W szybkim tempie narasta konflikt
pomiędzy wójt Zofią Dobrowolską, wspieraną przez Urząd Gminy a pozostałą
częścią Gminy. Do konfliktu na linii Wójt-Rada Gminy doszedł kolejny z prasą
niezależną – konkretnie miesięcznikiem „U nas w Dopiewie”.
Do informacji przekazywanych
przez w/w czasopismo od pewnego czasu podchodzę z rezerwą - link1
oraz link2
Mam coraz większe wrażenie, że Bogdan Lewicki jest tylko narzędziem, a za
wszystkim stoi były wójt Andrzej Strażyński. Pomimo, iż artykuły są dość
tendencyjne i napastliwe, w większości oparte są o dostępne dane i w dużej
części możliwe do zweryfikowania.
Pomimo to wójt Zofia Dobrowolska
postanowiła podjąć walkę z miesięcznikiem, żądając publikacji sprostowania.
Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem.
Ktoś, kto przygotował tekst
sprostowania, musiał w to włożyć wiele pracy – pismo datowane na 4 września
opublikowane zostało 5 października. Wynika z tego, że poświęcono cały miesiąc
na jego przygotowanie. Niestety, w mojej
ocenie niepotrzebnie poświęcono czas i pieniądze na przygotowanie elaboratu,
ponieważ większość zawartych w nim tez jest łatwa do obalenia.
Pierwsze co
mnie zastanawia, to opublikowanie
sprostowania nie na pierwszej stronie portalu Gminy, tak jak to miało
miejsce w przypadku artykułu „Rada Gminy blokuje inwestycje” ale w dziale
„polemiki, komunikaty, sprostowania” Wójta Gminy. Do strony tej niewiele osób
dociera, łącznie ze mną. Gdyby nie informacja „pawelka” na forum Moje Dopiewo”
- sprostowanie prawdopodobnie by mi umknęło. Czyżby wójt Zofia Dobrowolska nie
była pewna swoich argumentów i dlatego chciała, aby sprostowanie znało jak
najmniej osób?
Nie mam zamiaru omawiać
szczegółowo wszystkich punktów sprostowania – nie posiadam kompletu informacji.
Ponadto analiza zajęłaby zbyt dużo czasu. Ograniczę się głównie do uogólnień.
Po drugie, jeśli żąda się sprostowania, to samemu trzeba unikać kłamstw, zwłaszcza jeśli są łatwe do zweryfikowania. Zauważył to już „pawelek” - link Audyt dotyczący wizerunku, koncepcja ratusza, etaty dla przyjaciół i znajomych, rzekome promesy na inwestycje – to tylko kilka przykładów ewidentnych przekłamań. Przy okazji zauważyłam błąd – podana w sprostowaniu informacja w sprawie pożyczek z WFOŚiGW dotyczy inwestycji drogowych. Jak wynika ze strony WFOŚiGW, promesy dotyczą m.in. gospodarki wodno-ściekowej a nie budowy dróg - link Jest to podobne przekłamanie, jak podanie w „U nas w Dopiewie”, że Gmina wydaje pozwolenia na budowę. Również w sprawie Wieloletniej Prognozy Finansowej przygotowywanej przez Skarbnika dopuszczono się kłamstwa. Rozporządzenie Ministra Finansów z 10 stycznia 2013 r., dotyczące wzoru WPF, obowiązuje od 1 lutego 2013 r. WPF w gminie Dopiewo, zgodnie z obowiązującym wzorem, uchwalona została dopiero 19 września 2013 r., a więc prawie 8 miesięcy później.
Kolejna sprawa to rozrastające
się koszty inwestycji. Sprostowanie w tym temacie również jest łatwe do
obalenia. Wiele inwestycji, zwłaszcza tych, które nie są najpilniejsze, w miarę
upływu czasu rozrasta się do olbrzymich rozmiarów. I nie ma tu znaczenia, że są
rozkładane w czasie - liczy się sam fakt. Przykładem może być Żarnowiec.
Początkowo była mowa o wiacie biesiadnej, później doszedł plac zabaw z
siłownią. Obecnie na tapecie jest remont harcówki. Ciekawe, czy na tym się
zakończy? Podobnie jest z innymi obiektami sportowymi. Początkowa modernizacja
boiska zamienia się z czasem w kompleks sportowy z pełnym wyposażeniem i
obiektami dodatkowymi. Bardzo łatwo to sprawdzić, śledząc zmiany w WPF. Uchwała WPF z 21 grudnia 2011 r.
przewidywała limit wydatków majątkowych na rok 2014 w wysokości 11,6 mln
złotych, uchwała z 10 stycznia 2013 r. już 22,1 mln złotych, natomiast aktualny
projekt przewiduje 31,5 mln złotych. Mamy
więc wzrost prawie trzykrotny i to mimo wyrzucenia 3 mln złotych na
wodociąg z Joanki. Dochody budżetu wzrastały w tym czasie z 56,9 mln złotych
(planowano 64,4 mln złotych) w 2011 r., 63,2 mln złotych (planowano 67,6 mln
złotych) w 2012 r. do planowanego 73,8 mln złotych w 2013 r. Tendencja wskazuje, że dochód ten również
nie będzie osiągnięty. Jak więc widać, wzrost
wydatków majątkowych jest w całkowitym oderwaniu od realnych możliwości Gminy.
Rację więc ma autor „U nas w Dopiewie”, że planowane wydatki rosną w
niespotykanym tempie, m.in. przez rozrastanie się inwestycji.
Kolejna sprawa to manipulacja informacją. Moim zdaniem
Bogdan Lewicki podając wzrastające koszty inwestycji miał zapewne na myśli
koszty ogólne, a nie środki, które Wójt Gminy zamierza wydatkować w 2013 r.
Sprostowanie zostało jednak w ten sposób skonstruowane, jakby informacja podana
w „U nas w Dopiewie” dotyczyła wyłącznie bieżącego roku.
Wojna medialna przeniosła się również na forum Moje Dopiewo. Tu
osoba, podpisująca się jako Krystyna Różańska, atakuje nie tylko przewodniczącą
Rady Gminy Magdę Gąsiorowską, ale również użytkowników Forum, zarzucając im
m.in. anonimowość. Po wpisaniu hasła „Krystyna Różańska”, pokazuje się kilka
osób o tym nazwisku, ale żadna nie bardzo pasuje do osoby wypowiadającej się na
forum Moje Dopiewo. Jedna jest radną w Darłowie, inna agentką ubezpieczeniową w
Gąbinie (miasto w powiecie płockim). Najbliższa KR z Poznania zmarła w 2012 r.
i była instruktorką duszpasterstwa rodzin. Wcale by mnie nie zdziwiło, gdyby
pod tym nazwiskiem ukrywał się ktoś z redakcji Czasu Dopiewa. Po ostatnich
kompromitacjach w prasie oficjalnej zapewne nie bardzo ktokolwiek ma ochotę
podpisywać się swoim nazwiskiem.
Co do zarzutów wobec wypowiedzi
Magdy Gąsiorowskiej w reportażu Telewizji Leszno, to uważam, że była ona zbyt
ostrożna. Jak na tak zaognioną sytuację, to oczekiwałam znacznie ostrzejszej
wypowiedzi.
Podsumowując uważam, że wójt
Zofia Dobrowolska w dalszym ciągu cierpi na brak kompetentnych doradców. Zaskoczona
byłabym, gdyby redakcja „U nas w Dopiewie” wydrukowała opublikowane
sprostowanie. Chociaż z drugiej strony byłaby to doskonała okazja do
wypunktowania nieporadności pracowników Urzędu Gminy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz