piątek, 6 września 2013

Dopiewskie smaczki (8) – puste deklaracje i rozrost administracji



Wczorajszy felieton nieco się rozrósł i nie udało mi się przedstawić wszystkich tematów - link Dzisiaj więc ciąg dalszy.
Jedną z cech wójt Zofii Dobrowolskiej, negatywnie wpływających na styl rządzenia, oprócz oczywiście szastania majątkiem publicznym, jest składanie deklaracji bez pokrycia. Nie raz dała przykład niekompetencji w składaniu obietnic, których tak naprawdę nie była w stanie do końca zrealizować – trzeba pamiętać, że nie wszystko co dotyczy spraw gminnych, zależy od lokalnych władz. Tak było w przypadku likwidacji przejazdów kolejowych (decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, wydana na wniosek PKP) – sprawa w mojej ocenie nie jest do końca załatwiona – Wójt zapowiedziała, że nie wyrazi zgody. Tak jest również w przypadku planowanej linii 400 kV – twierdzenie, że nie pozwoli na proponowaną przez gestora lokalizację, jest w dużej mierze pustosłowiem. Równie dobrze można obiecywać wycieczki na Księżyc. Póki co nie mamy jeszcze kampanii wyborczej, a Wójt powinien poczuwać się do większej odpowiedzialności za słowa.

Kolejnym przykładem deklaracji nie popartych merytorycznymi argumentami jest obietnica dokończenia budowy ul. Miłej w Skórzewie. Jak wiadomo, ulica ta pozwala na bezpieczny dojazd do nowego przedszkola przy ul. Poznańskiej. Podobno na zebraniu wiejskim (mówię podobno, bo brak sprawozdania z tego spotkania) Pani Wójt obiecała, że dokończy budowę ul. Miłej. Z dostępnych informacji natomiast wynika, że jest to droga prywatna a właścicielem jest deweloper budujący osiedle. Przepisy jednoznacznie zabraniają finansowania przez gminę dróg nie będących drogami publicznymi lub chociażby stanowiącymi własność samorządu. Obowiązują co prawda przepisy, obligujące właściciela drogi prywatnej do jej właściwego utrzymania – art. 8 ustawy o drogach publicznych „Ust. 2. Budowa, przebudowa, remont, utrzymanie, ochrona i oznakowanie dróg wewnętrznych oraz zarządzanie nimi należy do zarządcy terenu, na którym jest zlokalizowana droga, a w przypadku jego braku – do właściciela tego terenu. Ust. 3. Finansowanie zadań, o których mowa w ust. 2, należy do zarządcy terenu, na którym jest zlokalizowana droga, a w przypadku jego braku – do właściciela tego terenu.” W praktyce są jednak trudne do wyegzekwowania, tym bardziej, że przepisy te nie określają, w jakim standardzie droga winna zostać wykonana. Może się więc okazać, że deweloper, dla świętego spokoju, wysypie na brakującym odcinku kilka wywrotek tłucznia, a droga po kilku tygodniach może być znowu nieprzejezdna.
Jak więc widać, obietnica wójt Zofii Dobrowolskiej, że ul. Miła (dojazd + parking) będzie dokończona, była złożona na wyrost.
Kolejną deklaracją bez pokrycia, związaną z komunikacją w obrębie nowego przedszkola w Skórzewie, jest budowa chodnika wzdłuż ul. Poznańskiej. Przede wszystkim niewiele osób będzie z niego korzystać – większość dzieci dowożona jest samochodami. Chodnik byłby wykorzystany, gdyby był przy nim zlokalizowany parking – parkowanie na drodze nie wchodzi w grę. Po drugie chodnik będzie się kończył ok. 45 m przed skrzyżowaniem z ul. Miłą – osoby z dziećmi będą musiały korzystać z nieutwardzonego i niebezpiecznego pobocza na bardzo ruchliwej ulicy, gdzie większość kierowców nie przestrzega ograniczenia prędkości. Dodatkowo, jeżeli deweloper nie udrożni wyjazdu z ul. Miłej na Poznańską, piesi będą musieli pokonać rów przydrożny oraz porastające go chaszcze. Wygląda na to, że wójt Zofia Dobrowolska chce zafundować mieszkańcom (dorosłym oraz przedszkolakom) szkołę przetrwania. Zastanawiam się, ilu będzie chętnych do skorzystania z tej oferty?

Przekroczenie przez gminę Dopiewo magicznej liczby 20 tys. mieszkańców dało wójt Zofii Dobrowolskiej nowe możliwości, nie tylko poprawy efektywności działania (wydaje się to mało prawdopodobne), ale przede wszystkim zwiększenia wydatków na administrację publiczną. Zgodnie z art. 26a ust. 2 ustawy o samorządzie gminnym Wójt Gminy Dopiewo obecnie może zatrudniać 2 zastępców, natomiast zgodnie z art. 17 ust. 4 ustawy o pracownikach samorządowych 5 doradców i asystentów. Aż strach się bać, co będzie się działo, jeżeli wójt Zofia Dobrowolska skorzysta z tych możliwości.
Zadania zastępcy wójta są dość dobrze wyszczególnione w ustawie o samorządzie gminnym, natomiast to, jaką rolę pełni doradca lub asystent wójta, nie jest do końca jednoznaczne. Dość celnie opisano to na stronie Wspólnoty (pisma samorządu terytorialnego) - link . Wnioski jakie się nasuwają są smutne, gdyż asystent nie musi posiadać wiedzy i kompetencji, ważne aby był lojalny wobec pracodawcy – „mierny, bierny ale wierny”.
Wieść gminna niesie, że Wójt Gminy Dopiewo ma zamiar powołać drugiego zastępcę oraz kolejnego asystenta. Na giełdzie pojawiły się już nazwiska kandydatów – informacja jest nieoficjalna więc ją przemilczę. Jeżeli jednak przewidywania się sprawdzą i wymieniane osoby obejmą w/w funkcje, nie wróży to nic dobrego dla Gminy i jej mieszkańców. Gwardia przyboczna powiększy się o kolejnych karierowiczów, którzy dla kasy bez szemrania będą wykonywać wszystkie polecenia swojego chlebodawcy. Są to osoby, które potrafią dostosować się do każdych warunków, a szczególnie do zmiany władzy.
Reasumując, przestaje mnie dziwić coraz bardziej roszczeniowa postawa nowych mieszkańców Gminy. Z jednej strony lekką ręką wydaje się pieniądze na inwestycje, które nie są najpilniejsze, z drugiej odsuwane są w czasie te, które mają istotny wpływ na komfort życia. Ponadto część mieszkańców zauważyła, że wystarczy trochę pohałasować, aby wójt Zofia Dobrowolska zmiękła i obiecała wszystko, czego oczekują jej adwersarze. W tej sytuacji nieistotny jest fakt, że wiele obietnic jest niemożliwych do realizacji.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz