niedziela, 21 grudnia 2014

Oferta inwestycyjna w gminie Dopiewo - obiecywanie gruszek na wierzbie?



Do podjęcia tematu sprowokował mnie artykuł Agnieszki Wilczyńskiej na stronie „Pulsu Gminy” – link. Nie zamierzam zgłębiać wszystkich tematów poruszonych w w/w artykule, skupię się tylko na jednym problemie - pozyskiwaniu inwestorów. Właściwie wszyscy kandydaci w ostatnich wyborach deklarowali ściągnięcie inwestorów strategicznych, którzy umożliwią szybki rozwój Gminy. Od obietnic do realizacji jednak droga daleka, jeśli nie ma się konkretnych pomysłów.
Nie mam zamiaru wyręczać specjalistów od promocji, nie bardzo się na tym znam. Chcę tylko zwrócić uwagę na dwa elementy, które moim zdaniem są bardzo istotne.


Po pierwsze nie należy wszystkiego wymyślać od nowa, czasem dobrze jest skorzystać z pomysłów innych, zwłaszcza, gdy niewiele kosztują. Takim pomysłem może być stworzenie na oficjalnej stronie Gminy, oferty dla inwestorów – chyba już kiedyś na ten temat pisałam, ale niestety bez odzewu. Można tu się wzorować na samorządach, które sukces osiągnęły już wcześniej. Zapraszam do zapoznania się z ofertą inwestycyjną Tarnowa Podgórnego – link i Strykowa woj. łódzkie (skrzyżowanie autostrad A1 i A2) – link. Oferty zawierają podstawowe informacje, jak: powierzchnia terenu, uzbrojenie, lokalizacja, przeznaczenie, stan własności. Dane te pozwalają na wstępne zorientowanie się, czy gmina jest przychylna inwestorom. Do tego oferta Tarnowa Podgórne dostępna jest w języku angielskim a Strykowa w angielskim i niemieckim.
Niestety przedsiębiorca, który chciałby zainwestować w gminie Dopiewo, w Internecie nie uzyska praktycznie żadnych informacji. System Informacji Przestrzennej gminy Dopiewo trudno nazwać ofertą inwestycyjną.
Myślę, że zamiast zaczynać od międzynarodowych targów nieruchomości, promocji w Unii Europejskiej, czy zatrudniania specjalistycznych firm, należy zacząć od uporządkowania własnego podwórka i rozpoczęcia promocji u źródła. Tym bardziej, że tak naprawdę na chwilę obecną Gmina ma niewiele do zaoferowania – ale o tym potem.

Drugim elementem, który będzie miał decydujący wpływ na przyciągnięcie inwestorów to lokalizacja. Obecnie gmina Dopiewo, dzięki powstaniu dróg o krajowym i międzynarodowym znaczeniu, ma jedną z najlepszych lokalizacji w Polsce. Z powodzeniem może konkurować z w/w Strykowem (węzeł A1 i A2) czy Komornikami. Położenie gminy Dopiewo, dzięki A2, S11 a niedługo S5, jak również najważniejszej linii kolejowej w Polsce i jednej z najważniejszych w Europie - jest korzystniejsze niż Tarnowa Podgórnego czy Suchego Lasu. Jest to atut, który powinien zostać szczególnie uwypuklony. Moim zdaniem, dogodność dojazdu i połączeń jest często ważniejsza niż uzbrojenie terenu. Zainteresowaniem mogą cieszyć się tereny nie tylko położone w bezpośrednim sąsiedztwie węzła drogowego. Niestety, na temat rewelacyjnej lokalizacji gminy Dopiewo - również trudno doszukać się jakichkolwiek informacji.

Aby rozpocząć promocję w celu pozyskania inwestorów, musimy dysponować odpowiednią ofertą. A w tej materii gmina Dopiewo nie posiada wiele do zaproponowania. Oferta inwestycyjna Tarnowa Podgórnego to ok. 265 ha gruntów przekształconych planami zagospodarowania pod działalność gospodarczą. W przypadku Strykowa jest to ponad 1000 ha. A u nas trudno nawet szacunkowo określić powierzchnię, która kwalifikuje się do wykorzystania na działalność gospodarczą. W planach, uchwalanych w ostatnich latach, brak informacji o powierzchni przekształconego terenu – widocznie jest to zadanie zbyt trudne do wykonania.
Jedyny większy, zwarty obszar to ok. 80 ha w Dąbrówce, wzdłuż drogi S11. Jednak na dzień dzisiejszy właściciel, RSP Dąbrówka, nie jest zainteresowany sprzedażą gruntów. Poza tym Gmina dysponuje jeszcze terenami w Dąbrowie (rejon ul. Batorowskiej i Bukowskiej), w Zakrzewie (ul. Przemysłowa, droga S11), w Dopiewie (ul. Laserowa) i to w zasadzie wszystko. Tak więc, wydawanie dużych środków na promocję nie ma sensu, bo tak naprawdę nie ma czego promować.

Oczywiście, w związku z wyborami pojawiły się szumne zapowiedzi, że będą opracowywane kolejne plany z przeznaczeniem na działalność gospodarczą. Owszem, Studium Gminy przewiduje przekształcenie terenów rolnych w sąsiedztwie autostrady i drogi ekspresowej. Należy jednak pamiętać, że znaczna część obszaru Konarzewa, Dopiewca, Dopiewa czy Dąbrówki to grunty III klasy, o wysokiej wartości rolniczej. Osobiście jestem przeciwniczką przeznaczania takich gruntów na cele nierolnicze. Ponadto, aby je przekształcić, potrzebna jest zgoda Ministerstwa Rolnictwa, co przy dużym areale może okazać się niemożliwe.

Podsumowując, mimo korzystnej lokalizacji oraz zapału nowych władz, realizacja obietnic, dotyczących pozyskania inwestorów - może okazać się trudna do spełnienia. Na marginesie dodam, że coraz mniej wierzę w stały rozwój i wzrost gospodarczy nie tylko w Polsce, ale i na świecie – ta bańka kiedyś musi pęknąć. Ponieważ jednak większość mieszkańców i rządów na ziemi nie zamierza tego przyjąć do wiadomości, tematu nie będę rozwijać.
Nie należy więc zbytnio rozbudzać nadziei, bo gmina Dopiewo raczej drugim Tarnowem Podgórnym się nie stanie – na pewno nie w najbliższych 2-3 kadencjach. Szansa, która była w latach 90-tych ub. wieku, została zaprzepaszczona. Przede wszystkim należy się skupić na tym, czym Gmina dysponuje i te atuty wykorzystać.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz