowych z poszczególnych lat z kwotami wydatków niewygasających ogółem (majątkowych i bieżących) stąd wyszły Pani rozbieżności. Polecam zapoznać się z treścią uchwały w sprawie ustalenia wykazu wydatków, które nie wygasają z upływem 2007 r. http://dopiewo.nowoczesnagmina.pl/?a=2699
Jednocześnie odnosząc się do zarzutu wykazania przeze mnie w artykule pt. „Brak rzetelności w wykonaniu Pani Wójt, czy też świadome wprowadzanie w błąd i manipulowanie danymi” nieprawidłowych danych dotyczących wydatków i dochodów wyjaśniam, że dane te są prawidłowe i wynikają ze sprawozdań budżetowych. Taki sposób prezentacji przyjąłem z następujących względów:
1/ porównywalność danych z informacjami przekazywanymi przez Urząd, który przyjął taką samą metodologię,
2/ taki sposób prezentacji wykonania budżetów jst jest powszechnie przyjęty, jest stosowany we wszystkich publikacjach naukowych, jak i w piśmiennictwie.
Zgadzam się co do tego, że uchwalone wydatki niewygasające z reguły różnią się z ich późniejszym wykonaniem. Jednak chcąc ustalić dokładnie wydatki majątkowe w poszczególnych latach należałoby przyjąć inną metodologię o d zaproponowanej przez Panią. Mianowicie należałoby dodać do wykonania wydatków z bieżącego roku wykonanie wydatki niewygasające z roku ubiegłego oraz odjąć wydatki niewygasające uchwalone na rok następny.
Z poważaniem
Piotr Łoździn