Dzisiaj trzecia część rozważań
związanych z nie udzieleniem absolutorium wójt Zofii Dobrowolskiej za
realizację budżetu w 2013 r. Bodźcem do podjęcia tematu jest wypowiedź
kierownika jednostki na oficjalnej stronie gminy Dopiewo - link
. Pani Wójt ubolewa, że została przez Radę gminy niesprawiedliwie potraktowana
– uchybienia są praktycznie nieistotne, natomiast osiągnięcia kolosalne, w zasadzie
nieporównywalnie większe niż w poprzednich 8 latach.
W opinii Wójta Urząd Gminy w 2013
r. zrealizował aż 115 inwestycji – moim zdaniem jest ich tylko 111 – cztery z
nich nie zostały wykonane - link. W/w 4 zadania również nie stanowiły inwestycji komunalnych - była to pomoc finansowa dla innych samorządów, rezerwy finansowe oraz zakupy towarów.
Pytanie zasadnicze, jakie się
nasuwa, to co składa się na tak imponującą liczbę zadań?
W moim przekonaniu, a
myślę że i wielu Czytelników, na
inwestycję składa się wykonanie projektu, budowa oraz odbiór obiektu. Pani Wójt
postanowiła jednak liczyć osobno przygotowanie projektów, osobno budowę. Co
więcej jako osobne inwestycje potraktowano zakupy sprzętu czy nadzór autorski
nad inwestycją (w przypadku szkoły w Dąbrówce).
Mamy więc prawie 40 projektów i
koncepcji, które potraktowane zostały jako odrębne inwestycje. Są wśród nich zadania, które będą realizowane w roku
bieżącym i latach następnych: gimnazjum w Dopiewie, oczyszczalnia w
Dąbrówce, chodnik na ul. Szkolnej w Konarzewie, droga wzdłuż torów, ulice:
Niecała w Dopiewie, Szkolna i Sportowa w Skórzewie, rozbudowa szkoły w Dąbrowie, osuszenie
szkoły w Skórzewie. To tylko niektóre najbardziej znane inwestycje. W opinii
wójt Zofii Dobrowolskiej są to zadania zakończone.
Wśród projektów, potraktowanych jako inwestycje zrealizowane,
znalazły się również takie pozycje jak: dworzec przesiadkowy w Skórzewie,
obiekt na potrzeby Warsztatów Terapii Zajęciowej i Spółdzielni Socjalnej Osób
Prawnych w Konarzewie (rzekomo inwestycja została zaniechana), łącznik pomiędzy
budynkiem Urzędu a starą pocztą w Dopiewie, pływalnia w Dąbrówce. Podobnie jak
zadania wymienione wcześniej, inwestycje te potraktowano jako zakończone. Słynny zygzakowaty chodnik w Gołuskach podzielono na dwa zadania - osobno projekt i wykonanie.
Do inwestycji zrealizowanych w
2013 r. zaliczono również zakup sprzętu: rusztowań, kosiarki, 2
defibrylatorów, kserokopiarki, samochodu dla policji czy serwera do budynku
Urzędu. Szkoda, że do wydatków majątkowych nie można zaliczyć zakupu
długopisów, spinaczy czy papieru do drukarek – wówczas lista wykonanych zadań byłaby jeszcze
dłuższa. Również wykup gruntów, to w
ocenie wójt Zofii Dobrowolskiej zadanie inwestycyjne. Owszem, wykup gruntów czy
zakup sprzętu to wydatki majątkowe, ale zaliczenie ich do zadań inwestycyjnych
to lekkie przegięcie.
Kolejna sprawa to wielkość
inwestycji. Jak wynika ze sprawozdania za 2013 r., wartość 28 z nich nie
przekroczyła 10 tys. złotych. Są to takie zadania jak: zakup elementów siłowni
zewnętrznej, instalacja ogrzewania, zakupy w/w sprzętu, projekty oświetlenia
ulicznego (czasem tylko dla 1 lub 2 lamp), drobne projekty dotyczące adaptacji
pomieszczeń itp. Są to niewielkie zadania, nie wymagające dużego nakładu pracy
urzędników.
Po odsianiu plew, liczba rzeczywiście zrealizowanych
inwestycji, nie wygląda już tak imponująco. W ubiegłym roku zrealizowano 23
inwestycje o wartości powyżej 100 tys. złotych każda (w tym projekt gimnazjum w
Dopiewie oraz wykup gruntów).
Również jakość inwestycji budzi w
wielu przypadkach zastrzeżenia. Wójt Zofia Dobrowolska, jako szczególne
osiągnięcie, wymienia kilka zadań z zakresu budowy dróg:
-
Ul.
Stawna w Skórzewie, projekt rodził się w bólach ze względu na próbę
zaoszczędzenia na wykupie gruntów (próbowano uzyskać w ministerstwie zgodę na
odstępstwo, aby nie wykupywać części nieruchomości). Już w momencie uroczystego
otwarcia pojawiły się pierwsze usterki. Ponadto sposób pozyskania gruntów
naruszył zasady sprawiedliwości społecznej – część właścicieli oddało działki
za darmo, inni dostali godziwe odszkodowanie.
-
Ul.
Spółdzielcza i Rzemieślnicza w Skórzewie. Tu również przez pozorną
oszczędność nie zbudowano drogi zgodnie z obowiązującymi przepisami (min. szer.
to 10 m).
Dzięki temu powstała ulica jednokierunkowa – zakaz nagminnie łamany przez
kierowców.
-
Ul.
Krótka w Więckowicach – brak odwodnienia i kanalizacji sanitarnej. Za to
dziwnym trafem przy tej ulicy mieszka dyrygentka chóru Bel Canto.
-
Ul.
Kwiatowa w Konarzewie – bez odwodnienia,
-
Ul.
Niezłomnych w Zakrzewie – zamiast kanalizacji deszczowej rów odparowujący.
Na temat jakości wybudowanych
chodników wypowiadałam się wielokrotnie. Nie będę wracać do tematu, aby nie
podnosić ciśnienia Markowi Łodydze.
W zakresie wymienionych przez
wójt Zofię Dobrowolską inwestycji kubaturowych:
-
CRK w
Konarzewie - do chwili obecnej nie zostały wyjaśnione sprawy rozliczeń
finansowych,
-
Opóźnienie rozbudowy
oczyszczalni ścieków w Dąbrówce spowodowane zbyt długą zwłoką z ogłoszeniem
przetargu. Umowa na dofinansowanie z WFOŚiGW w Poznaniu podpisana została 12
marca 2013 r., przetarg ogłoszono dopiero 8 lipca 2013 r., a więc po 4
miesiącach,
-
Gimnazjum
w Dopiewie – inwestycja na chwilę obecną zbędna, realizowana kosztem
Dąbrowy, Dąbrówki i Skórzewa,
Podsumowując, można powiedzieć,
że trochę inwestycji zostało w ubiegłym roku zrealizowanych, ale nie tyle, ile
chciałaby Wójt Gminy. Ponadto należy zauważyć, że realizacja zadań inwestycyjnych to powinność, a nie łaska samorządu.
Myślę, że trudno byłoby znaleźć gminę, w której nie zrealizowano żadnej
inwestycji komunalnej. W gminie Dopiewo każde
zakończone zadanie traktowane jest jako niewyobrażalny sukces – ostatni
przykład to uroczyste otwarcie ul. Stawnej w Skórzewie. Uroczystego otwarcia
chodnika w Gołuskach raczej nie będzie, jak chciałaby tego Agnieszka
Wilczyńska. Za to z pewnością huczna impreza odbędzie się przy okazji otwarcia
ul. Poznańskiej w Skórzewie – mimo, iż zadanie to realizowane jest przez
Starostwo Powiatowe.
Na koniec krótko o radosnej
twórczości jednego z urzędników (1/2 litra) – odręcznych dopiskach wykonanych
na dokumentach przygotowanych przez Komisję Rewizyjną i wysłanych przez UG do
RIO. Nie zgadzam się z opinią, że jest
to drobny incydent. W moim przekonaniu jest to przykład lekceważącego
stosunku wobec Rady Gminy, Regionalnej Izby Obrachunkowej i wójt Zofii
Dobrowolskiej. Postępowanie takie jest co najmniej dziwne w sytuacji, gdy
kierownik jednostki na każdym kroku broni
urzędników, podkreślając ich rzekomy wysiłek i zaangażowanie w pracy oraz
usprawiedliwiając wszelkie błędy i zaniedbania. Przykład ten świadczy o
całkowitym rozprzężeniu w Urzędzie Gminy, gdzie nikt za nic nie odpowiada i
nikt nad niczym nie panuje. Pomijam tu odpowiedzialność osób przygotowujących
dokumentację do wysyłki, które w tej sytuacji powinny bardzo dokładnie
sprawdzać, co przedkładają Wójtowi Gminy do podpisu i wkładają do koperty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz