Jak było do przewidzenia, mój
artykuł z 22 września br. - link,
wywołał furię u „pawelka”, administratora forum „Moje Dopiewo”. Odpowiedź na
moje zarzuty pojawiła się błyskawicznie, szkoda, że nie na temat. Zamiast
próbować odeprzeć merytorycznie moje uwagi, „pawelek” ograniczył się do
inwektyw, zarzucając mi hejterstwo – dokładnie „hejtnonstop”. Co więcej,
odpowiedź dotyczyła moich zarzutów pod adresem redaktorki „Pulsu Gminy”,
Agnieszki Wilczyńskiej z 16 września br. - link.
Przechodząc do meritum sprawy,
należy poruszyć dwie kwestie. A nie wiem, która jest istotniejsza.
Po pierwsze, „pawelek” wyznaje mentalność Kalego (z książki H.
Sienkiewicza „W pustyni i w puszczy”).
Jeżeli on kogoś atakuje, nawet bezpodstawnie go szkalując, to jest to,
w jego przekonaniu zdrowa krytyka. Przypomnę, że w poprzedniej kadencji w
taki sposób, zupełnie bezmyślny, bardzo często atakował byłą wójt Zofię
Dobrowolską. Z informacji które posiadam, skończyło się to sprawami w sądzie o
zniesławienie.
Natomiast jeżeli ktoś ośmieli się krytykować jego lub osoby z jego
otoczenia, to jest to tylko i wyłącznie hejterstwo.
Jak widać, u „pawelka” nastąpiło
całkowite pomieszanie pojęć.
Drugim, chyba jednak znacznie poważniejszym problemem jest
niezrównoważenie emocjonalne administratora „Mojego Dopiewa”. Na krytykę
reaguje gwałtownie, nie potrafiąc pohamować emocji. Świadczy to o rozchwianiu
emocjonalnym, jak i przekonaniu o własnej nieomylności.
Jest to zjawisko wyjątkowo niebezpieczne w przypadku osoby, która
zajmuje się ochroną danych osobowych w tut. Urzędzie. Coraz bardziej
zaczynam obawiać się o bezpieczeństwo danych osobowych mieszkańców gminy
Dopiewo, ponieważ w ataku furii człowiek ten może narobić nieodwracalnych
szkód.
Kilkukrotnie już udowodnił, że ochronę danych osobowych traktuje
wybiórczo a bazę gminnych danych, uważa za swój prywatny folwark (np.
informacje o zmianach zameldowania).
Takim przykładem jest np. opublikowanie tekstu protestu wyborczego,
dotyczącego wyborów sołeckich w Dopiewie - link.
Dziwnym trafem pismo, skierowane do Rady Gminy Dopiewo, dostało się w jego
ręce. Nie dość, że opublikował skargę
bezprawnie, to jeszcze próbował wyśmiać skarżącą.
Kolejny przykład to reakcja na wniosek mieszkańców Dąbrówki,
dotyczący utworzenia plaży miejskiej przy ul. Komornickiej. Nie tylko
opublikował fragmenty wniosku, złożonego przez mieszkańców ale przede wszystkim
starał się ośmieszyć autorów pomysłu - link.
Obecnie mamy kolejny przypadek
arogancji i bezczelności „pawelka”, kto wie czy nie najbardziej jaskrawy. Otóż poinformował on o zgłoszeniu
kandydatki na wójta Gminy Dopiewo jeszcze przez opublikowaniem tego faktu przez
PKW.
Nie byłoby w tym nic zdrożnego,
gdyby kandydatka sama poinformowała wcześniej na forach publicznych o tym
fakcie. Jednak decyzja ta została podjęta w ostatniej chwili, o czym pisałam
tutaj - link.
Nie zamierzała przekazać tej wiadomości przed opublikowaniem jej na stronie
PKW. Dlatego też „pawelek” nie miał prawa opublikować takiej informacji.
Co więcej, nie miał prawa do jej pozyskania. Jakim prawem urzędnicy
gminni, obsługujący wybory samorządowe, dopuścili się ujawnienia takich
informacji? Należy w tym przypadku złożyć do PKW skargę na pracowników,
obsługujących wybory.
Okazało się, że kropla przelała
czarę. Kandydatka na wójta, Violetta Adamowicz
złożyła skargę do wójta Adriana Napierały, powiadamiając o tym inne organy,
m.in. GIODO. Należy zauważyć, że „pawelek”, informując o kandydaturze, od
razu postanowił przedstawić ją w złym świetle, mimo iż jak twierdzi, jest to
osoba nieznana.
W tej sytuacji zaczynam się obawiać o prawidłowy przebieg wyborów w
gminie Dopiewo. Ile jeszcze poufnych danych wycieknie przed ich
rozstrzygnięciem?
Zaczynam się również bać o nasze
dane osobowe. Jeżeli taka osoba,
odpowiedzialna za ochronę danych osobowych, z byle powodu wpada w furię i
zaczyna szaleć w Internecie, to można spodziewać się najgorszego. Mam coraz
większe przekonanie, że naszą Gminą powinny zainteresować się organy ścigania,
ponieważ wójt Adrian Napierała raczej nic w tym temacie nie zrobi.
A może „pawelek” jest,
zapowiadanym w poprzedniej kampanii wyborczej w 2014 r. przez radnego Sławomira
Kurpiewskiego, fachowcem wysokiej klasy, którzy mieli pojawić się w Urzędzie
Gminy? Jeżeli tak, to jest to totalna porażka obecnych włodarzy.
Ps. Przypomnę, że po raz pierwszy "pawelek" zaatakował mnie już w lutym 2015 r. - link
Ps. Przypomnę, że po raz pierwszy "pawelek" zaatakował mnie już w lutym 2015 r. - link
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz