Mimo coraz bardziej negatywnych
opinii, podsumowujących kadencję wójt Zofii Dobrowolskiej, „Wydział Propagandy” Urzędu Gminy
prowadzi intensywną promocję „osiągnięć”
przed zbliżającymi się wyborami - link.
W coraz większym zakresie angażowane są media publiczne, przede wszystkim TV Leszno, która jak się wydaje, ma
bardzo duże doświadczenie w manipulacji informacją. W tej sytuacji co najmniej
dziwne są zarzuty, że przeciwnicy Pani Wójt wykorzystują inne dostępne media,
jak np. Radio Merkury. Oskarżenia takie padły m.in. na sesji absolutoryjnej 30
czerwca br.
Na wstępie jednak muszę
przypomnieć, że dziennikarz publiczny to
zawód zaufania społecznego. Obowiązują tu trochę wyższe standardy, podobnie
jak w przypadku lekarza, księdza, policjanta, adwokata czy nauczyciela, niż w
pozostałych profesjach.
Redakcji TV Leszno pragnę przypomnieć, że istnieje coś
takiego jak „Kodeks Etyki
Dziennikarskiej” - link.
Oprócz zasad tak oczywistych jak: przekazywanie rzetelnych i bezstronnych
informacji, odpowiedzialność za publikacje czy dobro czytelników, słuchaczy i
widzów oraz dobro publiczne, jedna z nich stanowi, że „opinie mogą być stronnicze, ale nie mogą zniekształcać faktów i być
wynikiem zewnętrznych nacisków”. A ta zasada, moim zdaniem, w przypadku
reportaży TV Leszno, realizowanych dla gminy Dopiewo, jest nagminnie łamana.
Mimo, iż redaktor Hanka Włodarczak wielokrotnie zżymała się, słuchając
nieporadnych, a często niezgodnych z prawdą wypowiedzi przedstawicieli Urzędu
Gminy - reportaż z sesji absolutoryjnej
nie odzwierciedla jej rzeczywistego przebiegu.
Sprawozdanie z sesji
absolutoryjnej przedstawiłam w 3 felietonach - link1
link2
link3,
tak więc skupię się na sposobie przedstawienia jej przez TV Leszno.
Już wstępna informacja o próbie przerwania sesji przez rodziców
i opiekunów osób niepełnosprawnych ze Stowarzyszenia im. Praksedy Lemańskiej - jest niepełna. W/w osoby w pierwszym
rzędzie zaatakowały Radę Gminy Dopiewo, obwiniając ją o powstałe problemy. W
reportażu nie ma ani słowa o stanowisku
Radnych oraz propozycji spotkania. Generalnie Rada Gminy nie odpowiada za
obecną sytuację członków Stowarzyszenia. Wręcz przeciwnie, z opinii niektórych
Radnych wynikało (m.in. radnego Sławomira Kurpiewskiego), że Rada Gminy
wielokrotnie zapraszała kierownictwo Stowarzyszenia na spotkania. Zarząd Stowarzyszenia z tych możliwości
jednak nie skorzystał. O tym, że to nie Rada Gminy, ale przede wszystkim Zarząd
Stowarzyszenia powinien być adresatem protestu - TV Leszno już nie
poinformowała.
Nierzetelna jest również informacja
dotycząca wystąpienia wójt Zofii Dobrowolskiej, odnoszącego się do zarzutów
Komisji Rewizyjnej RG oraz opinii RIO zalecającej nie udzielenie absolutorium.
Pani Wójt w większości przypadków nie potrafiła się ustosunkować do zarzutów,
cedując to zadanie na skarbnika gminy Piotra Szmytkowskiego. Redakcja TV Leszno skupiła się przede wszystkim
na tych zastrzeżeniach Komisji Rewizyjnej RG, których nie podzieliła Regionalna
Izba Obrachunkowa. Co więcej, wybrano takie fragmenty (np. dotyczące
konieczności zwrotu środków gminie Stęszew), m.in. z wypowiedzi wójt Zofii
Dobrowolskiej, które mają sugerować, że Komisja Rewizyjna RG działa na szkodę
gminy Dopiewo.
Reportaż zdominowały wypowiedzi
wójt Zofii Dobrowolskiej, pozbawione merytorycznych uzasadnień, mające
wyjątkowo egzaltowany charakter. Nie umieszczono wypowiedzi Skarbnika Gminy -
plątającego się w zeznaniach,
aroganckich uwag zastępcy Wójta, którego musiała przywoływać do porządku
przewodnicząca RG Magda Gąsiorowska. Brakuje przede wszystkim wypowiedzi samych
Radnych. Reportaż sugeruje, że przez 6 godzin sesji wypowiadała się przede
wszystkim wójt Zofia Dobrowolska, dla której ponoć dobro Gminy i jej
mieszkańców jest najważniejsze.
Reportaż ukazał się dopiero 11 lipca br., a więc 12 dni po sesji
absolutoryjnej. Rzeczywiście, przedstawienie przebiegu sesji zgodnie z
oczekiwaniem wójt Zofii Dobrowolskiej, było zadaniem karkołomnym. Widać, że
redaktorzy TV Leszno dobrze znają swój fach – moim zdaniem, niewiele ma to wspólnego
z etyką dziennikarską.
W podobnym stylu zrealizowano reportaż, dotyczący otwarcia ul. Stawnej w Skórzewie. Nieprawdą jest informacja, podana w
reportażu, że gmina może realizować inwestycje drogowe tylko na gruntach
będących jej własnością. Ustawa o szczególnych
zasadach przygotowania i realizacji inwestycji drogowej, już od 2008 r.
pozwala na budowę dróg na gruntach prywatnych, przejętych na zasadzie
wywłaszczenia. Feta zorganizowana z okazji otwarcia ul. Stawnej w Skórzewie
miała sugerować, że zbudowanie drogi ma wyjątkowy charakter – byłoby to
uzasadnione, gdyby w innych gminach nie powstawały nowe ciągi komunikacyjne. W
przypadku gminy Dopiewo ma to jednak pewne uzasadnienie, ponieważ były wójt Andrzej Strażyński, nie może
pochwalić się wieloma inwestycjami drogowymi (17 lat rządów). Część dróg,
powstałych w okresie jego rządów, to drogi wyższej kategorii (autostrada A2,
rondo ul. Malwowa w Skórzewie, ul. Laserowa w Dopiewie i Dopiewcu) - budowane
przez inne instytucje. A w przypadku dróg gminnych to głównie inwestycje
realizowane w ramach funduszu rekultywacji gruntów rolnych – ul. Jeziorna i
Klonowa w Więckowicach, ul. Bukowska i Młyńska w Konarzewie, ul. Batorowska w
Skórzewie. Z pozostałych inwestycji drogowych Andrzeja Strażyńskiego wymienić
można: budowę ul. Łąkowej, Tysiąclecia, Polnej, Słonecznej i części ul.
Północnej w Dopiewie, ul. Szarotkowej i Wrzosowej w Skórzewie. Zbudował również
pewną ilość chodników, chociaż w tym przypadku bardziej zasadna byłaby budowa
ścieżek pieszo-rowerowych.
Podsumowując, większość
utwardzonych dróg na terenie gminy Dopiewo, to relikt poprzedniej, powszechnie
krytykowanej epoki. Ani były wójt Andrzej Strażyński, ani wójt Zofia
Dobrowolska nie mają w tym zakresie szczególnych osiągnięć. Wiadomo, że „każda
pliszka swój ogonek chwali”. Uważam jednak, że gmina Dopiewo posiada odpowiedni potencjał (napiszę o tym przy
najbliższej okazji), jednak żaden z ostatnich włodarzy nie potrafił go
właściwie wykorzystać. Jednym z powodów było to, że dbano przede wszystkim o
własny interes. Myślę, że osoby takie jak Jan Adam Wasielewski, Piotr
Cegłowski, Władysław Ślisiński czy obecnie Tadeusz Zimny - mogłyby wiele na ten
temat powiedzieć. Pod warunkiem, że ktoś ich rozliczy za lata współkierowania
Gminą. Do tego grona winni dołączyć niektórzy radni jak: Leszek Nowaczyk,
Tadeusz Bartkowiak, Walenty Moskalik czy Wojciech Dorna. Ten ostatni w
wywiadzie, udzielonym miesięcznikowi „Szansa
dla Gminy”, jak ognia unikał tematów publicznych, ograniczając się do
swojej rodziny oraz działalności w Ochotniczej Straży Pożarnej - link.
TV Leszno to duma Gminy Dopiewo. Podobnie zresztą jak TW Magda. :)
OdpowiedzUsuńJeżeli ktoś chce nakręcic obciachowy film z uroczystości rodzinnych według
wzorców obowiązujących za Gomułki, to Agencja Reklamy i Promocji Hanka Włodarczak zawsze do dyspozycji. Z tego względu, że robią to przez Agencję, nie można zarzucic im łamania przepisów Ustawy o rtv. Robią to na podstawie umowy z gminą. Pomiędzy promocją Gminy Dopiewo a promocją Wójt, przy jednoczesnym dezawuowaniu Rady nie można postawic
znaku równości, zwłaszcza gdy w grę wchodzą środki publiczne. Pani Hanka
upodobała sobie już Gminę Dopiewo w ubiegłym roku. Wtedy jednak filmy kręciła oficjalnie za darmo pod szyldem Telewizji Leszno. Uważam,że mogło
dojśc do naruszeń w/w ustawy. Jeśli ktoś wierzy, że za darmo niech wierzy.
Ja bardziej wierzę w to, że "za darmo umarło". Wynagrodzenie mogło byc
przekazane w ramach dotacji dla pewnej organizacji pozarządowej, którą nader często odwiedza Telewizja Leszno. To całkowicie bezpieczne, bo dotacje nie są rozliczane. Mogło byc też przekazane w ramach umowy, którą gmina określa jako zamówienie z wolnej ręki dla tej samej organizacji.
Moim zdaniem była to ręka nie tyle wolna, co korupcyjna, bo nie było nawet ogłoszenia o zamówieniu.
Mnie ten materiał bardzo przypomina ten nakręcony przez TV Leszno w styczniu o tytule( z tego co pamiętam) "Budżet Dopiewa zdemolowany".
Na tych filmach Radni dużo ruszają ustami, ale wydobywa się z nich głos Hanki Włodarczak. Mam też wrażenie, że p. Hance, ktoś wskazał do pokazywania w sposób szczególnie niekorzystny Radnych Przestackiego i Kurpiewskiego.