wtorek, 15 października 2013

Przedwyborcze sztuczki budżetowe w gminie Dopiewo



Po ostatniej, burzliwej dyskusji nt. budżetu i planowanych inwestycji, nie zamierzałam kontynuować tematu. Zmusił mnie jednak do tego artykuł w „U nas w Dopiewie” pt. Kto blokuje gminne inwestycje - link Tekst autorstwa Bogdana Lewickiego, potwierdza moje podejrzenia, że inspiratorem jest najprawdopodobniej były wójt Andrzej Strażyński. Nie podejrzewam, że Pan Redaktor sam z siebie jest tak zaangażowany w sprawy gminy Dopiewo. Wygląda na to, że nie tylko wójt Zofia Dobrowolska przygotowuje się do kampanii wyborczej.
Niby wszystko jest w porządku. Artykuł powstał w oparciu o konkretne dane, z którymi trudno polemizować. Po głębszej analizie dochodzę jednak do wniosku, że jest wyjątkowo tendencyjny i nie uwzględnia danych historycznych oraz uwarunkowań, które wpłynęły na taki a nie inny kierunek działań wójt Zofii Dobrowolskiej.
Nie mam zamiaru jej usprawiedliwiać, dziwi mnie tylko brak reakcji osób odpowiedzialnych za przygotowanie budżetu, przede wszystkim Skarbnika Gminy.
Na początek krótka tabela przedstawiająca dane dotyczące wydatków budżetowych, wydatków majątkowych, w tym wydatków na infrastrukturę komunalną oraz zadłużenia Gminy.

Rok
Wydatki ogółem
Wydatki majątk.
% wyd. ogółem
Woda,  kanaliz.
% wyd. majątk
Drogi*
% wyd. majątk.
Poz. 6+8 w %
Zadłuż w %
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
2005
30572
13354
43,7
7668
57,4
1559
11,7
69,1
14,5
2006
28492
9164
32,2
3479
38,0
2192
23,9
61,9
15,4
2007
47501
25703
54,1
15593
60,6
1775
6,9
67,6
30,5
2008
57808
32425
56,1
17361
53,5
5254
16,2
69,7
35,0
2009
43211
13066
30,2
1654
12,6
2281
17,5
28,1
29,5
2010
59812
22363
37,4
10291
46,0
5574
24,9
70,9
30,9
2011
74777
30983
41,4
9527
30,7
6291
20,3
51,0
56,7
2012
70934
20441
28,8
4537
22,2
1770
7,2
29,4
58,8
*Wydatki na budowę dróg obejmują również oświetlenie uliczne
W tabeli uwzględniono wyłącznie kwoty wydatkowane w danym roku bez środków nie wygasających przechodzących na kolejny rok

Podstawową różnicą jest to, że były wójt Andrzej Strażyński, do pewnego momentu działał w zupełnie innych warunkach demograficzno-gospodarczych. W latach 1995-2003, tj. w ciągu 8 lat liczba ludności w Gminie wzrosła o 2 tysiące, natomiast w latach 2003-2013, tj. w ciągu 10 lat, o kolejne 9 tysięcy osób. To pokazuje skalę problemu oraz lawinowo wzrastające potrzeby w zakresie inwestycji komunalnych.
Do tych zmian w dużym stopniu przyczynił się sam Andrzej Strażyński, m.in. poprzez uchwalanie kolejnych planów zagospodarowania przestrzennego pod budownictwo mieszkaniowe – głównie zabudowę wielorodzinną. Jako przykład można podać kolejne osiedla Ławicy-Zachód w Skórzewie, Linei w Dąbrówce i Dopiewcu. Plany te uchwalano pod koniec lat 90-tych XX wieku i w pierwszych latach XXI wieku. Niestety, za planami budownictwa mieszkaniowego nie szły projekty budowy infrastruktury komunalnej. Polityka ta była o tyle łatwa do realizacji, że do 2006 r. Andrzej Strażyński miał większość w Radzie Gminy. Rada uchwalała wszystko, co przedstawił, bez większego zastanowienia. Niektórzy z ówczesnych Radnych do dzisiaj tą funkcję pełnią.
Sytuacja gospodarcza Gminy w pierwszych latach XXI wieku również była znacznie korzystniejsza. Trwał rozwój gospodarczy, boom budowlany a zadłużenie nie przekraczało 15% (przy dopuszczalnym 60%). Tylko z tytułu wzrostu podatku dochodowego od osób fizycznych, dochody Gminy wzrosły o 4,13 mln złotych w 2007 r. Były wójt nie potrafił jednak istniejących warunków wykorzystać. Ściąganie inwestorów szło bardzo opornie – mało było terenów przeznaczonych pod działalność gospodarczą, ponadto nie były one uzbrojone (np. tereny przy ul. Laserowej w Dopiewie). Andrzej Strażyński ocknął się dopiero przed wyborami w 2006 r. Wówczas to w budżecie na 2007 r. umieszczono m.in. budowę oczyszczalni ścieków w Dąbrówce, rozbudowę oczyszczalni w Dopiewie czy budowę ujęcia wody w Joance. Dlatego też w latach 2007-2008 nastąpił nagły wzrost wydatków na kanalizację i wodociągowanie – na w/w inwestycje przeznaczono łącznie ok. 25 mln złotych.
Niestety, w 2009 r. nastąpił ponowny zastój w w/w inwestycjach, jedynie częściowo usprawiedliwiony budową gimnazjum w Skórzewie. Jakby zapomniano, że nie wystarczy zbudować oczyszczalnię czy ujęcie wody – trzeba jeszcze zbudować sieci. Kolejny wzrost aktywności Andrzeja Strażyńskiego w zakresie infrastruktury nastąpił w 2010 r., przed wyborami samorządowymi.
Kolejną sprawą, którą przegapił Andrzej Strażyński była budowa szkoły w Dąbrówce. Lawinowo wzrastająca liczba mieszkańców, i to z małymi dziećmi, jednoznacznie wskazywała na konieczność budowy nowej szkoły. Były Wójt do końca kadencji nie podjął jednak żadnych konkretnych działań w tym zakresie.
Tak więc należy obiektywnie stwierdzić, że wójt Zofia Dobrowolska odziedziczyła znaczne zapóźnienia w rozbudowie infrastruktury, szczególnie dróg, na które Andrzej Strażyński przeznaczał niewielkie środki (budowano przede wszystkim chodniki). Jeszcze w 2011 r., nie umiem powiedzieć, na ile to wynikało z założeń budżetowych jej poprzednika, a na ile z wprowadzonych prze wójt Zofię Dobrowolską zmian – wydatki majątkowe stanowiły ok. 41,4% wydatków budżetowych. Ponieważ wydatki znacznie przekroczyły dochody, znacząco wzrosło zadłużenie Gminy, z 30,9% w 2010 r. do 56,7%.
W 2012 r. nastąpił dalszy regres. Mimo dość wysokiego budżetu (na wydatki przeznaczono prawie 71 mln złotych), wydatki majątkowe stanowiły jedynie 28,8%. Środki przeznaczone na kanalizację i drogi stanowiły już tylko 29,4% wydatków majątkowych. Częściowym usprawiedliwieniem może być budowa szkoły podstawowej w Dąbrówce za ok. 12 mln złotych. Mimo to zadłużenie Gminy po raz kolejny wzrosło i osiągnęło 58,8% (przy dopuszczalnym pułapie 60%.
W tym momencie powinno zapalić się ostrzegawcze światełko, zarówno Wójt Gminy, jak i Radnym Gminy. Niestety, wszystkim chyba zabrakło wyobraźni. Mam tu na myśli Wójt Gminy oraz część Radnych standardowo zatwierdzających wszystkie „fanaberie”. W dalszym ciągu dominuje radosna twórczość, nastawiona głównie na inwestycje drugiej kategorii (boiska, centra miastotwórcze, stawy, imprezy plenerowe itp.). Obawiam się, że rok 2013 zapowiada się jeszcze gorzej niż lata poprzednie – ilość zmarnowanych środków budżetowych będzie chyba rekordowa. Mam nadzieję, że ktoś, kto ma dostęp do danych, pokusi się o wyliczenie, ile pieniędzy zostało bezpowrotnie straconych
Dopiero w ostatnich miesiącach wójt Zofia Dobrowolska zorientowała się, że sprawy idą w złym kierunku. Czasu na zmiany jest już za mało, zaległości poprzednich lat nie da się nadrobić w 2014 r. Nawet, jeśli Wójt udałoby się przeforsować zmiany w budżecie i Wieloletniej Prognozie Finansowej, nie będą one możliwe do realizacji. Na przeszkodzie stanie przekroczenie dopuszczalnego poziomu zadłużenia i w pierwszej kolejności Regionalna Izba Obrachunkowa uchyli podjęte uchwały.
Co więc pozostaje wójt Zofii Dobrowolskiej w obecnej sytuacji? Uderzyć się w piersi, przyznać do błędu. Zaniechać wszelkich drugorzędnych inwestycji, kolejnych projektów i koncepcji a skupić się na kilku kluczowych inwestycjach i konsekwentnie je realizować. W ewentualnej kampanii wyborczej można wykorzystać sprawę odziedziczonych po poprzedniku zaległości. Można również zwalić część winy na Radę Gminy, będzie to jednak kopanie swoich sojuszników, głosujących zgodnie z życzeniem.
Reasumując uważam, że za obecną sytuację winę ponoszą wszystkie strony: były wójt Andrzej Strażyński, wójt Zofia Dobrowolska oraz część Rady Gminy. Nie należy jednak tracić energii na rozliczanie się, kto ponosi większą winę, ale podjąć działania pozwalające na zminimalizowanie strat. W innym wypadku czarno widzę szanse obecnych decydentów na reelekcję.

Obserwatorka I (Pierwsza)

1 komentarz:

  1. "... czarno widzę szanse obecnych decydentów na reelekcję".

    Jeżeli władza przez trzy lata działa zgodnie z maksymą "hulaj dusza, piekła nie ma", a potem w roku wyborczym zabiera się do "minimalizowania strat", to zasługuje jedynie na kopa w d**** w dniu wyborów. Niestety, ten sposób rządzenia uprawiał Andrzej Strażyński, a dziś kontynuuje Zofia Dobrowolska.

    OdpowiedzUsuń