Zapowiada się ciąg dalszy
fantasmagorii finansowych w gminie Dopiewo. Opublikowane przez „pawelka” na
forum Moje Dopiewo projekty zmian w
budżecie i Wieloletniej Prognozie Finansowej potwierdzają, że wójt Zofia
Dobrowolska z jednej strony coraz bardziej pogrąża siebie a w perspektywie
Gminę i mieszkańców. A z drugiej coraz bardziej widać, że nie zamierza odejść w
2014 roku na zasłużony odpoczynek - link
. Po raz kolejny całkowicie muszę się zgodzić z wnioskami „pawelka” – mam
jednak nadzieję, że „ciemnego ludu”
jest w naszej Gminie coraz mniej i coraz mniej osób daje się nabrać na tą ekwilibrystykę.
Wirtualnym zwiększaniem dochodów (o 10 mln złotych w roku 2014 w
stosunku do 2013) specjalnie się nie przejmuję. Wiadomo, że nie zostaną
zrealizowane.
Skończy się to, co najwyżej negatywną opinią Komisji Rewizyjnej i
RIO oraz po raz kolejny nieudzieleniem absolutorium. Takie konsekwencje, jak
się zdaje, nie robią na naszej Włodarz większego wrażenia. Podejrzewam, że
również niespecjalnie obawia się referendum – jak na razie jego przeprowadzenie,
jak i ewentualny wynik, to duży znak zapytania. Ponieważ innych sankcji brak,
wójt Zofia Dobrowolska może sobie zwiększać dochody Gminy, jak jej się żywnie
podoba.
Inaczej wygląda sytuacja w przypadku wydatków budżetowych. Konsekwencją umieszczenia i wydatkowania sum na inwestycje, które tak naprawdę nie są potrzebne, będzie niebezpieczne zwiększanie deficytu budżetowego. Dlatego też uważam, że Radni winni się bardzo dokładnie przyjrzeć zmianom w wydatkach, zarówno w budżecie na 2013 r., jak i w WPF.
Trzeba przyznać, że zmiany,
zarówno w budżecie, jak i w WPF przygotowane są pod kątem kampanii wyborczej.
Jednak chyba nie do końca – zbyt duża, ze strony Pani Wójt, jest pokusa budowy
pomników, sobie oraz wiernym dworzanom. Pozostawiono w projektach środki na
budowę dworca przesiadkowego w Skórzewie, przebudowę centrum Dopiewa, rozbudowę
obecnego budynku Urzędu, budowę drogi wzdłuż autostrady (mimo iż nie wiadomo,
czy tereny te będzie można przekształcić pod aktywizację gospodarczą) a przede
wszystkim (chociaż kwotę zmniejszono o 4 mln zł) budowę nowego gimnazjum z salą
koncertową i gimnastyczną w Dopiewie.
Zwiększenie kwot przeznaczonych na drogi, oświetlenie i kanalizację sanitarną, jest w moim przekonaniu chwytem czysto wyborczym. Wydatki przewidziane w WPF na lata 2013-2016 są wirtualne – łączny wzrost nakładów w stosunku do uchwały z 10 stycznia 2013 r. wynosi 25 mln zł, w tym na drogi o 10 mln złotych, na kanalizację o 16,5 mln złotych, na program rozwoju obszarów wiejskich o 1,8 mln złotych. Pytanie – po co budować sieć kanalizacyjną, jeżeli nie będzie wody? Za to kwoty przeznaczone w 2013 r. na inwestycje, dopisane w projekcie zmian budżetowych, są humorystyczne. Za 2, 3 lub 5 tys. złotych można co najwyżej zlecić wykonanie mapy do celów projektowych. I to pod warunkiem, że nie będzie miała zbyt dużego zasięgu – do celów projektowych niezbędne są mapy aktualizowane, których koszt zależy od powierzchni objętej aktualizacją. Nie ma przepisów określających ważność takiej mapy, Starostwo Powiatowe wychodzi jednak z założenia, że po 2 latach mapa winna być ponownie zaktualizowana. Jeżeli Urząd zleci wykonanie map do celów projektowych, a w określonych czasie nie zostaną one wykorzystane, będą to zmarnowane kolejne środki.
Pani Wójt zamierza jednak pokazać, że będzie realizować wszystkie postulaty mieszkańców w zakresie infrastruktury komunalnej – prawdopodobnie zgodnie z obietnicą wyborczą. I tak w dziedzinie kanalizacji sanitarnej (nie licząc oczyszczalni w Dąbrówce), dotychczas obowiązująca WPF przewidywała inwestycje na terenie Zakrzewa, Dąbrowy, Dopiewa i Gołusek. Obecnie dochodzi Palędzie, Skórzewo i Dopiewiec. Na liście szczęśliwców zabrakło mieszkańców Więckowic, no ale oni w zamian dostali ul. Krótką a dodatkowo otrzymają jeszcze Wiejskie Centrum Rekreacji. W najgorszej sytuacji są mieszkańcy Trzcielina, o których już chyba wszyscy zapomnieli. Ze względu na niewielką liczbę wyborców wójt Zofia Dobrowolska chyba sobie tą miejscowość odpuściła.
Najbardziej niepokoi mnie wyrzucenie z WPF budowy wodociągu z Joanki. Jest to obok budowy drogi wzdłuż torów, rozbudowy oczyszczalni ścieków czy reformy oświaty, jedna z najważniejszych i najpilniejszych inwestycji. Już w tej chwili występują coraz większe problemy z dostępem do wody, budowa kolejnych osiedli jeszcze tą sytuację pogorszy. Zaniechanie budowy wodociągu i przerzucenie tego zadania na barki deweloperów może mieć przykre konsekwencje – przede wszystkim finansowe. Sołtys/radny Tadeusz Bartkowiak jeszcze 2 lata temu uważał budowę magistrali wodociągowej za najważniejszą inwestycję w gminie Dopiewo - link Ciekawe, co ma do powiedzenia obecnie?
Zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków – „Zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków jest zadaniem własnym gminy”. Chociaż nie należy to do obowiązków, jedynie do zadań gminy, zaniechanie może być dla Gminy, a szczególnie jej mieszkańców bardzo kosztowne. Art. 15 ust. 1 w/w ustawy stanowi, że „Przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne jest obowiązane zapewnić budowę urządzeń wodociągowych i urządzeń kanalizacyjnych, ustalonych przez gminę w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy oraz miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego, w zakresie uzgodnionym w wieloletnim planie rozwoju i modernizacji, o którym mowa w art. 21 ust. 1.” Natomiast art. 31 ust. w/w ustawy stanowi, że „Osoby, które wybudowały z własnych środków urządzenia wodociągowe i urządzenia kanalizacyjne, mogą je przekazywać odpłatnie gminie lub przedsiębiorstwu wodociągowo-kanalizacyjnemu, na warunkach uzgodnionych w umowie”.
Z w/w przepisów wynika, że nic
nie stoi na przeszkodzie, żeby wodociąg z Joanki został zbudowany przez
deweloperów. Przypuszczam, że widząc działania władz Gminy w tym zakresie,
prędzej czy później zdecydują się na budowę wodociągu we własnym zakresie. Z
pewnością jednak nie będzie to prezent dla Gminy, za wybudowanie wodociągu
trzeba będzie zapłacić, i to jak podejrzewam szybciej niż się władzom wydaje.
Deweloperzy, jeżeli podejmą się budowy, będą chcieli zrealizować ją jak
najszybciej. Nie będzie ich interesowała budowa etapowa – dociągnięcie sieci do
Trzcielina czy Konarzewa, nie rozwiązuje problemu.
Wstrzymywanie budowy wodociągu
przez Gminę może również grozić roszczeniami odszkodowawczymi. Deweloperzy
planując budowę osiedli, z pewnością kierują się planami Gminy, w tym także
Wieloletnią Prognozą Finansową. Mając zapewnione w WPF, że inwestycja będzie
realizowana w latach 2014-2015, dopasowali swoje plany realizacyjne. Podpisane
zostały umowy z przyszłymi mieszkańcami osiedli, wyznaczone są terminy oddania
budynków do użytku. Jeżeli z powodu braku wody deweloper nie będzie mógł
przekazać mieszkań właścicielom, ci mogą wystąpić o odszkodowania. W tej
sytuacji deweloper o odszkodowanie wystąpi do Gminy. Podejrzewam, że ma większe
możliwości prawne niż Gmina i będzie w stanie wyegzekwować stosowne
odszkodowanie. A Gmina i tak w końcu będzie musiała wodociąg zbudować.
Roszczenia wobec Gminy mogą wysuwać również mieszkańcy. Zgodnie z art. 5 ust. 1 w/w ustawy – „przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne ma obowiązek zapewnić zdolność posiadanych urządzeń wodociągowych i urządzeń kanalizacyjnych do realizacji dostaw wody w wymaganej ilości i pod odpowiednim ciśnieniem oraz dostaw wody i odprowadzania ścieków w sposób ciągły i niezawodny, a także zapewnić należytą jakość dostarczanej wody i odprowadzanych ścieków”. Jeżeli więc, wskutek zaniechania budowy magistrali wodociągowej z Joanki pogorszy się jakość usług, związanych z dostawą wody, mieszkańcy mogą dochodzić swych praw na drodze sądowej.
Jak widać, przed Radnymi Gminy
Dopiewo trudne zadanie. Art. 226 ust. 1 ustawy o finansach publicznych stanowi,
że „Wieloletnia prognoza finansowa
powinna być realistyczna”. Nawet osoba średnio zorientowana w temacie może
stwierdzić, że zarówno plan dochodów,
jak i wydatków jest nierealny.
Z art. 230 ust. 6 wynika, że „Organ stanowiący jednostki samorządu
terytorialnego (rada gminy – dop. autora) nie może uchylić obowiązującej
uchwały w sprawie wieloletniej prognozy finansowej, jednocześnie nie podejmując
nowej uchwały w tej sprawie”. Pytanie do prawników – czy to oznacza, że
rada gminy może przygotować własną wersję WPF?
Art. 231 ust. 1 stanowi z kolei
(dotyczy również WPF), że „Zmiana kwot
wydatków na realizację przedsięwzięć może nastąpić w wyniku podjęcia uchwały
organu stanowiącego jednostki samorządu terytorialnego, zmieniającej zakres
wykonywania lub wstrzymującej wykonywanie przedsięwzięcia”. W moim
przekonaniu przepis ten pozwala radzie gminy na wstrzymanie finansowania
inwestycji, które uważają za bezcelowe lub niebezpieczne dla finansów gminy. W
okresie kryzysu radni winni rozróżnić inwestycje konieczne od zbędnych.
Na koniec art. 240 ust. 2 ustawy o finansach publicznych – „Bez zgody zarządu jednostki samorządu terytorialnego organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego nie może wprowadzić w projekcie uchwały budżetowej jednostki samorządu terytorialnego zmian powodujących zmniejszenie dochodów lub zwiększenie wydatków i jednocześnie zwiększenie deficytu budżetu jednostki samorządu terytorialnego.” Oznacza to, że zmiany powodujące zmniejszenie deficytu są jak najbardziej dopuszczalne. A radnym należy przypomnieć, że to wyborcy powierzyli im rolę strażników, odpowiedzialnych za dobro Gminy i jej Mieszkańców. Natomiast projekt zmian budżetu i WPF przygotowała osoba odpowiedzialna za wizerunek medialny wójt Zofii Dobrowolskiej, nie mająca pojęcia o ekonomii i potrzebach Gminy.
Ciąg dalszy na stronie - link
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz