Wczorajszy felieton nieco się
rozrósł i nie udało mi się przedstawić wszystkich tematów - link
Dzisiaj więc ciąg dalszy.
Jedną z cech wójt Zofii
Dobrowolskiej, negatywnie wpływających na styl rządzenia, oprócz oczywiście
szastania majątkiem publicznym, jest
składanie deklaracji bez pokrycia. Nie raz dała przykład niekompetencji w
składaniu obietnic, których tak naprawdę nie była w stanie do końca zrealizować
– trzeba pamiętać, że nie wszystko co dotyczy spraw gminnych, zależy od
lokalnych władz. Tak było w przypadku likwidacji przejazdów kolejowych (decyzja
o środowiskowych uwarunkowaniach Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska,
wydana na wniosek PKP) – sprawa w mojej ocenie nie jest do końca załatwiona –
Wójt zapowiedziała, że nie wyrazi zgody. Tak jest również w przypadku
planowanej linii 400 kV – twierdzenie, że nie pozwoli na proponowaną przez
gestora lokalizację, jest w dużej mierze pustosłowiem. Równie dobrze można
obiecywać wycieczki na Księżyc. Póki co nie mamy jeszcze kampanii wyborczej, a
Wójt powinien poczuwać się do większej odpowiedzialności za słowa.
Kolejnym przykładem deklaracji nie
popartych merytorycznymi argumentami jest obietnica dokończenia budowy ul. Miłej w Skórzewie. Jak wiadomo,
ulica ta pozwala na bezpieczny dojazd do nowego przedszkola przy ul. Poznańskiej.
Podobno na zebraniu wiejskim (mówię podobno, bo brak sprawozdania z tego
spotkania) Pani Wójt obiecała, że dokończy budowę ul. Miłej. Z dostępnych
informacji natomiast wynika, że jest to droga prywatna a właścicielem jest
deweloper budujący osiedle. Przepisy jednoznacznie zabraniają finansowania
przez gminę dróg nie będących drogami publicznymi lub chociażby stanowiącymi
własność samorządu. Obowiązują co prawda przepisy, obligujące właściciela drogi
prywatnej do jej właściwego utrzymania – art. 8 ustawy o drogach publicznych „Ust.
2. Budowa, przebudowa, remont, utrzymanie, ochrona i oznakowanie dróg
wewnętrznych oraz zarządzanie nimi należy do zarządcy terenu, na którym jest
zlokalizowana droga, a w przypadku jego braku – do właściciela tego terenu.
Ust. 3. Finansowanie zadań, o których mowa w ust. 2, należy do zarządcy terenu,
na którym jest zlokalizowana droga, a w przypadku jego braku – do właściciela
tego terenu.” W praktyce są jednak trudne do wyegzekwowania, tym
bardziej, że przepisy te nie określają,
w jakim standardzie droga winna zostać wykonana. Może się więc okazać, że
deweloper, dla świętego spokoju, wysypie na brakującym odcinku kilka wywrotek
tłucznia, a droga po kilku tygodniach może być znowu nieprzejezdna.
Jak więc widać, obietnica wójt Zofii Dobrowolskiej, że ul.
Miła (dojazd + parking) będzie dokończona, była złożona na wyrost.
Kolejną deklaracją bez pokrycia,
związaną z komunikacją w obrębie nowego przedszkola w Skórzewie, jest budowa chodnika wzdłuż ul. Poznańskiej.
Przede wszystkim niewiele osób będzie z niego korzystać – większość dzieci
dowożona jest samochodami. Chodnik byłby wykorzystany, gdyby był przy nim
zlokalizowany parking – parkowanie na drodze nie wchodzi w grę. Po drugie
chodnik będzie się kończył ok. 45
m przed skrzyżowaniem z ul. Miłą – osoby z dziećmi będą
musiały korzystać z nieutwardzonego i niebezpiecznego pobocza na bardzo
ruchliwej ulicy, gdzie większość kierowców nie przestrzega ograniczenia
prędkości. Dodatkowo, jeżeli deweloper nie udrożni wyjazdu z ul. Miłej na
Poznańską, piesi będą musieli pokonać rów przydrożny oraz porastające go
chaszcze. Wygląda na to, że wójt Zofia Dobrowolska chce zafundować mieszkańcom
(dorosłym oraz przedszkolakom) szkołę przetrwania. Zastanawiam się, ilu będzie
chętnych do skorzystania z tej oferty?
Przekroczenie przez gminę Dopiewo
magicznej liczby 20 tys. mieszkańców
dało wójt Zofii Dobrowolskiej nowe możliwości, nie tylko poprawy efektywności
działania (wydaje się to mało prawdopodobne), ale przede wszystkim zwiększenia wydatków na administrację publiczną.
Zgodnie z art. 26a ust. 2 ustawy o samorządzie gminnym Wójt Gminy Dopiewo
obecnie może zatrudniać 2 zastępców, natomiast zgodnie z art. 17 ust. 4 ustawy
o pracownikach samorządowych 5 doradców i asystentów. Aż strach się bać, co
będzie się działo, jeżeli wójt Zofia Dobrowolska skorzysta z tych możliwości.
Zadania zastępcy wójta są dość
dobrze wyszczególnione w ustawie o samorządzie gminnym, natomiast to, jaką rolę
pełni doradca lub asystent wójta, nie jest do końca jednoznaczne. Dość celnie
opisano to na stronie Wspólnoty (pisma samorządu terytorialnego) - link
. Wnioski jakie się nasuwają są smutne, gdyż asystent nie musi posiadać wiedzy
i kompetencji, ważne aby był lojalny wobec pracodawcy – „mierny, bierny ale
wierny”.
Wieść gminna niesie, że Wójt
Gminy Dopiewo ma zamiar powołać drugiego zastępcę oraz kolejnego asystenta. Na
giełdzie pojawiły się już nazwiska kandydatów – informacja jest nieoficjalna
więc ją przemilczę. Jeżeli jednak przewidywania się sprawdzą i wymieniane osoby
obejmą w/w funkcje, nie wróży to nic dobrego dla Gminy i jej mieszkańców.
Gwardia przyboczna powiększy się o kolejnych karierowiczów, którzy dla kasy bez
szemrania będą wykonywać wszystkie polecenia swojego chlebodawcy. Są to osoby,
które potrafią dostosować się do każdych warunków, a szczególnie do zmiany
władzy.
Reasumując, przestaje mnie dziwić coraz bardziej roszczeniowa postawa nowych
mieszkańców Gminy. Z jednej strony lekką ręką wydaje się pieniądze na
inwestycje, które nie są najpilniejsze, z drugiej odsuwane są w czasie te,
które mają istotny wpływ na komfort życia. Ponadto część mieszkańców
zauważyła, że wystarczy trochę pohałasować, aby wójt Zofia Dobrowolska zmiękła
i obiecała wszystko, czego oczekują jej adwersarze. W tej sytuacji nieistotny
jest fakt, że wiele obietnic jest niemożliwych do realizacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz