środa, 31 grudnia 2014

Andrzej Strażyński jako radny powiatu poznańskiego (1) - minimum pracy, maksimum lansu?


Jak się okazuje, mamy w naszej Gminie mieszkańca o uniwersalnych umiejętnościach, potrafiącego pełnić każdą funkcję i spełniać się na każdym stanowisku. Osobą taką jest były wójt, podwójny prezes oraz podwójny członek rad nadzorczych Andrzej Strażyński. Do dotychczas pełnionych 4 funkcji - link dołożył stanowisko radnego powiatu poznańskiego.
Andrzej Strażyński pojawił się na III sesji Rady Gminy Dopiewo w dniu 11 grudnia 2014 r., występując tym razem w roli radnego powiatowego. Zabrał głos w ramach tzw. „wolnych głosów”, informując m.in. o swoich zamierzeniach, cytuję za „Czasem Dopiewa” – „Zadeklarowałem chęć zajęcia się sprawami bezpieczeństwa na drogach, dbałością o sport i rekreację …”. Ponieważ brzmi to dość enigmatycznie, postanowiłam sprawdzić, jakie to zadania nowy radny postanowił wziąć na swoje barki. W moim przekonaniu poszedł po najmniejszej linii oporu, podejmując się zadań w części iluzorycznych, a w części leżących w kompetencjach innych organów. Wolę nie zgadywać, co się kryje pod drugą częścią w/w zdania - "... co nie wyklucza mojego udziału w szeregu innych inicjatyw".


Analizę rozpoczęłam od projektu budżetu powiatu poznańskiego na 2015 r. - link. Na ogólną sumę wydatków w wysokości 230.232 tys. złotych - na turystykę i kulturę fizyczną zaplanowano łącznie 470 tys. złotych, co stanowi ok. 0,2% wszystkich wydatków. W przypadku kosztów zaplanowanych na Policję, wynoszących 700 tys. złotych, stanowi to ok. 0,3% budżetu. Jak więc widać, dziedziny, którymi planuje zajmować się radny Andrzej Strażyński, mają marginalne znaczenie na liście zadań powiatu. Jeszcze ciekawiej przedstawia się sprawa po dokonaniu szczegółowej analizy wydatków na w/w zadania.

W przypadku turystyki i kultury fizycznej brak wydatków majątkowych, przewidziano wyłącznie wydatki bieżące. Wynika to z faktu, że Powiat nie dysponuje własnymi obiektami sportowo-rekreacyjnymi. Kwota 110 tys. złotych w dziale „Turystyka” przeznaczona jest na dotacje celowe dla organizacji pożytku publicznego, tzw. stowarzyszenia. Natomiast kwota 360 tys. złotych w dziale „Kultura fizyczna i sport” przeznaczona została na dotacje dla organizacji pożytku publicznego (300 tys. złotych) oraz nagrody dla osób fizycznych za wybitne osiągnięcia w dziedzinie sportu oraz trenerów (60 tys. złotych). Zastanawiam się więc, jak w tej sytuacji będzie wyglądała deklarowana przez Andrzeja Strażyńskiego „dbałość o sport i rekreację”. Prawdopodobnie będzie się ograniczała do zatwierdzenia dotacji dla stowarzyszeń oraz uroczystego wręczania nagród zawodnikom i trenerom.

Równie ciekawie wygląda zapowiedź „zajęcia się sprawami bezpieczeństwa na drogach”. Jest to niewielki fragment zadań Powiatu, związanych z bezpieczeństwem publicznym i ochroną przeciwpożarową, na które zaplanowano łącznie 2.320 tys. złotych. Z tej kwoty 700 tys. złotych przewidziano dla Policji, na którą składa się: 620 tys. złotych na wydatki majątkowe (dofinansowanie budowy komisariatu w Luboniu oraz zakupu radiowozów) a 80 tys. złotych na wyposażenie Komendy Miejskiej w Poznaniu i nagrody dla funkcjonariuszy. Nie widzę w budżecie środków na poprawę bezpieczeństwa na drogach, np. częstsze patrole, monitoring itp.
Przy okazji postanowiłam zapoznać się z ustawą o policji - link. Wynika z niej, że „ochrona bezpieczeństwa i porządku publicznego… w ruchu drogowym” należy do podstawowych zadań Policji, a nie rady powiatu – art. 1 ust. 2 pkt 2. Co więcej, wszystkie szczeble Policji wraz z szeregowymi funkcjonariuszami podlegają Ministerstwu Sprawa Wewnętrznych – art. 5 w/w ustawy. W sprawach kadrowych: powołanie lub odwołanie komendantów - również decydują komendanci wyższych szczebli. Starosta lub wójt ograniczają się jedynie do wydania opinii.

Zgodnie z art. 10 uop - rada powiatu nie może narzucić Policji wykonania konkretnych czynności służbowych ani określać sposobu wykonywania zadań. Natomiast art. 11 ustawy stanowi, że starosta lub wójt może żądać od właściwego komendanta Policji przywrócenia stanu zgodnego z porządkiem prawnym lub podjęcia działań zapobiegających naruszeniu prawa, a także zmierzających do usunięcia zagrożenia bezpieczeństwa i porządku publicznego. Jednak żądanie to nie może dotyczyć wykonania konkretnej czynności służbowej ani określać sposobu wykonania zadania przez Policję.

Zgodnie z art. 13 w/w ustawy - rada powiatu lub gminy może wnioskować o zwiększenie liczby etatów policyjnych, musi jednak zapewnić pokrycie kosztów ich utrzymania przez okres co najmniej 5 lat.
Jak więc widać, kompetencje starosty i rady powiatu wobec Policji są bardzo ograniczone, żeby nie powiedzieć iluzoryczne. Co więcej, powiat poznański, jako jeden z 4 w województwie wielkopolskim, nie posiada komendy powiatowej - link. Zadania to, na terenie miasta Poznania i powiatu poznańskiego, realizuje Komenda Miejska Policji. Obsługuje ona obszar zamieszkały przez ok. 900 tys. mieszkańców (Poznań 550 tys. mieszkańców, Powiat 350 tys. mieszkańców), a jak wiadomo „koszula bliższa ciału”.

W związku z powyższym, nie wiem jak traktować deklaracje Andrzeja Strażyńskiego – jako żart czy też zamydlenie oczu? W zasadzie to nie należy się dziwić temu minimalizmowi – wszak pełnienie tylu funkcji jest na tyle absorbujące, że z czegoś trzeba zrezygnować. Zastanawiam się, jak wygląda poziom kompetencji Radnego w sprawach samorządu powiatowego? Mam nadzieję, że nieco lepiej niż w przypadku samorządu gminnego – „Echo Gminne” z kwietnia 2011 r.
Na koniec pytanie do Radnego Powiatu. Władze gminne w Dopiewie planują budowę komisariatu Policji. Koszt inwestycji z pewnością będzie znaczący. Czy Andrzej Strażyński zamierza ubiegać się o dofinansowanie budowy ze środków Powiatu? – miasto Luboń otrzymało środki w łącznej kwocie 1 mln złotych - link. Wówczas miałby prawo powiedzieć, że przyczynił się do poprawy bezpieczeństwa w Gminie.

P.S. Na sesji Rady Powiatu 18 grudnia 2014 r. wybrano składy 9 Komisji. Andrzej Strażyński jest członkiem 2 Komisji, jednak w żadnej nie pełni funkcji przewodniczącego ani wiceprzewodniczącego. W przypadku samorządowca z 25-letnim stażem i takim dorobkiem (jako wójt, 20 lat temu przespał tylko rozwój gminy Dopiewo) - jest to co najmniej zastanawiające.

Obserwatorka I (Pierwsza)

2 komentarze:

  1. Jakoś tak się dzieje, że każdy dopiewski polityk, który coś przeskrobał, trafia
    do Rady Powiatu. Społeczeństwo dziękuje w ten sposób za stworzenie możliwości spłacania wielomilionowych odszkodowań, które zawdzięcza Strażyńskiemu . Nie przywiązywał bym wagi do tego, że nie jest przewodniczącym żadnej komisji. Podobnie jak Wójt Napierała jest członkiem partii rządzącej zarówno w kraju jak i powiecie i w związku z tym
    może wiele załatwic i czerpac z tego profity.
    Oficjalnie nie miał i nie ma nic wspólnego też z ZUK Dopiewo. Tak naprawdę
    wszyscy członkowie Rady Nadzorczej byli z nim związani, włącznie z przedstawicielem Zofii Dobrowolskiej. Dla mnie to niewytłumaczalna głupota,że poprzednia Wójt nie miała żadnego wpływu na gminą spółkę.
    Tylko dzięki temu Napierała mógł wygrac wybory i wątpię by był w kraju
    drugi przypadek startu w wyborach prezesa gminnej spółki.
    Najbardziej jestem ciekaw czy opanuje powtórnie zagospodarowanie przestrzenne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Planowanie przestrzenne w Gminie, z Andrzejem Strażyńskim w tle, zapowiada się interesująco. Ale nie uprzedzajmy faktów.

      Usuń