sobota, 5 lipca 2014

Kolejne nie udzielenie absolutorium wójt Zofii Dobrowolskiej (3) – boom budowlany i „1/2 litra”



Dzisiaj trzecia część rozważań związanych z nie udzieleniem absolutorium wójt Zofii Dobrowolskiej za realizację budżetu w 2013 r. Bodźcem do podjęcia tematu jest wypowiedź kierownika jednostki na oficjalnej stronie gminy Dopiewo - link . Pani Wójt ubolewa, że została przez Radę gminy niesprawiedliwie potraktowana – uchybienia są praktycznie nieistotne, natomiast osiągnięcia kolosalne, w zasadzie nieporównywalnie większe niż w poprzednich 8 latach.
W opinii Wójta Urząd Gminy w 2013 r. zrealizował aż 115 inwestycji – moim zdaniem jest ich tylko 111 – cztery z nich nie zostały wykonane - link. W/w 4 zadania również nie stanowiły inwestycji komunalnych - była to pomoc finansowa dla innych samorządów, rezerwy finansowe oraz zakupy towarów.
Pytanie zasadnicze, jakie się nasuwa, to co składa się na tak imponującą liczbę zadań?
W moim przekonaniu, a myślę że i wielu Czytelników, na inwestycję składa się wykonanie projektu, budowa oraz odbiór obiektu. Pani Wójt postanowiła jednak liczyć osobno przygotowanie projektów, osobno budowę. Co więcej jako osobne inwestycje potraktowano zakupy sprzętu czy nadzór autorski nad inwestycją (w przypadku szkoły w Dąbrówce).
Mamy więc prawie 40 projektów i koncepcji, które potraktowane zostały jako odrębne inwestycje. Są wśród nich zadania, które będą realizowane w roku bieżącym i latach następnych: gimnazjum w Dopiewie, oczyszczalnia w Dąbrówce, chodnik na ul. Szkolnej w Konarzewie, droga wzdłuż torów, ulice: Niecała w Dopiewie, Szkolna i Sportowa w Skórzewie, rozbudowa szkoły w Dąbrowie, osuszenie szkoły w Skórzewie. To tylko niektóre najbardziej znane inwestycje. W opinii wójt Zofii Dobrowolskiej są to zadania zakończone.
Wśród projektów, potraktowanych jako inwestycje zrealizowane, znalazły się również takie pozycje jak: dworzec przesiadkowy w Skórzewie, obiekt na potrzeby Warsztatów Terapii Zajęciowej i Spółdzielni Socjalnej Osób Prawnych w Konarzewie (rzekomo inwestycja została zaniechana), łącznik pomiędzy budynkiem Urzędu a starą pocztą w Dopiewie, pływalnia w Dąbrówce. Podobnie jak zadania wymienione wcześniej, inwestycje te potraktowano jako zakończone. Słynny zygzakowaty chodnik w Gołuskach podzielono na dwa zadania - osobno projekt i wykonanie.
Do inwestycji zrealizowanych w 2013 r. zaliczono również zakup sprzętu: rusztowań, kosiarki, 2 defibrylatorów, kserokopiarki, samochodu dla policji czy serwera do budynku Urzędu. Szkoda, że do wydatków majątkowych nie można zaliczyć zakupu długopisów, spinaczy czy papieru do drukarek – wówczas lista wykonanych zadań byłaby jeszcze dłuższa. Również wykup gruntów, to w ocenie wójt Zofii Dobrowolskiej zadanie inwestycyjne. Owszem, wykup gruntów czy zakup sprzętu to wydatki majątkowe, ale zaliczenie ich do zadań inwestycyjnych to lekkie przegięcie.
Kolejna sprawa to wielkość inwestycji. Jak wynika ze sprawozdania za 2013 r., wartość 28 z nich nie przekroczyła 10 tys. złotych. Są to takie zadania jak: zakup elementów siłowni zewnętrznej, instalacja ogrzewania, zakupy w/w sprzętu, projekty oświetlenia ulicznego (czasem tylko dla 1 lub 2 lamp), drobne projekty dotyczące adaptacji pomieszczeń itp. Są to niewielkie zadania, nie wymagające dużego nakładu pracy urzędników.
Po odsianiu plew, liczba rzeczywiście zrealizowanych inwestycji, nie wygląda już tak imponująco. W ubiegłym roku zrealizowano 23 inwestycje o wartości powyżej 100 tys. złotych każda (w tym projekt gimnazjum w Dopiewie oraz wykup gruntów).
Również jakość inwestycji budzi w wielu przypadkach zastrzeżenia. Wójt Zofia Dobrowolska, jako szczególne osiągnięcie, wymienia kilka zadań z zakresu budowy dróg:
-        Ul. Stawna w Skórzewie, projekt rodził się w bólach ze względu na próbę zaoszczędzenia na wykupie gruntów (próbowano uzyskać w ministerstwie zgodę na odstępstwo, aby nie wykupywać części nieruchomości). Już w momencie uroczystego otwarcia pojawiły się pierwsze usterki. Ponadto sposób pozyskania gruntów naruszył zasady sprawiedliwości społecznej – część właścicieli oddało działki za darmo, inni dostali godziwe odszkodowanie.
-        Ul. Spółdzielcza i Rzemieślnicza w Skórzewie. Tu również przez pozorną oszczędność nie zbudowano drogi zgodnie z obowiązującymi przepisami (min. szer. to 10 m). Dzięki temu powstała ulica jednokierunkowa – zakaz nagminnie łamany przez kierowców.
-        Ul. Krótka w Więckowicach – brak odwodnienia i kanalizacji sanitarnej. Za to dziwnym trafem przy tej ulicy mieszka dyrygentka chóru Bel Canto.
-        Ul. Kwiatowa w Konarzewie – bez odwodnienia,
-        Ul. Niezłomnych w Zakrzewie – zamiast kanalizacji deszczowej rów odparowujący.
Na temat jakości wybudowanych chodników wypowiadałam się wielokrotnie. Nie będę wracać do tematu, aby nie podnosić ciśnienia Markowi Łodydze.
W zakresie wymienionych przez wójt Zofię Dobrowolską inwestycji kubaturowych:
-        CRK w Konarzewie - do chwili obecnej nie zostały wyjaśnione sprawy rozliczeń finansowych,
-        Opóźnienie rozbudowy oczyszczalni ścieków w Dąbrówce spowodowane zbyt długą zwłoką z ogłoszeniem przetargu. Umowa na dofinansowanie z WFOŚiGW w Poznaniu podpisana została 12 marca 2013 r., przetarg ogłoszono dopiero 8 lipca 2013 r., a więc po 4 miesiącach,
-        Gimnazjum w Dopiewie – inwestycja na chwilę obecną zbędna, realizowana kosztem Dąbrowy, Dąbrówki i Skórzewa,
Podsumowując, można powiedzieć, że trochę inwestycji zostało w ubiegłym roku zrealizowanych, ale nie tyle, ile chciałaby Wójt Gminy. Ponadto należy zauważyć, że realizacja zadań inwestycyjnych to powinność, a nie łaska samorządu. Myślę, że trudno byłoby znaleźć gminę, w której nie zrealizowano żadnej inwestycji komunalnej. W gminie Dopiewo każde zakończone zadanie traktowane jest jako niewyobrażalny sukces – ostatni przykład to uroczyste otwarcie ul. Stawnej w Skórzewie. Uroczystego otwarcia chodnika w Gołuskach raczej nie będzie, jak chciałaby tego Agnieszka Wilczyńska. Za to z pewnością huczna impreza odbędzie się przy okazji otwarcia ul. Poznańskiej w Skórzewie – mimo, iż zadanie to realizowane jest przez Starostwo Powiatowe.
Na koniec krótko o radosnej twórczości jednego z urzędników (1/2 litra) – odręcznych dopiskach wykonanych na dokumentach przygotowanych przez Komisję Rewizyjną i wysłanych przez UG do RIO. Nie zgadzam się z opinią, że jest to drobny incydent. W moim przekonaniu jest to przykład lekceważącego stosunku wobec Rady Gminy, Regionalnej Izby Obrachunkowej i wójt Zofii Dobrowolskiej. Postępowanie takie jest co najmniej dziwne w sytuacji, gdy kierownik jednostki na każdym kroku broni urzędników, podkreślając ich rzekomy wysiłek i zaangażowanie w pracy oraz usprawiedliwiając wszelkie błędy i zaniedbania. Przykład ten świadczy o całkowitym rozprzężeniu w Urzędzie Gminy, gdzie nikt za nic nie odpowiada i nikt nad niczym nie panuje. Pomijam tu odpowiedzialność osób przygotowujących dokumentację do wysyłki, które w tej sytuacji powinny bardzo dokładnie sprawdzać, co przedkładają Wójtowi Gminy do podpisu i wkładają do koperty.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz