Odnoszę wrażenie, że w gminie
Dopiewo czuje się już atmosferę kampanii wyborczej, a to za sprawą lokalnego
pisma „U nas w Dopiewie”. Świadczy o
tym aktywność redakcji od lipca 2013 r., po przeszło rocznym milczeniu, jak i
coraz bardziej agresywna retoryka. Nie wiem dlaczego, ale mam przekonanie, że
inicjatorem kampanii jest były wójt Andrzej Strażyński. Argumentacja do
złudzenia przypomina tą zastosowaną przez niego w wypowiedzi umieszczonej w
Echu Gminnym „Gdzie jesteś Siło Rozkwitu?” w kwietniu 2011 r. - link
Artykuł ten został przeze mnie skomentowany w Echu Dopiewa w czerwcu 2011 r.
(str. 27) - link
Widać wyraźnie, że autorzy „U nas
w Dopiewie” nabierają wiatru w żagle, niestety w negatywnym sensie.
O ile
numery z lipca i sierpnia 2013 r., mimo iż mocno krytyczne, były jeszcze w
miarę wyważone, to w numerze wrześniowym
redakcja poszła na całość. Autorzy nie tylko zaczynają się powtarzać, ale mieszają fakty z domniemaniami oraz
dopasowują je do własnych założeń. Wiele informacji jest tak
skonstruowanych, że błędami poprzednika obciążana jest wójt Zofia Dobrowolska.
W tym miejscu należałoby podać
konkretne przykłady. Ponieważ mam jednak wiele zastrzeżeń również do obecnych
władz oraz pracowników Urzędu, nie mam zamiaru ułatwiać im zadania. Przy
niewielkim wysiłku intelektualnym sami powinni zrozumieć, co jest prawdą, a co
fałszem. Podam tylko jeden przykład, o którym ostatnio niechcący się
wypowiedziałam.
Dotyczy on lokalizacji przedszkola przy ul. Poznańskiej i Miłej w Skórzewie.
Opinię na ten temat przedstawiłam w artykule z 14 września - link
nie stawiając nikogo pod pręgierzem. Niestety, autorzy artykułu „Wysokie koszty
nepotyzmu” - link
nieco się zagalopowali, podsumowując lokalizację przedszkola słowami – „To nie jedyny
przypadek podejmowania przez ludzi, którzy powinni dbać o komfort naszego
życia, głupich decyzji. Urząd Gminy zaakceptował lokalizację prywatnego, ale
dofinansowywanego przez samorząd przedszkola przy ruchliwej drodze powiatowej w
Skórzewie, przy gimnazjum. Placówka jest niewielka, z mikroskopijnym
zewnętrznym placem dla dzieci, zlokalizowanym zresztą od strony ruchliwej
drogi. Nie dość więc, że można zapomnieć o zapewnieniu dzieciom podstawowego
komfortu, to ogromny problem stanowi dojazd do tego ważnego miejsca”. Jeżeli kogoś można winić za podjęcie głupiej decyzji, to przede wszystkim
byłego wójta Andrzeja Strażyńskiego oraz ówczesną Radę Gminy - którzy
doprowadzili do uchwalenia planu zagospodarowania przestrzennego w 2004 r.
Jeżeli redakcja „U nas w
Dopiewie” ma zamiar prowadzić kampanię wyborczą, winna bardziej przygotować się
do tego zadania. Myślę, że minęły już czasy ciemnego luda, który wszystko kupi. Świadczy o tym chociażby
wypowiedź „pawelka” na forum Moje Dopiewo w poście „Co ważniejsze: dożynki czy
oczyszczalnia ścieków” - link
. A propos braku reakcji wójt gminy Zofii Dobrowolskiej – jedynym
wytłumaczeniem jest chroniczny brak kompetentnych urzędników. Nie trzeba być
wysokiej klasy specjalistą, aby obalić większość przekłamań.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz