niedziela, 14 lipca 2013

Linia 400 kV w gminie Dopiewo (6) – kolejne przepychanki



Temat ten miał być potraktowany skrótowo i umieszczony w cyklu „Dopiewskie smaczki”. Niestety się rozrósł, a ponadto pod w/w tytułem będzie łatwiejszy do odszukania dla osób zainteresowanych tą kontrowersyjną i budzącą duże emocje inwestycją.
Firma EM&CA, w imieniu Polskich Sieci Elektroenergetycznych, przedstawiła nowe warianty przebiegu linii wysokiego napięcia. Po raz kolejny o przedstawionych propozycjach dowiadujemy się nie z Urzędu Gminy, ale ze źródeł niezależnych. Nieoceniony „pawelek” dotarł do map z nowymi wariantami przebiegu link – wydaje mi się, że pochwała władz Gminy przez mieszkańców Gołusek z 10 lipca 2013 r. - link , jest trochę przedwczesna. Ostrożność jest tym bardziej wskazana, że w czerwcowym numerze Czasu Dopiewa południowy wariant przebiegu linii (w kierunku Chomęcic) został już przez władze Gminy przesądzony.

Po analizie mapek sytuacyjnych dochodzę do wniosku, że są to trzy a nie cztery warianty – III i IV dotyczą tego samego przebiegu w sąsiedztwie Konarzewa. Niestety, w mojej ocenie, żaden z wariantów nie jest optymalny i satysfakcjonujący mieszkańców.
W dalszym ciągu uważam, że wariant III jest nie do zaakceptowania. Linia na odcinku pomiędzy Konarzewem i Chomęcicami przebiegać będzie równolegle do drogi ekspresowej oraz trzech istniejących linii wysokiego napięcia, w niewielkiej odległości od dość intensywnej zabudowy mieszkaniowej Konarzewa – budynki wielorodzinne. Takie nagromadzenie urządzeń infrastruktury technicznej, w oczywisty sposób negatywnie oddziaływujących na przyległe tereny, jest nie do zaakceptowania. Ponadto inwestor przewiduje lokalizację linii na terenie miejscowości Trzcielin w bezpośrednim sąsiedztwie ul. Leśne Zacisze. Teren przylegający od południa do ul. Leśne Zacisze przeznaczony jest pod zabudowę mieszkaniową (na chwilę obecną ok. 50 działek budowlanych) i już częściowo zagospodarowany. Z mapki przedstawionej przez inwestora wynika, że linia przebiegałaby w odległości 30-50 m od zabudowy mieszkaniowej. Bardzo wątpliwe, aby właściciele nieruchomości bez sprzeciwu zgodzili się na taką lokalizację linii.
Z pozostałych wariantów jedynie II jest możliwy do akceptacji i to tylko na odcinku wzdłuż autostrady – od węzła drogowego S11 i A2 do Konarzewa po południowej stronie autostrady, dalej w kierunku Dopiewa po stronie północnej. Inwestor z uporem godnym lepszej sprawy przewiduje lokalizację pierwszej części linii – pomiędzy GPZ Plewiska i autostradą – po zachodniej stronie drogi S11. Upór ten wynika prawdopodobnie z przyczyn technicznych i ekonomicznych – mniejsza liczba kolizji do usunięcia i niższe koszty. Należy zauważyć, że odległość między Głuchowem i Gołuskami wynosi w linii prostej ok. 1,2 km. Puszczenie linii środkiem, tj. w równej odległości od obu miejscowości, spowoduje że negatywne oddziaływanie nowej linii będzie minimalne. Teren po stronie północno-wschodniej od wiaduktu S11 nad autostradą (pomiędzy S11, autostradą i GPZ), z pewnością nie zostanie przeznaczony pod zabudowę mieszkaniową. Ze względu na ilość linii energetycznych, również działalność gospodarcza może być prowadzona w ograniczonym zakresie. Tak więc, lokalizacja nowej linii po wschodniej stronie S11 wydaje się najbardziej optymalna.
Uważam, że zarówno mieszkańcy Gołusek, jak i władze Gminy winny dążyć do tego, aby najbardziej kontrowersyjny odcinek linii został poprowadzony po wschodniej stronie drogi ekspresowej. Myślę, że ta opcja jest do przeforsowania – wymaga jednak determinacji i jednolitego stanowiska w rozmowach z PSE.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz