Temat ten miał być potraktowany
skrótowo i umieszczony w cyklu „Dopiewskie
smaczki”. Niestety się rozrósł, a ponadto pod w/w tytułem będzie łatwiejszy
do odszukania dla osób zainteresowanych tą kontrowersyjną i budzącą duże emocje
inwestycją.
Firma EM&CA, w imieniu
Polskich Sieci Elektroenergetycznych, przedstawiła nowe warianty przebiegu
linii wysokiego napięcia. Po raz kolejny o przedstawionych propozycjach
dowiadujemy się nie z Urzędu Gminy, ale ze źródeł niezależnych. Nieoceniony
„pawelek” dotarł do map z nowymi wariantami przebiegu link
– wydaje mi się, że pochwała władz Gminy przez mieszkańców Gołusek z 10 lipca
2013 r. - link
, jest trochę przedwczesna. Ostrożność jest tym bardziej wskazana, że w
czerwcowym numerze Czasu Dopiewa południowy wariant przebiegu linii (w kierunku
Chomęcic) został już przez władze Gminy przesądzony.
Po analizie mapek sytuacyjnych
dochodzę do wniosku, że są to trzy a nie cztery warianty – III i IV dotyczą
tego samego przebiegu w sąsiedztwie Konarzewa. Niestety, w mojej ocenie, żaden z wariantów nie jest optymalny i
satysfakcjonujący mieszkańców.
W dalszym ciągu uważam, że wariant III jest nie do zaakceptowania.
Linia na odcinku pomiędzy Konarzewem
i Chomęcicami przebiegać będzie
równolegle do drogi ekspresowej oraz trzech istniejących linii wysokiego
napięcia, w niewielkiej odległości od dość intensywnej zabudowy mieszkaniowej
Konarzewa – budynki wielorodzinne. Takie nagromadzenie urządzeń infrastruktury
technicznej, w oczywisty sposób negatywnie oddziaływujących na przyległe
tereny, jest nie do zaakceptowania. Ponadto inwestor przewiduje lokalizację
linii na terenie miejscowości Trzcielin
w bezpośrednim sąsiedztwie ul. Leśne
Zacisze. Teren przylegający od południa do ul. Leśne Zacisze przeznaczony
jest pod zabudowę mieszkaniową (na chwilę obecną ok. 50 działek budowlanych) i
już częściowo zagospodarowany. Z mapki przedstawionej przez inwestora wynika,
że linia przebiegałaby w odległości 30-50 m od zabudowy mieszkaniowej. Bardzo
wątpliwe, aby właściciele nieruchomości bez sprzeciwu zgodzili się na taką
lokalizację linii.
Z pozostałych wariantów jedynie II jest możliwy do
akceptacji i to tylko na odcinku wzdłuż autostrady – od węzła drogowego S11
i A2 do Konarzewa po południowej stronie autostrady, dalej w kierunku Dopiewa
po stronie północnej. Inwestor z uporem godnym lepszej sprawy przewiduje
lokalizację pierwszej części linii – pomiędzy GPZ Plewiska i autostradą – po
zachodniej stronie drogi S11. Upór ten wynika prawdopodobnie z przyczyn
technicznych i ekonomicznych – mniejsza liczba kolizji do usunięcia i niższe
koszty. Należy zauważyć, że odległość między Głuchowem i Gołuskami
wynosi w linii prostej ok. 1,2
km. Puszczenie linii środkiem, tj. w równej odległości
od obu miejscowości, spowoduje że negatywne oddziaływanie nowej linii będzie
minimalne. Teren po stronie północno-wschodniej od wiaduktu S11 nad autostradą
(pomiędzy S11, autostradą i GPZ), z pewnością nie zostanie przeznaczony pod
zabudowę mieszkaniową. Ze względu na ilość linii energetycznych, również
działalność gospodarcza może być prowadzona w ograniczonym zakresie. Tak więc,
lokalizacja nowej linii po wschodniej stronie S11 wydaje się najbardziej
optymalna.
Uważam, że zarówno mieszkańcy Gołusek, jak i władze Gminy
winny dążyć do tego, aby najbardziej kontrowersyjny odcinek linii został
poprowadzony po wschodniej stronie drogi ekspresowej. Myślę, że ta opcja jest
do przeforsowania – wymaga jednak determinacji i jednolitego stanowiska w
rozmowach z PSE.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz