Do popełnienia poniższego tekstu
zainspirował mnie mieszkaniec Dąbrówki, Pan Krzysztof Kołodziejczyk. Na swoim
profilu zacytował fragment tekstu
Strategii Rozwoju Gminy Dopiewo na lata 2016-2025 - link.
Jednym z elementów rozwoju ma być
przyjazna administracja – oczywiście dla mieszkańców. Wypowiedź Autora
wpisu była sarkastyczna, niemniej w części zapis Strategii jest prawdziwy.
Jak można już po 3 latach obecnej
kadencji samorządu zauważyć, mieszkańcy dzielą się na 2 kategorie.
Pierwsza, to osoby bez koneksji i znajomości oraz niezamożne. W tym
przypadku administracja gminna jest nie tylko nieprzyjazna ale często wręcz
wroga. Nie ma jednak co się dziwić – sam Wójt jest tu wzorcem dla urzędników i
radnych.
Jeszcze jako Prezes ZUK wykazywał
się wyjątkową arogancją wobec zwykłych mieszkańców. Na forum Moje Dopiewo
groził internautom artykułem 212 kodeksu karnego. Równie arogancki był w
korespondencji urzędowej z mieszkańcami. Przykładem może być odpowiedź byłego
prezesa ZUK a obecnie wójta gminy Dopiewo Adriana Napierały na wniosek jednej z
mieszkanek Skórzewa, dotyczący sprzątania przystanków autobusowych - Czystość i porządek.
Niestety, wybór Adriana Napierały
na wójta nic nie zmienił w jego zachowaniu i traktowaniu mieszkańców.
Kolejny przykład mieliśmy w
kwietniu 2016 r., w czasie Sesji Rady Gminy Dopiewo - XVIII Sesja RG Dopiewo.
Tu co prawda, arogancją i wyjątkowo lekceważącym potraktowaniem mieszkańca,
wykazał się kierownik referatu planowania przestrzennego Remigiusz Hemmerling,
ale miało to miejsce za pełnym przyzwoleniem Wójta.
Następny przykład pochodzi z
października 2016 r. - XXIII Sesja RG Dopiewo.
Incydent miał miejsce również w czasie Sesji RG, ale tym razem w roli głównej
wystąpił wójt Adrian Napierała.
Wspomnieć należy również o tym,
jak została potraktowana jedna z mieszkanek Dopiewa, wnioskująca o zamontowanie
progów na ul. Bukowskiej w Dopiewie - XXIV Sesja RG Dopiewo.
Jest to tylko kilka przykładów,
które ujrzały światło dzienne i zostały przeze mnie wyłapane. Podobnych spraw
może być z pewnością znacznie więcej, tyle że wiele osób boi się je ujawniać.
Dobrze byłoby np. dowiedzieć się z ust Karola Beszterdy, co było rzeczywistym
powodem wyrzucenia go z ZUK Dopiewo.
Jest jednak grupa osób i podmiotów, dla których administracja gminna
jest bardzo przyjazna. Nie będę szczegółowo wymieniać przykładów,
wielokrotnie była o tym mowa na Blogu. Takim skrajnym przypadkiem jest
forsowanie budowy wytwórni mas bitumicznych na terenie Gminy. Postępowanie w
sprawie asfaltowni w Dąbrowie zostało umorzone - link,
ale w dalszym ciągu toczy się postępowanie dotyczące lokalizacji w Dąbrówce. Ostatnio pojawiły się plotki, że asfaltownia
ma powstać przy oczyszczalni ścieków w Dopiewie – była to jedna z lokalizacji
zaproponowanych Strabagowi przez Wójta.
Dziś chcę omówić kolejny przykład
przyjaznej dla inwestorów administracji gminnej. Na stronie Gminy pojawił się program XXXVI Sesji RG Dopiewo.
Jednym z punktów jest uchwała dotycząca zmiany planu zagospodarowania
przestrzennego dla terenu przy ul. Cisowej w Skórzewie.
Projekt planu obejmuje działkę nr ewid. 1045, położoną między ul.
Cisową, strumieniem Skórzynka i marketem Brico Marche. Należy przypomnieć,
że dla tego terenu 24 marca 2014 r. podjęta została uchwała nr LXIV/430/14.
Zgodnie z ustaleniami planu, powstać tam miał obiekt handlowy o powierzchni
powyżej 2000 m2
- Silo Center.
Ponieważ ta część Skórzewa, ograniczona ulicami Poznańską i Malwową oraz
potokiem Skórzynka przeznaczona jest prawie wyłącznie na działalność
gospodarczą, taki sposób zagospodarowania był jak najbardziej racjonalny. Na
tym obszarze znajdują się tylko 4 budynki mieszkalne jednorodzinne: trzy
zlokalizowane przy ul. Przylesie oraz jeden przy ul. Jaworowej.
Nasycenie usługami w tej części
Skórzewa spowodowało jednak, że budowa kolejnego obiektu handlowo-usługowego
mogłaby zakończyć się niepowodzeniem. Dlatego też już wcześniej inwestor postanowił sobie zapewnić
przychylność władz Gminy. Świadczą o tym zmiany w Studium Gminy, uchwalone 29
lutego 2016 r. W Studium teren, oznaczony jako UC, przeznaczony jest pod
budowę obiektów handlowych o powierzchni powyżej 2000 m2. Jednak w przypadku
omawianego planu w Skórzewie, dopuszczono zamiennie zabudowę mieszkaniową.
Śmiem wątpić - czy taki zapis zastosowano wyłącznie ze względu na sympatię dla
właściciela nieruchomości, oraz czy ma on cokolwiek wspólnego z tworzeniem ładu
przestrzennego. Nasuwa się nieodparty
wniosek, że w planowaniu przestrzennym w gminie Dopiewo można dowolnie
zamieniać tereny zielone na zabudowę przemysłową, tą z kolei na obszary usług
czy zabudowy mieszkaniowej lub odwrotnie. Wszystko zależy od woli inwestora
– typowa rosyjska ruletka. Czy ma to coś wspólnego z tworzeniem ładu
przestrzennego? – z pewnością nie.
Prace nad zmianą
planu rozpoczęła uchwała nr XXI/294/16 z 29 sierpnia 2016 r. Od początku miałam
zastrzeżenia do tych zmian – szerzej na ten temat piszę tu - Komisja Rolnictwa
i tu - XXI Sesja RG Dopiewo.
Przyszłe osiedle deweloperskie w Skórzewie powstanie zatem w otoczeniu
zabudowy przemysłowo-usługowo-handlowej. Obecnie prowadzone jest
postępowanie w sprawie lokalizacji instalacji do unieszkodliwiania odpadów,
która znajdować się będzie w odległości ok 100 m od przyszłego osiedla.
Do tego po zachodniej stronie osiedle graniczyć będzie ze stacją ujęcia wody
dla Skórzewa.
Budynki będą mieć 5 kondygnacji a
więc tyle, co na tzw. os. Grunwaldzkim w sąsiedztwie marketu Biedronka. Z
pewnością przybędzie kolejne kilkaset mieszkańców i prawie tyle samo
samochodów. O ile osiedle Grunwaldzkie powstało wskutek niedopatrzenia władz
Gminy – próbowały one zablokować budowę osiedla, ale było już za późno – o tyle
nowe osiedle powstanie przy pełnym błogosławieństwu wójta Adriana Napierały.
Z projektu planu wynika, że dojazd do osiedla odbywać się będzie z ul.
Malwowej przez ul. Cisową. Ulica Cisowa ma dwie odnogi: północną oraz
południową. Na tej drugiej, na połowie jej szerokości stoi hala magazynowa. Tak
więc, dojazd tym odcinkiem raczej nie wchodzi w grę.
Plan nie przewiduje dojazdu do ul. Poznańskiej drogą, która prowadzi
m.in. do marketu Brico Marche. Jest to tylko założenie teoretyczne,
ponieważ w terenie oznaczonym jako ZP (graniczącym z w/w drogą), nie
dopuszczono jedynie budowy utwardzonych miejsc postojowych. Z pewnością powstanie coś na kształt ciągu
pieszo-jezdnego, umożliwiającego wyjazd z osiedla na ul. Poznańską.
Ponadto, trudno uwierzyć, że przyszli mieszkańcy osiedla, mieszkający 250 m od Lidla i Netto - będą
chcieli pokonywać drogę 1,5
km, aby dojechać do sklepu. Dodatkowym argumentem jest
fakt, że 35 m
od w/w drogi wewnętrznej planowany jest duży parking.
Na marginesie należy dodać, że droga dojazdowa do Lidla, Netto i Brico
Marche nie jest przystosowana do dużego ruchu pojazdów. Ma ona zaledwie 8 m szerokości i nie posiada
nawet chodnika.
Co najbardziej bulwersuje, to
fakt, że urzędnicy przygotowujący
projekt planu (tym razem nikt się pod projektem nie podpisał, mimo iż
ustawa nakłada taki obowiązek), dopuścili
się poświadczenia nieprawdy. W uzasadnieniu do uchwały, na stronie 8 stwierdzono,
że „opracowanie
miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego jest konieczne z uwagi na
unormowanie zasad zagospodarowania przestrzennego... Brak procedury opracowania
planu spowoduje chaotyczne zagospodarowanie terenu w oparciu o decyzje administracyjne”.
Wpis ten nie ma nic wspólnego z prawdą, ponieważ dla terenów objętych planem
zagospodarowania przestrzennego, decyzji o warunkach zabudowy nie wydaje się.
A dla omawianej działki nr ewid. 1045 obowiązuje plan, uchwalony w 2014 r.
Należy również zauważyć, że mimo,
iż większość terenu Gminy nie jest objęta planami zagospodarowania, władze
zdecydowały się na zmianę obowiązującego planu. Ponadto zastanawia szybko przeprowadzona procedura – uchwałę o
przystąpieniu do zmiany planu podjęto 29 sierpnia 2016 r. W większości
przypadków procedura taka trwa po kilka lat.
Jak więc widać, dla niektórych
wnioskodawców gminna administracja jest wyjątkowo życzliwa. Szkoda, że nie dla
wszystkich.
Przy okazji analizowania w/w
planu w Skórzewie rzucił mi się w oczy jeden szczegół. Otóż na mapie
ewidencyjnej Gminy brak wrysowanego budynku sklepu Lidl przy ul. Poznańskiej.
Mimo, iż uroczyste otwarcie nastąpiło prawie 3 lata temu (13 listopada 2014
r.), do dziś dyskont nie doczekał się umieszczenia na mapie - widoczne są
jedynie drogi dojazdowe wokół obiektu. Dla odmiany otwarty w bieżącym roku
market Brico Marche jest już naniesiony na mapę.
Nie mam zamiaru niczego
przesądzać, ale wcale nie zdziwiłoby mnie, gdyby się okazało, że właściciele
nieruchomości płacą za działkę, jak za grunt rolny. Bo nie od dziś wiadomo, że
w gminie Dopiewo, w obecnej kadencji, wszystko jest możliwe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz