Przeglądając projekt budżetu na
2015 r. postanowiłam porównać go z budżetem mijającego roku. Nie jestem
specjalistką w tej dziedzinie, dlatego nie uzurpuję sobie prawa, że wszystkie moje
wnioski są poprawne. W każdym razie wydaje mi się, że natychmiastowe odwołanie
ze stanowiska skarbnika Piotra Szmytkowskiego i powołanie na jego miejsce
Piotra Łoździna - było jak najbardziej słuszne.
Pierwsze co mnie uderzyło, to tajemnicze zmiany, jakie nastąpiły za
sprawą Zarządzeń Wójta nr 183/14 z 7 listopada 2014 r. i 185/14 z 14 listopada
2014 r., tzn. pomiędzy ostatnią sesją minionej kadencji a II sesją nowej
kadencji. Zwiększyły się, zarówno dochody Gminy, jak i wydatki. Ustalenie
konkretnych kwot jest trudne, ze względu na brak w BIP-ie pełnej dokumentacji.
W każdym razie z dostępnych materiałów wynika, że wydatki budżetowe zwiększyły
się o około 37 tys. złotych (dochody prawdopodobnie w podobnej kwocie), a
zmiany nie zostały zatwierdzone stosowną uchwałą Rady Gminy.
Zarządzenia Wójta wprowadziły kilka zmian, zwiększając w znaczący sposób wydatki w dwóch działach. W dziale 700 (gospodarka mieszkaniowa) zwiększono o 68 tys. złotych kwotę przeznaczoną na odszkodowania na rzecz osób fizycznych, natomiast w dziale 750 (administracja publiczna – urząd gminy) o 86 tys. złotych zwiększono ilość środków na tajemniczym paragrafie – „zakup usług pozostałych”. Ogólna kwota wzrostu wydatków jest znacznie niższa ze względu na to, że obcięto wszystkie możliwe wydatki, takie jak zakup energii, wyposażenia, koszty przeprowadzenia wyborów itp.
Zastanawiam się na co zostały przeznaczone w/w środki,
jeżeli o zmianach nie poinformowano Rady Gminy i nie przedłożono ich do
akceptacji? Natomiast pojawiła się informacja, że kierowniczka CRK w
Konarzewie otrzymała podwyżkę wynagrodzenia o 500 złotych.
Na temat realizacji budżetu za
trzy kwartały 2014 r., trudno uzyskać pełne informacje. Opublikowane
sprawozdanie nie pozwala na rozdzielenie dochodów i wydatków bieżących, i majątkowych
oraz stanu zaawansowania – sprawozdanie za I półroczne do dziś nie ukazało się
na oficjalnej stronie UG.
Do 30 września br. dochody
zostały zrealizowane w około 70% (w I półroczu 45,34% planu). Nie daje to
jednak pełnego obrazu, ponieważ Gmina pozyskuje środki z różnych źródeł –
podatki, dotacje, subwencje, opłaty oraz kredyty i pożyczki. Pytanie, ile z pozyskanych dochodów stanowią środki, które trzeba będzie spłacić? Na koniec
III kwartały zadłużenie Gminy wyniosło ok. 36,5 mln złotych – teraz będzie zapewne
jeszcze wyższe.
Część dochodów to kwoty
abstrakcyjne, jak np. ze sprzedaży nieruchomości (działki w Zakrzewie i
Konarzewie) czy dofinansowanie dróg gminnych (słynna ul. Batorowska w
Skórzewie). Niestety, te dochody w dalszym ciągu figurują w projekcie budżetu
na 2015 r.
Jeszcze gorzej wygląda sytuacja w realizacji wydatków za III kwartał br. –
ogółem wykonano je w ok. 59,7%. Tu również nie wyodrębniono wydatków bieżących
i majątkowych. Można się tylko domyślać, że znacznie bardziej zaawansowane są
wydatki bieżące. Dla przykładu: wydatki na rolnictwo i łowiectwo (wodociągi i
kanalizacja) zrealizowano w 37,9% (w I półroczu 20,45%), na transport i
łączność (drogi publiczne) w 52,8% (w I półroczu 33,33%). W dziedzinie wydatków majątkowych Urząd najefektywniej działał w swoich
sprawach. W pierwszym półroczu 2014 r. na wyposażenie budynku Urzędu
wydatkowano 72,08% zaplanowanych środków, a na budowę dróg gminnych 3,04%.
Ponieważ niektóre zaplanowane
inwestycje komunalne (budowa: ul. Ogrodowej w Dopiewie, ul. Kolejowej w
Dąbrówce, ul. Nowa w Palędziu) wypadły z realizacji, to zaawansowanie wydatków
majątkowych na koniec roku będzie jeszcze niższe. No ale jeżeli, jak
przypuszczam, pozyskiwanie środków opiera się w coraz większym stopniu na
pożyczkach i kredytach, które będzie trzeba spłacić, niż na rzeczywistych
dochodach - to trudno oczekiwać realizacji zaplanowanych wydatków. Dzięki temu, że część inwestycji nie będzie
realizowana w br., to zmniejszy się poziom zadłużenia Gminy – może lepiej
powiedzieć, że zadłużenie będzie wolniej rosło.
Mam nadzieję, że nowe władze
gminy Dopiewo poinformują mieszkańców o rzeczywistym stanie finansów
publicznych. Wójt Adrian Napierał
zadeklarował, na jednym z portali internetowych - jawność działania. Przy okazji pragnę zauważyć, że deklaracje składane
przez włodarzy miast i gmin na portalu link,
dotyczące np. publikacji rejestrów umów, nie powinny być traktowane jako
przejaw dobrej woli. Jest to ustawowy obowiązek władz samorządowych. Wynika on
m.in. z art. 139 ust. 3 ustawy prawo zamówień publicznych – „Umowy
są jawne i podlegają udostępnieniu na zasadach określonych w przepisach o dostępie
do informacji publicznej” oraz art. 6 ust. 1 pkt 3a ustawy o dostępie
do informacji publicznej – „Udostępnieniu podlega informacja publiczna,
w szczególności o:… prowadzonych rejestrach, ewidencjach i archiwach oraz o
sposobach i zasadach udostępnienia danych w nich zawartych”. Jak więc
widać, upublicznienie nie tylko rejestrów, ale także treści umów nie jest
żadnym aktem dobrej woli, ale obowiązkiem wójtów, burmistrzów czy prezydentów i
należy się obywatelom „jak psu zupa”. Niestety, jak w wielu innych przypadkach,
obowiązku tego nikt w Polsce nie potrafi wyegzekwować.
" W każdym razie wydaje mi się, że natychmiastowe odwołanie ze stanowiska skarbnika Piotra Szmytkowskiego i powołanie na jego miejsce Piotra Łoździna - było jak najbardziej słuszne."
OdpowiedzUsuńPoprzedni Skarbnik już chociażby w związku z pozaprawnym przekazaniem 45 tys. Pawłowskiemu, nie powinien strzec nawet skarbonki świnki. Nowemu Skarbnikowi należy życzyc żeby potrafił powiedziec nie ,kiedy
będą naciski na przekazywanie środków dla organizacji, które wsparły wójta
w wyborach. Natomiast pozostawienie na stanowisku Zimnego Wójta interpretuję tak, że nowy Wójt nie lubi kłamac osobiście.
To pięknie, że wójt Napierała zadeklarował jawnośc.
Na początek powinien nakłonic Przewodniczącego Nowaczyka do ujawnienia kontaktów z radnymi. Rozumiem, że już po wyborach, ale jakieś pozory,że się nie ma wyborców w nosie, zachowac trzeba.
Czy wiadomo kto kieruje ZUK-em Dopiewo?
Czy Prezes Napierała wyskakując w biegu, położył cegłę na pedale gazu i
ZUK prowadzi się sam? Jeśli tak to może Prezes niepotrzebny.
W związku z umowami-ubolewam,że jakże pożyteczny blog wnioski z wioski
zawiesił działalnośc. :)
Uważam, że z oceną decyzji personalnych nowego Wójta należy jeszcze poczekać. Wymiana z dnia na dzień całej kadry kierowniczej, choćby i niekompetentnej, nie jest najlepszym posunięciem. Do czego doprowadziła taka sytuacja w poprzedniej kadencji, nie trzeba przypominać. Zofia Dobrowolska została z "ręką w nocniku". A wystarczy poczytać protokoły z sesji Rady Gminy z początku 2011 r., żeby zauważyć, że podchodziła racjonalnie do swoich zadań. Przypuszczam, że to nowa kadra kierownicza miała decydujący wpływ na wybór kierunku, który doprowadził do klęski.
Usuń